Rayos 3 170 Opublikowano 5 maja 2016 Opublikowano 5 maja 2016 GoW 2 to najlepszy GoW, także szykuj się na świetną przygodę 2 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 5 maja 2016 Opublikowano 5 maja 2016 Prymitywna gra. Ale dwójka jest ok. Cytuj
ASX 14 662 Opublikowano 6 maja 2016 Opublikowano 6 maja 2016 Prymitywna gra dla prymitywnych ludzi Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 6 maja 2016 Opublikowano 6 maja 2016 Sorry, parówy - GOW 1 a tym bardziej 2 GOTY. 3 Cytuj
Pupcio 18 448 Opublikowano 6 maja 2016 Opublikowano 6 maja 2016 Oh ah szopenhauery gejmingu grające w gta i mariany nie mogą nawet spojrzeć na tą prymitywną nawalanke. Cytuj
Rayos 3 170 Opublikowano 6 maja 2016 Opublikowano 6 maja 2016 od kiedy bluber czy asax to szopenhauser gejmingu xD GoWy są GOTY, zwłaszcza dwójka i GoS Cytuj
Farmer 3 275 Opublikowano 6 maja 2016 Opublikowano 6 maja 2016 Myślałem Rayos, że po tylu latach już wiesz. Bluber jest schopenhauerem wszystkiego, wszędzie od zawsze. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 6 maja 2016 Opublikowano 6 maja 2016 shopenhauer jak już tłumoku od kiedy bluber czy asax to szopenhauser gejmingu xD GoWy są GOTY, zwłaszcza dwójka i GoS Cytuj
decoyed 707 Opublikowano 6 maja 2016 Opublikowano 6 maja 2016 Kolejny dzien. Kolejna gra. Star Fox Zero W sumie po mojego pierwszego Star Foxa siegnalem glownie z ciekawosci. Nie mialem nigdy stycznosci z seria, nie mialem pojecia z czym to sie je, ile poprzednie odslony dawaly frajdy. Moj kontakt z "latajacymi grami" ograniczal sie raczej do czegos pokroju River Raid czy "latajaca pszczola" na Amige. Po otrzymaniu swojego egzemplarza Star Foxa natychmiast odpalilem gre (no ok dopiero po pracy). Graficznie wiedzialem na co sie szykuje i nie oczekiwalem wodotryskow. Intro ok. No to wlaczylem tutorial... i dostalem plaskacza w ryj. Sterowanie bylo dla mnie tak trudne do opanowanie, ze musialem poswiecic z godzine/dwie na opanowanie wszystkich ruchow. Gra sprawiala mi przyjemnosc po 3/4 godzinach kiedy juz przyzwyczailem sie do dzielenia uwagi na dwa ekrany. Swoja droga udany motyw. Nie latwy w opanowaniu ale dajacy sporo satysfakcji. Na tv mamy obraz naszego "latadła" jak w innych grach tego typu. Ekran gamepada wyswietla widok z kokpitu - to za jego pomoca mozemy sprawnie prowadzic ostrzal w trakcie manewrow. Wlasnie polaczenie tych dwoch ekranow na poczatku sprawialo mi trudnosci. Jest to dosc proste w przypadku pojazdow naziemnych ale kiedy lecimy na zlamanie karku i musimy lawirowac pomiedzy przeszkodami jednoczesnie eliminujac niemilcow robi sie bardzo ciezko. Czesto latamy jak po rynnie ale w trakcie walk z bossami mozemy juz manewrowac "w pelnej przestrzeni". To wlasnie starcia z szefami dawaly mi najwiecej frajdy. Byly wymagajace i trzeba bylo na nich znalesc odpowiedni sposob. Zgon w trakcie walki z nimi skutkowal rozpoczeciem calego levelu od poczatku. Wiec najpierw trzeba dotrzec z pelnym zdrowiem do bossa a pozniej go rozwalic. Po levelach czasami mozna zbierac obrecze (uzbieranie 3 zlotych daje nam mozliwosc rozpoczecia takiej walki z bossem od checkpointa). Fabula. Chyba nikt nie zagral w Star Fox Zero dla historii. Jakas tam jest ale nie oszukujmy sie nie jest ona na pewno motorem napedowym gry. Graficznie jest schludnie i nic ponadto. Wii U stac na duzo wiecej. Chcialbym napisac, ze jestem zachwycony po przejsciu ale nie da rady. Bawilem sie dobrze ale nie rewelacyjnie. A na koniec: 2 Cytuj
Gość DonSterydo Opublikowano 7 maja 2016 Opublikowano 7 maja 2016 Oxenfree - opowieść o grupie nastolatków którzy bawiąc się lokalną miejską legendą wplątali się w kłopoty podszyte elementem sił nadprzyrodzonych. Gra bardzo krótka, jeśli nie zbiera się znajdziek do osiągnięć, to pewnie pęka w max 3h. W grze jest sporo dialogów, gdzie wybieramy w locie możliwe formy odpowiedzi, co później ma wpływ na konkluzję całej historii. Gameplay jest praktycznie zerowy, nasz udział w rozgrywce ogranicza się do chodzenia i klikania tego co trzeba kliknąć. Historia nawet ciekawa, ale były momenty, że gra potrafiła znużyć pomimo tego, że jest bardzo krótka - głównie dlatego, że momentami miało się już dość przeciągających się rozmów. Jak się zwraca uwagę na szczegóły to nawet dość szybko się wpada na to z czym mamy w grze do czynienia. Wyjściowe $20 za grę to przegięcie pałki. Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 7 maja 2016 Opublikowano 7 maja 2016 Ratchet & Clank (remejk) - ukończony na wszystkie możliwe sposoby. Trzykrotnie. Świetna, rewelacyjna i bardzo przyjemna gra. Prawdopodobnie najlepszy Ratchet, ale... chciałoby się zobaczyć coś nowego. Jakieś nowe patenty gameplayu, bohaterów pobocznych, miejscówki itp. itd. Wiadoma sprawa, że w remejku ciężko o takie rzeczy, ale liczę na to że to nie ostatnia gra z serii i następna będzie całkowicie nową odsłoną. Silnik graficzny - re-we-la-cja, dźwięk i muzyka - tiptop. Do tego bardzo przyjemny polski dubbing. Uwielbiam tę serię, więc bawiłem się znakomicie i czekam na więcej. 9+/10 1 Cytuj
chmurqab 3 192 Opublikowano 7 maja 2016 Opublikowano 7 maja 2016 W końcu, za trzecim podejściem: The Legend of the Zelda: Twilight Princess - pierwsze podejście miałem jeszcze na GCN, nie pamiętam w tym momencie dlaczego się wtedy od niej odbiłem. Drugie to już wersja na Wii, przeszedłem ze dwa dungeony i zapał jakoś zdechł. Było szaro, było nudnawo, było trochę zbyt poważnie. W myśl zasady, że do trzech razy sztuka, podejście numer 3 padło już na wersję HD. Pierwsza rzecz, która mi się rzuciła w oczy: kolory! Zdecydowanie popracowano tutaj względem oryginału i to bardzo na plus. Przestało być szaro-buro-gównianie, dorzucono trochę więcej kontrastu i soczystej zieleni. Początek niestety się dłuży. Świat do mnie nie trafiał, trochę brakowało mu osobistego charakteru. Jednak im dalej tym pod tym względem już trochę lepiej - całość powoli we mnie "narastała". Najlepsze co jest w tej części to zdecydowanie dungeony. Każdy kolejny lepszy, z własnym charakterem. Mój ulubiony to chyba domek w górach . Wśród osprzętu, który wpada w nasze łapy jest kilka fajnych rzeczy, mój numer jeden to chyba spinner . Pierwszy moment kiedy użyje się go w dungeonie to po prostu taka reakcja: Walki z szefami też fantastyczne. Końcówka też fajna, jednak dla mnie chyba już nic nie przebije Wind Wakera i YEBANEGO CIOSU PROSTO W CZOŁO GANONA. Dużo ludzi wspomina miło Midnę, ale ja jakoś specjalnego przywiązania do niej nie miałem - inna sprawa, że na tle Navi, a już na pewno Fi ma zdecydowanie najwięcej charakteru. Podsumowując, na pewno nie jest to moja ulubiona Zelda, ale muszę przyznać, że to trzecie podejście odkupiło grę w moich oczach. Tym sposobem wszystkie Zeldy w 3D zostały przeze mnie ukończone. 3 Cytuj
Gość ragus Opublikowano 8 maja 2016 Opublikowano 8 maja 2016 (edytowane) Dark Souls 3 Zacznę od du,py strony, minusy. Gra ma jeden minus - nie podoba mi się jedna lokacja w lochach. Nudna, oklepana, nieciekawa. Plusy - reszta. Lokacje są przepiękne, gra jest wymagająca ale tak w sam raz, mimo wszystko grając byłem ciągle odprężony i pochłonięty tym co działo się na ekranie. Przepadłem w tym świecie. Ostatnio wyczytałem, że w lokacjach nie ma muzyki - nawet tego nie zauważyłem, tak mnie wessało. 10-/10 Edytowane 8 maja 2016 przez ragus Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 8 maja 2016 Opublikowano 8 maja 2016 (edytowane) Yakuza 5 - moje drugie przejście. Pierwsze wersji japońskiej, teraz wersji angielskiej. Zabawiłem "trochę" dłużej niż przy japońskiej. O grze nie będę się jakoś rozpisywał. Po prostu 70/10, jeżeli chodzi o ocenę. Prawie 105h na liczniku, a tu niecałe 50% gry. Resztę zostawiam sobie na ng+ i poziom extra hard, ale to już tak bliżej końca roku. Najlepsza odsłona serii (tej po angielsku). Czekam teraz z wypiekami na przetłumaczoną Yakuzę Zero. Następne w kolejce Kenzan i Ishin. Edytowane 8 maja 2016 przez ireniqs 1 Cytuj
kes 1 462 Opublikowano 8 maja 2016 Opublikowano 8 maja 2016 Extra Hard dostępny jest po przejściu gry na normalu? Wydaje mi się że trzeba zaliczyć grę na hardzie. Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 8 maja 2016 Opublikowano 8 maja 2016 (edytowane) Extra Hard dostępny jest po przejściu gry na normalu? Wydaje mi się że trzeba zaliczyć grę na hardzie. Dostępny po normalu. Był komunikat, że unlocked. Ogólnie można przejść też na easy i wpadnie. Wymóg jest taki żeby po prostu ukończyć grę raz. Edytowane 8 maja 2016 przez ireniqs Cytuj
Manor 645 Opublikowano 8 maja 2016 Opublikowano 8 maja 2016 TLOU: Left Behind. Fajnie było wrócić do tego świata po dłuższej przerwie. Grałem wolno i pomimo 3 h i tak trochę niedosyt że nie trwało dłużej. Bardzo przyjemnie biegało się z Riley, niemal jak sielanka (motyw ze zdjęciami w fotobudce czy maski w sklepie), aczkolwiek czuło się przez cały czas, że coś zaraz się wydarzy i tylko czekałem aż zmieni się klimat. Bardzo fajny dodatek, chyba moje pierwsze DLC które ograłem. Cytuj
blakuś 597 Opublikowano 8 maja 2016 Opublikowano 8 maja 2016 ZombiU - Bardzo dobra gierka. Podobała mi się ogólnie otoczka i to że po śmierci bohatera ... przejmujemy sterowanie nad innym - rewelacja, czegoś takiego mi brakowało w grach Dodatkowo filtry ( które zostały poucinane na PS4/Xbox/PC ) robią swoje. Do tego muzyka i grał świateł powoduje że podczas np. spotkania pani Higienistki w podziemiach przedszkola można dostać zawału.Poziomu survival nie próbowałem, i tak wiem że bym nie podołał. straciłem 10 osób podczas gry na normal Takie mocne 8+ na 10. Cytuj
chmurqab 3 192 Opublikowano 13 maja 2016 Opublikowano 13 maja 2016 Wczoraj ukończone Hotline Miami 2. Podobało mi się, jak na mnie - bardzo szybko wciągnąłem. Jeżeli chodzi o styl i klimat, to jest to dla mnie 10/10 - bardzo spójne, przemyślane, ani razu nie zdarzyło mi się pomyśleć ech, zrobiłbym to inaczej. Jeżeli chodzi o gameplay.. tu już trochę zgrzytów. Najbardziej irytującą rzeczą był dla mnie sokoli wzrok niektórych przeciwników: był ogrom sytuacji, w których był jakiś długi korytarz, wchodziło się na pełnej kurwie, kasowało wszystkich, tylko po to by dostać kulke z drugiego końca korytarza. No dawało to spore uczucie bycia niesprawiedliwie wyruchanym. Irytujące były drobne bugi na hitboxach. Nie byłem (w sumie nadal nie jestem) do końca przekonany co do decyzji projektowej, żeby grubasów można było kasować tylko bronią palną i żeby przywalenie drzwiami nie robiło na nich kompletnie żadnego wrażenia. Psy się często zlewały z podłogą. Wydaje mi się (ponieważ w część pierwszą grałem już jakiś czas temu i mogę nie do końca pamiętać), że level design w jedynce był 'ciaśniejszy' t.j. oparty na raczej niewielkich pokojach i wąskich korytarzach. Tutaj jak dla mnie za dużo 'otwartej' przestrzeni, co w połączeniu ze wspomnianym sokolim wzrokiem dawało kiepskie połączenie. Oczywiście duży plus za błyskawiczny restart, który znacznie zmniejsza frustrację. Historia mi się podobała, jedynie muszę przyznać, że miałem spory problem żeby za nią nadążyć i poukładać puzzle, szczególnie, że tempo rozgrywki było szybkie i uderzało adrenaliną. Doczytałem sobie później trochę na wiki i wszystko było jasne. Ogólnie dosyć zgrabnie opowiedziane. No i podsumowując, kurde jestem mocno słaby w tę grę, najwyższa ocena to bodaj raz jakoś się na B udało Całość jest raczej zaprojektowana pod kątem iteracyjnej rozgrywki: powtarzanie każdego etapu w celu osiągnięcia perfekcyjnego flow. Ja za bardzo nie mam czasu na takie rzeczy więc zakończę na jednym przejściu, w którym było raczej więcej przestojów, wyłuskiwania pojedynczych wrogów, modlenia się żeby grupa shotgunów w drugim pokoju nie usłyszała jak kasuję kolesia za ścianą. No i mnóstwo sytuacji z kategorii JEZU ZNOWU TEN PIES i KURWA NIE ZAUWAŻYŁEM OKNA. Polecam. 1 Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 15 maja 2016 Opublikowano 15 maja 2016 (edytowane) Diablo 3 Reaper of Souls - O jakie to był dobre Dodatkowy akt najlepszy z całej gry - świetne starcia z bossami, niesamowity soundtrack, wiecej lootu, adventure mode, szczeliny do robienia i krzyżowiec którym gra się bajkowo. Czego mogłbm chciec jeszcze? Wsparcia patchy dla PS3 bo to jest niesmaczne wydac grę i jej nie wspierac jak pozostałych platform tłumaczac się jakimis idiotyzmami. Także sporo rzeczy z PC/PS4 tu po prostu nie ma i wielka szkoda bo myślałem, że popoluje sobie na starożytne legendy jeszcz ena past genie, ale no nic - trzeba będzie kupic po raz trzeci Diabła teraz na innej konsoli juz z patchami, a tymczasem wracam do grania bo mimo wszystko jest bardzo bardzo dobrze. Czekam na kolejny dodatek!Bym zapomniał - spadki animacji... w D3 przez 100h ZERO spadków, tutaj przez 20h gry pojawiają sie często. Nie wiem jakim cudem bo graficznie żadnego boosta nie było. Edytowane 15 maja 2016 przez XM. Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 15 maja 2016 Opublikowano 15 maja 2016 Uncharted 3 - po dwojce strasznie zmeczony bylem ta seria. Wzialem sie za trojke bo niedlugo trzeba bedzie ograc czworke. No i co moge powiedziec, U3 to najlepsza czesc serii z ps3. Fajne powolne wprowadzenie, kilka zagadek się trafiło, od strzelania tez nie zbieralo mi sie na wymioty jak to mialo miejsce w poprzednich odslonach. Mimo ze gra ma swoje lata to wspinaczka po tym rozwalonym tankowcu, akcja w samolocie czy na statku wycieczkowym robiły robote. Zarzutów co do zakonczenia nie rozumiem, najglupsze było w dwojce yeti, zaginione miasto i walka z pólbogiem xd Daje 8/10, po ostatnich symulatorach chodzenia i rpg w ktore grałem, potrzebny mi bylo taki lajtowy tytuł. 1 Cytuj
Dahaka 1 861 Opublikowano 15 maja 2016 Opublikowano 15 maja 2016 (edytowane) Dark Souls 2No nie wiem co tak słabo.Projekt świata, jak już każdy i wszędzie zdążył ogłosić, leży i kwiczy, a lokacje w większości są po prostu nudne, jakby były odrzuconymi pomysłami z produkcji pierwszej części.Klimat gdzieś uleciał, bo co krok wpadasz z kompletnie inną miejscówkę, więc ciężko poczuć atmosferę. Teleportowanie się między ogniskami dostępne od samego początku to słaba opcja, no ale w sumie w tak słabo zaprojektowanym świecie backtracking byłby mordęgą, więc niech będzie. W jedynce ogniska były takimi miejscami, że aż się miało ochotę siąść obok naszej postaci i odsapnąć i poczuć się bezpiecznie. Tutaj tego brak, bo to już nie jest ognisko, przy którym odpoczywasz, a portal które zawiezie cie do sklepu, do kowala, czy gdziekolwiek chcesz.Levelowanie tylko u NPC w Majuli - po ki chvj? Dotarcie do niej dzięki teleportom nie stanowi żadnego wyzwania, więc po co? Tylko się niepotrzebnie czas traci i denerwuje bezsensownym lataniem w kółko. Brak questów związanych z podróżującymi postaciami też na minus (tzn chyba zw dwie tam są, ale i tak nie mają startu do tych z jedynki)Ogólnie to ta gra nie ma duszy w ogóle. W jedynce byłem kompletnie pochłonięty, a jak postawiłem pierwsze kroki w Ash Lake to się prawie zesrałem w gacie. Dark Souls 2 przy jedynce to taka... wydmuszka. Tor przeszkód bazowany na mechanikach jedynki. Nie powiem, gameplayowo to nadal bardzo wysoka półka, no ale to zasługa jedynki w większości. To co zostawili z poprzedniczki(gameplay) działa, a to co zrobili na nowo(świat) jest słabe.To nadal dobra gra, ale wszystko co w niej dobre to zasługa jedynki.8/10 (gdzie jedynce daje 10-/10)EDITA no i gra jest o wiele łatwiejsza od jedynki. Grałem magiem nastawionym na sorcery i większość bossów kosiłem bez większych problemów. Dodanie pierdyliona itemków regenerujących HP też strasznie ułatwia grę. Edytowane 15 maja 2016 przez Dahaka 1 Cytuj
tomzacz 202 Opublikowano 15 maja 2016 Opublikowano 15 maja 2016 Cave Story - bardzo dobry freeware. Jak ktoś nie grał w to, niech ściąga. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.