Skocz do zawartości

Reprezentacja Polski


Cris

Rekomendowane odpowiedzi

Moze sie nie znam ale mecze reprezentacji nie sa co tydzien. Nie chodzi mi o pogrom ale i w przypadku kazachstanu i armenii satysfakcjonowalyby mnie zwycistwa jeden zero ale przy dobrej grze.

kanabis nie bede z toba dyskutowal bo uwazam, ze nie znasz sie na pilce noznej

I wajemnie :)

to jest idealny świat kanabisa w którym każdy mecz jest odzwierciedleniem rankingu fifa

Za to twoj idealny swiat wyglada tak, polska remisuje z kazachstanem, wygrywa na farcie z armenia u siebie na wyjezdzie remisuje. Nie ma sie czym przejmowac, w rezultacie polska nie awansuje na mistrzostwa swiata, ale szejdi i tak dumny bo niemcy tez nie zawsze na euro awansuja

Znawca futbolu xD

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 14,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Piszesz cos w temacie meczow reprezentacji a ci wytkna, ze nie znasz na pamiec 530 swiatowych druzyn klubowych, wzrostu i wagi kazdego zwodnika, jego dominujacej nogi i planow na wakacje.

 

Polska zagrala fatalny mecz z Armenia. Moze jakby to byla kadra wojcika albo ta z lat 90 to nikt by nic nie napisal, tylko machnal reka bo szkoda strzepic ryja. Ale kazdy mial chyba oczekiwania dosc wysokie co do tego meczu, a juz chyba nikt nie spodziewal sie takiego horroru po druzynie, ktora rozegrala swietne eliminacje do euro i cos na samym turnieju pokazala wiecej niz 3 mecze.

 

Znawstwo futbolu szpecow w tym temacie konczy sie na "ale sa 3 punkty i ch,uj". Obawiam sie jednak, ze moga to byc ostanie 3 punkty w tym sezonie dla nas a i wiosna nie zwiastuje kompletu. No ale wtedy zaspiewamy "nic sie nie stalo" i wiernie bedziemy kibicowac dalej. Bo sie na futbolu znamy.

Odnośnik do komentarza

Przecież nie było w składzie Milika tylko jakiś debil Teodorczyk, Kuba grał na obronie, więc nie mieliśmy takiego ataku jak zawsze, Grosik grał na prawej zamiast na lewej pomocy, na obronie kolejny debil Rybus, Jędza opuścił boisko na poczatku, nie było Piszczka który sieje spustoszenie z  Kubą na prawej stronie. Nic dziwnego że zagraliśmy słabo, skoro skład był tak zdeformowany w porównaniu do 10 poprzednich meczy, gdzie grali ci sami zawodnicy cały czas.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja tylko dodam że Rumunia wygrała 5-0 bo szybko im zapakowali bramkę i Armenia nie miała czego murować, musiała sie otworzyć. Może gdybyśmy frajersko nie stracili tego gola to też łatwiej byłoby ich sforsować i gole łatwiej by przychodziły.

 

No ale nie zmienia to faktu że nie powinniśmy ich w ogole dopuszczać do takich stuprocentowych sytuacji no i braki w ataku pozycyjnyn widać.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Przecież nie było w składzie Milika tylko jakiś debil Teodorczyk, Kuba grał na obronie, więc nie mieliśmy takiego ataku jak zawsze, Grosik grał na prawej zamiast na lewej pomocy, na obronie kolejny debil Rybus, Jędza opuścił boisko na poczatku, nie było Piszczka który sieje spustoszenie z  Kubą na prawej stronie. Nic dziwnego że zagraliśmy słabo, skoro skład był tak zdeformowany w porównaniu do 10 poprzednich meczy, gdzie grali ci sami zawodnicy cały czas.

Zdajesz sobie sprawę że po stracie Kuby w środku boiska poszla akcja po której mogliśmy stracić bramkę. Nie wspomnę przez grzeczność o grze Zielińskiego który sabotowal cała drużynę.

Odnośnik do komentarza

Ciśniesz, grasz pod bramką rywala, tworzysz dużo a on mało, masz większe szanse na wygranie meczu - beznadziejna gra w futbol

 

Rywal ciśnie na twoją bramkę, tworzy dużo a ty mało, on ma większe szanse na wygranie meczu - dobra gra w futbol, coś sobą reprezentujesz

Odnośnik do komentarza

No ale właśnie mówią, że im nie chodzi o wynik, tylko o styl i żeby było ładnie i ambitnie. Pytanie, jak konkretnie wygląda ładna i ambitna gra przeciw rywalowi stojącemu we własnym polu karnym, jeśli nie tak jak Polska grała, to mnie zastanawia.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Przeglądam te teksty w dzisiejszej prasie, śmieszna sprawa. W kilka dni wychodzi, że ta profesjonalna kadra, pierwszy raz normalność od czasów Górskiego, "epoka oświecenia", to tak naprawdę cyrk, ludzie balują do rana, rzygają po dywanach, zero profesjonalizmu GDY ZA DWA I PÓŁ DNIA MECZ! Nawałka podobno dowiaduje się o tym wszystkim z "Przeglądu Sportowego". Wystawiał Teodorczyka nie wiedząc, że taki zachlany. Wszystko wydawało się tip top w tej kadrze, gdzie tyle razy te same media pisały, jak to badają wszystkie parametry fizyczne dokładnie nowoczesnymi maszynami, ustalają diety, regenerację i wszystko takie na najwyższym poziomie europejskim. Ale że piłkarze pijani i nie spali do rana to nagle nikt nie widział.

 

Uwielbiam takie klasyczne "narrative shifty" w mediach z dnia na dzień, bo zawsze nikogo to specjalnie nie dziwi - ot nagle świat jest zupełnie inny, wiadomka, jak po pstryknięciu przez Facetów w Czerni. Rozmawia się tylko o tej nowej narracji tonem oczywistości.

 

 

Widać na wielu portalach i w prasie szczególną zapalczywość na Teodorczyka. Ależ mu widocznie pamiętają, że śmiał nie odpowiedzieć na pytanie na konferencji. Ból tyłka jest niekryty w tych tekstach. Niektórzy wspominają o tym jako o "kompromitacji", gdzie przecież nie zachowywał się specjalnie inaczej, niż inni piłkarze w tych wywiadach - krasomówcami to polscy kopacze nie są (swoją drogą, pytań też zbyt sensownych na tym wideo im nie zadawano, chociaż tego bym bardziej oczekiwał od ludzi będących z zawodu dziennikarzami). Ale teraz, jak jest okazja do wyżywania się, to wszystko leci na Teodorczyka. Bo sobie myślał, że zasługuje na miejsce w jedenastce, a tu nawet z Armenią nie strzelił, żałosny typek. Jeszcze jakoś tak źle mu z mordy patrzy. Idealny cel dla tabloidów i internetu.

 

Oczywiście stwarza to okazję do łatwego katharsis i kolejnej narracji: jak go nie powołają, to będzie można pisać, że ziarno zostało oddzielone od plew i idzie ku lepszemu z tego niesamowitego kryzysu kadry.

 

 

 

No ale jak tu niedawno cytowałem tekst Stanowskiego. "Nie można pisać tylko mądrze, bo kibic w emocjach nie chce mądrze, chce emocjonalnie, chce oskarżeń".

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Ciśniesz, grasz pod bramką rywala, tworzysz dużo a on mało, masz większe szanse na wygranie meczu - beznadziejna gra w futbol

 

Rywal ciśnie na twoją bramkę, tworzy dużo a ty mało, on ma większe szanse na wygranie meczu - dobra gra w futbol, coś sobą reprezentujesz

 

Ale tu nie chodzi o tworzenie dużo i grę pod bramką rywala, bo z tego myślę że wywiązałaby się większość reprezentacji w Europie (naprawdę ciężko być tak chu'jowym żeby Armenia prowadziła grę i dominowała), ale o nieporadność pod tą bramką. Wiem że murowali mocno, ale takich klarownych sytuacji było naprawdę mało z naszej strony. Raz Zieliński podał fajną piłkę do Wilczka i oczywiście nie trafił, oprócz tego pamiętam tylko masę pustych rajdów Wszołka skrzydłem i pustych dośrodkowań z których praktycznie nic nie wynikało. Wszołek nawet nie patrzył gdzie kopie, tylko wzrok na piłkę, rajd do końca linii i dzida na oślep. Większy byłby z niego pożytek gdyby go wystawić na środku pomocy - wtedy może udałoby mu się wbiec z piłką do bramki.

 

Czyli dominacja była, tworzenie było, bo jak mogłoby nie być przeciwko Armenii, ale tworzenie czego? To była raczej iluzja świetnej gry, ja nie jestem w stanie sobie przypomnieć żebyśmy zmusili bramkarza Armenii do jakichś heroicznych interwencji. Czyli czegoś zabrakło i sama "gra pod bramką rywala" nie wystarczyła czy to tylko tyle pecha się skumulowało w jednym meczu?

 

Najlepiej zostawmy ten mecz za sobą, zobaczymy jak to będzie wyglądało z Rumunią.

Odnośnik do komentarza

No jak rywal tak gra to nie ma "klarownych sytuacji". Bardziej mnie zastanawia, jak ludzie tak konkretnie sobie wyobrażają "klarowne sytuacje" w takim meczu. Porównując do innych meczów Armenii i Polski - nie do Tsubasy. Kto i jak grał, konkretnie, że ta gra im dawała "klarowne sytuacje" gdy rywal jest tak ustawiony (pomijając okazje gdy wpadnie ci z rożnego 3. minucie i nie jest, bo może umówmy się, że to raczej nie wynika z wyjątkowej akurat motywacji i inteligencji w grze). To mnie zastanawia, nie wiem, co ludzie mają w głowie dokładnie jak to mówią.

 

Oczywiście, że z Rumunią będzie "lepsza gra". Rumunia będzie grać bardziej "klarownie". Choć może nie dużo bardziej. Nie pamiętam, kiedy za mojego życia nie sprawdziła się podstawowa reguła, że im lepiej ceniony rywal, tym "lepsza gra". Nawet za czasów Nawałki - podobno najlepszej kadry od lat 80.! Pamiętam mecze z Gruzją tej najlepszej od dawna kadry i akurat było 4-0, ale opinie we wszystkich mediach to też było "no wynik dobry, ale styl... fatalny".

 

Kilka postów z tamtych meczów: "Gruzini nas cisną, ja pyerdolę". "Powinno być już co najmniej 3-0 dla Polski, a tak będziemy bronić wyniku i wcale się nie zdziwię, jak nam w ostatnich minutach bramę wpier.dolą :sorcerer: Polish stajl.". "Polacy grają jak równy z równym". "No to 1:0 z Walią rzeczywiscie przekonujące xD". "Nie potrafię zrozumieć, że mając Milika, Lewandowskiego, Krychowiaka, Błaszczykowskiego, Piszczka, oddajemy w drugiej połowie grę... GRUZINOM ?! i o mały włos nie remisujemy meczu".

 

Mógłbym tak jechać przez całą historię. Zawsze akurat jak rywal niefajny, to debile nachlane nie mają klarownych sytuacji. A jak rywal atakuje i mniej broni, to jakoś zawsze akurat są zmotywowani i mądrzy i trzeźwi i robią klarowne sytuacje. Ale nie chce mi się już cytować dalej w przeszłość. Samemu można zobaczyć. Każdą gazetę, ten temat, wszystko.

 

Aha, był też ten specjał przed meczem ze Szkocją:

 

Jeżeli dzisiaj nie wygramy, usuwam konto. Róbcie screeny

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

No niezły wykop że aż dwa razy zacytowałeś, miałem wtedy lekki kryzys jeśli chodzi o forumek, ale zamiast usuwać konto zrobiłem logout praktycznie do lutego. Możecie minusować.

 

Co do reszty to ja sobie wyobrażam klarowne sytuacje jako groźne strzały na bramkę. Jakby bramkarz Armenii miał mecz życia to okej, zdarza się, ale takich strzałów nie było. Szczerze to nie chce mi się już o tym pisać, eot z mojej strony.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Tymczasem dziennikarze docierają do jeszcze bardziej wiarygodnych informacji, potwierdzonych u trzech niezależnych źródeł...

 

CuuoG2kWIAA8Kep.jpg

 

 

 

W miarę trzeźwy tekst... nie o meczu, ale o donosach o chlaniu, napisał przynajmniej Kołodziejczyk:

 

http://m.sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/637486/michal-kolodziejczyk-afera-deta-felieton

 

 

Ogólnie to rozwala mnie rozpuszczona tabloidowość mediów. Boniek powiedział dosłownie tyle, że Nawałka śledzi sytuację w kadrze i będzie reagował? Wszędzie nagłówki "Boruc i Teodorczyk wyrzuceni z kadry!!!" tonem oczywistości. Dziś na Sport.pl Zachodny pisze, że stwierdzono to "jednoznacznie".

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Nie wiem po co wogole odpisywac na posty oggozzo. Jeszcze sie chyba niektorzy nie nauczyli w kaciku sportowym.

 

Jak grac z rywalem broniacym sie polecam obejrzec legia-borussia czy juz wspomniane armenia -rumunia.

 

Ale mozna tez bronic polski walczacej kopiacej dookola pola karnego armenii zupelnie bez pomyslu i nazywac to jiesamowitna i ambitna gra gdzie przy takiej przewadze technicznej wystarcza dwa podania, trzy dotkniecia pilki czy jedna wrzutka zeby stworzyc sobie dogodna sytuacje.

Mozna tez obejrzec mecze jak nie tracic bramek z rywalem broniacym sie 90 minut bo nietracenie bramek jest wazne.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Ale Armenia się nie broniła przeciw Rumunii. Straciła zawodnika, oraz gola z rożnego, w 3. minucie i atakowała całe spotkanie. Miała pecha i w rezultacie przegrała mecz najwyżej od 20 lat, ale Rumunia nie grała w tym meczu niczego, czego by nie grała Polska - Polska też miała jakieś rożne i czasem im z nich wpada gol, ale w tym meczu akurat nie w 3. minucie z dodatkiem czerwonej kartki, bywa.

 

 

Nie nazywam tego niesamowitą i ambitną grą, tylko się zastanawiam, w czym różnica między tym meczem a innymi, gdzie ludzie ją widzą. Ale tak pomijając zdarzenia fuksa, które zawsze się mogą zdarzyć i nawet komuś raz na 20 lat wygrać Euro czy Ligę Mistrzów, tylko o grze danej ekipy.

 

 

Naród jest przekonany, oczywiście. Swoje będzie wiedział, jak zawsze. Jak chyba każdy naród, nie wiem czy widziałem kraj, gdzie większość fanów nie wypisuje po każdym meczu ze "słabym" rywalem, że styl dziś był wyjątkowo beznadziejny. Bez sensu, no ale powszechnie uznawane. No nic, czekamy 2 lata do meczu z kimś silnym i będzie wreszcie dobrze.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...