Yap 2 795 Opublikowano 3 stycznia 2015 Opublikowano 3 stycznia 2015 Gears of War II - pamietacie jeden z epizodow Family Guy'a gdzie Peter z pomoca Brian'a doszedl do prostej konkluzji, ze wszystko moze byc rozwiazane za pomoca kopniaka (Roadhouse!)? Taka jest wlasnie seria Gears of War. Tutaj wszystko zalatwia sie jednak nie za pomoca kujawiaka, ale przy uzyciu giwery, eksplozji i miliona ton miesa armatniego. Singiel jest bardziej zayebisty niz ten w jedynce, nie ma zadnych watpliwosci co do tego. Poza tym mamy nowych przeciwnikow, pojazdy, hektolitry krwi oraz epizod w postaci DLC, z ktorego gra dosc zrecznie zostala wykastrowana. W singlu dwojki podoba mi sie w sumie wszystko. Intensywna rozwalka, jazda bez trzymanki, adrenalina na najwyzszym poziomie. Tak mozna w skrocie opisac to co sie dzieje na ekranie podczas calej kampanii. Bigger, badder, more badass. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 3 stycznia 2015 Opublikowano 3 stycznia 2015 No oprócz ostatniego bossa. Cytuj
Daffy 10 614 Opublikowano 3 stycznia 2015 Opublikowano 3 stycznia 2015 broken sword 5 - oceniam jako calosc bez podzialu na dwa epizody, widac niestety ze to projekt z kickstartera, miejscowek nie za duzo, lokacji w nich rowniez, mimo wszystko troche swiata wzorem starych czesci zwiedzimy, fajnie ze robila to stara ekipa i ze wrocili do 2d - dostajemy dzieki temu przesliczny point&click w dawnch klimatach kiedy ten gatunek byl u szczytu slawy, cieszy zachowany specyficzny humor serii i analogie do odslon wczesniejszych. Niestety same zagadki nie sa zbyt fajne, pierwsza polowa gry zbyt latwa, inventory to pare przedmiotow, zagadki w obrebie jednego ekranu wiec dlugo glowic sie nie bedziemy, druga polowa gry znowu oferuje pare lamiglowek z wg mnie troche nieintuicyjnych i trudnych, sila rzeczy jako fan gatunku bawilem sie fajnie ale w czasach jego swietnosci ta czesc by po prostu znikla przy innych o wiele lepszych tytulach - takie 7/10 Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 test drive unlimited - odprężająca gierka w której śmigamy ekskluzywnymi furami po malowniczej hawajskiej wysepce. Cytuj
REZOK 1 025 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 test drive unlimited - odprężająca gierka w której śmigamy ekskluzywnymi furami po malowniczej hawajskiej wysepce. Najza(pipi)itszy wyścig dookoła wyspy jeden na czas a drugi z przeciwnikami. Boże jakie to jest piękne. Jedziesz jakieś 40-50 minut np. Ferrari Enzo z super widoczkami i na maksymalnym speedzie :-) Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 Dwójka też była spoczko. Cytuj
balon 5 370 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 Jedynka dla mnie jeden z najlepszy racerów ever, datego tak sié šlinię na Horizona 2, a nawet myšlę o The Crew... Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 No oprócz ostatniego bossa.To nie był boss, po prostu ciekawe zakończenie Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 test drive unlimited - odprężająca gierka w której śmigamy ekskluzywnymi furami po malowniczej hawajskiej wysepce. Najza(pipi)itszy wyścig dookoła wyspy jeden na czas a drugi z przeciwnikami. Boże jakie to jest piękne. Jedziesz jakieś 40-50 minut np. Ferrari Enzo z super widoczkami i na maksymalnym speedzie :-) ponad 127 mil, czas wymagany do zaliczenia to pełna godzina jeszcze z pięć takich i wpadnie ostatni aczik za przejechanie 5,000 mil . Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 TDU za mną już kilka miesięcy chodzi, dlaczego tego nie ma STEM ;___; już nawet pal licho wersja STEM, żeby gdziekolwiek dało się to kupić za jakieś 20-30 zł w wersji elektronicznej, ja nie mam napędu w komputerze żeby grać z płyty xD wersji na PS3 też nie ma, ehh Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 pamiętam jakie wrażenie zrobiły na mnie gameplaye z tdu podczas ewentu premierowego xboxa 360 na mtv albo w tym filmiku który odblokowywał się po rozwiązaniu tej złożonej zagadki na stronach internetowych. pamiętacie w ogóle tą akcję? ludzie na całym świecie prowadzili śledztwo i kiedy w końcu komuś się udało to na stronie pokazali wreszcie konsolke w całej okazałości . Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 Jak kupiłem 360, to dali demo TD. Od wtedy zrozumiałem sens grania w demo, tracąc z 20h rozbijając się po raptem ułamku wyspy Cytuj
maciucha 11 647 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 (edytowane) ja również grałem sporo czasu w demo i nigdy nie kupiłem fulla dobrze pamiętam, że w demku były w domu jakieś laski na kanapie? Edytowane 4 stycznia 2015 przez maciucha Cytuj
balon 5 370 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 Taaaaaaa były. Laski, willa, palmy, basen, widok na plażę, a w garażu piękne fury czekające na eventy lub swobodne śmiganie po wyspie Cytuj
MaZZeo 14 241 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 Ten godzinny wyścig dookoła wyspy Cytuj
Stunik 1 402 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 Hotline Miami - 10-/10 Bioshock - 10/10 Bioshock Infinite 8+/10 Cytuj
kanabis 22 640 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 CASTLEVANIA SYMPHONY OF THE NIGHT tytuł który jeszcze bardziej załączył mi bakcykla na retro. Genialny klimat, świetna muzyka, masa smaczków, mega design bossów. Tytuł który tylko utwierdza mnie w tym ze starsze gry potrafią kręcić tak samo, albo i bardziej jak gry next gen. 9/10 DARK SOULS 2 Do tego tytułu przymierzałem sie długo bo wiedziałem ze jak juz go ząłącze to bede grął tylko w niego i wyłącze sie ze swiata zewnetrzenego. Po jedynce musiałem odpocząć, to jest jedna z tych serii po których trzeba odpocząć psychicznie. Niestety zawiodłem sie , gra jest łatwa jak szmata. Mozna sobie utrudnic jak ja to robiłem i naparzac bossów z połową paska. No ale i tak nie są wyzwaniem. Ok ale gdyby gra nie miała nazwy dark souls? klimatyczne lokacje, świetne tajemnicze postacii, długosc gry, design niektórych bossów (przegniły!) , częstotliwosc bossów/subbossów. Gra naprawde na którą warto wydać pieniądze. 8/10 Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 "Przegniły"? Hmm, w sumie dość dobrze oddaje angielskie "Rotten". Cytuj
REZOK 1 025 Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 test drive unlimited - odprężająca gierka w której śmigamy ekskluzywnymi furami po malowniczej hawajskiej wysepce. Najza(pipi)itszy wyścig dookoła wyspy jeden na czas a drugi z przeciwnikami. Boże jakie to jest piękne. Jedziesz jakieś 40-50 minut np. Ferrari Enzo z super widoczkami i na maksymalnym speedzie :-) ponad 127 mil, czas wymagany do zaliczenia to pełna godzina jeszcze z pięć takich i wpadnie ostatni aczik za przejechanie 5,000 mil . Bez jaj ta "trasa" to najpiękniejsza, najlepsza i najciekawsza trasa ever w jakimkolwiek wyścigu! Cytuj
Gość Opublikowano 4 stycznia 2015 Opublikowano 4 stycznia 2015 Po pół roku zabawy z TLoU na PS3 i kolejnej połowie na PS4 oficjalnie legitymuję się: Z przyjemnością robi się tu kolejne podejscie na survivalu, kosztując esencji gry czyli stealth i klimatu przetrwania. Z przyjemnością gania się w zajmującym multi. Z przyjemnością poszerza się wiedzę o postaciach grając w Left Behind. A sama muzyka, klimat, postacie, gameplay, emocje i mechanika zabawy koszą wszystko co do tej pory powstało. Przy okazji przechodząc grę po raz kolejny można liznąć pominięte wcześniej smaczki lub dojrzeć pewne szczególiki, co jeśli jest się fanem gry - mega robi. Uderzyło mnie przy kolejnym przsechodzeniu to jak żałośnie prosta i płytka jest ta gra do normala i jak klimatyczna i trudna staje się przy wrzuceniu survivala. Nie wspominam o pięknych widokówkach, grze światła i cienia, boskiej oprawie dźwiękowej, postaciom, historii, settingowi etc. Jestem dumny, że mam tu 100% i i polecam każdemu wchłonięcie tej przygody na maksa. Nic w kategorii adventure nie powstało do tej pory lepszego, a i ogólnie pod każdym względem moje TOP3 ever. Amen. Cytuj
Daffy 10 614 Opublikowano 5 stycznia 2015 Opublikowano 5 stycznia 2015 Far Cry4 - z gory napisze, ze to moj pierwszy kontakt z seria na powaznie, fc2 odlozylem po godzinie po nie umialem zniesc ciagle odradzajacych sie posterunkow, fc3 odlozylem po 20minutach po tym jak zobaczylem jak to dziala na ps3, nigdy tez nie skonczylem zadnego assasin creed pomimo przysiadki do kazdej numerowanej czesci, nigdy nie gralem w watch dogs. Dzieki temu ta formula, ktora ubi kopiuje do kazdego swoje sandboxa mi sie nie przejadla i nie mialem wrazenia efektu kopiuj/wklej i o dziwo mi sie spodobalo - Kyrat jest ciekawy, jest pelno rzeczy do zrobienia, do zbierania, fajnych miejsc do odwiedzenia, sterowanie fajnie rozwiazane (co mnie zawsze irytowalo w ac) strzala sie fajnie, nawet skrada sie fajnie (lepiej niz w ac a tam to przeciez niby fundament gry), zaluje ze fabula procz pierwszych 15minut i koncowych fragmentow prawie nie istnieje i nie potrafie przebolec ze w gorach w sniegu nie chodzimy na glownej mapie, procz tego bawilem sie na prawde fajnie, do tego calosc wyglada kapitalnie, chodzi dobrze i nie ma bugow - normalnie jak gra nie ubi - ocena solidne 8/10 Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 7 stycznia 2015 Opublikowano 7 stycznia 2015 Metro Redux - na poprzedniej generacji ominęła mnie ta seria więc skusiłem się na tego remastera. 2033 przeszedłem szybko, później odpaliłem Last Light i miałem uczucie, że gram w coś bardzo podobnego. Gra leżała na dysku kilka miechów ale w końcu się zebrałem i ukończyłem. Ogólnie bardzo dobre gry, graficznie wyglądają pięknie, 60 klatek, mega oświetlenie, baaardzo klimatyczne lokacje. Gameplay wydawał mi się jakiś toporny, strzelanie nie dawało frajdy jak tylko mogłem to wolałem się skradać ale tragedii nie było. Na minus schemat który rzucił mi się w oczy, dam na wszelki wypadek w spoiler idziemy -> spotykamy typa -> idziemy z nim -> on ginie -> dochodzimy do stacji, w stacji spotykamy nowego typa i idziemy z nim dalej -> on znowu ginie i tak w kółko... Grałem na hardzie w trybie survival i momentami było trudno co jest na plus. Jak ktoś nie grałm to polecam ogólnie zwłaszcza, że gra jest tania odemnie 8/10 Cytuj
balon 5 370 Opublikowano 7 stycznia 2015 Opublikowano 7 stycznia 2015 Czyli graficznie 2033 jest bardzo podobne do LL w tym remasterze ? a jak z poziomem trudności ? która cześć trudniejsza ? Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 7 stycznia 2015 Opublikowano 7 stycznia 2015 Graficznie podobne imo i to bardzo, obydwie ostre, mega płynne i mówię oświetlenie jest super. Jedynka wydaje mi się trochę trudniejsza, może złudzenie bo w dwójce nabrałem trochę skilla kto wie;) tak btw to w 2033 jest genialny epizod z bibliotekarzem:) kto grał ten wie, klimat tam jest nieziemski Cytuj
kotlet_schabowy 2 730 Opublikowano 7 stycznia 2015 Opublikowano 7 stycznia 2015 Shovel Knight : no fajna gierka. Co prawda niezmiennie nie jaram się stylizacją na erę 8 bitów w co drugim "indyku", ale przyznać trzeba, że tutaj zostało to zrobione fachowo, od początku do końca, łącznie z małymi pierdołami. Gra wygląda, działa i brzmi tak, jakby rzeczywiście mogła zostać wydana na NESa. Tytuł owy jest całkiem zabawny, sprawia po prostu frajdę z grania i wciąga. Najmocniejsze skojarzenia budzi z Duck Tales i troszkę z Rickiem Dangerousem. Fajne patenty z nowymi umiejętnościami/czarami (inna sprawa, że połowy praktycznie nie używałem). Zbieranie klejnotów działa na najniższe instynkty gracza, a patent z wypadaniem kasy po śmierci (z jednorazową opcją zebrania jej nastepnym razem w tym miejscu) potrafił zirytować (szczególnie, kiedy worki pozostały w niedostępnym miejscu). Czasem można stracić więcej kasy próbując dostać się do jakiegoś ukrytego miejsca, niż na tym zyskamy, no ale motywuje to mocno. Gra ma parę trudniejszych momentów, ale raczej nie doprowadza do skrajnego wku.rwienia. Warto zagrać, w swojej kategorii 8/10. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.