Kazub 4 583 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ja nie widzę problemu w tłuszczach(poza trans) i pierwsze co robię to obcinam węgle bo to ich ilość i poziom insuliny warunkuje ile spalimy i jak szybko będziemy schodzić z wagą.Przykład.Męczyłem się sporo tygodni na 1800 kcal,jedząc mało węgli ale ok. 100-150 gram dziennie,waga schodziła ale powoli,później na test zjadłem 2500 kcal tylko z tłuszczu i białka i waga szybciej zaczęła spadać,bo tłuszcze przepaliły się na cele energetyczne białka.Wiadomo,nie skreślam węgli,ale na redukcji styka rano 50 gram by mózg działał a później tylko kokos,goloneczka,karkóweczka,jajecznica na oliwie,tatar duszony w oliwie. polecasz te praktyki z 50 węgli dziennie zwykłym ludkom na siłce ? z tego, co zaobserwowałem kiedyś na sobie, to tak niski poziom węgli fatalnie wpływa na jakość mięśni. w ogóle regeneracja potreningowa, to zupełnie nie ta jakość na samych tłuszczach i białku i nie chodzi mi żadne badania, po prostu wiele razy sprawdzałem to na sobie. jestem prawie przekonany, że taka redukcja spłaszcza mięsień. no przynajmniej bez jakichś dopalaczy Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 (edytowane) To już trochę nie kumam jak to jest z tłuszczami nasyconymi i cholesterolem. Mój ojciec miał już zabieg udrażniania żył. Nie je słodyczy, więc podaży cukrów prostych noe ma wysokiej. Lubi za to jeść kiełbachy, pasztety i inne tego typu tłuste rzeczy, no i prawie codziennie pije browara. To cobu niego powodowało problemy z zapychaniem żył? szczerze ? znam trochę ludzi, którzy gardzą słodyczami, ogólnie węgle średnio, ale dużo kiełby i golony musi być. jajówy na bekonie, do wszystkiego śmietana, ogólnie hard. no i (pipi) zbieg okoliczności jest taki, że wszyscy oni mają lipę z cholesterolem i ciśnieniem. zawsze wydawało mi się to normalne, że tak właśnie jest. no ale kolejny raz, pojawiają się rewelacje, że no nie. nie kwapie się, żeby dokładnie oceniać ich wiarygodnośc, jak oceniano statystyki, jak długo robili te badania, jakie były grupy docelowe itp itd. jakoś łatwiej mi uwierzyć w to, co widzę, zwłaszcza, że chybionych badań było już nie mało, bo sporo jest doktorków, którzy chcą za szybko zabłysnąć i wypuszczają wyniki na gorąco. wolę patrzeć na sensacje z dystansem i dać im trochę lat Edytowane 6 marca 2015 przez Kazub Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Nie je cukrow prostych? A z czym je te kielbaski? Z pumperniklem? No to fakt, codziennie biały chleb jest grany. Cytuj Odnośnik do komentarza
yaczes 14 464 Opublikowano 6 marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Moj to samo. Kocha te kielby xd Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Nie je cukrow prostych? A z czym je te kielbaski? Z pumperniklem? No to fakt, codziennie biały chleb jest grany. hmmm, zanim nie zaczęto medialnej promocji na ciemny, to 99% polski jadło biały chleb..... Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Be_ Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 No to jak ma taka diete to nie dziwota, ze mial zapchane arterie. Tluszcze zapychaja zyly, do tego piwo i tluste mieso = kaplica dieta. Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ale to nie jest tak, że je to codziennie. Oprócz tego jafa chude wędliny, warzywa. Cytuj Odnośnik do komentarza
yaczes 14 464 Opublikowano 6 marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ja nie wiem co ludzie maja z tymi wedlinami i kielbasami - prawie w ogole tego nie jem. Czasem poledwice na grillu elektrycznym z sadzonym jajcem zrobie, to wszystko. A jak mowie, ze nie jem pieczywa, to wszyscy wytrzeszczaja oczy - JAK MOZNA NIE JESC PIECZYWA????!?!?!? A CO TY JESZ NA SNAIDANIE? A CO TY JESZ NA KOLACJE? A CO NA DRUGIE SNIADANIE??!?!? -_-" Cytuj Odnośnik do komentarza
kultywator 2 083 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 (edytowane) Jak to tak zupę bez kromki chleba? =0 Edytowane 6 marca 2015 przez kultywator Cytuj Odnośnik do komentarza
SpacierShark123 1 474 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ale dajmy na to że przeciętny człowiek ma zapotrzebowanie tych 80-100g tłuszczy. To chyba normalne że jak ktoś się nawpjerdala dziennie 300-500g tłuszczu to jaki by on nie był to i tak utyje . A nadwaga właśnie sprzyja powstawaniu cholesterolu . Cytuj Odnośnik do komentarza
Litwin81 1 155 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ja nie widzę problemu w tłuszczach(poza trans) i pierwsze co robię to obcinam węgle bo to ich ilość i poziom insuliny warunkuje ile spalimy i jak szybko będziemy schodzić z wagą.Przykład.Męczyłem się sporo tygodni na 1800 kcal,jedząc mało węgli ale ok. 100-150 gram dziennie,waga schodziła ale powoli,później na test zjadłem 2500 kcal tylko z tłuszczu i białka i waga szybciej zaczęła spadać,bo tłuszcze przepaliły się na cele energetyczne białka.Wiadomo,nie skreślam węgli,ale na redukcji styka rano 50 gram by mózg działał a później tylko kokos,goloneczka,karkóweczka,jajecznica na oliwie,tatar duszony w oliwie. polecasz te praktyki z 50 węgli dziennie zwykłym ludkom na siłce ? z tego, co zaobserwowałem kiedyś na sobie, to tak niski poziom węgli fatalnie wpływa na jakość mięśni. w ogóle regeneracja potreningowa, to zupełnie nie ta jakość na samych tłuszczach i białku i nie chodzi mi żadne badania, po prostu wiele razy sprawdzałem to na sobie. jestem prawie przekonany, że taka redukcja spłaszcza mięsień. no przynajmniej bez jakichś dopalaczy Kazub wiadomo że na dzień dobry nie zniżam mu tak węgli,tylko zaczynam schodzenie od 300 gram węgli tak do 200 i obserwuję jak reaguję,jeżeli chce zejść niżej to na krótki okres czasu daję te 50 gram,roi to na czym mu zależy(spinka,fotki) i podwyższam,nikt z klientów nie celuje w sylwetkę zawodnika. Cytuj Odnośnik do komentarza
kanabis 22 421 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 To już trochę nie kumam jak to jest z tłuszczami nasyconymi i cholesterolem. Mój ojciec miał już zabieg udrażniania żył. Nie je słodyczy, więc podaży cukrów prostych noe ma wysokiej. Lubi za to jeść kiełbachy, pasztety i inne tego typu tłuste rzeczy, no i prawie codziennie pije browara. To cobu niego powodowało problemy z zapychaniem żył? szczerze ? znam trochę ludzi, którzy gardzą słodyczami, ogólnie węgle średnio, ale dużo kiełby i golony musi być. jajówy na bekonie, do wszystkiego śmietana, ogólnie hard. no i (pipi) zbieg okoliczności jest taki, że wszyscy oni mają lipę z cholesterolem i ciśnieniem. zawsze wydawało mi się to normalne, że tak właśnie jest. no ale kolejny raz, pojawiają się rewelacje, że no nie. nie kwapie się, żeby dokładnie oceniać ich wiarygodnośc, jak oceniano statystyki, jak długo robili te badania, jakie były grupy docelowe itp itd. jakoś łatwiej mi uwierzyć w to, co widzę, zwłaszcza, że chybionych badań było już nie mało, bo sporo jest doktorków, którzy chcą za szybko zabłysnąć i wypuszczają wyniki na gorąco. wolę patrzeć na sensacje z dystansem i dać im trochę lat Ale pewnie na siłowni zapier.dalają równo, aktywni fizycznie i ogólnie zdrowy tryb zycia co nie Tylko wszystko przez ten tłuszcz> To on jest wszystkiemu winien. Cytuj Odnośnik do komentarza
Blaise 3 603 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Nie wyobrażam sobie funkcjonowania na 50g z węgli. Może jak ktoś nie robi nic, poza kulturystyką, ale nie da się pracować umysłowo, zapewniając mózgowi tak niską podaż węgli. Cytuj Odnośnik do komentarza
SpacierShark123 1 474 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Nie wyobrażam sobie funkcjonowania na 50g z węgli. Może jak ktoś nie robi nic, poza kulturystyką, ale nie da się pracować umysłowo, zapewniając mózgowi tak niską podaż węgli. No widzisz a ja znam ludzi co robią fizycznie i na redukcji robią dietę ketogeniczną , węgle czerpią tylko z warzyw. Jak się chce to można chyba że ma się słabą psychike. Cytuj Odnośnik do komentarza
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ja tez nawyklem. Nie widze zadnego problemu, choc czasem pokusy bywaly spore Cytuj Odnośnik do komentarza
wronerro 257 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Nie wyobrażam sobie funkcjonowania na 50g z węgli. Może jak ktoś nie robi nic, poza kulturystyką, ale nie da się pracować umysłowo, zapewniając mózgowi tak niską podaż węgli. No widzisz a ja znam ludzi co robią fizycznie i na redukcji robią dietę ketogeniczną , węgle czerpią tylko z warzyw. Jak się chce to można chyba że ma się słabą psychike. Nie, nie mozna. Pracuje umyslowo, 8 godz. Matematyke stosuje przez 7 godz z calej dniowki, caly czas na pelnym skupieniu. Gdy lecialem na CBL i mialem DNT gdzie bylo max 30wegli byl dramat. Mozg nie pracowal w ogole. Rozkojarzenie, brak koncentracji, bledy. Pracujac fizycznie idzie to przetrwac metoda nie daj sie a zesraj sie. Umyslowo nie dasz rady, z tego powodu wywalilem ketoze ze swoich praktyk.. Cytuj Odnośnik do komentarza
Blaise 3 603 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 (edytowane) Nie wyobrażam sobie funkcjonowania na 50g z węgli. Może jak ktoś nie robi nic, poza kulturystyką, ale nie da się pracować umysłowo, zapewniając mózgowi tak niską podaż węgli. No widzisz a ja znam ludzi co robią fizycznie i na redukcji robią dietę ketogeniczną , węgle czerpią tylko z warzyw. Jak się chce to można chyba że ma się słabą psychike. Ale (pipi)a naucz się czytać ze zrozumieniem, choć do tego potrzebna jest praca mózgu, o której pojęcia widocznie nie masz. Na robotach przymusowych w Niemczech albo w kołchozach w ZSRR też dawali trochę do jedzenia i więźniowie jakoś pracowali. Ja mówię o pracy umysłowej. Przeliterować ci? Edytowane 6 marca 2015 przez blazej10 Cytuj Odnośnik do komentarza
El Loco Chocko 2 029 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Cale szczescie ze jestem tepym fizolem Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Nie wyobrażam sobie funkcjonowania na 50g z węgli. Może jak ktoś nie robi nic, poza kulturystyką, ale nie da się pracować umysłowo, zapewniając mózgowi tak niską podaż węgli. No widzisz a ja znam ludzi co robią fizycznie i na redukcji robią dietę ketogeniczną , węgle czerpią tylko z warzyw. Jak się chce to można chyba że ma się słabą psychike. Nie, nie mozna. Pracuje umyslowo, 8 godz. Matematyke stosuje przez 7 godz z calej dniowki, caly czas na pelnym skupieniu. Gdy lecialem na CBL i mialem DNT gdzie bylo max 30wegli byl dramat. Mozg nie pracowal w ogole. Rozkojarzenie, brak koncentracji, bledy. Pracujac fizycznie idzie to przetrwac metoda nie daj sie a zesraj sie. Umyslowo nie dasz rady, z tego powodu wywalilem ketoze ze swoich praktyk.. pracując fizycznie też trzeba się często dobrze skoncentrować. to wyobrażenie ludzi z za biurka, że mają monopol na myślenie w pracy.....w pracy fizycznej bywa często tak, że pot ci cieknie po czole i zmęczenie fizyczne utrudnia koncentracje i nie ma miejsca na wygodne rozwalenie się w fotelu i skupieniu całej uwagi w jednym miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza
Blaise 3 603 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ale ja pracowałem fizycznie i wiem na czym robota ta polega. Wiadomo, że tu chwila nieuwagi może kosztować zdrowie, ale nie porównuj wysiłku umysłowego do tego włożonego w pracę fizyczną. A przede wszystkim nie da się, pracując umysłowo, schodzić radykalnie z węglami. Po prostu jest to niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ale ja pracowałem fizycznie i wiem na czym robota ta polega. zależy jaka "ta robota". przy noszeniu worków trudno coś spyerdolić, choć bywają i tacy Cytuj Odnośnik do komentarza
Blaise 3 603 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Najgorsza, w ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza
wronerro 257 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Ale ja pracowałem fizycznie i wiem na czym robota ta polega. zależy jaka "ta robota". przy noszeniu worków trudno coś spyerdolić, choć bywają i tacy W czasie studiow pracowalem ze szwagrem, po 12-15godz koszac i grabiac trawe. (pipi)ata strasznie robota, ale na ketozie wytrzymywalem bo nie balem sie, ze (pipi) sie w kosztach cieciach czy kosztorysie formy do odlewania cisnieniowego za 150 tys euro. No i ale to takie wyobrazenie fizoli na temat pracy umyslowej... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kazub 4 583 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 łopata i koszenie. proste czynności, które odwalasz na rutynie bezrefleksyjnie. choć bywają studenciaki nieogarniające techniki machania łopatą i zajeżdżają się w 10 minut Cytuj Odnośnik do komentarza
Litwin81 1 155 Opublikowano 6 marca 2015 Udostępnij Opublikowano 6 marca 2015 Nie wyobrażam sobie funkcjonowania na 50g z węgli. Może jak ktoś nie robi nic, poza kulturystyką, ale nie da się pracować umysłowo, zapewniając mózgowi tak niską podaż węgli. To są inni ludzie,raczej wydają polecenia(na karnet za 300 zeta ciężko zapracować fizycznie) i jak pisałem,tak niskie spożycie węgli służy zrobieniu chwilowej formy,później wracają do bardziej akceptowalnych dawek,jednak na 50 gramach da się pracować umysłowo przez 8 h. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.