Dzis na silke wpadl jakis nowy typek i napierdalał siady i martwe ciagi w klapkach kubota, do kompletu jeszcze skarpety podciagniete do połowy łydki

Macie tam zabawnie

Nowy jakis, na 6 rano raczej ciagle te same mordy chodza

...ale ze na sztandze miał ponad 100 kg, to za tydzień wszyscy tak przyjdą ubrani- nowy trend wyznaczył.

Edytowane 7 grudnia 20159 l przez tommi

Ja na osiedlówce często widywałem typów z  klapkach, ale oni raczej nóg nie robili, więc im nie przeszkadzały.

Gorzej jak coś na te nogi spadło

Jakbyś miał adiki to też by nic nie pomogły.

Jest różnica jak dycha spada na gołe stopy a na but

Ja zawsze ćwiczę w klapkach, bez skarpet - jest przewiewnie i w ogóle Ciężko by mi było buciory jeszcze do plecaka upchnąć, gdy i tak biorę ciuchy na przebranie się w biurze po rowerze. Nigdy specjalnie problemu z równowagą czy tam stabilnością na podłożu nie czułem.

Ja zawsze ćwiczę w klapkach, bez skarpet - jest przewiewnie i w ogóle Ciężko by mi było buciory jeszcze do plecaka upchnąć, gdy i tak biorę ciuchy na przebranie się w biurze po rowerze. Nigdy specjalnie problemu z równowagą czy tam stabilnością na podłożu nie czułem.

 

niech ktoś mu wytłumaczy bo nie chce być znowu niemiły.... 

A normalnie wyjasnic nie umiesz? Tylko "wyjasnijcie mu bo ye.bne" no brawo. Chodzi ci o to, ze cwiczenie w klapkach to glupota (byc moze, ale np. nogi cwicze glownie na maszynach), czy ze pozaluje, jak mi cos spadnie na stope?

 

Po prostu wyjasnij. Ot tak po prostu, slowami, po ludzku.

Edytowane 7 grudnia 20159 l przez _Red_

To, że spadnie ciężar to jedno, a drugie to fakt, że możesz się zachwiać i stracić równowagę, np ze sztangą nad głową, czy coś, a w klapach ciężko złapać równowagę, unikając upadku. Tak ja to widzę.

Zgadzam sie. Tylko ze w tych klapkach ofkors nie robie przysiadow, martwych etc. (moglem doprecyzowac) jeno cwiczenia niewymagajace rownowagi.

 

Nosz chyba nie spadne z lawki wyciskajac na klatke, bo mam klapy na stopach? Ani nie przewroce sie robiac bicepsy hantlami. Albo na modlitewniku. Albo... (etc).

 

Lubie konstruktywna krytyke, ale takie "trzymcie mnie bo ja mondry inni gupi" to suabe jest.

W tym dziale "konstruktywna" krytyka działa trochę na innych zasadach.

Sam wyglad mowi za siebie. To tak jabys na silke przyszedl w spodenkach.

No w zimę troche przypałowo, bo się ludzie na ulicy dziwnie patrzą, ale w lato czemu nie? Silka to nie notariusz, nie przesadzajmy.

Przypałowo to było jak raz koleś przyszedł prosto z basenu na siłownianą bieżnię - w samych mokrych slipach i boso xd

I tak sobie biegał nagi grubasek, kapiąc dookoła.

Moja siłka jest każulowa, sporo nerdów (jak i sporych kolesi) tu przychodzi w klapach, więc nie czuję się wyróżniony i jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało

Jeśli jest jakieś przeciwwskazanie zdrowotne (zła postura, kręgosłup, ryzyko poślizgnięcia) etc. to chętnie posłucham. Jeśli "haha siara bo w klapkach" to wracam dalej upychać klapki do plecaka, tuż koło spodenek i koszulki t-shirt.

Chce zobaczyć filmik z frontami, wykrokami czy zarzutem silowym w klapkach w twoim wykonaniu %-)

Cwiczy na maszynach. Nie dosc ze w klapkach to jeszcze gorzej niz dziewczyny, bo nawet one czesciej uzywaja wolnych ciezarow.

Wolne uzywam do treningu ramion, plecow, klatki, barkow, tricepsow, kapturow. Tylko legsy na maszynach.

 

I jest mi z tym dobrze.

Moja żona wyraz z siostrą od 3 miesięcy ostro pakują. Wcześniej chodziły nad jakieś aero, tabaty, power body i nic, kondycja na plus, trochę fatu na minus ac teraz lecę Push i pull 2x w tyg i 1x na jakieś schody, wiosla czy inne rowerki i sylwetka nie do poznania. Dodam, że jemy to samo ale ja w większych b ilościach.

Moja tez cwiczy ale juz chyba z rok, tez wolne ciezary bez pedalstwa pokroju lewandowskiej. 

 

Nawet tripol dobry ma, a jak sie kształt dupeczki zmienił od siadów 

Facet to powinien ćwiczyć i jeść b jak facet nie jak baba. Jak widzę patolow po 65 kg w obcislakach trec teamu, z rękawiczkami do ćwiczenia na maszynach to pompa ze mnie schodzi..

Ja mam zawsze beczke jak tacy idą i nosza te torby wieksze od nich. No ale lans jest , na silownie idą, od razu widac. Niestety narazie tylko po torbie

 

I jeszcze ten ich majestatyczny chód pakera xD

Edytowane 8 grudnia 20159 l przez kanabis

Ja moją panią cisnę by papiery zrobiła,bo ma dobrą sylwetkę a i wyniki z 3boju lepsze niż patyczaki:Wl:12*35 kg,martwy 105 kg,siad 102,5 kg