Skocz do zawartości

Resident Evil 6


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A ja może w końcu przeleję swoje odczucia po zaliczeniu trzech głównych kampanii w RE6.

(…)

Leon - nie ukrywam, że to właśnie ta kampania pozamiatała mną najbardziej. Szczerze, to nie sądziłem, że od czasu RE4 będzie dane mi zagrać w pełnoprawną kontynuację, która przywoła mi nagle najwspanialsze czasu spędzone przy RE2 (…) Myślę, że właśnie dla pierwszych rozdziałów tej kampanii poświęconych horrorowi w Tall Oaks warto w ogóle kupić RE6, bo chyba na tym polu nikt spragniony dawnego uroku marki się nie zawiedzie, sądzę, że też nie dało się tego chyba zrobić lepiej.

Nie dało się lepiej you say...

 

1. Dlaczego żywe trupy, ludzcy nosiciele ożywiającego zwłoki wirusa działajcego poprzez częściową re-aktywację mózgu odpowiedzialną jedynie za poruszanie się i potrzebę zaspokajania głodu martwej osoby potrafią nadal chodzić, wyć i atakować - nawet po utracie blisko 70% mózgu po pierwszym celnym headshocie???

Ba! Wciąż umieją przy tym posługiwać się prymitywnymi narzędziami. (jak np. Naczelne)

 

2. Dlaczego te same; inteligentniejsze zdawałoby się od swoich psx-owych praprzodków paskudy zachowują się miejscami jak totalne niedorozwoje nie robiąc absolutnie NIC kiedy biegamy sobie wokół nich (na odległość poklepania po ramieniu) przez dobre kilkanaście sekund? (Pamiętacie co się zawsze działo kiedy próbując ominąć zombiaka w RE2, CV, czy nawet remejku znaleźliśmy się na moment na odległość poniżej 50 cm?)

 

3. Dlaczego twórcy gry starają się przekonać gracza że wieloletni doświadczony agent ma automatycznie zamieniać w jakiegoś (pipi)ego nadczłowieka, nic nie robiącego sobie z otaczającego go zagrożenia, rozdającego dzielnie na lewo i prawo high kicki i wrestlingowe rzuty na krwiożerczych bestiach, które przez ponad pół wieku kina nauczyły by trzymać się z od nich z daleka???

 

Wiecie co najbardziej przerażało mnie w epidemii zombie jako gówniarza? Świadomosć że choc jedno ugryzienie, nawet zadrapanie wystarczy do przemiany w jedno z tych monstów. Te sympatyczną fobię zapoczątkował u mnie GENIALNY Swit Żywych Trupów z 78’ G. Romero na TVP1 w latach 90’, a ostatnią przepięknie odświeżył wyśmienity Walking Dead, gdy przeżywam losy poszczególnych bohaterów.

W RE nigdy nie musieliśmy się o to obawiać, a jednak wciąż pozostała nam ta świadomość nieuchronnego utracenia części zdrowia, które wymuszało na nas żmudne przeszukiwanie wszystkich pomieszczeń/ szafek w poszukiwaniu medykamentów.

Tymczasem w RE6 Capcom odpie*dala nam akcje pokroju kopniaków z pół obrotu (najgłupszej rzeczy jakiej nie wykonalibyśmy w żadnej akcji 1v1 w realu na ulicy) i rzucania się przed Hordą na glebę z gnatem lub głową truposza w łapach. Survival i poczucie zaszczucia pełną gębą po prostu.

 

Dalej: 4. Dlaczego twórcy zmuszają nas do takich kosmicznych kretynizmów jak konieczność odczekania zanim ciało zamieni się w zombie i nie wstanie by nam w(pipi)ić? Czy nerwowe rozwazania; Strzelić im wszystkim w łeb, na wypadek gdyby mieli powstać, czy może lepieć zachować ten magazynek do Beretty na później to za dużo o co proszę od 3 już generacji konsol Sony?

A przecież podobny dylemat mieliśmy już przy okazji rimejku RE1 na GameCube gdzie wciąż martwiliśmy się czy warto lub wystarczy nam paliwa do podpalenia zwłok zanim te przemienią się w Crismon Head.

 

5. Dlaczego zombie które maja budzić przynajmniej jako takie napięcie zwyczajnie wywołują facepalma potykajac się o własne nogi?

 

6. Dlaczego zamiast po prostu wyć preferują durne „miuczenie” Ktoś serio ma ciary grając na tych cmentarnych etapach? Mówię o czymś takim:

No i najlepsze; 7. Dlaczego do k…y n….y ten pie....y obdarty ze skóry zombiak w katakumbach (któremu na oko mózg wysechł już z 50 lat temu) kręci tą korbą? :D + biega z zapalonym dynamitem, szablą, czy inną pochodnią. Normalnie (pipi)a Evil Dead 4 – z tym że tam było to uzasadnione; zombie jako pomioty Szatana.

Do pełni szczęscia brakowało mi jeszcze tylko rzucanych przezeń złowieszczych tekstów typu:

„Zjem Twój Móóózg”, „Chodź świeżaczku. Dołączysz do krainy Ciemności…”

Pytam w sumie całkiem serio, bo skoro ktoś tu łyka takie coś, to powinien także także kupić zombie prowadzące auta i strzelające z AK47.

Pierwsza z trzech kampanii do samego końca trzyma ten poziom i choć potem jest już bardziej widowiskowo, to i tak kampania zasługuje na miano tej najlepszej, choć dwie pozostałe także są warte uwagi i w pewnym sensie nie ustępują Leonowi.

Później dochodzą jeszcze głupio śmiejące się potworki w samolocie, bieganie z „rąsią” z rodziny Adamsów po targu mięsnym, która „odzieliła” się od swojego właściciela. I facet który zamienia się m.in. w dinozaura…. Pie*dolonego Dinozaura! A to wszystko w "poważnym, hollywódzkim" tytule zaczynającym się niczym hitchcockowkie trzęsienie ziemii w postaci śmierci prezydenta USA.

 

Teraz naprawdę skrótem:

Chris - tutaj może nie ma typowego survival horroru jak wyżej, za to jest druga rzecz, którą ceniłem w serii, czyli oddziały specjalne, a szturm BSAA na Liangshan nie skojarzył mi się z niczym innym jak wejście do Raccoon jednostek UBCS (choć pewnie większości kojarzy się to tylko z CoD'em, ale to już chyba znak tych czasów).

Chris (i w sumie też też Jake) kojarzy się z Codem, NIE ze względu na komondosów, a najbardziej ch*jowym znakiem naszych czasów, czyli jechaniu na tej marce – co zreszta przyznał sam Capcom przed premierą. (Wiesz chodzi o te wszystkie wymiany ognia, podkładanie bomb, odbijanie cywili z rąk (macek?) terrorystów itp.) Wspominając wcześniej O Jaavo napisałeś że japoński desing monstrów w sumie zawsze był „dziwny”. Serio, chcesz sobie może zestawić „strusie”, „jaszczurki w 30 sekund” i pajęczaki z uzi z takimi chociażby Lickerami, Hunterami, Regeneratorami, czy nawet większością mutacji z RE4? Tu nie ma co usprawiedliwiać, bo to intelektualno-designerska spie*dolina. Nic poza tym. I dobrze że ludzie po nich jadą.

Dawniej wprawdzie też było to na dobrym poziomie, lecz tutaj mamy do czynienia z nową jakością serii, zapożyczoną z zachodnich trendów i jednocześnie słusznie podążającą za duchem czasu. Seria wreszcie idzie właściwym tokiem, wyzbywając się praktycznie wszystkich archaizmów. Technicznie jest po prostu świetnie, gra na moment nie zwalnia, przez te prawie 25 godzin nie zauważyłem pojedynczego chrupnięcia animacji przy szybkiej, stabilnej prędkości i płynności rozgrywki co jest nie lada sztuką. (…) Ludzie chyba oczekiwali kolejnej generacji na current genach a taka już przecież nie nastanie. Sam gameplay jest teraz elastyczny i bardzo mobilny, gracz ma spore pole do popisu, no chyba, że ktoś jest takim ortodoksem, że postanowi grać w tradycyjnym stylu czyli bez uników, wślizgów czy walki wręcz.

Ludzie oczekiwali krótkich, acz sprawiających że nie raz autentycznie podskoczyliśmy ze strachu/ zaskoczenia momentów jak: rozbijające szybę okna kruki czy dobermany wpadające do pokoju, ręce łapiące nas znienacka przez szczeliny w zabarykadowanym oknie, w miejscu gdzie od dobrych 7 minut nie widzieliśmy żadnych przeciwników podczas 3 krotnego przechodzenia tym samym korytarzem, Mr. X rozbijającego ścianę przed naszą twarzą tuż po tym jak zdawało by się kolejny raz go ogłuszyliśmy. Obawy o to co wyskoczy zaraz za rogiem lub drzwiami. Tego. Nie Uncharted of EvilField przez blisko 70% gry.

 

Czołganie się na tyłku i strzelanie równocześnie to rzeczy jak najbardziej na plus, ale chyba kurna nie z Magnumem, karabinem szturmowym Scar, czy shotgunem w tył lub przód równocześnie. Podobnie jak wślizg i strzał alternatywny z takiego… karabinu snajperskiego.

 

Technicznie także nie jest świetnie. Tylko średnio-dobrze. Właśnie dlatego że gra cierpi na zbyt duży dynamizm. Dlatego tekstury czasem nie domagają a kamera wariuję. Porównaj sobie wykonanie Lost in Nightmare w takim „statycznym” RE5 czy nawet Dead Space 1&2, a sam zobaczysz. Ta ostatnia pozycja wciąż zabija wykonaniem, a jest dużo bardziej dynamiczniejsza od RE5.

 

Ta pozycja to Dobra, miejscami Bardzo Dobra Gra, ale paściarski Resident Evil.

Edytowane przez nobodylikeyou
  • Plusik 6
Opublikowano (edytowane)

Do rzeczy wymienionych przez nobodylikeyou dodałbym jeszcze idiotyzmy pokroju

 

dwóch takich samych przeciwników w kampanii Ady, praktycznie jeden po drugim, z czego ten pierwszy pada po kilku granatach, a drugiemu, chociaż jest identyczny nic się nie stanie po dwudziestu, bo w scenariuszu jest, że potrąca go pociąg. Nieważne, że marnujesz na niego amunicję, bo gra przed chwilą cię nauczyła co się robi z tym bolkiem. Teraz po prostu jest nieśmiertelny. Bo tak.

 

Zero spójności w gameplayu.

Edytowane przez Square
używaj spoilera
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ech właśnie. Tu już nawet nie chodzi o samą spójność w gameplayu, ale kompletne burzenie immersji z tym tytułem poprzez takie "szczególiki". Obczajając całe 1h walkthrough'i z RE6 na YT, czy zagrywając się u znajomego w kampanię Leona czułem się jak dorosły facet w tandetnym domu strachu, gdzie większość atrakcji razi plastikowym wykonaniem na kilometr. Dziwne, bo jakoś grając w Dead Space 1 i 2, sam, w nocy i ze słuchawkami na uszach, czy dobrym 5.1 miałem miejscami "ciary" i poczucie zaszczucia (oczywiście od poziomu Survival wzwyż), heh nawet zdarzyło się kilka razy podskoczyć ze strachu.

 

Tak btw; na ps3 site pojawił się jakiś czas temu taki oto temat:

Waszym zdaniem: Jakich zmian potrzebuję seria Resident Evil?

http://www.ps3site.p...ent-evil/129052

Dobrych pomysłów i wypowiedzi jest tutaj całe mnóstwo.

Nieskromnie dodam że za swój udział trafił mi się tam upominek w postaci jednego z 3 egzemplarzy PS Extrima.

Edytowane przez nobodylikeyou
Opublikowano

No a czy prócz mnie nikt nie zauwazyl ze z tej cześći gry wylećialy notatki

W słabawej 5 było ich badz co badz mało,a le lubialem je zbierac i czytac.

Jak juz to ktos wczesniej zauwazyl to jest bardzo dziwne a zarazem denerwujace ze np.lezacego zombiaka nie mozemy rozdeptac czy postrzelic,poki on sam łaskawie pierwszy na nas nie ruszy.

Nie rozumiem niby czemu sa oni nietykalni skoro juz w cześćiach z psx mogliśmy takichsymulantówpierwśi unieszkodliwic.

Nie wiem czy w najemnikach Hunk jest dostępny,ale w czworce swietnie nim sie grało choc jeżeli ktos pamieta REZ2 to trzeba było sie trochu spoćić by go odblokować, to nie wydaje mi sie by pasował w kooperacji z Adą,ktore znacznie ulatwia ta postaćia przejśćie gry.

No ja grajac Adą na statku mialem miejscami odczućie grania w Uncharted3,jezeli chodzi o motywy z zalewanymi pokladami statku,choc tam odbywało sie to na większa skale.

Grajac Jakem z motywami jego wydostania sie z tajnej placowki,i kontrolowania kamer ,w ich pomieszczeniach to to były dla mnie klimat rodem Headhuntera czy szczatkowo Deus Ex.

No i Chris jak postac z Call of Duty z dodatkowego super trybu zombie.

Pochwale tez klimacik jak za starych czasów,z walka w pociagu Leona czy dobra akcje w ktorej musimy uciekac przed zagazowaniem,i chorda zombie po wyszych piętrach wieżowca.

Choć i trochu żle rozwiazano walki z bossami,gdyz w czasie takiego pojedynku nigdy nie wiemy czy ostrzał,takiego byśia przynośi jakis skutek,pisze tu szczegolnie o kampani Leona,gdy walczyłem na ogromnej sali z koleśiem ktory przepoczwarzał sie w cos,rodzaju skorpiona.

Wielki plus za wrzucenie do gry zdalnych ładunków wybuchowych-wiele razy mnie ratowały przed czymś z górnej półki przeciwników.

Mialem tez wrazenie ze strzelanie z pistoletu magnum do Ustanaka nie wyrzadza mu żadnej szkody,co w porównaniu do schotguna było dla niego powalajace.

Ciekawi mnie ponad to co jest w grze,to ile zaipmletowane z sekretow w grze(jakies ukryte bronie,jak np,w czwórce był tommygun)czy tylko dotyczy to nowych strojów postaći?

Szkoda rowniez ze nie mozna swojej ulubionej broni rozbudowywac,w stopniu takim jak to miało miejsce w cześći piatej.

Opublikowano

przyjacielu notatki zastapiły emblemy do ustrzelenia i w osobniej opcji znajdziesz notatniki - ciekawostki histori - kto, co i jak ; ) Pozdro ps. faktycznie nie ma zadnych ukrytych broni albo tym bardziej ubrań - DLC bedzie bankowe xD

Opublikowano

No a czy prócz mnie nikt nie zauwazyl ze z tej cześći gry wylećialy notatki

W słabawej 5 było ich badz co badz mało,a le lubialem je zbierac i czytac.

Jak juz to ktos wczesniej zauwazyl to jest bardzo dziwne a zarazem denerwujace ze np.lezacego zombiaka nie mozemy rozdeptac czy postrzelic,poki on sam łaskawie pierwszy na nas nie ruszy.

Nie rozumiem niby czemu sa oni nietykalni skoro juz w cześćiach z psx mogliśmy takichsymulantówpierwśi unieszkodliwic.

Nie wiem czy w najemnikach Hunk jest dostępny,ale w czworce swietnie nim sie grało choc jeżeli ktos pamieta REZ2 to trzeba było sie trochu spoćić by go odblokować, to nie wydaje mi sie by pasował w kooperacji z Adą,ktore znacznie ulatwia ta postaćia przejśćie gry.

No ja grajac Adą na statku mialem miejscami odczućie grania w Uncharted3,jezeli chodzi o motywy z zalewanymi pokladami statku,choc tam odbywało sie to na większa skale.

Grajac Jakem z motywami jego wydostania sie z tajnej placowki,i kontrolowania kamer ,w ich pomieszczeniach to to były dla mnie klimat rodem Headhuntera czy szczatkowo Deus Ex.

No i Chris jak postac z Call of Duty z dodatkowego super trybu zombie.

Pochwale tez klimacik jak za starych czasów,z walka w pociagu Leona czy dobra akcje w ktorej musimy uciekac przed zagazowaniem,i chorda zombie po wyszych piętrach wieżowca.

Choć i trochu żle rozwiazano walki z bossami,gdyz w czasie takiego pojedynku nigdy nie wiemy czy ostrzał,takiego byśia przynośi jakis skutek,pisze tu szczegolnie o kampani Leona,gdy walczyłem na ogromnej sali z koleśiem ktory przepoczwarzał sie w cos,rodzaju skorpiona.

Wielki plus za wrzucenie do gry zdalnych ładunków wybuchowych-wiele razy mnie ratowały przed czymś z górnej półki przeciwników.

Mialem tez wrazenie ze strzelanie z pistoletu magnum do Ustanaka nie wyrzadza mu żadnej szkody,co w porównaniu do schotguna było dla niego powalajace.

Ciekawi mnie ponad to co jest w grze,to ile zaipmletowane z sekretow w grze(jakies ukryte bronie,jak np,w czwórce był tommygun)czy tylko dotyczy to nowych strojów postaći?

Szkoda rowniez ze nie mozna swojej ulubionej broni rozbudowywac,w stopniu takim jak to miało miejsce w cześći piatej.

 

Musisz pograć trochę więcej czasu i odkryjesz że każdą broń da się jak to ująłeś rozbudować. Jeśli np. chcesz rozbudować shotguna wystarczy w jednym slocie umieścić Firepower LV3, Piercing LV3 oraz Shotgun master. Wówczas ta broń stanie się rozbudowana na max, tak samo można rozbudowąć każdą pozostałą broń. Masz jeszcze 7 slotów więc dwa zajmujesz Fire power LV3 i Piercing a trzeci dla broni którą chcesz rozbudować.

Opublikowano

Własnie wczoraj zaliczyłem ostatnią kampanię w grze, czyli Ady. Musze przyznać, że chyba była momentami lepsza nawet od tej Leona. A już na pewno wybija się pod względem wykonania, naprawdę nie ma się do czego przyczepić jak dla mnie. Jest pomysłowo, klimatycznie i z zagadkami (co prawda niezbyt skomplikowanymi ale zawsze jakieś urozmaicenie), do tego fabularnie całość zyskuje nowe oblicze (i oczywiście zapowiedź fabularnego DLC po napisach końcowych). Jest to jeszcze lepszy poziom niż Separate Ways z RE4.

Opublikowano

Ten scenariusz ma tylko dwie wady

 

 

Carla jako słaby przeciwnik (glut jak ostatni Uroboros z piątki) i mało emocjonująca walka z Simmonsem gdy strzelamy z helikoptera. Jeszcze można się przyczepić, że Ada wbija Simmonsowi dokładnie takiego samego combosa jak Leon, okładając go pięściami. Naprawdę nie można było dać jakiejś innej animacji? To już w piątce było lepiej pod tym względem.

 

Opublikowano (edytowane)

Najgorszy numerowany resident dla mnie, nigdy sie tak nie zawidolem na tej marce jak na tej czesci. Dlugosc gry w tym przypadku nie jest plusem bo to w c.(pipi) godzin nedznego gameplayu, idiotycznej kamery , glupich QTE , nudnych i przerywanych cutscenkami walk z bosami , tragicznym cover systemem, powalen od byle przeciwnika i podnoszenia przez pomocnika w tedy gdy chce sie strzelac, ataki mele to juz parodia cala gre na tym przelazlem (normal) prawie co dawalo w skutkach brak miesca na amunicje. Dla mnie to sredniak tak na 6/10 juz dawno w tak slaba gre nie gralem, Podobno RE6 dostalo 9+ ja sie pytam kto to recenzowal i czy dostal za tą ocene kase od Capcomu.

Edytowane przez flaczki
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

SoQ wystawił 9, a nie 9+, ale zgodzę się, że ocena za wysoka. Dla mnie to 8/10. Ratują grę scenariusze Leona, Ady i kilka momentów z kampanii Chrisa i Jake'a. Następnym razem lepiej jednak by tak nie eksperymentowali.

Opublikowano

Panowie pytanie mam może proste ale nie znalazłem odpowiedzi ( jak przeoczyłem to przepraszam) jestem na początku kampanii leona i wyszedłem z miasta i jestem na cmentarzu. Jednak co mnie intryguje to fakt, że co chwile nie mogę zbierać amunicji , gram na najwyższym poziomie, momentami nie mam w ogóle amunicji jestem goły i wesoły a mimo tego nie mogę zbierać leżących naboi . Mieliście kiedyś taki problem ?

Opublikowano

właśnie panie kolego nie mam nic

 

w ogóle się kręcę z tym inwentory jestem fanem okienek z pierwszych serii, była taki moment, że roślin brak, sprayów leczniczych brak, amunicji do pistoletu i strzelby brak tylko dwa granaty zapalające , a amunicji zbierać nie mogę nie wiem dlaczego, Myślałem, że to może wina poziomu trudności dlatego pytałem bo to jakaś kpina. Amunicja leży a ja nie mogę jej podnieść :(

Opublikowano (edytowane)

teraz biegam po cmentarzu i roslin nie mam w ogóle zdrowie do połowy a zabrać roślinki zielonej nie mogę :( bardzo mi nie leży nowe menu

 

nie wiem czy to jakis bug u mnie czy co ale wielu rzeczy nie mogę podnosic :( ani amunicji ani roslin

Edytowane przez mario4
Opublikowano

nie mam czym mieć niestety zapchane inwentory, zapasy mamy tylko w tym menu głównym gdzie przełączamy się pomiędzy broniami tak?

 

po pierwszym czapterze wykupiłem żeby wrogowie zostawiali więcej przedmiotów biegam po cmentarzu w domku jest granat wziąć nie mogę mimo iż mam ich zero , amunicji do strzelby 12mm nie mogę zbierać roślin brak albo coś faktycznie źle robię albo coś nie tak z moją gierką :(

 

ginę co chwilę bo bez naboi nie nawalczę się za dużo :(

 

mimo wszystko dzięki za próbę pomocy

Opublikowano

Najgorszy numerowany resident dla mnie, nigdy sie tak nie zawidolem na tej marce jak na tej czesci. Dlugosc gry w tym przypadku nie jest plusem bo to w c.(pipi) godzin nedznego gameplayu, idiotycznej kamery , glupich QTE , nudnych i przerywanych cutscenkami walk z bosami , tragicznym cover systemem, powalen od byle przeciwnika i podnoszenia przez pomocnika w tedy gdy chce sie strzelac, ataki mele to juz parodia cala gre na tym przelazlem (normal) prawie co dawalo w skutkach brak miesca na amunicje. Dla mnie to sredniak tak na 6/10 juz dawno w tak slaba gre nie gralem, Podobno RE6 dostalo 9+ ja sie pytam kto to recenzowal i czy dostal za tą ocene kase od Capcomu.

 

Jestem w cięzkim szoku po przeczytaniu twojego hejtowego posta. Capcom w tym przypadku nie płacił ani grosza żadnemu serwisowi zajmującemu się ocenianiem gier. W większkości przypadków gra zasłużyła na tak wysokie oceny ponieważ jest najlepszą z całej serii. Wszystkie te niskie oceny są niesprawiedliwe i pisane przez desperatów chcących w ten sposob wyrazić swoje niezadowolenie z nieotrzymania żadnych tantiem od capcom.

  • Plusik 1
  • Minusik 3
Opublikowano

Akurat od piątki szóstka bardziej mi się podobała, to samo dotyczy Code Veronica, które dla mnie zawsze było najsłabszym starym Resem, Steve i Ashford zrobili swoje. ;] Zapomniałem dopisać Revelations.

Opublikowano (edytowane)

Najgorszy numerowany resident dla mnie, nigdy sie tak nie zawidolem na tej marce jak na tej czesci. Dlugosc gry w tym przypadku nie jest plusem bo to w c.(pipi) godzin nedznego gameplayu, idiotycznej kamery , glupich QTE , nudnych i przerywanych cutscenkami walk z bosami , tragicznym cover systemem, powalen od byle przeciwnika i podnoszenia przez pomocnika w tedy gdy chce sie strzelac, ataki mele to juz parodia cala gre na tym przelazlem (normal) prawie co dawalo w skutkach brak miesca na amunicje. Dla mnie to sredniak tak na 6/10 juz dawno w tak slaba gre nie gralem, Podobno RE6 dostalo 9+ ja sie pytam kto to recenzowal i czy dostal za tą ocene kase od Capcomu.

 

Wszystkie te niskie oceny są niesprawiedliwe i pisane przez desperatów chcących w ten sposob wyrazić swoje niezadowolenie z nieotrzymania żadnych tantiem od capcom.

Boże, jaki 'argument" z du.py.

Zmyślone, niczym nie poparte pier.dolenie.

Edytowane przez Hela
  • Plusik 1
  • Minusik 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...