Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Sly Cooper Thieves in Time (PSV)

 

Co tu dużo pisać? Gra bardzo mi się podobała. Niewiele różnic względem oryginalnej trylogii, ale dorzuca też od siebie kilka fajnych patentów m.in. albo przede wszystkim możliwość grania przodkami Slya i kostiumy. Standardowo zbiera się skarby i butelki, nowością w zbieractwie są natomiast znaki Slya. Misje niczym szczególnym się nie wyróżniają. Grało się bardzo fajnie. Dubbingowi również nie ma czego zarzucić (no może z wyjątkiem Carmelity, która wypadła jakoś mało przekonująco). Boberek (jako Sly) z kolei jak zwykle daje radę. Pod względem technicznym wersja na Vitę jest świetna. Poważniejszych dropów animacji nie uswiadczylem. Grafika jest bardzo ładna. Dźwięk i muzyka to poprawna robota. Gra jest długa, ale łatwa. Bardzo sympatyczna gierka i udany powrót Slya. Zakończenie jest otwarte, więc trzymam kciuki żeby powstała kontynuacja. :)

 

Ode mnie solidne 8/10.

Edytowane przez ireniqs
Gość mate5
Opublikowano

Teka zainspirował mnie swoją piękną ideą grania dużo gier, a że odpoczywam po szpitalu to napier.dalam w gierki.

 

Shotgun Ninja

 

Jedno z wielu niewielkich dziełek Jonatana Söderströma, twórcy Hotline Miami i mojego ulubionego niezależnego developera. Shotgun Ninja to szybki side-scroller oparty na stylu graficznym z atari czy c64, nie wiem. W każdy razie wcielasz się w rolę ninja uzbrojonego w shotguna i granaty i twoim celem jest pokonanie księgowego, reprezentującego całe zło współczesnego świata. Gra jest całkiem trudna. Jeden trafienie = zgon, ale sterowanie (przede wszystkim skoku) jest świetne, więc powtarzanie tych samych fragmentów nie irytuje. Ninja potrafi odbijać się od ściań na wzór Ninja Gaiden, co zawsze lubię w dwuwymiarowych grach. No i świetny soundtrack:

 

 

 

8+/10

Opublikowano

Krótko o AC.

 

Jedynka - gra to zwyczajna kupa, jest tak powtarzalna ze niezle sie musialem zmuszac zeby skonczyc. Zrob 2-3 takie same subquesty > ubij typa i tak chyba 9 razy.

 

Moze mam cos z janusza, ale trylogia Ezio mi podeszla. Dobre rozwiniecie jedynki. Dodatkowe opcje w misjach, poboczne zadania, rozbudowa rezydencji/miast, lokacje tez calkiem dobrze zaprojektowane do skakania.

 

AC3 mnie odrzucilo, ale mam tak ze jak zaczynam to koncze. Dawno mi tak nie lezal glowny bohater, taka nijaka pipka. Za duzy nacisk na strzelanie, nowy system walki i ogolnie epoka mi nie siadly.

 

Chciałem ograć black flag na ps4, bo podobno frajda z plywania statkiem, ale ac3 troche ostudzilo moj zapał.

Opublikowano (edytowane)

Ja pożyczłem własnie AC4 i nie wiem co mnie podkusiło, może te opinie że przypomina 2 i w ogóle ale boże ja nie wiem za co ta seria otrzymuje dobre oceny :l wszystko tam jest złe, źle przemyślane i podane jako niestrawna papka dla casuali. Masa wskaźników, (pipi) na ekranie, walka dla daunow z co sekundowym bullet timem, słabym frameratem i brakiem inteligencji przeciwników.

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

Tym z Ezio to takie 7/10 moge smialo dac, taki odpowiednik filmow rozrywkowych, oprocz paru momentow miła, łatwa i przyjemna seria. Reszte zaorać.

Opublikowano

ale ukończyłeś?

Nie. Ta gra to obraza mojej inteligencji.

Opublikowano

 

ale ukończyłeś?

Nie. Ta gra to obraza mojej inteligencji.

 

 

Bosze jak dobrze, że ja nie jestem tak inteligentny i podobają mi się gry"ambitne" jak i taki main stream jak AC4 czy WD...

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

No spoczko, są ludzie, którym sprawia przyjemność oglądania transformersów czy innego tokio drift.

Edytowane przez _Be_
Opublikowano (edytowane)

Mi się tam jedynka podobała. Nawet lubiłem tę powtarzalność. Co misja to był kolejny target, którego masz zabić - jakoś mi się ten schemat podobał. Resztę otoczki tworzyła moja wyobraźnia wspomagana tym mega klimatem i wtapianiem się w tłum. Gra nawet nie musiałaby mieć fabuły.

 

Revelations było gorsze, zbyt dużo napaćkane, jakieś strategiczne minigierki, duperelki, nope, nope.

Edytowane przez Figaro
  • Plusik 3
Opublikowano

Mi się tam jedynka podobała. Nawet lubiłem tę powtarzalność. Co misja to był kolejny target, którego masz zabić - jakoś mi się ten schemat podobał. Resztę otoczki tworzyła moja wyobraźnia wspomagana tym mega klimatem i wtapianiem się w tłum. Gra nawet nie musiałaby mieć fabuły.

 

Revelations było gorsze, zbyt dużo napaćkane, jakieś strategiczne minigierki, duperelki, nope, nope.

 

Dla mnie jedynka i czwórka najlepsze bo fajny klimat, niestety rensans jest dla mnie za bardzo soft, a Ezio to straszny gejzone (no może po za tym za Brotherhood)

  • Plusik 1
Opublikowano

Revelations strasznie potrafilo mi przyciac przy szybkim przemieszczaniu sie po miescie, reszta smigala plynnie. Rzym wydawal sie wiekszy a nie przycinal.

Gość Orzeszek
Opublikowano

Wlasnie dotarl do mnie ac 4 :3 bedzie yebane w weekend

Opublikowano

Wlasnie dotarl do mnie ac 4 :3 bedzie yebane w weekend

 

Pamiętaj, że jak zagrasz to możliwe, że odbije się na twojej inteligencji!

Opublikowano

Orzeszek to napisz w dziale ac4 jak sie gra po paru godzinach, ja pograłem może z 1h na PC i nie chciało mi sie więcej

ale na PS4 może bym usiadł :)

Opublikowano

Orzeszek to napisz w dziale ac4 jak sie gra po paru godzinach, ja pograłem może z 1h na PC i nie chciało mi sie więcej

ale na PS4 może bym usiadł :)

 

No to poczytaj ten dział od początku jest tam kilka opinii o wersji z PS4, w tym moja.

Gość Orzeszek
Opublikowano

Co roku jak wychodzi nowy assasyn kupuje whisky,nalewam szklaneczke z colą i za kazdy absurd biore łyka, po 2h sesji nie wiem gdzie sufit a gdzie podłoga. Dotarlem do pierwszego miasta i szczerze to juz sie zmuszam do grania. Gra bez duszy jak kolejne call of duty. A i gram na xbonie.

Opublikowano

 

Wlasnie dotarl do mnie ac 4 :3 bedzie yebane w weekend

 

Pamiętaj, że jak zagrasz to możliwe, że odbije się na twojej inteligencji!

 

 

kogoś chyba tutaj piecze

Opublikowano

Mi się tam jedynka podobała. Nawet lubiłem tę powtarzalność. Co misja to był kolejny target, którego masz zabić - jakoś mi się ten schemat podobał. Resztę otoczki tworzyła moja wyobraźnia wspomagana tym mega klimatem i wtapianiem się w tłum. Gra nawet nie musiałaby mieć fabuły.

 

Ja rowniez jedynke cenie sobie najbardziej. Za to, ze (nie do pomyslenia dzisiaj) autorzy zawarli w grze to co obiecali czyli "tam gdzie widzisz tam dotrzesz". Za kurczenie sie skory na jajach podczas oddawania skokow z najwyzszych wiez w miescie. Ale przede wszystkim za umiejscowienie akcji w czasach i miejscu gdzie slowo "asasyn" najbardziej pasuje. Przeskok do Wloch w czesci drugiej w ogole nie podszedl mi kompozycyjnie. To troche tak jak zrobienie serii gier o zayebistym wypiekaczu pizzy, gdzie czesc pierwsza rozgrywa sie we Wloszech po czym w kolejnej akcja przenosi sie do Turcji a ty myslisz sobie, ze cos jednak jest nie tak bo bedac tam na miejscu szybciej zamowilbys kebab a nie kawalek drozdzowego placka z sosem pomidorowym.

Opublikowano (edytowane)

prinny: can I really be the hero? - no wreszcie padł śwniak zas.rany. momentami dość trudna gierka, ale zdecydowanie było warto bo to chyba jeden z najlepszych platformerów w jakie grałem. główny "bohater" którego nie idzie nie polubić, wykręconi bossowie, świetny voice acting - czysty fun. 

Edytowane przez tk___tk
  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...