Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mate5
Opublikowano

Po pierwszym spotkaniu z kolosem byłem przekonany, że walka z nimi będzie podzielona na małe etapy, gdzie będziemy przeciwników rozkładać na czynniki pierwsze. Nic takiego nie ma miejsca. W większości przypadków, znajdujemy słaby punkt i od razu mamy dostęp do wyeliminowania rywala. Brak tu jakichś ciekawszych zagrywek, np. po znalezieniu słabego punktu, kolos zmienia taktykę lub częściowo wygląd i musimy na nowo znaleźć dostęp do pięt Achillesa. Znacznie by to grę utrudniło ale i spowodowałoby, sie stanie się ciekawsza. Jeżeli mam być szczery, to największe atrakcje w postaci wyzwania stanowiły kolosy z numerem 14 i 16. A najlepsza ich forma obrony, to bujanie się z graczem przyczepionym do sierści. Druga sprawa, pusty świat po którym się poruszamy. Oprócz głównych walk, nie ma tu nic, co zostawiłoby mnie na dłużej.

 

Jak to dobrze, że nie ty byłeś reżyserem tej gry.

Gość _Be_
Opublikowano

Noo, jakies qte by się przydały, najlepiej takie jak w god of war.

Opublikowano

sotc to jest poezja wsrod gier

jak ktos tam widzi tylko zabijanie kolosow i biegnie po pustym i nudym swiecie

to jest




januszem


przez male "j"

rejwen nawet dal plusika no nie
nad mgs2 to spust za spustem i jakie to glebokie i genialne a tu to co? zaćma?

 

 

ja wam wszystkim dobrze radze


prosze szanowac sotc

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Poezja dla jednostrzałowców od Sony. Co ciekawe, grę odebrałem pozytywnie, o czym zresztą pisałem, no ale klaperstwo ma swój świat i każdy kto nie pada na kolana przed Ich grami, to nikczemnik. No ale bawcie się dobrze z tą waszą "sztuką". Evil Islands z 2001 zasługuje bardziej na to uznanie niż SOTC i TLoU razem wzięte a że wyszło tylko na PC i w czasach kiedy w gry nie wpychano milionów na marketing, to już inna sprawa.

Edytowane przez Marian446
  • Plusik 3
Opublikowano

rejwen nawet dal plusika no nie

nad mgs2 to spust za spustem i jakie to glebokie i genialne a tu to co? zaćma?

 

Dałem plusika za to, że ma odwagę napisać swoją opinię i odpowiednio ją poprzeć, na dodatek nie zjechał gry od góry do dołu tylko przyznał, że nie jest to wiekopomna produkcja a "tylko" bardzo dobra.

To nie jest Console Wars, więc porównywanie stylu dyskusji z tamtego tematu do tutejszych zachowań mnie dziwi. Niby wszyscy wiedzą, że tamten temat to beka i nie zawsze na serio, a jednak po ośmiu tysiącach stron wciąż mało kto naprawdę to rozgranicza. Trochę szkoda. Może czegoś nie dostrzegł? Nie możesz po prostu napisać o co chodzi? Zachowując się tak jak zachowałeś właściwie 1:1 powtarzasz zawód, jaki spotkał Mariana. Naczytał się, że SOTC wzbudza zachwyt i miłość. Zagrał i nie dostrzegł tego; o czym napisał na forum. A co na to odpowiadają forumowicze? SOTC jest wspaniałe, bo SOTC wielką grą było!

  • Plusik 2
Gość mate5
Opublikowano

Poezja dla jednostrzałowców od Sony. Co ciekawe, grę odebrałem pozytywnie, o czym zresztą pisałem, no ale klaperstwo ma swój świat i każdy kto nie pada na kolana przed Ich grami, to nikczemnik. No ale bawcie się dobrze z tą waszą "sztuką". Evil Islands z 2001 zasługuje bardziej na to uznanie niż SOTC i TLoU razem wzięte a że wyszło tylko na PC i w czasach kiedy w gry nie wpychano milionów na marketing, to już inna sprawa.

 

Nie mówię, że sotc to sztuka, nie zgadzam się z tym twoim pomysłem, że walki z kolosami powinny być podzielone na jakieś sekwencje wypełnione kontekstowymi czynnościami. To jest fajne w Sotc, że zaczyna się walka i jesteś ty i kolos, bez przerwyników, bez qte, bez jakichś sekwencji.

Opublikowano

Nie próbuję bronić gry ani nawet opinii Mariana446, próbuję bronić dyskusji. Osobiście nie lubię minusów w takich sytuacjach, bo zamiast zmusić kogoś niezgadzającego się do dyskusji jeśli chce się niezgodzić, to pozwalają na łatwe, ale nie niosące za sobą żadnej treści powiedzenie "wal się, nie masz racji". Bez minusa jeśli ktoś ma coś przeciwko to albo musi to jakoś wyrazić, albo milczy. Na forum dyskusyjnym o gierkach chyba chodzi o to, by o nich dyskutować. Nie musisz się zgadzać, no ale fajnie chyba poczytać jakieś głębsze dyskusje w których strony coś sobie udowadniają, szczególnie jeśli gra jest tak ponadczasowa i głęboka?

  • Plusik 3
Gość mate5
Opublikowano

Ja nawet nie dałem minusa, napisałem tylko, że dobrze, że to nie marian opracowywał jak mają wyglądać pojedynki, bo gdyby wdrożono jego wizję to SotC byłby mocno przeciętny, a tak jest całkiem dobrą grą, która działa jak (pipi).

Opublikowano

Oddworld Stranger's Wrath HD (PSV). Wreszcie udało mi się ukończyć tą gierkę. Muszę powiedzieć, że grało się całkiem spoko w pierwszej części gry - polowanie na złoczyńców niczym kowboj na dzikim zachodzie (listy gończe i te sprawy). Druga natomiast to już nuda i po części frustracja, ot zrobiła się z gry zwykła strzelanka. Końcówka taka sobie i do tego rozciągnięta do granic możliwości. Gra w kilku miejscach mnie też ostro wkurrrr (grałem na hard), w szczególności sama końcówka. Najpierw biegnięcie na czas przez kolejne pomieszczenia pełne wrogów, a później dość prosta acz niesamowicie frustrująca walka z przydupasami ostatniego bossa (walka przy ok. 10-15fpsach to nic fajnego). Na szczęście ostatni boss to już tylko formalność. Ogólnie gra całkiem ok, ale trochę rozwleczona. Technicznie też ok, ale dropy fpsow na koniec to masakra.

 

Pierwsza połówka gry to mocne 8+/10. Druga połówka to 6/10. Całość ocenilbym na 7.

Kilka dni temu skończyłem także i podzielam w części twoje zdanie.Tak jak pierwsza część gry była fenomenalna i dałbym jej nawet 9/10 to druga część była tak nużąca że kończyłem byle by skończyć.No i warto mimo spadków fps pochwalić grafikę na psv bo tekstury są ostre momentami jak żyleta.

  • Plusik 1
Opublikowano

 

rejwen nawet dal plusika no nie

nad mgs2 to spust za spustem i jakie to glebokie i genialne a tu to co? zaćma?

 

Dałem plusika za to, że ma odwagę napisać swoją opinię i odpowiednio ją poprzeć, na dodatek nie zjechał gry od góry do dołu tylko przyznał, że nie jest to wiekopomna produkcja a "tylko" bardzo dobra.

To nie jest Console Wars, więc porównywanie stylu dyskusji z tamtego tematu do tutejszych zachowań mnie dziwi. Niby wszyscy wiedzą, że tamten temat to beka i nie zawsze na serio, a jednak po ośmiu tysiącach stron wciąż mało kto naprawdę to rozgranicza. Trochę szkoda. Może czegoś nie dostrzegł? Nie możesz po prostu napisać o co chodzi? Zachowując się tak jak zachowałeś właściwie 1:1 powtarzasz zawód, jaki spotkał Mariana. Naczytał się, że SOTC wzbudza zachwyt i miłość. Zagrał i nie dostrzegł tego; o czym napisał na forum. A co na to odpowiadają forumowicze? SOTC jest wspaniałe, bo SOTC wielką grą było!

 

No właśnie 'było' a Marian wydaje się porównywać ją do dzisiejszych standardów. Trochę jakby zjechać pierwsze mario za słabą grafikę. SotC robił ze swoich przywar i ograniczeń sprzętowych sztukę - pusty świat (samotność), minimalistyczna rozgrywka, znikoma fabuła (bogata w treść). No i Agro. Jak można nie kochać SotC za Agro? :(

Opublikowano (edytowane)

Watch_Doge

Ile gówna wylano na tą grę w necie to ja nawet nie wiem. Beka z grafiki, Ubi do pieca itd. Mi też udzieliła się ta nagonka i palcem nie chciałem tknąć tego czegoś,ale wyrwałem okazyjnie bundle ps4 właśnie z W_D to nomen omen dałem grze szansę,bo w końcu za nią zapłaciłem (cebulak). Spodziewałem się dużego zawodu, a tu okazało się, że pomimo wytykania palcami Watch_Dogs ma dużo do zaoferowania i jest naprawdę bardzo solidnym szpilem.

 

Zacznijmy od najbardziej krytykowanej kwestii,czyli grafy.Nie jest źle.Momentami nawet jest mega dobrze(noc,deszcz),ale już za dnia szału nie ma i powiewu next-gena nie uświadczymy.Cieszy za to duża ilość trawy(witaj mafio) i przeróżnych obiektów co daje nadzieję na bezdroża z prawdziwego znaczenia w nowych sandboxach,a nie pustynie z dwoma krzakami i jednym drzewem.
Poziomu trailera '12 nie uświadczymy,ale jest i tak dobrze +

Rozgrywka jest tu tak naprawdę wisienką na torcie i głównym powodem dla, którego W_D wciągnęło mnie jak bagno.System hakowania jest naprawdę czymś nowym i daje dużo frajdy w walkach z najemnikami,czy przy ucieczkach przed mega zawziętymi bagietami.Do tego widok miasta po zaćmieniu i karambolu na środku skrzyżowania po zmienieniu świateł wrzuca momentalnie banana na twarz i czekam w jak to ubi rozwinie w kolejnej części.
Dużym plusem okazała się walka,która nie jest tak sztywna i monotonna jak w konkurencyjnym GTA.Czuć tu więcej porządnego cover-shootera niż frajerskiego lockowania się na celu oddalonym o 100 metrów znanym z gta.Do tego dochodzi hakowanie wrogów(odcinanie wsparcia,rozpraszanie,wysadzanie) i otoczenia(rozpraszacze i pułapki),co sprawia,że każda walka jest interesująca i daje spore pole do popisu w kwestii rozwiązania.
W wielu misjach i zadaniach pobocznym wcale nie musimy rzucać się jak rambo na tabun wrogów tylko sprawnie ich eliminować za pomocą kamer i hakowania,a na stępnie przekraść się i po cichu zabić pozostałych przy życiu.
Model jazdy jest naprawę fajny,taki mocno zręcznościowy i pozwalający od razu usiąść i grać.

 

Misje.Tu jest naprawdę nierówno. Główny wątek jest bardzo fajny i zróżnicowany,ale już poboczniaki są zrobione na jedno kopyto i mogą nużyć,ale mnie o dziwo jakoś wciągnęły i potrafiłem jeździć godzinami od zlecenia do zlecenia i świetnie się przy tym bawić.Kwestia mocno subiektywna.

 

Marka na bank będzie rozwijana i patrząc po zakończeniu to może być z tego tasiemiec,ale i tak czekam na dugą część mając nadzieję,że ubi zrobi taki sam przeskok w stosunku do części pierwszej jak przy AC2.
Za bardzo pozytywne zaskoczenie i bardzo dobrą grę daję okejkę i solidne 8/10. Olejcie pajaców z console wars i dajcie szansę tej grze,bo forumek czasem potrafi obrzydzić gry,które tak naprawdę okazują się bardzo dobre.

Edytowane przez Soban
Opublikowano

@Figaro - odnośnie Mass Effect:

 

 

Wrexa oczywiście ocaliłeś? Jeśli nie, to Ty i Twój Shepard jesteście największymi cipami w galaktyce ;)

 

 

 

Ano. Niemniej nie uprawiałem z nikim seksu. Chyba koniec końców jednak jestem największą (pipi) w galaktyce.

 

Opublikowano

zostawlem zwyzywany od klapersa bo wywyzszam sotc


ok

Dalem minusa bo sie nie zgadzam z opinia. po te te minusy sa. Ktos wchodzi na forumek, czyta opinie o grze i po minusach lub plusach widzi czy inni ja popieraja. Od razu wie czy jest ona bardziej uniwersalna czy raczej odstaje od powszechnej. Przynajmniej ja tak zawsze odbieralem ten system w tym temacie.

A sotc porównałem do poezji, bo tak jak prawdziwa poezja, jest przez wielu nie rozumiane. Świat jest i jednoczesnie nie jest pusty. Jest, bo ma wywolac poczucie samotnosci, spokoju, izolacji, naweit nutke melancholii. Nie jest, bo tak naprawde duzo jest tam do zbierania i ma kilka ciekawostek do odkrycia, ale sa one tak skrzetnie pochowane i drobne, że praktycznie niewidoczne dla przecietnego gracza, ktory nie wie o ich istnieniu. Nikt ci o tym w grze nie mowi i wiekszosc grajacych nawet tego nie zauwazy. Dzieki temu jednoczesnie mamy cos do roboty, ale z drugiej strony świat nie jest zawalony tymi growymi pierdołami, tym samym dając nam poczucie realności. Jeśli chcesz płynąć przez historię i nie chcesz aby te "gamizmy" kłuły cię po oczach, to proszę bardzo, nawet ich nie zauważysz. Ale jeśli chcesz więcej gry w grze, to proszę bardzo, jak się postarsz to znajdziesz znajdźki i sekreciki, która nawet rozwiną staty bohatera. Ja dopiero po 2 latach od pierwszego ogarnia dowiedzialem sie, ze jest tam cos do roboty oprócz biegania w te i we wte.

Walki z kolosami sa jednosekwencjowe, bo ta gra nie ma na celu byc filmowa. Jak mate napisal, jestes ty vs kolos. podzial na sekwencje, qte, jakies cutscenki chvje muje to by bylo zjanuszowienie gry i zrobienie z niej burgerowej papki. Po pokonaniu kolosa nie masz sie czuc, ze o jaki to ty badass nie jestes i jakie to to akrobacje epickie odawalac dzieki qute i w ogole jak zmasakrowales kolosa z kazdej mozliwej strony i zniszczyles go jak loctuda gnasherem. Masz sie poczuc jakbys wszedl do lasu, zobaczyl sobie niewinnego, hasajacego lisa, podszedl do niego i go zabil z zimną krwią.(chcialem zrobic porownanie z zabiciem czlowieka ale nie jestem przekonany, czy az tak mocne by pasowalo) Masz zrozumieć, że to co robisz, jest złe, a nie super zayebiste i efektowne holiłód wybuchy lasery epickie cutscenki
Dlatego wlasnie brak sekwencji, qte, jakichs cudow na kiju, brak tego znecania sie nad tym kolosem, jest tutaj kluczowy. Bo gra próbuje ci powiedzieć, że to co robisz jest złe, zamiast popychać cie do maltretowania tego niewinnego stworzenia. Dlatego nie ucinasz mu nog, rak i na koncu glowy, dlatego zabijanie go jest efektywne, a nie efektowne.
Poza tym jesteś w tej grze człowiekiem i gra nie pozwala ci o tym zapomnieć. Nie masz super mocy, ekwipunku godnego ironmana, nie możesz skakać na 10 metrów. Masz nawet pasek staminy, który krzyczy do ciebie "jesteś zwykłym czlowiekiem" i ten fakt da się odczuć podczas walki. Czujesz, że nie jesteś super bohaterem, nie jesteś drejkiem. Jesteś gościem, który powoli wspina się po tych wielkich kolosach i morduje je tak, jak każdy człowiek mógłby. Jasne, zdarzy sie, że bohater podskoczy wyżej niż powinien, albo spadnie z wysokosci, z ktorej upadku nie powinien przeżyć, ale to już są kompromisy, aby gra nie była frustrujaca.
Innym powodem dla którego walki nie sa podzielone na sekwencje jest to, że kolosy nie są agrysywnymi, czy potężnymi istotami. Nie są. Nie ma tutaj przemian, transformacji. W tej grze nia ma walki. One nie walczą z tobą, bo taka jest ich natura. Ty polujesz, a one tylko się bronią, bo wtargłeś do ich domu nieproszony. To uczucie łowcy i zwierzyny, które nie powinno istnieć zważając na rozmiary bohatera i kolosów oraz fakt, że nie mamy żadnych nadludzkich zdolności, jest zachowane właśnie dzięki temu, że kolosy są nieskomplikowane. One nie mają być potworami, a przypominać ludzi/zwierzęta. Dlatego "łatwo" je zabić. Wszystko dla powodów, które wymieniłem wcześniej.
Do tego dochodzi jeszcze fabuła, która to wszystko splata w jedną, piękną całość. Cała ta gra to metafora miłości. Także przykre uczucie manipulacji. I na pewno wiele innych, bo można tutaj pisać i pisać, odnajdując nowe smaczki i nowe dna dosłownie w każdym elemencie. Zupełnie jak w poezji.

  • Plusik 2
  • Minusik 2
Opublikowano

Dalem minusa bo sie nie zgadzam z opinia.

Lol. Jeżeli takie ma być przeznaczenie minusów na forum, to łap jednego ode mnie.

 

"Nie zgadzam się z twoją opinią, ale nie napiszę dlaczego, tylko leniwie wystawię minusa pokazując moją dezaprobatę wobec tego, co napisałeś".

 

Przy takim podejściu cały ten system plusów i minusów powinien zostać kompletnie z forum wywalony, bo zamiast zachęcać ludzi do dyskusji i wymiany poglądów - mniej czy bardziej kontrowersyjnych - daje tylko narzędzie do leniwej aprobaty lub dezaprobaty. Szkoda tylko, że nie wymusza jakiegoś uzasadnienia. I potem osoba, która się rozpisała na jakiś temat w wątku innym niż CW się zastanawia, co minusującemu się nie spodobało.

 

Mało tego, tworzy się jakieś kółko wzajemnej adoracji. W końcu nie musisz uzasadniać swojej decyzji. Plusy lecą ciągle do tych samych osób powielających oklepane opinie, a jak ktoś się wybije z czymś mniej popularnym, to już opinia leci w dół. No niby to tylko bajer na forum, ale czy ktoś pomyślał jak to się przekłada właśnie na motywację i entuzjazm ludzi do wyrażania swego zdania? Czy naprawdę chcemy wprowadzać tu atmosferę swego rodzaju zastraszania? No bo "albo podzielasz nasze zdanie, albo spadaj na drzewo".

 

 

Co do głównej dyskusji, podzielam zdanie Marian446. Grałem w SotC jeszcze na PS2 i także po pierwszych zachwytach zacząłem zwyczajnie zasypiać z nudów. Dupa nie artyzm za przeproszeniem, nie zarzucę pozycji wiele od tej strony co prawda, gdyż atmosfera jak najbardziej stanowi ogromny atut produkcji, ale od strony samego gameplay'u właśnie ta monotonia, osamotnienie, pustka świata itd. działają na niekorzyść gry. Czy tak trudno pojąć, że tak jak z innymi gatunkami czy bardziej oryginalnymi "grami" (Gone Home, Stanley Parable, Beyond Two Souls, Heavy Rain czy nawet Dear Eshter) strona artystyczna nie musi dla każdego usprawiedliwiać średniego, schematycznego, lub czasem nieistniejącego gameplay'u? No bo może co niektórzy zapomnieli, że mimo wszystko główną ideą gierek jest pewna interakcja, zabawa, relaks. Jeden będzie wzdychał podziwiając pustkowia SotC, drugiego zachwycą one przez 20min po czym przejrzy na oczy i będzie widział tylko mozolną jazdę na koniu od punktu A do punktu B.

 

Żeby nie było, też nie uważam SotC w żadnym wypadku za grę kiepską, ale akurat za megahit bez wad w życiu gry nie uznam, a tak się składam, że Marian446 przedstawił w dużej mierze właśnie te aspekty, które mnie także w niej drażniły. No ale oczywiście lepiej palnąć minusa i jeszcze wytykać palcami "bo pewnie QTE by się przydały jak w god of war". Brawo forumek.

Opublikowano

Nie bóldup.uj, masz dużo plusików i jesteś sławny. Ale racja, powinno wyskakiwać okienko na uzasadnienie minusa. Albo wyłączyć minusy jak na Nikogo. A kółko wzajemnej adoracji występuje na każdym forum i tu nie ma co narzekać. Tutejsze kółko jest całkiem spoko. Jak chodzi o Ico@Shadow to nie wypowiadam się. Dla mnie to święta dwójca i nie śmiałbym wskazać wad tych arcydzieł. Uważam że każdy ma prawo do swojej oceny i minusowanie krytycznych wypowiedzi jest słabe. Zwłaszcza wypowiedzi popartych konstruktywną krytyką.

Gość mate5
Opublikowano (edytowane)

Teraz będziemy świadkami sporej inflacji plusów / minusów (zwiększono limit 24h do chyba 7 plusów i 2 minusów).

Edytowane przez mate5
Opublikowano

Zapytałem Pereza czy da się zwiększyć limit ale nie spodziewałem się tak szybkiej reakcji :) Zmiana nastąpiła z 5/1 na 8/2 więc całkiem dobrze.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ja tam dałem minusa tylko za to zdanie:

 

 

Druga sprawa, pusty świat po którym się poruszamy. Oprócz głównych walk, nie ma tu nic, co zostawiłoby mnie na dłużej.

 

No i powiedz sam szczerze, czy te wszystkie sekrety i poukrywane znajdźki znalazłeś sam, czy dopiero po poszperaniu w sieci i przejrzeniu YT? Bo dla mnie to dwa różne światy i perspektywy. To tak samo jakbyś usterkę z silnika auta wyeliminował sam lub z pomocą mechanika. Świat w SOTC może i nie jest pusty, ale mnie w żaden sposób gra nie zachęciła do poznawania tego. W Fez też są takie sekrety, tylko, że raz miejsce zagadki jest znane, nieznany jest tylko sposób wykonania, dwa mechanika i świat do tego zachęcały. W SOTC w dużej części jedyne co widzimy, to ogromne pustkowia. Brakuje mi tu tej zachęty. Widzisz fajnie zaprojektowany posąg, myślisz, że coś może oznaczać, po czasie znajdujesz kolejny w budowie a za trzecim razem trafiasz na fantastycznie zaprojektowaną lokację rodem z Lords of Shadow. Takie małe rzeczy do tego sprzyjają. Ktoś pisał, że można w ten sposób zwiększyć staty bohatera. Ja się pytam po co, skoro nagle okazuje się, że Gameplay jest minimalistyczny i nie gra on dużej roli? Tu dochadzę do drugiej części mojej wypowiedzi, która zacytowałeś i mamy: "co zostawiłoby mnie na dłużej". Jeżeli palnąłbym coś w stylu: " nie zostawiłoby graczy na dłużej", to irytację rozumiem ale ja swoją wypowiedź oparłam tylko na mojej osobie. Bo mnie jara co innego w grach niż Ciebie. Ty możesz wolić córkę, drugi matkę, a ja córkę i matkę. I tym się różnimy w temacie postrzegania gier czy czegokolwiek innego. Dla Ciebie świat SOTC jest wart eksploracji, ja już potrzebuje wabika i zachęty do tego

Druga sprawa, pisząc o wielopoziomowych etapach z kolosami miałem kompletnie co innego na myśli, zresztą opisując to w poście i proszę mi tu nie wcikać rzeczy( filmowość, QTE) o których nie wspomniałem.

Trzy, ktoś mi tu zarzucił, że mogę porównywać grę do obecnych produkcji, co jest bzdurą. A głównym powodem jest fakt, że nie ma na rynku gier w stylu SOTC. Jedynie można znaleźć etapy z bossami-kolosami z innych gier( Darksiders 2, Lords of Shadow).

Edytowane przez Marian446
  • Plusik 1
Opublikowano

Odnosnie minusow Kruku i Suavek maja racje. Dawanie ich w tym temacie komus kto (jak marian) wyrazil swoja SUBIEKTYWNA opinie o grze i nie zawarl tego w jednej linijce to trzeba byc prawdziwym mentalnym leserem. Lapiej odpuscic czytanie po kilku zdaniach i przelaczyc temat niz minusowac kogos, bez komentarza,  za recenzje bo akurat napisal, ze w sotc bardziej by mu pasowalo qte niz rodeo na grzbietach kolosow.

Opublikowano

 

Ja tam dałem minusa tylko za to zdanie:

 

Druga sprawa, pusty świat po którym się poruszamy. Oprócz głównych walk, nie ma tu nic, co zostawiłoby mnie na dłużej.

No i powiedz sam szczerze, czy te wszystkie sekrety i poukrywane znajdźki znalazłeś sam, czy dopiero po poszperaniu w sieci i przejrzeniu YT? Bo dla mnie to dwa różne światy i perspektywy. To tak samo jakbyś usterkę z silnika auta wyeliminował sam lub z pomocą mechanika. Świat w SOTC może i nie jest pusty, ale mnie w żaden sposób gra nie zachęciła do poznawania tego. W Fez też są takie sekrety, tylko, że raz miejsce zagadki jest znane, nieznany jest tylko sposób wykonania, dwa mechanika i świat do tego zachęcały. W SOTC w dużej części jedyne co widzimy, to ogromne pustkowia. Brakuje mi tu tej zachęty. Widzisz fajnie zaprojektowany posąg, myślisz, że coś może oznaczać, po czasie znajdujesz kolejny w budowie a za trzecim razem trafiasz na fantastycznie zaprojektowaną lokację rodem z Lords of Shadow. Takie małe rzeczy do tego sprzyjają. Ktoś pisał, że można w ten sposób zwiększyć staty bohatera. Ja się pytam po co, skoro nagle okazuje się, że Gameplay jest minimalistyczny i nie gra on dużej roli? Tu dochadzę do drugiej części mojej wypowiedzi, która zacytowałeś i mamy: "co zostawiłoby mnie na dłużej". Jeżeli palnąłbym coś w stylu: " nie zostawiłoby graczy na dłużej", to irytację rozumiem ale ja swoją wypowiedź oparłam tylko na mojej osobie. Bo mnie jara co innego w grach niż Ciebie. Ty możesz wolić córkę, drugi matkę, a ja córkę i matkę. I tym się różnimy w temacie postrzegania gier czy czegokolwiek innego. Dla Ciebie świat SOTC jest wart eksploracji, ja już potrzebuje wabika i zachęty do tego

Druga sprawa, pisząc o wielopoziomowych etapach z kolosami miałem kompletnie co innego na myśli, zresztą opisując to w poście i proszę mi tu nie wcikać rzeczy( filmowość, QTE) o których nie wspomniałem.

Trzy, ktoś mi tu zarzucił, że mogę porównywać grę do obecnych produkcji, co jest bzdurą. A głównym powodem jest fakt, że nie ma na rynku gier w stylu SOTC. Jedynie można znaleźć etapy z bossami-kolosami z innych gier( Darksiders 2, Lords of Shadow).

 

 

Chyba chciałeś się odnieść do postu Dahaki.

 

Masz opinię. Ja mam inną. Dlatego dałem minusa, od tego on służy - do pokazania, że ktoś się nie zgadza. Nie do szerzenia hejtu. Czy mogłem chociaż napisać posta tłumaczącego mój minus? Mogłem, ale byłem na banicji :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...