devilbot 3 710 Opublikowano 26 września 2016 Opublikowano 26 września 2016 MK Mythologies Sub Zero ogrywał kiedyś każdy fan Mortala. I nie był to aż taki crap jak zaprezentowali go na filmiku. Wiadomo dzieciaków wychowanych na jutubie śmieszy takie coś ale ja nie pamiętam tej gry ze złej strony. Tak samo jak filmiki AVGNa. Są świetne ale gry z których on ma beke ja ogrywałem jak szalony. 1 Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 26 września 2016 Opublikowano 26 września 2016 Też w to grałem na psxie i mi się podobało za guwniaka Cytuj
triboy 979 Opublikowano 26 września 2016 Opublikowano 26 września 2016 A wracając do tematu. Właśnie drugi raz ukończłem The Evil Within. Rany, ile razy miałem myśl, że gdyby tak wyglądał SH1/2... Bo grając w TEW miałem wrażenie jakbym grał w mix RE4 i SH1/2. Miejscówki i momenty to ta gra ma i jeżeli przymnknie się oko na zbieranie zielonego żelu, jeżdżace odkurzacze z kolcami, niewiadomo-skąd-i-dlaczego bomby na ścianach, to gra się naprawdę przyjemnie. Szczególnie, że na tą koślawą generację, to chyba nie ma alternatywy? Tak więc, jeżeli ktoś jeszcze nie grał, to polecam, szczególnie, że można dostać tę grę już za 55pln (za tyle sam mogę sprzedać, piszcie na priv ). Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 26 września 2016 Opublikowano 26 września 2016 Skoro tak mówisz, to obadamy... kiedyś jak mi przyjdzie śrubokręt i naprawię pada. Cytuj
Nemesis 1 269 Opublikowano 27 września 2016 Opublikowano 27 września 2016 Świetna chodzona bijatyka to były kadilaki i gady .: banderas Cytuj
okens 541 Opublikowano 27 września 2016 Opublikowano 27 września 2016 (edytowane) Ja kadilaki wspominam tak sobie.... z jednej strony geniusz z drugiej tyle zetonow wrzucilem w automaty Edytowane 27 września 2016 przez okens Cytuj
nobody 3 504 Opublikowano 28 września 2016 Opublikowano 28 września 2016 Właśnie drugi raz ukończłem The Evil Within. Rany, ile razy miałem myśl, że gdyby tak wyglądał SH1/2... Bo grając w TEW miałem wrażenie jakbym grał w mix RE4 i SH1/2. Miejscówki i momenty to ta gra ma i jeżeli przymnknie się oko na zbieranie zielonego żelu, jeżdżace odkurzacze z kolcami, niewiadomo-skąd-i-dlaczego bomby na ścianach, to gra się naprawdę przyjemnie. Szczególnie, że na tą koślawą generację, to chyba nie ma alternatywy? ależ jest jak najbardziej, nawet lepsza już bez oculusa gierka potrafiła narobić dobrego stracha, szkoda tylko że kampania była o jakieś 5h za długa Cytuj
Kyokushinman 38 Opublikowano 29 września 2016 Opublikowano 29 września 2016 Ukończyłem tak więc oceniam. Doom (PS4) Grafika: 8+ + ostry i mega płynny obraz = wzór do naśladowania a nie to co U4 tzn. (pipi) rozmazane z piaskiem + kolorystyka + design lokacji i potworów - średnie tekstury Dźwięk: 8 (wiadomo Mike Gordon także nie może być źle) Grywalność: 8 + intensywność akcji + fun z gry + poziom trudności + bossów co prawda mało, ale dają radę + klimat + charyzmatyczna główna postać, nawet mimo tego, że nic podczas gry nie gada - pseudo fabuła - zbyt mało różnorodnych lokacji - giera jednak jest za krótka Ogólnie: 8- Dobra gra, przynajmniej przyciąga do konsoli a nie to co większość dzisiejszych tytułów, które od tv wręcz odpychają po 5-20min. Skończyłem także Dooma 3 tzn. nadrobiłem zaległość, ale aby go ocenić w pełni muszę jeszcze przejść dodatek. Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 30 września 2016 Opublikowano 30 września 2016 Nie udzielam się w tym temacie za duzo gier kończę ale czasem muszę bo gra nie ma tematu na forum Virginia - w skrócie WTF?! W połowie gry byłem pewny że wiem o co chodzi ale pod koniec zgłupiałem. Final Day to jest jakaś jazda bez trzymanki. Czego w tej grze nie ma od bizonów po .... nie nie zdradzę . W ta grę trzeba zagrać. Nie po to aby ją przejśc ale aby ją przeżyć. Dla fanów Twin Peaks pozycja obowiązkowa. Gra kosztuje grosze i też można ukończyć w 2h. Uważam że cena adekwatna do ilości czasu i jakości. Gra ma ładną grafikę, prosta ale pasująca do klimatu. A ta muzyka Polecam dla ludzi lubiących walking simulatory, indyki i gry nie banalne . Ja nadal nie wiem w co zagrałem a przeszedłem ja dwa razy 2 Cytuj
okens 541 Opublikowano 30 września 2016 Opublikowano 30 września 2016 (edytowane) Przekonales mnie chyba do tej Virgini, nawet o tym nie slyszalem tymczasem zapowiada sie swietnie. Grafika swietna, zawsze gdy widze ten styl pruzypomina mi sie Interstate '76 Edytowane 30 września 2016 przez okens Cytuj
SlimShady 3 397 Opublikowano 30 września 2016 Opublikowano 30 września 2016 Brzmi ciekawie, ale ten styl graficzny mnie odrzuca, cos jak rzezbione w drewnie figurki albo postacie z lego. Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 30 września 2016 Opublikowano 30 września 2016 (edytowane) Gra zbiera bardzo skrajne opinie. Ale jak tania na dwie godzinki to się z czasem spróbuje. Grafika, jak sądzę, ma na celu minimalizację kosztów, by jednak nadal móc opowiadać filmowym językiem. Kojarzy się z That Dragon Cancer czy Sunset. Edytowane 30 września 2016 przez ogqozo Cytuj
ogqozo 6 559 Opublikowano 1 października 2016 Opublikowano 1 października 2016 Przeżyłem to przeżycie. Na pewno wyjątkowa pozycja. Można faktycznie pod wieloma względami porównać ją do That Dragon Cancer, ale ma zupełnie inny klimat - zamiast na gadanie stawia na muzykę, a przedstawiona historia jest jednocześnie gatunkowa i oczywista, jak i kompletnie surrealistyczna i nie wiem, o co chodzi. Koniec końców, historia jednak mnie nie powaliła. Ogólnie takiego języka używają czasami niektóre kreskówki, zwłaszcza krótkometrażowe, oraz wysokobudżetowe reklamy. Tutaj jest jeszcze intensywniej, bo wchodzimy w skórę postaci. Dla niektórych na pewno gra będzie bez sensu, a inni będą wspominać przez lata. Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 2 października 2016 Opublikowano 2 października 2016 (edytowane) Moirai - nie będę oceniał, ale na pewno jedno z najciekawszych przeżyć jakich doświadczyłem w grach. Nic nie będę o niej pisał, żeby nikomu nie psuć efektu zaskoczenia, ale zagrajcie. Jest za darmo na steamie, do "przejścia" wystarczy 10 minut. Teraz czekam na maila EDIT - dobra, dostałem Świetna sprawa. Edytowane 2 października 2016 przez c0r Cytuj
chmurqab 3 192 Opublikowano 3 października 2016 Opublikowano 3 października 2016 Contra 4 - rozkurwłem ostatniego bossa dosłownie przed momentem i JESTEM YEBANYM BOGIEM Dawno już mi gra takiego kopa nie dała - i mówię to jednocześnie w kontekście wycisku i satysfakcji. Żadnego lore-srole, po prostu czyste arcade'owe napyerdalanie na najwyższym poziomie Przejście całości na normalu zajęło mi ~2 tygodnie, prawie codziennie jedno, dwa podejścia. Mnóstwo momentów z kategorii no to jest kurwa niemożliwe i powstrzymywania się od roztrzaskania DS'a o ścianę. Pamiętam jak zastanawiałem się czy nie rzucić tego w cholerę jak mnie ciągle kasował subboss na 4 stage'u, a teraz w zasadzie koleś pękał w 10 sekund. Fantastycznie obserwowało się własne postępy. Druga część City (po pająku) jeszcze długo będzie mi się śnić po nocach - chyba najtrudniejszy moment, szczególnie bez dopakowanych broni. No i wciąż od czasu do czasu stracę życie na rakiecie w stage 4.. Ładne, dopieszczone wykonanie, klasyczna muzyka, którą mimowolnie nucisz przy goleniu myśląc jaki jesteś zayebiście męski. Nie wiem co jeszcze można napisać, wszystko trochę chaotycznie wyszło, bo mnie jeszcze trzęsie, nie wiem jak ja teraz zasnę i jutro do roboty wstanę. Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości to polecam mocno, szczególnie jak komuś brakuje wyzwania w grach. 5 Cytuj
okens 541 Opublikowano 4 października 2016 Opublikowano 4 października 2016 (edytowane) Tomb Raider: Definitive Edition- ukonczylem dosyc szybko chociaz ostatnio gry zdaza mi sie przechodzic po kilka miesiecy. Swiadczy to o tym, ze tytul jest relatywnie latwy do ogrania( szczegolnie walki nie reprezentuja soba zadnego wyzwania). Zagadki rozwiazuje sie w" minutke" ale to przeciez norma w dzisiejszych mainstreamowych grach, ze autorzy nie chca meczyc graczy wysilaniem umyslu. Hmm co mozna dodac... grafika to poprzednia generacja, no ale cala gra to poprzednia generacja, czas przejscia to moje wielkie, mile zaskoczeie, fabula moglaby nie istniec( chyba byloby to tylko na plus w porownaniu z tym co nam zaserwowano). Generalnie mozna powiedziec, ze autorzy gry uczyli sie od Naughty Dogs jak sie bawic ciekawymi ujeciami czy jak przedstawic niebezpieczenstwo sil natury. Przechodzilo sie bardzo przyjemnie, gra nie frustruje poziomem trudnosci, raczej pozwala nam plynnie poruszac sie przez nowe lokacje. Bardzo solidne 7/10 i upewnilem sie, ze koniecznie chce sprobowac Rise Of Tomb Raider ale na pewno nie mam zamiaru placic za niego 60€ Edytowane 4 października 2016 przez okens Cytuj
ireniqs 3 025 Opublikowano 5 października 2016 Opublikowano 5 października 2016 (edytowane) Tomb Raider: Definitive Edition- ukonczylem dosyc szybko chociaz ostatnio gry zdaza mi sie przechodzic po kilka miesiecy. Swiadczy to o tym, ze tytul jest relatywnie latwy do ogrania( szczegolnie walki nie reprezentuja soba zadnego wyzwania). Zagadki rozwiazuje sie w" minutke" ale to przeciez norma w dzisiejszych mainstreamowych grach, ze autorzy nie chca meczyc graczy wysilaniem umyslu. Hmm co mozna dodac... grafika to poprzednia generacja, no ale cala gra to poprzednia generacja, czas przejscia to moje wielkie, mile zaskoczeie, fabula moglaby nie istniec( chyba byloby to tylko na plus w porownaniu z tym co nam zaserwowano). Generalnie mozna powiedziec, ze autorzy gry uczyli sie od Naughty Dogs jak sie bawic ciekawymi ujeciami czy jak przedstawic niebezpieczenstwo sil natury. Przechodzilo sie bardzo przyjemnie, gra nie frustruje poziomem trudnosci, raczej pozwala nam plynnie poruszac sie przez nowe lokacje. Bardzo solidne 7/10 i upewnilem sie, ze koniecznie chce sprobowac Rise Of Tomb Raider ale na pewno nie mam zamiaru placic za niego 60€ Mam podobne zdanie odnośnie TR, a Rise podszedł mi bardziej i stawiam go przynajmniej o oczko wyżej, może nawet półtora. Możesz śmiało próbować. BATMAN Arkham Knight - nie będę się specjalnie rozpisywał, nadrobiłem i mi się podobało. Dawno nie grałem w Batmana, Originsa olałem (ale może nadrobię), więc z przyjemnością zasiadłem do zaległości. Batmobil ok, ale momentami trochę wkurzał, bo coś ewidentnie szwankowała fizyka. Fabuła super, fajnie wywinęli się z zakończenia City, a przy tym dorzucili ciekawy twist. Podobało mi się bardzo. Grafika, muzyka, dźwięk, gameplay - 10/10. Zabrakło epickich starć z bossami i to jest chyba największa wada AK. Zostało mi jeszcze pozbierać wszystkie pytajniki Riddlera, ale nie wiem czy mi się chce, chociaż z drugiej strony chciałbym wrzucić typa za kraty, bo od jakiegoś czasu zaczął mnie mocno irytować. No i jest jeszcze true ending za 100%. Obecnie mam 96%. Zobaczę czy podołam. Tak czy tak, świetna odsłona, ale mimo wszystko odstaje trochę od poprzedniczek. Natomiast cała trylogia to GOTY i mokry sen fanów Batmana. Warto mieć na swojej półce, warto zagrać. Ponadczasowa pozycja/seria. Mocne 9/10 Edytowane 5 października 2016 przez ireniqs 1 Cytuj
Kyokushinman 38 Opublikowano 8 października 2016 Opublikowano 8 października 2016 Nadrobiłem zaległość grową. Far Cry Grafika: 10- Zdecydowane top tamtych czasów, nawet dzisiaj robi kapitalne wrażenie. Tekstury ostre, szczegółowe, bardzo dobre oświetlenie, super wymodelowane bronie, rozległy obszar, roślinność, woda, ba mało tego nawet na postaciach widać pot. Crytek to jednak profesjonaliści wizualni. Dźwięk: 8- Grywalność: 8 + klimat + rozgrywka + fabuła, mimo, że prosta to jednak ciekawa + różnorodność misji - postać trochę pływa przy strzelaniu Ogólnie: 8+ Dla mnie to najlepszy Far Cry. Ranking: 1. Far Cry 8+ 2. Far Cry 4 8 3. Far Cry 3 8 4. Far Cry Primal 7 5. Far Cry 2 ? W FC 2 trzy razy próbowałem, ale pograłem max 1,5 godziny i więcej nie dałem rady. Kumpel cały czas mi dupe tróje abym dał szanse bo klimat Afryki itd. No, ale jakoś nie mogę się przekonać. Jest jeszcze co prawda Far Cry Instincts, ale czy warto w to zagrać hmm? Oceny ma akurat dobre z tego co obczaiłem. Kolejna gra do nadrobienia to Half Life 2 i jego epizody. Cytuj
balon 5 355 Opublikowano 8 października 2016 Opublikowano 8 października 2016 FC2 ma brzydki obraz. Odradzam. Cytuj
Kyokushinman 38 Opublikowano 8 października 2016 Opublikowano 8 października 2016 Sprawdzałem, obraz dużo lepszy od U4, także git. Na plus wybuchy...perfekcja Cytuj
Frantik 2 571 Opublikowano 10 października 2016 Opublikowano 10 października 2016 (edytowane) Silent Hill 4: The Room Gra będąca dla mnie nielichym orzechem do zgryzienia, którą to jednak w końcu udało mi się ukończyć. Nie wiem już, które to było podejście, tym niemniej wczoraj obejrzałem napisy końcowe. Mógłbym zacząć od psioczenia na "małą ilość SH w SH", bekające stwory, brak latarki, radyjka i zamglonych uliczek, ale jakoś... nie czuję potrzeby. Ku swojemu zdziwieniu zmiany te jakoś bardzo mi nie przeszkadzały - jestem zdania, że po trzech odsłonach z bliźniaczymi rozwiązaniami gameplayowymi, seria zaczęła powoli zjadać własny ogon i jakieś odświeżenie formuły było potrzebne. Niestety, podobnego entuzjazmu nie wzbudziły już we mnie pomysły ze wściekłym backtrackingiem od pewnego momentu, niańczeniem pewnej laski, czy ograniczeniem miejsca w ekwipunku celem wymuszenia wracania się do skrzyni w mieszkaniu i z powrotem. No meh Druga połowa gry zdecydowanie na minus. Nie wiem czy twórcom zabrakło pomysłów, czasu, środków, czy może tego wszystkiego naraz. Tym niemniej zagościł u mnie pewien niesmak i poczucie "męczenia, żeby tylko skończyć"A szkoda - fabuła potrafi wciągnąć, a końcówka zaskoczyć. Klimat nadal jest niepodrabialny - choć w sposób wyraźnie odmienny od poprzednich odsłon, to akurat na plus. W atmosferze gry można odpłynąć. Czy straszy? Trudno powiedzieć - grałem zazwyczaj po ciemku i w paru momentach poczułem silny niepokój, tudzież lekko podskoczyłem na krześle i nic więcej. Palpitacji serca czy spoconych rąk brak. Soundtrack Yamaoki nadal na poziomie, choć już niestety trochę bez ikry, bowiem w pamięć zapadł mi chyba tylko jeden kawałek: Ryjące banię ambienty przeplatane ze świetnymi partiami wokalnymi z Silent Hill 3 nadal pozostają u mnie na pierwszym miejscu podium.No i cóż: 7+/10 Mimo wszystko cieszę się, że wreszcie udało mi się ukończyć The Room i summa summarum nawet nie żałuję spędzonego przy nim czasu. Edytowane 10 października 2016 przez Frantik 4 Cytuj
decoyed 707 Opublikowano 10 października 2016 Opublikowano 10 października 2016 Az bym ponownie zagral. Straszna lipa, ze do odswiezonej 2 i 3 nie dolaczyla 4ka. Pamietam, ze mi ten backtracking nie przeszkadzal. Moze bylem odporny. Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 10 października 2016 Opublikowano 10 października 2016 Mocno niedoceniany SH poniewaz nie bylo efektu "po raz 4 to samo". Jakze ironiczne patrzac, jak dzisiaj gracze wrecz domagaja sie jakiegos przelamania w wydawanych tasmowo seriach i innego podejscia do robienia gier. 1 Cytuj
SlimShady 3 397 Opublikowano 10 października 2016 Opublikowano 10 października 2016 Mysle, ze ta czesc słusznie jest tak oceniana glownie przez meczace, niepotrzebne rozwiązania, które nic nie wnosza chociaż fabularnie stawiam ja na 3 miejscu zaraz za SM i SH2. Jeszcze przez swoja tematykę ciary wrzucala dosyć często , ale na mnie takie rzeczy dzialaja . Warto wspomniec tez o intrze, jeden z bardziej niepokojących filmikow w grach ever. Cytuj
Hum 3 700 Opublikowano 10 października 2016 Opublikowano 10 października 2016 (edytowane) No i w kwestii muzyki The Room był świetny. http://www.youtube.com/watch?v=XF3xCifQ290 Ależ ja to kiedyś katowałem Edytowane 10 października 2016 przez Hum 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.