wait for the deadlift =)

Takiego czegoś jeszcze nie widziałem , kilka strzałów przed treningiem w domu potem przed siłownią na parkingu no i kilka potreningu. Przeraża mnie że bije to wszystko z takim spokojem jakby pił białko .

100% natural

Jak sam sobie w bark biłem to strachu co nie miara było  a tutaj koleś napyerdala 3 strzały w domciu potem 3 na parkingu i pare po treningu . 

Chory świat, chorzy ludzie. Mnie obrzydza pobieranie krwi a samemu się kłuć? Wolę być wujaszkiem.

I teraz porównajcie sobie dzisiejszą kulturystkę do czasów Arnolda. Nie tylko koks, jego ilość i rodzaj, ale intensywność treningu, a jeszcze jak weźmiemy pod uwagę, że w czasach Arnolda pojęcie o diecie było na znacznie niższym poziomie niż obecnie, to jest jasne, kto musiał naprawdę ciężko pracować na sukces.

Ten filmik jest dla mnie zagadką bo znam kilka osób startujących w zawodach w wadze 90 kg + i biorą towaru ale nikt nie bierze 9 strzałów na dzień. Więc też niech każdy teraz nie myśli że aby wyglądać jak chociażby Lazar trzeba napyerdalać 9 strzałów na dobę w klatkę.

Edytowane 15 maja 20168 l przez SpacierShark123

Bo na końcu zawsze liczy się gen,jak dany organizm reaguje na koks,jak masz mało receptorów androgennych,mało włókien szybko kurczliwych to i odpowiedz będzie słabsza.

Wydaje mi się że tu bardziej chodzi że Bostin Lyod , który w rok wbił w siebie towar o równowartości mieszkania przez co jego orhanizm jest mocno uodporniony

No niekotórzy tak mają,możliwe ze przyczyn opisanych wyżej,bo nie można aż tak noobić w kwestii diety.

Lazar ma gen, zapier.dala w chu.j, wbija w dupe tescia, ma diete dopietą na ostatni guzik i kłądzie sie spac po wieczorynce.

 

Cos za cos

 

Pamietam filmik gdzie Overeem bedac jeszcze wielkim skur.wielem dopoki komisja nie przylapala go ze ma milion razy podniesiony testosteron niz normalnie opowiadał jak wyglada jego dzien. 

 

Powiem tylko ze to nie jest zbyt ciekawe zycie. No ale to jak ze wszystkim , jak chce sie cos osiagnac trzeba sie dla tego poswiecic. Np nie jesc cukierków i żelek co nie wujaszek?

Efekty są wprost proporcjonalne to poświęconego temu czasu,oczywiście kasa na dobry i duże dawki koks jak i gen pomaga.

tu owca tym razem trzeci, ale chyba też większa konkurencja 

 

ale dupę to ma najbardziej porobioną ze wszystkich 

Ten typ z poprzedniej strony dobry partyzant.

Samemu robić iniekcję do żyły podobojczykowej  

Zaraz za nią leży tętnica podobojczykowa i można sobie niezłego kuku narobić jeśli wejdzie się nawet ciut za głęboko igłą.

@Kabi - święta racja. Dla dobrych wyników należy się podnoszeniu ciężarków poświęcić całkowicie, również pod względem diety. Cuksy i słodkie napoje w niczym nie pomagają. Piwo pite w weekendy również.

 

 

Ten typ z poprzedniej strony dobry partyzant.

Samemu robić iniekcję do żyły podobojczykowej

Zaraz za nią leży tętnica podobojczykowa i można sobie niezłego kuku narobić jeśli wejdzie się nawet ciut za głęboko igłą.

 

Myślę, że to nie partyzantka tylko pewność siebie i lata doświadczenia bardziej.

No ale raczej nie ma pojęcia co robi, bo mówi żeby z buta wejść z igłą, a nie powoli, co u osoby z mniejszą średnicą naczyń nie skończyłoby się wesoło.

Ale (pipi)a tłumoki, ile (pipi)a można tłumaczyć żeby się przesuneli ...?

Ten Owca z krzywym ryjem to juz sie przyznal ze sie kluje czy nadal uwaza sie, ze jest full natura?

nie no full natural przecież jest co ty fandzolisz

 

 

 

 

Jacy wy jesteście ciency

YETI, myślisz że takie wysuszenie można osiągnąć tak zupełnie na czysto?

Nigdy w życiu nie próbowałem, więc nie wiem, ale wydaje mi się to niewykonalne.

tu owca tym razem trzeci, ale chyba też większa konkurencja 

 

ale dupę to ma najbardziej porobioną ze wszystkich 

Lubie cwiczyc, ale ogladanie facetow w gatkach to juz mnie nie kreci.

też  nie lubię oglądać sportów sylwetkowych, ale akurat czasami śledzę ich kanał i wszyscy na nich jadą, więc byłem ciekaw. 

 

co do sterydów to nikt za strzykawkę go jeszcze nie złapał. Jak jest, nie wiadomo.

Ja nie wiem czy Owca coś bierze czy nie, ale jestem zdania, że można osiągnąć taką formę na czysto. Nie ma co się sugerować yt, potrzebne liczby, min. waga, wzrost i poziom bf, wówczas można coś mówić. Czasami oglądam kanał WK i jedynie Pączek przyznał, że coś brał (oczywiście, to żaden wyznacznik), tylko z nim jest taki problem, że ciężko powiedzieć czy on w ogóle coś ćwiczy. Rok czy dwa lata temu startował w jakiś zawodach, forme miał tak słabo, że ja bym się wstydził na plaży pokazać, a ten na scenę wyszedł. To co prezentuje Saker na 100% można osiągnąć bez koksu, po prostu wysportowana sylwetka. Co do Robercika i Owcy, do pierwszego sam mam wątpliwości, bo swego czasu miał kose formę, Owca ma świetny gen. Oni są wysuszeni, jest ta krata, żyła, ale nie ma rozmiarów, tzn. jakieś są, ale znam gości znacznie większych i naturali. U mnie na siłce jest jeden chłopak, wprawdzie niski (jakieś 170-175), ćwiczy już jakieś 6 lat i ma tak wy(pipi)ane przedramiona i łydki, że głowa mała (reszt ana dobrym poziomie). Chłopak nic nie bierze, ostro tyra na siłowni, a te dwie partie ćwiczy co drugi dzień. Wiadomo, grubość kości, gen itp dużo daje, ale naturalnie również można wiele. Ćwiczę już chyba 12 lat, wiem mniej więcej co można osiągnąć na czysto, sam też słyszałem dziesiątki razy, ze biorę koks, zawsze powtarzam, że jak coś będę brał, to na pewno nie będę się z tym krył (ale nie zamierzam). Ludzie są leniwi i wszędzie widzą sterydy, poćwiczy taki 3 razy w tygodniu, w weekend się na(pipi)ie, a o diecie to nawet nie ma mowy, a później każdy większy koleś od niego, który daje z siebie 100% jest na koksie. Jak czytam czasami komentarze pod filmikami na yt, to serio żal mi tych gimbów, które wszędzie widzą koks i to u kolesi typu Pończek czy Saker xDDD. Kwestia treningów to też druga sprawa, u niektórych ciężko pot dojrzeć na czole, coś pomacha, pogada i uważa, że zrobił trening. Chłopaki z WK nie wiem jak ćwiczą na co dzień, ale na tych filmikach też sie nie forsują. Polecam kanał Pump Chasers, dwóch murzynków, którzy zapierdalają na siłowni tak jak powinno się zapierdalać. Ciężki systematyczny trening, dużo żarcia, snu i zero używek, nie ma innego wyjścia, trzeba rosnąć, oczywiście do pewnego momentu, ale serio, można dużo bez koksu, no chyba że ja jestem farciarzem z super genem (ale tak nie jest).

Wydaje mi się po dwóch próbach,że takiego wycięcia bez T3 i podkładu z czegoś by nas nie zjadło to się nie osiągnie.Albo inaczej,trzeba być młodym ekto i mieć hormony w górnych granicach.