balon 5 355 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 Uwierz mi że mocno grafiki nie poprawili i już w oryginale była przesadzona i wypalała gałki oczne ponad 6 lat temu na premierę. HR <3 dla mnie zdecydowanie najlepsza gra w tej konwencji. Cytuj
Mustang 1 752 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 Nie wątpię, że gra wyglądała dobrze już wcześniej, ale filmiki pokazują jednak zauważalny skok w jakości oprawy. Sprawdziłem poradniki i platyna wydaje się dość upierdliwa. Powtarzanie połowy gry, ćwiczenie długaśnych QTE i brak ogólnego konsensusu odnośnie najlepszej kolejności. Mało zachęcająco to wygląda. Trofea są te same co na PS3. Cytuj
Farmer 3 277 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 Najgorzej przeboleć oglądanie kolejny raz tej samej scenki. No i sekwencja na autobanie dość upierdliwa. http://www.psxextreme.info/topic/100280-platinum-club/?view=findpost&p=3436752 Cytuj
XM. 10 921 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 (edytowane) Zostało mi wprawdzie jeszcze z max 10 pozycji które chciałbym ograć z tego gatunku (DD2/3, Battletoads, B vs DD, Asterix, Madworld, FF czy The Simpsons), ale na razie pasuje i kończę z brawlerami. Przeszedłem niewiarygodnie dużą liczbę i pora wziąć się za życie. The Crystal Of Kings Guardians - Denjin Makai II Spider-man - The Video Game Knights of the Round King Of Dragons Knights of Valour Knights of Valour II Ghost Chaser Densei (SNES Arcade) Michael Jackson's MoonWalker Growl Ninja Baseball BatMan Pretty Soldier Sailor Moon Golden Axe - The Revenge of Death Adder Golden Axe Hook P.O.W. - Prisoners of War Lightbringer - Dungeon Magic Pu-li-ru-la Legend Of Heroes Gaiapolis - Koganedaka no Ken Dungeons & Dragons - Tower Of Doom Już mi się mylą te tytuły i nawet nie wiem co moge o nich napisac wiec wyróżnie z tej listy gry które musicie zaliczyć także na pewno The Crystal Kings King of Dragons, Golden Axe - The Revenge of Death Adder, Knights of the Round Lightbringer - Dungeon Magic Robiłem też ranking na bieżąco Bn'Upów i jak dla mnie wyglądałby on tak: God Hand >>> Double Dragon Neon > Anarchy Reigns > Violent Storm > Metamorphic Force > Armored Warriors > Shadow of Rome > Night Slashers > Streets of Rage 2 > Final Fight >Battle Circuit > Urban Reign > Jackie Chan Stuntmaster > Punisher > The Crystal Of Kings > King Of Dragons > Golden Axe - The Revenge of Death Adder > Dragon Ball Advance Adventure > Streets of Rage 3 > Cadillacs & Dinosaurs > Denjin Makai > Gaia Crusaders > Warrior Blade Rastan Saga Episode III > Dynasty Wars > Knights of the Round > Lightbringer - Dungeon Magic > Alien vs. Predator > Undercover Cops > > Final Fight 2 > Streets of Rage > Final Fight 3 > Vendetta > Pretty Soldier Sailor Moon > Dungeons & Dragons - Tower Of Doom = Dungeons & Dragons Shadow Over Mystara > Ninja Baseball BatMan > Captain America and the Avengers > Michael Jackson's MoonWalker > Battletoads Arcade > Sengoku 3 >Alien Storm > Growl > Double Dragon > Guardians - Denjin Makai II > B.Rap Boys > Silent Dragon > P.O.W. - Prisoners of War > Hook > Pu-li-ru-la > Spider-man - The Video Game > Knights of Valour > Knights of Valour 2 > Sengoku 2 > Sengoku > Gaiapolis - Koganedaka no Ken > Legend Of Heroes > Shadow Force > The Combatribes > Golden Axe > Arabian Fight > DJ Boy Na pewno z przodu znalazłby się gdzieś Battletoads, B vs. DD i Madworld, ale to już za jakiś czas bo wyczerpany jestem tym gatunkiem i na razie będę łowił ryby w Zeldzie przez 2 miechy. Shadow of Rom eot oczywiscie hybryda brawlera i stealth game także nie czepiac sie i liczyc tylko połowę Aggripą. Edytowane 4 marca 2016 przez XM. 4 Cytuj
Bansai 11 198 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 W sumie beat-em-upy powinno sie dzielic na 2d / 3d, ranking nie jest zly, ale (jako ze subiektywne rankingi to powazny biznes) czuje ze Streets of Rage 2 troszke zostalo poszkodowane przez giereczki AAA czy perelki typu Shadow of Rome. btw. Ten Double Dragon Neon rzeczywiscie taki dobry? Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 jest okej ale żeby aż tak wysoko, to nie wiem, nie wydaje mi się, nie sądzę, nie popieram i dam mocne 6/10 Cytuj
XM. 10 921 Opublikowano 4 marca 2016 Opublikowano 4 marca 2016 Ja mam w DDN z 50 h (jak na ten gatunek to kupa czasu) i porobione najtrudniejsze puchary, spędziłem mnóstwo czasu z tą grą i uważam ją za świetną pozycję. Streets of Rage wcale nie poszkodowane, Violent Storm, Metamorphic Force czy Armored Warriors też 2D i tez na max godzinkę i są po prostu lepsze. Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 5 marca 2016 Opublikowano 5 marca 2016 Max Payne No, wreszcie gierka skończona. Śmiesznie się grało po drugiej części. Już odsłona z 2004 jest harda jak na dzisiejsze standardy, a tutaj jeszcze odchodzi autouzupełnianie bullet time, kilka przydatnych broni, szybkie przeładowanie w bullet time i przez długi czas na początku mamy dość ograniczony arsenał i jest zauważalnie trudniej. Mimo wszystko fantastyczna produkcja. Lokalizacje są dużo bardziej klimatyczne od niezłej dwójki, sama historia też jeszcze bardziej mi się podobała. Gunplay bez havoca był "tylko" bardzo dobry. Strzela się trochę inaczej, jest ciutkę sztywno, ale nadal fantastycznie i lepiej niż w znacznej większości kapiszonów dzisiaj. Wiele miejscówek utkwiło mi w pamięci, Ragnarock, metro z początku, wieżowiec, hotel. Chyba tylko koszmary średnio mi się podobały, ale propsy, że próbowano jakoś urozmaicić. Harde były momenty jak np. mieliśmy tylko kij do baseballa. Bardzo przypadł mi do gustu ten, dzisiaj już starożytny, sposób gry polegający na quicksave'ach i quickloadach. Żadnych casulowych checkpointów. Nawet dwa sloty na quicksave'y były, coś pięknego. A to jak najbardziej potrzebne w grze, gdzie nawet na najniższym poziomie trudności KAŻDY może Cię położyć jednym celniejszym strzałem z shotguna czy karabinu. No k,urwa miód. Dzisiaj mi się podobało, a co dopiero musiało być lata temu. Jedyne co bym na malutki minus dał to trochę długie rozkręcanie się gry. Za długo biegamy tylko z desert eagle czy berettami. Z drugiej strony: może takie mam wrażenie po dwójce, albo dzisiejsze produkcje mnie rozpieściły. Ostatecznie bawiłem się świetnie przez te około 10 godzin. Jeśli ktoś nie ograł, to polecam serdecznie, bo to jedna z przełomowych gierek w historii i powinno się jej doświadczyć. z tego miejsca podziękowania dla blubera i sutqa, dzięki którym spiąłem du,pę i poświęciłem te 5 minut na zaaplikowanie sound patcha do gierki, co sprawiło, że gierka była grywalna te 15 lat po premierze na dzisiejszym sprzęcie 1 Cytuj
Figaro 8 246 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 (edytowane) Dishonored - Ooo, ależ świetny powiew świeżości po kupach pokroju Mass Effect 3. Nowe IP, nowy setting, hybryda gameplayu Deus Exa, Bioshocka i Thiefa i leżący mi design. Fabuła nie była jakaś porywająca, ale jak na standardy gier video to było nawet nieźle. Podobało mi się ich skupienie na mięsku, nie było żadnych wydłużaczy pomiędzy misjami, tylko konkrety. Gra była dłuższa jeśli sam tego chciałeś. Ja po prostu mam słabość do takich gier ze swobodą działania i rozwoju. Niemniej wolałbym aby znów zaczęli nowe IP, a nie Dishonored 2. Nawet nie wiem do czego się doczepić - i w sumie nie wiem po co. Ważne że czułem, że gram w faktyczną grę video, bardzo miło. Moooocne 8/10. Edytowane 6 marca 2016 przez Figaro Cytuj
Figaro 8 246 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 Nie. Transferujesz swoją postać ze swoimi mocami czy zupełnie inny bohater? Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 Nowy bohater. Bardzo polecam. Teraz jak ponownie mam PS3, to ogram znów. Cytuj
Camillus 242 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 Dishonored Jakie zakończenie uzyskałeś? Cytuj
Figaro 8 246 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 Miałem Low Chaos, pochwalono mnie, że próbowałem pokojowych rozwiązań. Niemniej kilka osób zdarzyło mi się zabić w grze. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 6 marca 2016 Opublikowano 6 marca 2016 Eversion - lekko kultowa już gierka. Mechanicznie to najzwyczajniejszy platformer, ale z jednym twistem, który powoduje że gierka trafia do kategorii tych tytułów , które lubię najbardziej, czyli ''znana formuła, ale z unikalnym pomysłem na siebie''. Do tego bardzo widoczna jest w Eversion miłość do tworzenia gierek, którą o wiele częściej widzę w indie. Jak chcecie zagrać to nie czytajcie nic więcej, tylko wbijajcie na stronę autora i grajcie. http://zarat.us/tra/eversion/ Towel Required - rzucasz ręcznikami w nagich starych dziadów w szatni basenowej. Fapable. 11/10 Bloodborne - wreszcie skończyłem tę grę, to jest 3 przejścia solo, półtora w co-opie oraz pvp aż mi się nie znudziło. Gra pokroju RE4 / Super Metroida / Feza. Zalety są oczywiste, więc napiszę tylko o wadach. - obniżone hp w pvp dla invadera, łatwość flaszkowania w pvp, zje.bane invade'owanie - ''zawracający'' level design jest fantastyczny, ale jako że teleportowanie jest dostępne od początku to nie niesie za sobą tego znaczenia w mechanice rozgrywki co choćby w Dark Souls. Mam jeszcze w planie przejście BB raz, ng oraz ng plus na około 40-50 levelu, to jest żeby było solidne wyzwanie z wszystkimi bossami bez ryzyka przelevelowania, ale też znowu bez masochizmu na BL4. Ale to może w przyszłym roku, bo jak na teraz to mam dość BB. Na fali fazy XMa ograłem parę beat-em upów: Metamorphic Force - obok Hotline Miami jedyna giera, gdzie można brutalnie dobijać przeciwników fioletową panterą. Fantastyczna giera, niekiedy art design jest trochę zbyt... no czasem to wygląda jak jakieś chińskie-zwierzęce-porno-bajki (chyba trzeci stage się z tym odznacza), ale gameplay jest szybki, rajcujący i oprócz ostatniego bossa sprawiedliwy. Violent Storm - gameplay średni, żadna z trzech postaci mi w pełni nie odpowiadała, ale gra ładnie prezentuje ten motyw artystyczny gdzie w przyszłości, roku 198X, dystopijne Stany są pełne gangów kolesi z zielonymi irokezami. Coś jak Ucieczka z Nowego Jorku / The Warriors. The Punisher - super gameplay i można grać jako Nick Fury palący papierosa przez całą grę. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 7 marca 2016 Opublikowano 7 marca 2016 Ostatnia recenzja w stylu tk_tk, bardzo szanuję takie Cytuj
Heviro (Fanboy BDG) 155 Opublikowano 8 marca 2016 Opublikowano 8 marca 2016 NIER Dziwna gra z jednej strony wykonanie czasem aż kwiczy na cały głos: Jestem grą zrobioną za "dwapińdziesiąt" aby za chwilę zaskoczyć całkiem ładną scenerią. Rozgrywka jest solidna fajnie się tłucze się kolejne zastępy przeciwników mimo ,że nie grzeszą róznorodnością. Najsilniejszą stroną Niera oprócz rewelacyjnego soundtracka jest klimat, wzruszająca, trudna do śledzenia historia i zaskakujące pomysły Yako Taro i jego ekipy. Tę grę trzeba przejść samemu. Najlepiej wydane 10 zł w moim życiu 1 Cytuj
Cedric 1 313 Opublikowano 8 marca 2016 Opublikowano 8 marca 2016 (edytowane) White Bitch pokonana! Tfu! Chciałem napisać White Witch, co oznacza, że grałem w... NI NO KUNI!!! Nie będę się rozpisywał, bo nie jestem jakimś specjalistą od jRPG. Dlatego. grę skończyłem na... Easy. Jak prawdziwy casual Chciałem uniknąć grindowania i skupić się na poznawaniu świata i fabuły. Jak ktoś ma takie podejście, to jak najbardziej polecam grać w ten sposób. Tym niemniej, nawet na Easy parę razy mnie sklepali jak zapuściłem się za daleko. Tak czy siak, gra wyrwała mi z życiorysu 35 godzin. I było to bardzo przyjemne 35 godzin. Tym bardziej, że jestem fanem Studio Ghibli więc miałem dodatkową motywację. Bardzo fajny design, mega muzyka, klimat przygody, sporo fajnych pomysłów i dobra fabuła. Zwłaszcza... gdy stajemy do ostatecznego pojedynku z Shaddarem i okazuje się, że cała przygoda Olivera nie miała na celu uratowania matki, ale była to swego rodzaju sposób na poradzenie sobie ze stratą. Fajne, dojrzałe podejście. Na plus też, cały twist z Shaddarem. Szkoda, że później miałem wrażenie, że wątek z White Witch dodany był na siłę. Gra spokojnie mogłaby się skończyć po pojedynku z Shadarem i było by to bardzo dobre zakończenie! Generalnie, podobało mi się. Aczkolwiek, mam wrażenie, że jakby grę bardziej zrobić w stylu Okami, to byłaby o wiele lepsza. Niektóre etapy wręcz prosiły się, żeby zrobić je w bardziej zręcznościowym stylu. No szkoda. Niektórzy narzekali tutaj na system walki, ale osobiście nie wyobrażam sobie tej gry w np. w turach. Zabrałoby to horrendalną ilość czasu. Ale, nie jestem znawcą jRPG więc się nie odzywam. W Ni No Kuni 2 na pewno zagram, acz nie spodziewam się rewolucji po Level -5. Będzie więcej tego samego. Ocena: 8/10 P.S. Jak Ni No Kuni wypada pod kątem ilości grindu do innych jRPG? Bo jeszcze bym kiedyś tego gatunku spróbował, ale odstrasza mnie nieco konieczność pakowania postaci. Edytowane 8 marca 2016 przez Cedric Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 8 marca 2016 Opublikowano 8 marca 2016 Divinity Original Sin: Enhanced Edition Piękna, długa, wymagająca zaangażowania od samego początku, nie prowadząca za rękę, ze świetnymi postaciami oraz muzyką, pochłaniająca. Czas spędzony przy tej grze mija nie wiadomo kiedy. Od premiery wersji konsolowej co prawda nieco już minęło - miałem przerwę, lecz w końcu wróciłem do Rivellon i ostatecznie zakończyłem historię dwójki Łowców Źródła. Polecam Każdemu, kto ma dość banalnych i prostych konsolowych tytułów. Od strony technicznej, jak na klasyczny pecetowy crpg gra jest niesamowicie wręcz dopasowana do konsoli(także w kwestii samej grafiki). Kanapowy co-op (to dzielenie ekranu, płynność, intuicyjność ) to z miejsca +2 do oceny, jeżeli macie znajomą osobę na Swoim poziomie, nazwijmy to "doświadczenia gejmingowego" z kim możecie przejść całą grę, od początku do końca. Kontrola postaci, zarządzenie ekwipunkiem czy skillami w trakcie walki nie sprawiają żadnego problemu czy dyskomfortu. Szkoda jedynie, że taki tytuł na konsolach to raczej rzadkość, od której nie ma co się przyzwyczajać, gdyż ma dość niskie zainteresowanie wśród potencjalnych odbiorców. Podsumowując: 9+/10 Cytuj
kotlet_schabowy 2 700 Opublikowano 9 marca 2016 Opublikowano 9 marca 2016 Shadow of the Colossus (PS3) Jeszcze w czasach PS2 miałem smaka na ten tytuł, no ale odkładałem, odkładałem, aż w końcu, mając już PS3 i korzystając z bardzo korzystnej oferty na PSN, wszedłem w jego posiadanie. Patrząc dziś na filmiki DF z porównaniem obu wersji jestem lekko zaskoczony, jak marny był framerate w oryginalnej wersji (inna sprawa, że, sądząc po powszechnych zachwytach, nie miało to aż takiego wpływu na całokształt, i sam pewnie bym przesadnie nie narzekał, grając ~10 lat temu) i tym bardziej zadowolony, że ograłem najlepszą możliwą wersję. Każdy wie, o co w SotC biega, więc moje odczucia : momentami dramatyczne sterowanie i kamera, skutecznie utrudniające wspinaczkę. Graficznie pod kątem artystycznym super, poza tym, mimo rodowodu, wygląda całkiem nieźle. Muzyka piękna, po raz pierwszy od dłuższego czasu trafiłem na gierkę, z której ścieżka dźwiękowa chodziła za mną w przerwach od szpilania. Oczekiwałem walk z każdym kolejnym kolosem w dużej mierze właśnie ze względu na muzykę. Same starcia : rewelka. Poza dwoma momentami, walki były raczej proste do rozkminienia (bo poza tym trudności praktycznie nie było), ale poszczególne ich etapy odpowiednio dawkowane nam przez twórców. Sam pomysł jak dla mnie zdał egzamin całkowicie, nie nudziłem się i nie narzekam na brak dodatkowych atrakcji. Nie ukrywam, że poza przebrnięciem przez wątek główny, nie bawiłem się w żadne zwiedzanie, odkrywanie itd., pusty i cichy świat mnie do tego nie zachęcił, także sorry, może jakbym grał parę lat temu. Ogólnie : było dobrze, tytuł znać trzeba. Opadu szczęki nie odnotowałem, ale było kilka epickich momentów. 2 Cytuj
Manor 645 Opublikowano 9 marca 2016 Opublikowano 9 marca 2016 Deus Ex: HR o grze w jej temacie już sporo napisano, cóż tu mówić, polecam. Jako fan pierwszego DE (ograny jakieś 4 lata temu dopiero), urzekło mnie powracanie do znajomych klimatów. Bardzo fajnie że gra jest prequelem, pokazuje jak wygląda świat pomiędzy naszą współczesnością, a pierwszym deusem. I chyba ten świat jest dla mnie największą zaletą, te wszystkie artykuły w prasie, znalezione notatki, rozmowy NPCów, dylematy moralne i podziały społeczeństwa. W pierwowzorze mieliśmy już ogromnie zaawansowany świat, pełen nanotechnologii, która maskowała każde ulepszenie, człowiek na zewnątrz niczym się nie różnił od zwykłego, nie posiadającego ulepszeń. Natomiast w Human Revolution ludzie albo z własnej woli wymieniają sobie całe ręcę na mechaniczne manipulatory, albo robią to po wypadku, jeśli ich na to stać. Ogólnie ogrmonie mnie jarają wszelkie odniesienia do pierwszej części. Rozmawiamy z bodajże Taggartem, który jest zwolennikiem pełnej kontroli na rozwojem ulepszeń i który sugeruje że świat zamieni się w chaos pogrążony w anarchii i lekiem na to byłaby kontrola jakiejś nowej, globalnej organizacji, np. działającej przy ONZ. Dla mnie to jawne nawiązanie do UNATCO - organizacji znanej tym co grali w jedynkę. Albo notatki gdzie czytamy, że nie tylko znaleziono sposób na brak odrzutów przeszczepów, co może zrewolucjonizować dostęp i powszechność ulepszeń, ale naukowcy dodatkowo odnieśli pierwsze sukcesy w testach z chipami mikroskopijnych rozmiarów, gdzie części wyprodukowane przez człowieka na stałe łączą się z organiczną tkanką - daje to szanse na kolejną rewolucję - nanotechnologiczne ulepszenia, schowane głęboko w naszym organizmie! Kto grał w jedynkę, ten widzi jak potoczyła się dalej nauka. Powiem na zakończenie, że mam teraz ogromnego smaka na zagranie jeszcze raz w pierwszą część. 1 Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 9 marca 2016 Opublikowano 9 marca 2016 (edytowane) NIER Dziwna gra z jednej strony wykonanie czasem aż kwiczy na cały głos: Jestem grą zrobioną za "dwapińdziesiąt" aby za chwilę zaskoczyć całkiem ładną scenerią. Rozgrywka jest solidna fajnie się tłucze się kolejne zastępy przeciwników mimo ,że nie grzeszą róznorodnością. Najsilniejszą stroną Niera oprócz rewelacyjnego soundtracka jest klimat, wzruszająca, trudna do śledzenia historia i zaskakujące pomysły Yako Taro i jego ekipy. Tę grę trzeba przejść samemu. Najlepiej wydane 10 zł w moim życiu Tę grę trzeba przejść samemu 2 razy, co jeśli tego nie zrobiłeś jak najbardziej polecam. New Game + zaczyna się od drugiej połowy i pozwala spojrzeć na fabułę i część postaci w inny sposób. Trochę dziwię się twojej opinii n.t. systemu walki. Jak dla mnie jego toporność była właśnie główną wadą. Miło że za ten element w dwójce odpowiadają Platynowi. Edytowane 9 marca 2016 przez nobody Cytuj
Heviro (Fanboy BDG) 155 Opublikowano 9 marca 2016 Opublikowano 9 marca 2016 NIER Dziwna gra z jednej strony wykonanie czasem aż kwiczy na cały głos: Jestem grą zrobioną za "dwapińdziesiąt" aby za chwilę zaskoczyć całkiem ładną scenerią. Rozgrywka jest solidna fajnie się tłucze się kolejne zastępy przeciwników mimo ,że nie grzeszą róznorodnością. Najsilniejszą stroną Niera oprócz rewelacyjnego soundtracka jest klimat, wzruszająca, trudna do śledzenia historia i zaskakujące pomysły Yako Taro i jego ekipy. Tę grę trzeba przejść samemu. Najlepiej wydane 10 zł w moim życiu Tę grę trzeba przejść samemu 2 razy, co jeśli tego nie zrobiłeś jak najbardziej polecam. New Game + zaczyna się od drugiej połowy i pozwala spojrzeć na fabułę i część postaci w inny sposób. Trochę dziwię się twojej opinii n.t. systemu walki. Jak dla mnie jego toporność była właśnie główną wadą. Miło że za ten element w dwójce odpowiadają Platynowi. Drugie przejscie jest w trakcie. Co do walki jak na grę za dwapińdziesiat nie spodziewałem sie fajerwerków, przynajmniej QTE nie było:) A platynowcy, pomysly taro plus budżet może dać super efekty Cytuj
Mejm 15 335 Opublikowano 9 marca 2016 Opublikowano 9 marca 2016 Grasz na xboxie? Bo 10zl za gre to nie na ps3 ;( Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.