Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- gunplay jest jeszcze słabszy i jest go zbyt dużo

-eksploracja to popłuczyny to 1 i 2,

- nie ma tam hackingu 

- zamiast slotów na płynne wymienianie toników ze skillami dostajemy ograniczone, wymienne ciuchy

- grafomański scenariusz

 

na plus wyszły im tylko nowe vigory, sky liny, oraz teary, a z kwestii nie gameplayowych genialny klimat, art design i postacie. swego czasu sam byłem nim zauroczony, ale opamiętanie przyszło po odświeżeniu sobie jedynki i nadrobieniu Dishonored, oraz HL2. 

Opublikowano

Jak Figaro usłyszy 'Girls Just Want To Have Fun' w wersji instrumentalnej, to się zakocha.

Opublikowano

Ok. Specjalnie dla mojego Rozaliuszka Pierdziuszka Placuszka, dam grze drugą szansę.

 

A jak z Dishonored? Też coś podobne do Deusa i Bio? W sensie zarządzanie umiejętnościami, różne sposoby ukończenia misji, itd...

Opublikowano

Tak, tylko to jest skradanka. Też mi się podobał design steam-punkowy, ale fabularnie to tutaj nie ma co porównywać.

Opublikowano

nieporównywalnie w stosunku do BS (możesz przejść ją całą jak np. MGSa, czy Human Revolution bez żadnego killa i zauważenia) i t.j. ta druga posiada alternatywne podejście co do załatwiania celów. 

 

 

 

 

Opublikowano

Infinite to cóż... jak ktoś się jara historią jak Rozi to tam dla niego Infnite może mieć kupę smaczków, ale tu nawet nie o smaczki chodzi czy klimat, który był, ale się urywa po wstępie, a o gameplay. Strzelanie, strzelanie i jeszcze raz strzelanie. W takim wypadku to nie jest (pipi)a Bioshock. Nie na tym to wszystko ma polegać. Gra jest liniowa do bólu. Fabuła jest spoko i wali dobrego strzała w pysk na koniec. No i to w sumie tyle. Ogólnie początek i zakończenie, to najlepsze momenty ostatniej części serii. Gdyby nie to, to byłby kolejny nudny shooter jakich wiele. Dla mnie wielki zawód.

 

Dishonored za to klimacik przedni, gameplayowo stosunkowo różnorodny, historia nie jest jakaś wybitna, ale trzyma poziom. Czego chcieć więcej? Wszystko praktycznie jest, no może oprócz muzyki, która niestety odstaje w moim odczuciu od pozostałych elementów gry.

Opublikowano

Jakby Infinite wychodził na konsole obecnej generacji, to mogłoby być inaczej. Tak myślę.

Opublikowano (edytowane)

No Z Half Life 2 to trochę zabawnie jest, że od 2004 fpsy w ogóle nie poszły do przodu. Fpp dostało parę nowinek jak Mirror's Edge, Thirty Flights of Loving czy eksperymentalne Antichamber, ale naprawdę od HL2 chyba w ogóle się gatunek fpsów nie rozwinął.

Edytowane przez mate5
Opublikowano

No Z Half Life 2 to trochę zabawnie jest, że od 2004 fpsy w ogóle nie poszły do przodu. Fpp dostało parę nowinek jak Mirror's Edge, Thirty Flights of Loving czy eksperymentalne Antichamber, ale naprawdę od HL2 chyba w ogóle się gatunek fpsów nie rozwinął.

 

reboot Mirror's Edge ma posiadać online (i może również co-op) więc jest szansa na kolejny krok naprzód, przynajmniej w obrębie tej jednej marki. jezuuu gdyby tak zrobić multiplayerowy shooter nastawiony na parkour jak w ME..

Opublikowano

 

No Z Half Life 2 to trochę zabawnie jest, że od 2004 fpsy w ogóle nie poszły do przodu. Fpp dostało parę nowinek jak Mirror's Edge, Thirty Flights of Loving czy eksperymentalne Antichamber, ale naprawdę od HL2 chyba w ogóle się gatunek fpsów nie rozwinął.

 

reboot Mirror's Edge ma posiadać online (i może również co-op) więc jest szansa na kolejny krok naprzód, przynajmniej w obrębie tej jednej marki. jezuuu gdyby tak zrobić multiplayerowy shooter nastawiony na parkour jak w ME..

 

 

Spodobałby Ci się quake live. Albo masa innych gier tego typu, podobno rise of the triad jest ok.

Opublikowano

@mate

któraś z nich ma akcje pokroju wspinaczki po słupach, wbiegania i odbijania się od ścian, czy wykorzystywania do wspinaczki barierek? bo właśnie o czymś takim mówię. pod tym względem M'sE był sporym powiewem świeżości, przynajmniej na konsolach.

Opublikowano

I takie coś skończyłoby się obecnie jak multi w AC. Cudowny pomysł zrujnowany przez samych graczy.

Opublikowano (edytowane)

nie no z gunplayem jak od Bungie i właściwym balansem (czego zabrakło obsranemu Destiny) to mogło by się udać.

 

edit: no i animacjami jak w pierwszym M'sE ofkors

Edytowane przez nobody
Opublikowano

W sumie ja to nie grałem w multiplayerze od Battlefielda 3 i nie widzę zmian na przyszłość. I dobrze. 

 

 

Godność gracza starszych generacji siedzi u mnie w duszy.

Opublikowano

Gifaro a ograłeś Dark Messiaha? Dishonored to bardziej mimo wszystko skradanka. DM to juz slasher z widokiem FPP. Cały czas bardzo grywalny.

 

Znam, nie grałem.

 

To że Dishonored jest skradanką, wcale mi nie przeszkadza :lapka:

Opublikowano

Dishonored super gra, sam mam w edycji GOTY, ale nie to samo co Bioshock. Nie ten sam kaliber. 

 

A grałeś w Bio 2?

Opublikowano

W Dishonored widać sznyt level designera od HL2. Grałem, zauważyłem podobieństwo i potem sprawdziłem ze rzeczywiscie.

Opublikowano

(...)

 

motyw "ducha w maszynie" z peace walkera jest dobry i szkoda, że nie pociągneli tego w czwórce 

 

 

PW ukazał się po czwórce.

 

Jak dla mnie seria MGS z całą swoją kiczowatością, motywami paranormalnymi czy po prostu śmiesznymi, tylko dwa razy przekroczyła granicę na tyle, że mogłem powiedzieć nie, tego nie kupuję, to jest ku.rwa za głupie (spoiler z MGS2/4 i PW) :

ręka Liquida, (zarówno w interpretacji "to serio Liquid" z dwójki, jak i pseudologicznego tłumaczenia z czwórki), i "The Boss" jako AI w Peace Walkerze.

Nie no po prostu nie toleruję tej części, tak jak niektórzy byli uczuleni na czwórkę.

 

HL2>>Bioshock>>>Dishonored. Elo

Opublikowano (edytowane)

@kotlet

 

widzę że chyba już wszyscy nie zauważyli że rozwiązanie z dwójki było tym właściwym, a proteza Ocelota nie pojawiła w IV bez przyczyny

 

też tej bzdury nie kupuje. różnica jak między fajnym motywem fantasy jak np. wampiryzm, czy medium, a tanim suspensem z horrorów klasy C w postaci laleczki czaki 

Edytowane przez nobody
Opublikowano

Dead Synchronicty: Tomorrow Comes Today- klasyczny point & click od Daedalic (tzn. tym razem Daedalic jest wydawcą, grę stworzyła hiszpańska ekipa Fictiorama Studios).

TCT jest pierwszą z planowanych trzech części, a jej motywem przewodnim jest nasza ulubiona amnezja głównego bohatera. Wiadomo, budzimy się w ponurej, post apokaliptycznej przyszłości, nie wiemy kim jesteśmy, pewne obiekty/zdarzenia budzą skojarzenia i w pewnym momencie krzyczymy "Eureka!". Standard. Za to po za standard, zwłaszcza gatunkowy wychodzi setting DS. Nasza pobudka nie ma miejsca na środku nuklearnej pustyni czy jakieś bazie opanowanej przez mutanty, a w przyczepie kempingowej po środku... obozu koncentracyjnego. Żeby więcej nie zdradzać napiszę, że fabuła jest dosyć ciekawa, chociaż też przewidywalna w pewnych aspektach (np. wytłumaczenie powodu dziwnych wizji nawiedzających naszego bohatera, czego trzeba wręcz domyślić się dosłownie po paru minutach gry). Specjalnie nie mam o to pretensji do scenarzysty, bo historia którą stworzył jest bardziej skomplikowana niż nam się początkowo wydaje.

Jak wypadają zagadki? Średnio. Nie jest to absurd, który prowadzi nas niemal zawsze do zaklikiwania się na śmierć w poszukiwaniu sposobu na zatkanie przeciekającego sufitu (bo oczywiste, że należy wtedy połączyć zapałkę z proszkiem do prania i poczekać do pełni księżyca). Większość rozwiązań mieści się w granicach logiki, ale jakieś 1 z 6 spędzonych przy grze godzin poświęciłem jednak na łączenie "średnio" do siebie pasujących elementów.

Zdecydowanym plusem jest strona wizualna. Kreska jaką pociągnięto DS podkreśla brutalność przedstawionego świata, a ociosane twarze bohaterów świetnie oddają towarzyszące im emocje.

Mam mieszane odczucia względem tego co słyszałem. Muzyka jest niezła, ale głosy postaci (z wyjątkiem naszego bohatera) brzmią mocno ... garażowo.

Ogólnie gierka warta polecania, dla mnie +3/5.

Opublikowano

Z Dishononored lepszy thief niż z tego reboota Thiefa to raz, dwa Infinite to crap w ładnym papierku bo z mechaniki quasi-rpg (tak uważam, że słabe strzelanie w bio to element game designu) nie zostało praktycznie nic.

 

Epizody do HL 2 to już 7 gen nobadi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...