Bartg 5 529 Opublikowano 15 listopada 2012 Opublikowano 15 listopada 2012 Nas nie boli Robercik, boli nas, że w kadrze wygląda jak każdy inny Brożek czy Jeleń, a nie piłkarz który strzela przeszło 20 goli w lidze i trafia obecnie w Lidze Mistrzów. Cytuj
Ore 188 Opublikowano 15 listopada 2012 Opublikowano 15 listopada 2012 Pewnie dlatego, że brakowało mu zespołu. W BVB jego potencjał jest umiejętnie wykorzystywany, w kadrze nie. Cytuj
Gość Opublikowano 15 listopada 2012 Opublikowano 15 listopada 2012 W kadrze atak naszej drużyny polega na tym, że prawą stroną pędzi jakiś ziom, środkiem Lewandowski i 7-8 zawodników rywali. Powodzenia. Nie mamy kim grać i albo winny jest pojedynczy zawodnik albo trener. Cytuj
ciwa22 858 Opublikowano 15 listopada 2012 Opublikowano 15 listopada 2012 "Robercik" pewnie boli osobników, którzy nie patrzą na jego piłkarskie umiejętności, tylko charakter, a że ten jest (pipi)owaty, to chłopak łatwo może podpaść wielu osobom ( w tym np mnie hehe). A patrząc na jego piłkarskie umiejętności, to faktycznie chyba jego niewątpliwy talent, w kadrze jest nieco marnowany. Porównania z Ibrą sporo na wyrost, bo Lewandowski nie potrafi sam wygrywać meczów, on świetnie współpracuje z drużyną (jeśli oczywiście drużyna odwdzięcza się tym samym, a reprezentacji Polski aktualnie to nie grozi) w stwarzaniu sytuacji bramkowych. Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 15 listopada 2012 Opublikowano 15 listopada 2012 (edytowane) Myślę, że powód do krytyki Lewandowskiego jest podobny jak do porównywania go z Rooneyem ("ta sama pozycja"), niezasłużonych niczym pochwał Fornalika czy wielu innych nietrafionych komentarzy na temat polskiej kadry. Otóż od dłuższego czasu (pomijając momenty na Euro) atak polski jest mało dynamiczny i po prostu zachowawczy. Teoretycznie "Lewy" jest w Borussii jedynym napastnikiem, ale ileż razy widzimy, że w pole karne wchodzą Reus lub Goetze, a i Grosskreutz nie ma nic przeciwko zamykaniu akcji. W polskiej kadrze granie jednym, odgrywającym napastnikiem wypada o tyle inaczej, że nikt wtedy nie wychodzi do przodu, nie ma takiej współpracy. Gdy Lewandowski cofa się po piłkę do linii środkowej, często nadal jest sam przed resztą kadry. Widać to choćby po bramkach. Większość z nich pada po stałych fragmentach, czasem strzałach z dystansu (Obraniak, Błaszczykowski z Rosją). W przypadku meczu z Anglią przecież Polacy regularnie niby gościli pod bramką rywali, ale chyba tylko raz czy góra dwa oddali strzał z bliska (nie licząc rożnych), za to dużo częściej z dystansu. Ktoś może powiedzieć: ale przecież Anglia to niewyobrażalna potęga, tak trzeba było z nią grać - okej, ale bardzo podobnie to wyglądało z taką Mołdawią czy Estonią. Lewandowski momentami próbuje grać Obraniaka, a Obraniak gra wtedy nie wiadomo co. Lewa flanka to tradycyjna nędza w polskiej kadrze, może po części ze względu na zupełny brak stabilizacji tych pozycji, w przeciwieństwie do flanki prawej - ale też jakości obrońcy, bo widać w ostatnich meczach Grosickiego, że mając za sobą Piszczka od razu można sobie pozwolić na dużo więcej ofensywnie. Jedyne dobre momenty lewej flanki w ostatnim czasie widzieliśmy na Euro, gdy grało tam w zasadzie trzech ludzi, Boenisch, Dudka i Obraniak. Po podaniach Obraniaka Polacy oddali wtedy bardzo dużo strzałów - gole nie padały, ale wyglądało to groźnie. Teraz mamy dużo lepszego trenera, którego reputację na razie faktycznie bronią tylko stałe fragmenty. Gole z nich pozwalają nieco zapomnieć o tym, że polska kadra w zasadzie nigdy za bardzo nie atakuje. Edytowane 15 listopada 2012 przez ogqozo 1 Cytuj
Gość Opublikowano 16 listopada 2012 Opublikowano 16 listopada 2012 Ciekawe, że umilkły głosy w stylu "mamy najlepszą kadrę od lat, a problemem jest wieśniak na ławce" teraz mamy niby nie wieśniaka na ławce, a obrona gra gorzej niż na Euro, atak porównywalnie (tyle,że na EURO stwarzaliśmy więcej okazji). Kadra wyparowała czy jak? Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 16 listopada 2012 Opublikowano 16 listopada 2012 (edytowane) Haha, no tak, faktycznie, jak ludzie objeżdżali Smudę to tak mówili często. Tercet z Borussii Dortmund zmarnowany przez tego ciula. Teraz z kolei winny jest Robercik gwiazdeczka. Nie mam w sumie nic do dodania po ostatnich meczach. Dziwnym trafem wielki postęp wobec Smudy objawił się na razie akurat w tym jednym meczu, w którym graliśmy z totalnie przecenianym rywalem, deizowaną w polskim necie Anglią. Po wszystkich innych komentarz brzmi: kurczę, wyglądało to podobnie jak za Smudy, jak to możliwe? Po porzednim meczu: "nareszcie normalność! Nie gra Perquis tylko Glik! To było oczywiste dla każdego poza Smudą!". Teraz: "o kurde, Glik jest nie za dobry w przypadku gry po ziemi". Smudę krytykowano za podobno mało odważną grę, bronienie remisu, podczas gdy Fornalik - według wielu komentatorów - miał od tego odchodzić. A jednak jeśli popatrzymy na to, ilu zawodników w konkretnych akcjach przesuwa się do przodu, to nijak tego nie widać. Edytowane 17 listopada 2012 przez ogqozo Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 23 stycznia 2013 Opublikowano 23 stycznia 2013 (edytowane) Kadra wraca. 6 lutego mecz towarzyski z Irlandią. Powołania: Bramkarze: Wojciech Szczęsny (Arsenal), Przemysław Tytoń (PSV Eindhoven), Artur Boruc (Southampton). Obrońcy: Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Damien Perquis (Betis, Hiszpania), Marcin Wasilewski (Anderlecht), Kamil Glik (Torino), Sebastian Boenisch (Bayer Leverkusen), Marcin Komorowski (Tieriek Grozny). Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Ariel Borysiuk (Kaiserslautern), Adrian Mierzejewski (Trabzonspor), Grzegorz Krychowiak (Reims), Kamil Grosicki (Sivasspor), Ludovic Obraniak (Girondins Bordeaux). Napastnicy: Robert Lewandowski (Borussia Dortmund), Artur Sobiech (Hannover 96), Arkadiusz Milik (Bayer Leverkusen). Bez zaskoczeń. Ci, którzy czekali na Szukałę czy Salamona czy kogokolwiek, nie doczekali się. Dołączy do tego część graczy ligowych, którzy grają 2 lutego z Rumunią: Bramkarze: Łukasz Skorupski (Górnik Zabrze), Jakub Słowik (Jagiellonia Białystok) Obrońcy: Tomasz Jodłowiec (Śląsk Wrocław), Artur Jędrzejczyk, Jakub Rzeźniczak, Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa), Łukasz Broź (Widzew Łódź), Piotr Celeban (FC Vaslui) Pomocnicy: Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin), Przemysław Kaźmierczak, Waldemar Sobota (Śląsk Wrocław), Dominik Furman, Daniel Łukasik, Jakub Kosecki (wszyscy Legia Warszawa), Paweł Wszołek (Polonia Warszawa), Tomasz Kupisz (Jagiellonia Białystok) Napastnicy: Mariusz Stępiński (Widzew Łódź), Arkadiusz Piech (Ruch Chorzów) Czy powinienem wiedzieć, kto to jest Mariusz Stępiński? Edytowane 23 stycznia 2013 przez ogqozo Cytuj
Robak 1 235 Opublikowano 23 stycznia 2013 Opublikowano 23 stycznia 2013 Tego im było trzeba. Prezes PZPN Zbigniew Boniek (56 l.) chce odciąć związkowych działaczy od koryta. Aż 85 procent biletów na najbliższe mecze eliminacyjne reprezentacji Polski trafi w ręce kibiców Poprzedni szef związku, Grzegorz Lato (63 l.), swoim współpracownikom fundował liczne przywileje. Na październikowe spotkanie z Anglią były prezes PZPN przeznaczył dla „leśnych dziadków” aż 25 tysięcy wejściówek. Sama pula biletów do wyłącznej dyspozycji Laty wynosiła aż tysiąc sztuk! Teraz takie praktyki zostały ukrócone przez Bońka. Działacze z wojewódzkich związków dostaną do swojej dyspozycji ok. 7 tysięcy biletów. Za wszystkie muszą zapłacić. Zmianie uległa również prowizja dla portalu internetowego, który zajmuje się dystrybucją kart wstępu. Boniek wynegocjował też darmową komunikację miejską dla wszystkich posiadaczy biletów na spotkania z Ukrainą i San Marino oraz niższą w porównaniu do spotkania z Anglią stawkę za wynajem Stadionu Narodowego. – Przygotowaliśmy 48 tysięcy miejsc dla kibiców. W mojej ocenie związek przedstawił ciekawe pakiety biletów. Ceny nie są wygórowane, można kupić od razu wejściówki na obydwa spotkania. Niektórzy przekonywali mnie, że Narodowy nie zapełni się na spotkanie z San Marino. Ja jestem przekonany, że fani dopiszą i przyjdą zobaczyć w akcji naszą reprezentację – tłumaczy Zibi. Sprzedaż biletów na mecze z Ukrainą i San Marino rozpocznie się 1 lutego. Pierwszeństwo przy zakupie uzyskają członkowie Klubu Kibica, który od początku 2013 roku jest własnością PZPN. Pozostali fani będą mogli nabywać wejściówki od 22 lutego. wp.pl I bardzo dobrze. Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 6 lutego 2013 Opublikowano 6 lutego 2013 (edytowane) Już dziś ostatni test przed kluczowym meczem z Ukrainą. Z powodu kontuzji nie zagra Piszczek, zastąpi go... Boenisch. Dawno nie grał na tej pozycji, ale kiedyś tam coś grał. Szkoda, że znów nie dostanie szansy na nominalnej pozycji, w klubie jest ostatnio wyborny. Poza tym jeszcze parę zmian. Wydaje się, że Boruc, jakkolwiek nie zagra, raczej w meczu o punkty nie wystąpi. Za to zrobić to może Łukasik - zastępuje Polańskiego, prawdopodobnie dlatego, że ten drugi nie zagra z Ukrainą przez kartki i, no, trzeba jakiegoś zastępcę. Do kadry ciągle wkrada się też Szymon Pawłowski, który według jakichś ludzi nadaje się do czegoś. Nie pamiętam, kto tak powiedział. Artur Boruc - Sebastian Boenisch, Kamil Glik, Damien Perquis, Jakub Wawrzyniak - Grzegorz Krychowiak, Damian Łukasik - Jakub Błaszczykowski, Ludovic Obraniak, Szymon Pawłowski - Robert Lewandowski. Edytowane 6 lutego 2013 przez ogqozo Cytuj
Daffy 10 630 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 Wielki mecz Wawrzyniaka, wielki mecz Lewego, wielki mecz całej drużyny. Na szczęście to tylko sparing, a forma jak zawsze przyjdzie na mecze o punkty 4 Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 Nie można nie docenić znakomitych 74 dośrodkowań Obraniaka. I wrzutek Benisza z prawego skrzydła :potter: Cytuj
schabek 5 346 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 Na szczęście to tylko sparing, a forma jak zawsze przyjdzie na mecze o punkty Oplulem ekran xD Widzialem pierwsza polowke. Nie bylo najgorzej w sumie. No ale jak to weszlo skomentowalo 'spotkaly sie dwie najslabsze druzyny Euro'. I oczywiscie i tak przegralismy Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 śmiem twierdzić, że Irlandia mogłaby wyjść z naszej grupy śmiechu a co do meczu - klasyczna forma polskich kopaczy, jak już coś im strzelą, to można się modlić o przypadkowe wyrównanie, zresztą kto tam potrafi wygrywać regularnie pojedynki jeden na jeden? pinokio jak zwykle zapomina, że w reprezentacji, nie jak w borussi, trzeba biegać, nie sępić, sam na sam i oczywiście klops, potem skiksowane uderzenie, które wyciągnął irlandzki bramkarz i koniec jego aktywności w tym meczu na plus Boruc, Szczęsny, Krychowiak i Łukasik, reszta w dyby, zastanawia mnie Obraniak - czy on ogarnia co się dzieje na boisku czy reszta nie bardzo chce z nim grać? poza stałymi fragmentami i zwalnianiem gry po otrzymaniu podania z niczym go nie kojarzę Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 (edytowane) Jest nadal tak samo jak pisałem wcześniej. Środek i lewe skrzydło prawie nie istnieją jako element sensownego ataku. Lewandowski musiał pełnić rolę trzech zawodników jednocześnie, co oczywiście nie szło mu tak dobrze, jak bycie jednym, co w tym nowego. Aha, potem pojawił się Milik, żeby po raz... hm, któryś już tam udowodnić, że napad Lewandowski-Milik ma jeszcze mniej sensu. Czemu nie pójść w kierunku odwrotnym do tego fatalnego i zagrać 4-3-3, w którym Polska na Euro nie wyglądała tak źle? To wie tylko Fornalik. No i ludzie typu Krzysiu "najgorsza drużyna Euro" Stanowski. Dziwniejsze, że Kuba wydawał się zagubiony, gdy prawa flanka często wydawała się wolna do zagrabienia. Może z powodu koncentracji irlandzkiej obrony pod bramką czuł, że musi ich dryblować na środku. Próbował. Oczywiście jedyna akcja, która naprawdę wyszła polskiej kadrze, to i tak piłka Kuby do Lewego, tutaj faktycznie trzeba było tylko wykończyć. Potem tylko pech sprawił, że kapitalne wkręcane uderzenie równie świetnie wybronił bramkarz. Mimo wszystko uważam za śmieszne objeżdżanie Lewandowskiego w tej sytuacji. Tak czy siak, robił więcej od innych. Boenisch na prawej to tylko dowód na to, że polska kadra ma jedną opcję na prawą obronę i brak pomysłu, co po Piszczku (ciul, że np. Celeban gra regularnie na tej pozycji, a Wasyl od lat jeśli gra, to na stoperze - nie można sprawdzić Celebana nawet w towarzyskim meczu). Nie wiem, czemu Boenisch nie dostał szansy na lewej, kto wie, może mielibyśmy przynajmniej jedną aktywną flankę. Tak mieliśmy zero, a i w obronie ani Wawrzyniak, ani Wasyl nie prezentowali się zbyt mocarnie. Łukasik okej w obronie, w porównaniu do Polańskiego zaprezentował mniej wychodzenia do przodu, co jeszcze bardziej pogłębiało ból z oglądania tej kopaniny. Edytowane 7 lutego 2013 przez ogqozo Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 (edytowane) do skasowania Edytowane 7 lutego 2013 przez ogqozo Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 Gdzie było to świetnie wkręcone uderzenie Lewandowskiego bo nie zauważyłem ? Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 (edytowane) 37:00. Bardzo trudna piłka i skierowana niemal idealnie w tych okolicznościach. Bramkarz musiał się naprawdę wyciągnąć. Gdyby nie zdołał, byłby piękny gol. Sytuacja sam na sam wcześniej była łatwiejsza, ale generalnie w tym meczu wyróżniała się daremność polskiej obrony i ofensywnego aspektu pomocy, a nie Lewandowskiego. Po prostu nie wiem, co trzeba myśleć o piłce nożnej, żeby widząc kolejną akcję typu "pomocnik zabiera pomocnikowi i wow, mamy aż jednego Lewandowskiego na połowie rywala" jechać Lewandowskiego, że nie strzela goli. Edytowane 7 lutego 2013 przez ogqozo Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 Hmm bo nie strzela bramek mimo 2-3 sytuacji w meczu ? Trudno porównywać z Borussią, gdzie takich szans może mieć i 10. A w 37 minucie to co najwyżej skiksował, a nie idealnie skierował piłkę w tych okolicznościach. Cytuj
Gość Opublikowano 7 lutego 2013 Opublikowano 7 lutego 2013 (edytowane) E:(Ogq) No wymień w końcu nazwisko francuza który robi wszystko żeby już mu dvpy nie zawracali i w końcu przestali powoływać. I niech zabierze ze sobą blondwłosego rodaka drewniaka z lini obrony, płakać nikt nie będzie, a Salamon już czeka na sygnał startera. Edytowane 7 lutego 2013 przez Gość Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 8 lutego 2013 Opublikowano 8 lutego 2013 (edytowane) Ile w ogóle widziałeś meczów Salamona i przeciwko komu, że jesteś tak przekonany o jego poziomie? Sam zwracałem na niego wielokrotnie uwagę, ale to było w czasach, kiedy grał regularnie, teraz go raczej czeka więcej ławki na co dzień. To jest sposób gadania o piłce, który do wyników nie zaprowadzi, bo nie jest oparty o fakty boiskowe. Fakty boiskowe są takie, że co by nie mówić o Obraniaku czy Lewandowskim, to wymiana ich na innego zawodnika daje wyraźną róznicę na minus - i to w zasadzie wszystko w kwestii teorii, że polska kadra jest fatalna z powodu złej woli tej czy innej osoby, podczas gdy "normalnie" byłaby dużo lepsza, bo... nie wiem. Chętnie bym zobaczył alternatywę dla Obraniaka, ale wolałbym lepszą, a nie gorszą, natomiast fakt jest taki, że w tych eliminacjach on miał udział przy prawie wszystkich golach. Z nim mamy ofensywnie tylko stałe fragmenty, a bez niego - nic. Kto co woli. Bawi mnie nieustanne przypisywanie jakiejś "winy" konkrentym piłkarzom, jakby ludzie przyjeżdżali na kadrę sabotować polską potęgę. Tymczasem faktem jest, że Obraniak od czasu uzyskania polskiego obywatelstwa (z własnej woli) cały czas jest objeżdżany. Obywatelstwo obywatelstwem, ale skoro nie pasuje do kadry (czy nie zasługuje), to zawsze może po prostu nie grać. Natomiast robi się z tego jakąś jego "winę", za to, że gra jak gra. No tak gra Ludovic Obraniak. Jeśli to jest złe, to nie jest kwestia jego decyzji tylko selekcjonera, który ma 40 mln ludzi na to miejsce. Jeśli ktoś uważa, że kadra jest od tego, żeby dawać fajne wywiady i się zgadzać z kibicami, no to może od tego ona jest. Nie zaprzeczę, to kibice ostatecznie utrzymują tę kadrę, więc jeśli ona ma grać gorzej, ale dawać lepsze wywiady - ma to sens. Mnie osobiście interesuje boisko, na którym jest jak jest i o poprawę nie byłoby tak łatwo, ale skoro i tak będzie niezadowolenie, pewnie Fornalik dałby sobie jeszcze większą taryfę ulgową widzów, gdyby po prostu nie wystawiał objeżdżanych zawodników. Tak czy siak będzie niezadowolenie z gry, a przynajmniej zbierze pochwały, że nie gra farbowanymi lisami. Edytowane 8 lutego 2013 przez ogqozo Cytuj
Gość Opublikowano 12 lutego 2013 Opublikowano 12 lutego 2013 Nie winię nikogo za wyniki kadry i nie chce mi się nawet ich rostrząsać, zwróciłem tylko uwagę, że w twoim podsumowaniu jakoś ci Obraniak i jego tragikomiczna postawa przez palce nie chciały przejść, mimo, że wielu innych prezentujących słabą postawę wytykałeś z nazwiska, a najsłabszego na boisku nawet nie tknąłeś. Co do Salamona, nie wiem jaki poziom prezentuje obecnie i właśnie w meczu towarzyskim chciałbym żeby dostał szansę. I o jakiej chęci francuzów do grania w reprezentacji mowa? Chęci do gry to oni mieli przed euro. Cel zrealizowany: nazwiska podpromowane -> transfery się udały -> gra siadła -> języka nie znamy o jak nam przykro. Jakby mieli dziadka albo babkę z Węgier to by dzisiaj... a nie sory tam nie było euro. Cytuj
ogqozo 6 576 Opublikowano 12 lutego 2013 Opublikowano 12 lutego 2013 (edytowane) Sugestia, że ceniony w Europie Obraniak potrzebował promocji na Euro, żeby (pół roku przed Euro) wypaść z jedenastki mistrzów Francji Lille i wskutek tego przejść do słabszego Bordeaux, jest dość zabawna. Napisałem już fakt, że punkty z Czarnogórą i Anglią w tych eliminacjach (już po Euro i wypromowanym transferze) Polska zyskała dzięki podaniom Obraniaka i to większy udział, niż miał ktokolwiek inny poza Błaszczykowskim (a próbowano na ofensywnej pomocy wielu). Teksty typu "no ale gra siadła i tragikomiczna była" nie mówią dla mnie zbyt wiele, a fakt, że niepolskie media zawsze piszą o grze Obraniaka dużo lepiej, niż polskie, jasno wskazuje, że tak naprawdę nie chodzi o jego konkretną grę. Jeśli ktoś uważa, że w reprezentacji Polski powinni grać tylko tru Polacy, to nie widzę w tym nic złego, kadra powinna być dobrem kibiców, po prostu mnie bawi sposób ekstrapolowania tej niechęci na ocenę samych jego kopnięć. Z wielkim ubawem czytam co tydzień rubrykę hejtu na wielce kompetentnym Weszło, gdzie ludzie nieoglądający ligi niemieckiej ani francuskiej opowiadają, jak to ten czy inny piłkarz gra "lepiej" w klubie, niż w kadrze, opierając to zawsze o niemającą wiele wspólnego z piłką nożną logikę. Edytowane 12 lutego 2013 przez ogqozo Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.