Ludzie to są giganci,przed chwila dzwonił jeden typ do mnie,któremu kiedyś spalacza sprzedałem,czy mógłbym mu meridię załatwić.

Ja to nie dowierzałem jak koleszka sprzedał jakiemuś kolesiowi z miasta ławeczkę płaską a koleś po 2 tygodniach napisał czy mógłby mu zwrócić pieniądze bo nic nie urósł . Nigdy w życiu z takim kretynem się nie spotkałem ale pewnie jeszcze nie jedno mnie w życiu zaskoczy.

Heh, brak wiedzy jest pocieszny. Sam ze wstydem wspominam jak w wieku ok 19 lat kupowałem pierwsze WPC (Treca <3) i pytałem w sklepie ile razy trzeba je jeść dziennie by urosnąć + ile razy trzeba iść na siłownię w tygodniu. Żal mi dziś sprzedawcy, który musiał znosić amatorskie pytania i jeszcze: doradzić + sprzedać produkt (mimo że zamiast 2kg białka, klientowi przydałaby się wiedza o dietetyce i spożywanie normalnych posiłków).

Ja robiłem mase na pyzach z mięsem, walcz z tym

I jak pyza pewnie wyglądałeś, co?

Ostatnio zjadlem paczke pyz aviko, pyszna odmiana od suchych cycow z kury.

 

Zgrzeszylem, wiem.

I jak pyza pewnie wyglądałeś, co?

 

No raczej. Ale wtedy dopiero zaczynałem sie tym interesować i nie wiedziałem że węgle dzielimy na proste i złożone no i że białka są różnej jakości Ba ale jeszcze chyba nikt nie urodził sie od razu wszystko wiedzący, no chyba ze litwin

Ostatnio zjadlem paczke pyz aviko, pyszna odmiana od suchych cycow z kury.

 

Zgrzeszylem, wiem.

 

Dlaczego suchych? A słyszałes o oleju pam i smażeniu na nim?

 

I jak pyza pewnie wyglądałeś, co?

 

Ba ale jeszcze chyba nikt nie urodził sie od razu wszystko wiedzący, no chyba ze litwin

 

Ach ty słodziaku

 

Ale tak na serio,jest u mnie na siłce instruktor(w sumie to dopiero robi papier)które na obiad je pierogi z biedronki i dostarcza 60 gram białka na ponad 100 kg wagi i wygląda dobrze,raz geny,dwa brak wiedzy,czyli życie jest niesprawiedliwe,bo patrząc na niego nikt nie powie że mam większą wiedzę No i uczy ludzi ćwiczyć nogi a sam ich nie robi,tak samo jak martwego.

Miałem kiedyś typa w drużynie, który rósł w oczach, nabierał siły i wyskoku z tygodnia na tydzień, a odżywiał się marnie i tryb życia miał od imprezy do imprezy. Nie spotkałem do tej pory kogoś z lepszą genetyką. Istny dziwoląg.

To chyba tak jak rasy psow: jamnik nigdy nie skoksuje chocby niewiadomo ile biegal za pilka, a taki pitbull to ma wiekszego bica ode mnie a zelaza nie podnosi.

 

Genetyka robi swoje, mam kumpla co ma ponad 40cm w przedramieniu bez cwiczen, bic tez wy(pipi)any. Jak na silke chodzil przez krotki czas to na bica i trica mase zelastwa przerzucal, ale cala reszta słabiutka. Wyglada jak popeye.

 

Ostatnio zjadlem paczke pyz aviko, pyszna odmiana od suchych cycow z kury.

 

Zgrzeszylem, wiem.

 

Dlaczego suchych? A słyszałes o oleju pam i smażeniu na nim?

 

 

a co ma piernik do wiatraka ? suchość piersi z kurczaka bierze się z niskiej zawartości tłuszczu w mięsie. ludzie narzekają na suchą pierś, bo zwykle trzymają ją za długo na ogniu. żeby pierś nie była sucha, to należy ją szybko smażyć, jak w kawałkach, to cienkich. pomaga też marynowanie mięsa przed obróbką. 

Pyszna i miekka wychodzi smazona w pergaminie z ziolami, mozna kupic gotowe papierki z marynata.

Albo maczac w duzej ilosci ketchupu badz zagryzac pomidorami z ogoreczkiem badz wszelakie surowki. Ziemniaki sa zbedne, choc czasem zjadam. Zeby klasyka byla.

Moja pierś nie jest sucha,bo albo pływa w surówkach albo w oleju lnianym.

 

Albo maczac w duzej ilosci ketchupu

 

 

ketchupu

 

[*]

Kiego?

Pierś z kurczaka w rosole. Jakie to zajébiste, nie spodziewałem się

 

 

Ostatnio zjadlem paczke pyz aviko, pyszna odmiana od suchych cycow z kury.

 

Zgrzeszylem, wiem.

 

Dlaczego suchych? A słyszałes o oleju pam i smażeniu na nim?

 

 

a co ma piernik do wiatraka ? suchość piersi z kurczaka bierze się z niskiej zawartości tłuszczu w mięsie. ludzie narzekają na suchą pierś, bo zwykle trzymają ją za długo na ogniu. żeby pierś nie była sucha, to należy ją szybko smażyć, jak w kawałkach, to cienkich. pomaga też marynowanie mięsa przed obróbką. 

 

 

No jak zwykle trzeba sie doj.ebac do kabiego na siłe. Już ci tłumacze, podczas smażenia pod przykryciem na oleju pam nawet pierś sie dusi, puszcza troche tłuszczyku który ma zawarty w sobie i sie w nim smazy. jest soczysta i smaczna. Podczas gotowania taki proces nie przebiega i jest ch.ujowa i sucha. Jesli dalej nie wiesz co ma piernik do wiatraka sam spróbuj obu wersji, zapytaj yano albo zjedz snickersa

Można pod przykryciem poddusić w małej ilości wody i nie trzeba smażyć.

 

No jak zwykle trzeba sie doj.ebac do kabiego na siłe. Już ci tłumacze, podczas smażenia pod przykryciem na oleju pam nawet pierś sie dusi, puszcza troche tłuszczyku który ma zawarty w sobie i sie w nim smazy. jest soczysta i smaczna. Podczas gotowania taki proces nie przebiega i jest ch.ujowa i sucha. Jesli dalej nie wiesz co ma piernik do wiatraka sam spróbuj obu wersji, zapytaj yano albo zjedz snickersa

 

jak smażysz pod przykryciem na normalnym oleju, to dzieje sie to samo. mięso się dusi, bo woda nie odparuje. nie wiem, po co z gotowaniem wyskoczyłeś. nikt tu nie mówił o gotowaniu, a na pewno nie ja. 

ugotowana pierś też nie musi być sucha, wystarczy jej nie gotować za długo. da sie ugotować pierś tak, że po naciśnięciu jej puszcza jeszcze sok.

 

 

Kiego? 

 

oprócz wiadomych opcji typu frytki, czy parówki, to polewanie żarcia ketchupem jest dla studenciaków bez pojęcia o gotowaniu

Edytowane 2 maja 201410 l przez Kazub

Wyskoczyłem z gotowaniem bo red pisał o suchej piersi i myslałem że miał na myśli własnie gotowaną, jeśli nie przepraszam za zamieszanie

 

xD

 

 

Kiego?

 

 

oprócz wiadomych opcji typu frytki, czy parówki, to polewanie żarcia ketchupem jest dla studenciaków bez pojęcia o gotowaniu

Gratuluje ci wiedzy i obycia. Ja prosty robol jestem i wracam czesto tak urobiony, ze maczam kure z grilla w keczupiku bo mi sie zwyczajnie nie chce nic robic wyszukanego. A generalnie to jestem tolerancyjny dla zarcia i moge jesc na okraglo to samo - wazne, ze wiem, ze to wartosciowe zarcie.