Resident Evil 6

[balon 5 343]

Nie mogę wyczaić jak dodać spry leczniczy do inwentarza. Z tabletkami / roślinkami nie mam takiego problemu, tu jedynie po naciśnięciu trójkąta mogę wywalić spry.

[Square 8 609]

Z tego co pamiętam (grałem tyko jeden rozdział ) to spray wybiera się na krzyżaku, tak jak zmienia broń.

 

Btw. grasz sam ? może by tak coop ?

[balon 5 343]

O dzięki zadziałało. Co do co-opa to nigdy nie gram z kimś ale tak słaby ten Residenciak, że może się skusze, ale Leona chcę skończyć sam, może tego Chrisa ? Odezwę się jak coś.

[ścierpła mi noga 75]

właśnie miałem nie przyjemność zagrać w RE 6. Cóż już 5 część nie przypadła mi do gustu, ale przynajmniej na swój czas ładnie wyglądała. Niestety generacja jest na już na skraju urwiska z oprawą i 6 część wygląda poprostu ochydnie na rok w którym wyszła. Do tego ta gra, to nie Resident Evil a festiwal błysków, wsiskania przycisków w odpowiednim czasie i samograj. Wystawiam temu crapowi ocenę 2/10 i tylko cieszę się, że gre pożyczyłem, a nie kupiłem.

[adamst85 96]

Kończe z kumplem w coopie Leona - 10 godzin już prawie na liczniku. nie jest tak źle jak niektórzy piszą, ale super też nie. W porównaniu z Racoonem to niebo a ziemia.

 

Co mnie wkurza:

 

- gra jest mega ciemna - TV mam świetnie dopasowany do gierr na ps3 i 360 - a tu gamma na 30 w grze i nieraz piz.de widać

- jak zawsze spierniczony inwentarz - znowu debilizmy z roślinkami - jak nie ma miejsca to nie połączymy zielonej z czerwoną jak ta leży na ziemi, tak samo broń pusta amunicja leży i nie wexmie i nie przeładuje tylko trzeba coś wypierniczyć najpierw - często gesto gry z capcomu mają walnięty ekwipunek

- atrakcji niby masa, ale to przeszarżowane takie i zamiast klimatu mamy przesyt i głowa mnie już bolała - jakiś rekin, Simmons zmienia się w KONIA WTF?? boje się co będzie dalej

 

Ale ogólnie jak na razie to 8-/10, tragedii nie ma i szału też nie ma.

[rkBrain 28]

Nie wziąłeś pod uwagę (jak cała masa innych ludzi), że jest to SZÓSTA częśc serii i od Capcomu trzeba wymagać więcej. Ja tam "przeszedłem" RE6 na YouTube tylko dlatego, że szkoda mi było nerwów, czasu i pieniędzy.

 

Kampania Jake'a i Cheryl jest pozbawiona zupełnie klimatu. Lokacje w górach i ucieczka na skuterach to jest totalna nuda jak dla mnie.

Chris i jego kampania to zwykła rozpierducha pozbawiona większego sensu. No i jak zwykle nie ma zombie tylko jacyś durnie w maskach.

Jedynie rozdział z Leonem nawiązuje troche do poprzednich części ale cały ten gameplay, nastawiony na totalną rzeźnię, zupełnie psuje klimat.

 

RE6 jako gra może nie jest zły ale jako pełnoprawna część serii to dno dna.

[kanabis 22 475]

Jaki ten Resident słaby.Grafika to kupa, gameplay na poziomie Outbreaka z ps2. Residenty z Gamecuba nie zagrożone ani troche.

[Zwyrodnialec 1 716]

N ma sensu robić nowego tematu, bo to prawdopodobnie fake. Chociaż kto tam wie, jak Capcom niedawno zapowiadał, że chce Residenty wypuszczać z większą częstotliwością.

 

 

Do internetu trafiło właśnie coś, co wygląda jak grafika promująca kolejną odsłonę serii Resident Evil. Z treści przedstawionej na plakacie wynika, że Resident Evil 7 zostanie zapowiedziany już za miesiąc, na targach E3. Ale nie radzę brać tej informacji jako absolutnego pewniaka.

Wszak każdy, kto choć trochę orientuje się w obróbce grafiki, mógłby sklecić coś podobnego w godzinkę, góra dwie. Nic więc nie jest jeszcze pewne i wychodzi na to, że musimy grzecznie poczekać do czerwca.

 

   

http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2013/20/resident-evil-7-zostanie-zapowiedziany-na-e3

[Kre3k 581]

Jakby tak szybko zapowiedzieli, to pewnie kontynuacja gameplayowa szóstki, czyli bieda. Fani RE4 dużo bardziej powinni wyczekiwać The Evil Within od Bethesdy.

[adamst85 96]

Dobra RE6 skończone - oto moje wrażenia:

 

SPOILERY

 

Od razu zaznaczam, że nigdy nie traktowałem Residentów jako WIELKĄ i WSPANIAŁĄ GRĘ - dla mnie ta seria zawsze to było takie rzemieślnicze "kino" klasy B, nigdy nie miałem ciśnienia oooo nowy RE pędze do sklepu.

 

 

PLUSY:

 

+ gra starcza na dłuuuugo (po skończeniu wszystkich kampanii na liczniku miałem 32 godziny - lizałem ściany jak zawsze), nie bawiłem się nawet w najemników czy polowanie na agenta - i jak na Capcom to aż dziw, że kampanii Ady nie dali jako DLC - za to plus

+ coop

+ grafika dobra chociaż bez rewelacji

+ fajnie zobaczyć niektóre sytuacje z perspektywy różnych stron, to wymieszanie kampanii wyszło wg mnie na dobre, uczestniczymy w niektórych wydarzeniach parę razy i poznajemy całą historię z różnych punktów widzenia (dosłownie i w przenośni)

+ duuuuuży bestiariusz ale...

 

MINUSY:

 

+ miało być efektownie w chooooj, ale Capcom przesadził i nawala nas tymi niesamowitymi scenkami i zamiast efektownie - zrobili z tego efekciarski festyn - to co przeżywają bohaterowie RE6 to można by obdzielić z 10 innych gier, naprawdę robi się to po pewnym czasie nużące i męczące

+ fabuła to tradycyjne pitu pitu Residentowe, wirus C,D,F i Kur....., dialogi gorsze niż w Na Wspólnej (szczególnie w kampani Chrisa i Jake'a - tam to poziom brazylijskich telenowel - "On zawsze jest taki wspaniały???" - zresztą zauważyliście, że w w wieeeelu japońskich grach (oczywiście tworzą też piękne mistyczne gry w stylu Ico czy SOTC), dialogi to koszmarne potworki, wszystko musi być podane na tacy i napierniczają takimi banałami, że aż zgrzytaliśmy z kumplem zębami a i nieraz uśmialiśmy się nieźle...

+ bestiariusz duży ale za niektóre projekty stworów to kogoś powinni powiesić za jaja (człowiek krab który jeszcze nawala z dwóch uzi???, człowiek pasikonik!!!!, człowiek pszczoła!!!, Simmons dinozaur - czym dalej w las tym gorzej - nieraz aż myślałem co za DEBIL to wymyślił - oczywiście było tu dużo fajnych potworków (kampania Leona głównie) - ale niektóre ......WTF???!!!!

+ kamera w scenach ucieczki nieraz to istna tragedia - ile razy ginąłem przez spierniczoną kamerę

+ znowu błędy w projektowaniu ekwipunku - roslinek nie połączysz jak masz jedną w inwentarzu a drugą na ziemi, to samo z amunicją jak mas zapełniony ekwipunek a spluwę pustą to nie weźmiesz, wyrzucanie przedmiotów też debilizm - rozumiem, że trzeba potwierdzić wyrzucenie ale po cholerę przesuwać jeszcze z x na ptaszka - naprawdę dziwne rozwiązania utrudniające życie,

+ bossowie, którzy kuźwa wstają po 5 RAZY!!!! - ok to raz może być zabawne RAZ, ale tutaj tak jest zawsze i nawet subbossowie (ci z piłami) też. Kiedy z kumplem zabijaliśmy jakiegoś bossa po raz enty - to tylko śmialiśmy się - zobaczysz zaraz znowu wstanie - i ooooo wyskoczył Ustanak z lawy i polewka...

 

KRÓTKO O KAMPANIACH:

 

LEON: chyba najlepsza kampania, najbardziej klimatyczna, towarzyszka Helena normalna babka z dużą miseczką, bestiariusz ok, klimat jest tylko końcówka z Simmonsem przeżywającym wszystko i w różnych formach psuje wizerunek (KOŃ, DINOZAUR??? - co to było - ale ogólnie 8-/10

 

CHRIS: dużo, trochę za dużo strzelania, początek daje radę, w połowie zaczynają się bzdury, PIERS to tak Chrisowi włazi w dupsko, że aż myślałem, że gej jakiś, końcówka z HAOSEM (to jakiś skrót??? chaos przez samo H???) także mi się podobała, może z wyjątkiem poświęcenia PIERSA. Ale tutaj jeszcze było zabawnie - 7-/10

 

JAKE: Jake to kozak fakt, ale za to Sherry Birkin to się urwała z jrpg i ma chyba z 15 lat (po zachowaniu) - banały pierdzieli takie, że aż strach. Kto w ogóle projektował tą kampanię się pytam? Nuuuuuudy jak choooj, Szukanie tych części próbek po śniegu no normalnie ubaw po pachy i jeszcze wejście pod górę i JAZDA NA TYŁKU - DOSŁOWNIE, laboratorium..... Ustanak fajny tylko nie wykorzystany - zabawa w chowanego (noż kur.wa - świetny poziom), zadyma w Chinach a tu do pagody się nagle czołg wpier.dala - NO KUR.WA MÓWIĘ DO KUMPLA - WIDZISZ CO SIĘ DZIEJE W TEJ KAMPANII - BO JA NIE WIERZĘ!!! Sterowanie barkami WTF???!!!! To jakaś parodia normalnie - 5-/10

 

ADA: - to byłaby najlepsza kampania, najlepsza fabularnie ze wszystkich, bez straszliwych idiotyzmów. Tutaj praktycznie podobało mi się wszystko z wyjątkiem BOSSÓW - wiadomo, że mamy powtórkę z Leona tylko mniej od nas zależy i nieraz wygląda to jakbyśmy byli widzem tylko. Naprawdę mało wymagające pojedynki z bossami tutaj były. Tak jakby człowiek przechodził gdzieś obok nich. No i ADA to plus. Ocena 8=/10

 

Podsumowując, Capcom chciał zrobić PRZE ZAJE.BISTĄ GRĘ AKCJI ale zrobił KOLOROWY FESTYN wrzucając wszystko dosłownie do jednego wora. Nie jest to gra na 3/10 jak niektórzy pisali i nie jest to także 9/10 (oj PSX....) - jako, że grało mi się nieżle w coopie i kampania Leona oraz Ady dawały radę najbardziej plus spotkanie ze starymi znajomymi z poprzednich części - daję ocenę 7/10

 

Capcom nie staraj się przejąć fotelu lidera strzelanin TPP bo tutaj nawet Gearsy 1 zjadają na śniadanie RE6, a klimatem horroru to jedynka Dead Spacea też RE6 wciąga nosem - a to wiekowe już gry.

 

PS. Czemu nie wykorzystali dobrze przyjętej SHIVY z 5 tylko dawali jakiś nowych bohaterów z dupy za przeproszeniem???

[WisnieR 2 738]

Nie no dopiero zakupiłem swoją kopię i jestem po kilku godzin grania w co-opie z dziewczyną ale jestem tak zażenowany tym co zrobili z tą serią, że aż ręce opadają. Na szczęście nie dałem 200zł jak chciałem to zrobić po premierze a 100zł. Grafika jest tragiczna, sterowanie kamerą denerwujące, a sama gra po prostu nie przypomina serii. Zwracam honor 4-ce i 5-ce bo też średnio mi się spodobały ale przynajmniej miały jakiś mały klimmat horroru, coś ze starego Residenta,  a nie totalnej rozwałki, no i nie sądziłem aby Capcom mógł jeszcze bardziej zniszczyć serię.

[Square 8 609]

Byłby ktoś chętny na coopa? Najlepiej osoba, co dopiero przechodzi grę, ale jakby co to może być już ktoś ograny. Poziom trudności preferował bym Hard (taki mam max dostępny), ale może być wyżej

[Square 8 609]

Ja wiem, że RE6 jest słabą grą, ale czy nikt w to już nie gra?

[smoo 2 256]

Pod koniec roku ma podobno wyjść wersja w stylu "gold", więc jeśli ktoś chce kupić to raczej będzie czekać (ja tak robie).

[Przemasso 1]

Szybkie pytanie dot. coopa na splitscreenie - czy drugi gracz może pakowac skillsy ? Jeżeli było poruszane prędzej to sorry, nie zauważyłem

[Berion 207]

@adamst85

Płakałem czytając Twój post. Ze śmiechu. Dosłownie przecierałem oczy ze zdumienia grając w RE6. Nie wyobrażam sobie lepszego przykładu zrujnowania marki. "Efekt WTF" towarzyszy tej grze niezmiennie, a czołg - klasyk. To nawet nie jest dobry tpp shooter (zbieranie amunicji do posiadanej broni z pełnym inventory bezcenne).

 

Przede mną jeszcze kampania Ada'y. To co mnie dotychczas najbardziej umęczyło to te potworne QTE. Czy komuś udało się wyswobodzić od javodupotułowia (ten co się rozdziela na dwie części) BEZ niszczenia gałek analogowych? Kosmos jakiś...

 

Póki co to dla mnie 5/10. A ja narzekałem na RE5...

[Rymu 1]

Szukam kogoś do coopa chociaż pewnie nie znajdę

[Nemesis 1 269]

Gdybym miał router to z miłą chęcią. Niestety dla mnie to teraz wydatek rzędu 200 zeta, więc póki co jestem offline w PS3.

[Square 8 609]

Nemesis, jak się dorobisz to daj znać. U mnie RE6 czeka na lepsze czasy więc może akurat.

[Nemesis 1 269]

Co-op jest bardzo dobry. Gra wiele na tym zyskuje, zaufaj mi. RE6 tak naprawdę nie jest złym tytułem. Jest bogaty w zawartość, ma dobrą oprawę  i całkiem zróżnicowany przebieg rozgrywki. Fakt  faktem, dla ortodoksyjnych fanów to profanacja ale sam jestem miłośnikiem serii od małego i jakoś grało mi się wybornie. Trza przywyknąć i tyle. Spoko, jak tylko się podepnę pod neta to naginamy.

[Kalinho_PL 334]

RE6 to największy kapiszon tej generacji (z tytułów AAA). Nic tej gry nie ratuje, nawet co-op (który ratuje zazwyczaj każdego crapa). Nie można szerzyć zarazy i mówić ludziom, że 'nawet spoko gra'. To jest dno dna. Gra o otwieraniu drzwi i tragicznym sterowaniu, kamerze. Dodatkowo graficznie brzydsza od poprzedniej części. Omijać i dziękować za ostrzeżenie. 

Edytowane 17 lutego 2014 przez Kalinho_PL

[Nemesis 1 269]

Moim zdaniem trochę przeginasz. Gierka mogła rozczarować ale nazywanie jej jakimś niewypałem to lekka przesada. To taki eksperyment i tyle. Dla jednych udany dla nich nie i tyle. Graficznie jest bardzo ok.  A w RE5 to chyba dawno nie grałeś. Owszem, dalej dobrze wygląda ale RE6 też ma swoje momenty (kampania Ady, walka z Ustanakiem czy ostatnie etapy Chris'em). Do tego nie ma praktycznie żadnych dropów animacji i cztery kampanie do rozegrania.

[Kalinho_PL 334]

Moim zdaniem trochę przeginasz. Gierka mogła rozczarować ale nazywanie jej jakimś niewypałem to lekka przesada. To taki eksperyment i tyle. Dla jednych udany dla nich nie i tyle. Graficznie jest bardzo ok.  A w RE5 to chyba dawno nie grałeś. Owszem, dalej dobrze wygląda ale RE6 też ma swoje momenty (kampania Ady, walka z Ustanakiem czy ostatnie etapy Chris'em). Do tego nie ma praktycznie żadnych dropów animacji i cztery kampanie do rozegrania.

Cztery kampanie może i są ale po ograniu jednej widziałeś już wszystkie 4. To jest 4 razy ta sama gra. 4 razy ta sama, NUDNA, gra tyle, że innymi postaciami. Ja przeginam? Trochę już w swoim życiu gier widziałem i dlatego śmiem twierdzić, że wiem kiedy coś jest dobre a kiedy śmierdzi zgniłym zombie.

 

aha i gdzie jest ten eksperyment? W ilości kampanii? Bo gameplayowo, to jest od RE4 trzeci raz to samo. 

Edytowane 17 lutego 2014 przez Kalinho_PL

[Berion 207]

Co-op jest bardzo dobry. Gra wiele na tym zyskuje, zaufaj mi. RE6 tak naprawdę nie jest złym tytułem. Jest bogaty w zawartość, ma dobrą oprawę i całkiem zróżnicowany przebieg rozgrywki. Fakt faktem, dla ortodoksyjnych fanów to profanacja ale sam jestem miłośnikiem serii od małego i jakoś grało mi się wybornie. Trza przywyknąć i tyle. Spoko, jak tylko się podepnę pod neta to naginamy.

Ja jestem zwolennikiem survival horroru, a więc w tej definicji chyba takim ortodoksem. Ale widzisz, to nawet nie jest dobry shooter ponieważ kamera jest uwięziona, biega się z dodatkowym przyciskiem (chociaż w tej części to akurat tak nie przeszkadza - mi przynajmniej) i bzdurne rozwiązania w inventory. Tak naprawdę to nie ma nawet w co strzelać mimo, że często przeciwników (co również jest absurdem!) jest nieskończona ilość. A temu, że wygląd i zachowanie tych mutantów zakrawa na jakieś power rangers albo inne kameo rider. Komedia. W zombie czy nawet majini strzelało się z przyjemnością, a to fajne animacje, a to ciekawe mutacje. Tutaj mamy javo pasikoniki i niby zombie z shotgunami, okraszone czołgami wjeżdżającymi na pełnej.... do pagody. ;] Pierdylion QTE, które ani nie są fajne (w GoW przynajmniej były), ani nie są proste (trzeba nap*ć tymi gałkami jak dziki). Nawet bossowie są bez polotu (javosatatek był fajny choć absurdalny i z ryja chaos (którego o dziwo można nożem zaciukać, ale już nie granatnikiem który musi być mega idealnie wymierzony aby mu te cysty rozpruć OMFG)). Jest tyle wad, że można długo opowiadać.

 

Skończyłem Adę i szczerze powiedziawszy to nie jest taka znowu lepsza. W zasadzie to taka sama jak pozostałe, na siłę przeplecione.

 

Co-op trochę ratuje sytuację bo można się z kumplem pośmiać. Nie no, nie mogę, przed oczami staje mi cały czas ten czołg.

[Nemesis 1 269]

Capcom trochę przekombinował.  Ale dla mnie to wciąż dobra gra. Tym samym po fali krytyki jaka spłynęła na grę możemy być pewni, że nigdy więcej firma nie zdecyduje się na taką koncepcję. Design Javo jest zyebany, to fakt.