Skocz do zawartości

Xenoblade Chronicles Definitive Edition


Enkidou

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Soban napisał(a):

Dobrze się bawiłem do Egila, ale nagle gra stwierdzila, ze chuj mi w dupe i musze wygrindowac z 5lvli do 70 by w ogole go trafiac :|
Do tego momentu to 0 grindu potrzebowałem, a tu nagle boss 6lvli wyzej i tylko miss za missem leci.

 

Hahaha! Jestem dokładnie w tym samym miejscu :D Chodzi o drugie spotkanie z nim? Boss ma 72lvl i przydupasów, moja drużyna ma 68lvl. Próbowałem kilka razy dwoma składami. No ni chuja. Udaje mi się rozwalić jeden czy dwa filary i zostaję zmasakrowany. Kilkadziesiąt godzin grania, z żadnym bossem nie miałem większych problemów (raz z opcjonalnym trochę, ale to na własne życzenie), często byłem nawet OP w momencie gdzie dochodziłem do jakiegoś ważnego starcia, bo robię dużo zadań pobocznych (rzyg) i nagle ściana kiedy jestem już pod koniec gry. Przez to odłożyłem grę znowu na parę tygodni i gram w co innego. Wróciłem do jakichś okropnych zadań typu "idź i zabij x potworów", które wcześniej zignorowałem. Ostatecznie mogę włączyć tryb kałżala, ale odbieram to jako osobistą porażkę, więc jeszcze będę męczył. :)

Opublikowano

@DarkStar dokladnie tutaj, wlazlem tam na 66 i 1 faze pokonalem w miare easy, ale jak chlop wsiada w robota na 72 to tragedia przez missy, chociaz jakims cudem udalo mi sie zbic mu ze 25% samymi dotami rikiego xd
Troche bym rozumial taki skok levelu jakbym skipowal walki, ale tych mechonow to caly legion uwalilem w tym miescie lacznie z tymi unikatowymi. No nic taki urok starych gier od japonczykow, ze w pewnym momencie wlacza sie tryb pana marudy niszczyciela dobrej zabawy i gra kaze grindowac.
Ziomek ostatnio pierwszy raz finala x przechodzil i tez sie wkurwial, ze seymour na mt.gadgazet wycieral nim podloge i zmusil do grindu.

Opublikowano

Skonczone na 77lvlu i ostatnie kilka bossow dosyc czasochlonne przez tone missow, ale jakos poszlo dzieki absolutnemu chadowi Rikiemu i jego dotom.

Zajelo mi to ze 40h niecale i mysle, ze tak do okolic 30h bawilem sie wybornie, ale potem niestety gra sie troche wywala na cyce gameplayowo. Mapy zaczynaja byc nudnymi fabrykami na jedno kopyto, gdzie trzeba biegac z jednego konca na drugi by wlaczyc windy, system walki robi sie mega powtarzalny i kazda walka przebiega praktycznie tak samo(Shulk ma za malo skilli zdecydowanie) + bossy nie maja jakichs swoich gimmicow zbytnio przez co kazdego praktycznie robi sie tak samo. No i najwieksza rysa to ten jebany wymog grindu w ostatnich kilku chapterach, gdzie grasz sobie legancko w gierke i nagle dostajesz w ryj bossem 5lvli wyzszym przez co nawet go nie trafiasz a grind przez tempo walk jakis wybitnie szybki to nie jest.

Za jakis czas planuje dac druga szanse Xeno 2 od ktorego sie odbilem w dniu premiery. Moze po latach bardziej docenie opowiesc o chlopcu i jego mieczu w ktorym mieszkaja cycate anime dziewczynki oraz noponie i jego sex robocie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...