Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...

Featured Replies

Opublikowano

Rzadko mogę to napisać, ale generalnie wbrew forumkowej doktrynie nt. serii Arkham, zgadzam się z Rozim 

  • Odpowiedzi 13,7 tys.
  • Wyświetleń 1,2 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Jak widze forumowych "wspierajacych" day 1:   czwartek, caly dzien, statusy na forum - gdzie ten ku.rwa kurier, zaje.bie ch.uja, juz czwartek a jeszcze go nie ma, no ku.rwa lepiej zeby byl przed we

  • Call of Duty Black Ops 3 - nigdy nie lubiłem podserii Black Ops. Jedynka doceniana za fajny scenariusz moim zdaniem klęka od natłoku złych gameplayowych rozwiązań, dwójka miała tak żenująco naciąganą

  • Freshly-Picked Tingle's Rosy Rupeeland  Bardzo dziwna gra, w której chodzimy największym zwyrolem spod ręki Nintendo - Tinglem. Cała gra to taka trochę inna zelda, trochę łazisz, trochę walczysz (tin

Opublikowano

Nie jesteś w stanie dyskutować z ulepszeniami, bo takie są. Reszta jest tylko osobistymi preferencjami.

 

@asax dla wielu wyjście z tego zamkniętego Asylum było czymś złym, dla mnie Arkham City jest zrobione genialnie i jest super kontynuacją pomysłu z części pierwszej. Nie odczuwałem nudy nawet podróżując z punktu A do punktu B, bo sama konstrukcja miasta i szczegółowość zachęca do eksploracji. Oczywiście obie gry szanuję jak byk. 

Edytowane przez Rozi

Opublikowano

Czy mając gre w danej formule dopracowana w każdym calu wrzucając to w otwarty swiat i dorzucając tone smieci na rzecz gorzej zrealizowanych etapów zamkniętych nadal mówimy o preferencjach czy o fakcie?

Opublikowano

Rozi jak chcesz pograć Deathstrokiem, to wybierz sobie Robina w AC. WB Montreal zrobili reskina, nie wykorzystując w pełni potencjału tej postaci.

 

Za to walka z nim była fenomenalnie zrealizowana. Obok Freeza z AC, najlepszy pojedynek z bossem w serii.

Opublikowano
  W dniu 8.09.2017 o 20:58, _Be_ napisał(a):

Czy mając gre w danej formule dopracowana w każdym calu wrzucając to w otwarty swiat i dorzucając tone smieci na rzecz gorzej zrealizowanych etapów zamkniętych nadal mówimy o preferencjach czy o fakcie?

Muzeum, Huta, Komisariat, Iceberg Lounge, Cudowne miasto to są złe etapy zamknięte? Chyba graliśmy w inne gry. Polecam pograć znowu, bo chyba pamięć szwankuje.

 

Jakich śmieci? Misje poboczne przedstawiające innych villainów to są śmieci? 

Opublikowano
  W dniu 8.09.2017 o 21:03, Dr.Czekolada napisał(a):

Origins ? zabugowany zawód a walka z tamtym panem krótkie qte.

Nie wiem skad te zarzuty o bugi w stosunku do AO. Czasami cos przycielo, ale jakies powazne ubytki powodujace frustracje i utrudniajace ukonczenie gry to mi sie nie przydarzyly. A ukonczylem ja chyba ze 3x i za kazdym razem wkur.wialem sie tylko na przedluzajace sie sekcje detektywistyczne z naciskaniem jednego guzika.

Opublikowano

Bugi w Origins? Przy scenach z Batwingiem czasem synchronizacja i animacja na moment się psuły, do chwili aż wczyta wszystkie dane. Innych problemów nie miałem.

Opublikowano

Dokladnie. To byl jedyny zauwazalny i ciagle powtarzalny bug, ale nie rozwalal rozgrywki.

Opublikowano

Był już ten temat raz wałkowany nie chce mi się tego powtarzać ...

 

Główny wątek czy sidequest jeden (pipi) coś takiego w grze jest dla mnie nie do przyjęcia, nie pamiętam czy to naprawili ale niesmak pozostał. 

Opublikowano

U mnie też działalo jak trza

Opublikowano
  W dniu 8.09.2017 o 20:58, _Be_ napisał(a):

Czy mając gre w danej formule dopracowana w każdym calu wrzucając to w otwarty swiat i dorzucając tone smieci na rzecz gorzej zrealizowanych etapów zamkniętych nadal mówimy o preferencjach czy o fakcie?

Akurat w Arkham City wszystko jest jak najbardziej stonowane. Nawet trofea Zagadki przyjemnie się zbiera. Teren nie jest duży a sporo oferuje i to czyn AC grę lepsza od AA. Obie gierki są mega ale jeśli miałbym wskazać faworyta to AC. Arkham Knight leży gdzies pośrodku. Dla mnie.

Opublikowano

No a dla mnie to nie czyni lepszej gry i co teraz? Chyba mamy impas

Opublikowano

The Legend of Zelda Breath of the Wild

 

Zacznę od tego że w życiu skończyłem tylko dwie zeldy Twillight Princess i Link between worlds (tą drugą męczyłem 2 lata bo mnie nudziła:D ). Nie jestem fanem zeld i prawie każda którą rozpoczynałem szybko mnie nudziła. Przeważnie już w tutorialu zasypiałem (Okaryna, Skyward Sword ) albo zaraz po (Wind Waker). Switcha kupiłem dla mario i królików (ubisoft wiadomo JAKOŚĆ!)  a Zelde miałem ograć przy okazji. Wczoraj zakończyłem tą bardzo fajną przygodę. W Zelde grałem ok 65 h w tym czasie odkryłem całą "fabułę" i porobiłem chyba wszystko co mogłem aby ułatwić sobie ostatnią walkę. Do tego zobaczyłem ok 90 shrine'ów ale ukończyłem tylko 74 bo głupich walk mi się nie chciało :) To tak słowem wstępu. Teraz za przykładem ficusia plusy i minusy według mojej opinii

 

Plusy:

- Początek gry Z A J E B I S T Y  . Wszystkie Zeldy wcześniejsze w jakie grałem miały kijowe tutoriale na kilka godzin jak w japońskich rpg z ps2. Tutaj 3 minutki filmu i kopniak w dupe na drogę. Radź sobie sam. Uczucie na początku gry jak wchodzimy na pierwsze wzniesienie i oglądamy ten świat to coś co zostaje na długo. Pierwszy raz chyba w grze miałem taką mocną obietnice przygody na start.

- fizyka, zabawa z mechanikami, szybowanie, surfowanie na tarczy, podpalanie wszystkiego czy zabawa mocami. Wszystko odkrywane samemu daje mase frajdy. Ja do zagrania w zeldę olewałem wszystkie materiały o niej bo NIE chciałem sobie czegokolwiek zaspoilerować i tak polecam grać w tą produkcję. 

- Shrine (wszystkie poza walkami)  - wspaniałe mini dungeony z zagadkami. Trafiały się gorsze i lepsze zagadki ale w większości mi się bardzo podobały. Fajnie że wiele z nich można było inaczej rozwiązać. Na necie zerknąłem na jeden shrine jak go rozwiązać już po ukończeniu i okazało się że autor poradnika zupełnie inaczej podszedł do zagadki. Ja zużyłem wszystkie strzały a autor poradnika zrobił to w o wiele prostszy sposób.

- Klimat i postacie. Przygoda jest mocno melancholijna. Szczególnie losy pewnych postaci

Pokaż ukrytą zawartość

to dosyć smutne historie. Z drugiej strony mamy tu wiele zabawnych momentów jak chociażby

Pokaż ukrytą zawartość

. A wróżki w tej grze to już podchodzi pod materiały xxx :D  Wszystkiego jest akurat tyle ile potrzeba.  Jak się robi zbyt przygnębiająco to zaraz coś cię rozbawi.

-Fabuła - jest ale trzeba się naszukać. Mi to pasowało. Troszkę jak w dark souls. Fabuła jest ale sam musisz ją rozkminić z pojedynczych dialogów, czytanych tekstów czy tych krótkich filmików które są ale też trzeba poszukać :)

- muzyka i ogólnie udźwiękowienie. Ta gra brzmi cudnie. Momenty jak w lesie nie gra muzyka ale słyszysz wiatr czy jakieś zwierze. Właśnie ten brak muzyki jest taki donośny. Muzyka jest i to epicka ale jest dawkowana w małych porcjach. Nie jest to gra gdzie muzyka cały czas w tle przygrywa i w pewnym momencie stapia się z tłem. Tutaj wiesz że muzyką reżyser akcentuje co ważniejsze sceny czy walkę. Najbliżej oprawie dzwiękowej do tej z Wiedźmina 3. Tak tu jak i tam było to zrobione perfekcyjnie.

- Zaskakujące różnorodne questy w których możemy się poskradać

Pokaż ukrytą zawartość

, znajdowanie wspomnień czy misja

Pokaż ukrytą zawartość

. Nic w głównych misjach nie ma prawa się znudzić bo mocno nam grę urozmaicili. Dodatkowo dużo fajnych zadań znajduje się jak zboczymy z utartej ścieżki. Mi np podobało się surfowanie na śniegu z górki :)

-grafika - jak na możliwości switcha bajka. Dosłownie bajka bo tak bajkowo wyglądającego świata jeszcze w grach nie widziałem.

 

Nie bijcie bo teraz minusy:

-Walka - nie nie chodzi o walkę sposobem bo to jest fajne (np rzucenie bombki z górki albo podpalenie śpiących przeciwników). Ktoś tu kiedyś napisał że to takie nintendo dark souls. Bzdura. Walka jest nudna i bez polotu. Ja w pewnym momencie już olewałem walkę i wolałem szybko przebiec (plus że można tak naprawdę nie walczyć poza kilkoma momentami). Parowanie tarczą pocisków też dało mi się we znaki ale to mój brak skilla.

- deszcz - ok super nie można się wspinać w deszczu WOW. Jak to w(pipi)iało mnie w grze. Stoisz przy górce i pada deszcz. Nie możesz rozpalić ogniska i przyśpieszyć czas bo PADA DESZCZ. Muszę teleportować się do jakiejś stadniny (długi loading) aby potem przeczekać do np rana (krótszy ale jednak loading) a potem teleportować się ( loading) z powrotem jak najbliżej góry (a tu czasem były duże odległości) . Raz po takim powrocie w trakcie wchodzenia znowu deszcz zaczął padać. Ufff jak ja wtedy przeklinałem

- wrogowie - mało ich i jacyś tacy bezpłciowi nudni. Bossowie to już w ogóle śmiech na sali no może poza pustynnym .

- Końcówka (dlaczego w spoilerze)

Pokaż ukrytą zawartość

 

- Konie - jak w(pipi)iały w Wiedźminie tak w(pipi)iają tutaj. Tyle że w Wiedźminie 3 mieliśmy teleport częściej, świat mniejszy i koń mogł na automacie drogą biec :)

- Kiepskie nagrody które nie zachęcają do robienia większości rzeczy

- bardzo dużo pustej przestrzeni gdzie nie ma nic

- Shrine z walką - za dużo ich i są po prostu (pipi)owe

 

 

Grę gdyby nie miała tych wad oceniłbym na 10/10 ale tak daje 8/10 i ja swoją przygodę z zeldą kończę. Nie chcę dlc bo gra od 50 h mnie już lekko znudziła i chciałem ją po prostu skończyć. Także pierwsze 50 h 10 /10 ale potem przez powtarzalność, brak nagród i zbyt dużo biegania bez celu gra po prostu zaczynała nudzić. Końcówka mi to jednak wynagrodziła. Poza tym co dałem w spoilerze na minus to samo zakończenie (true ending) mocno na propsie.

Opublikowano

Zgadnij jaką grę oceniam na 9/10.  Podpowiem. Gra o piratach. Wyszła na tej generacji i na poprzedniej. Robiła ją jedna z najlepszych firm na świecie.

Opublikowano

To nawet nie jest śmieszne

Opublikowano
  Cytat

 

 

Tyle że w Wiedźminie 3 mieliśmy teleport częściej, świat mniejszy i koń mogł na automacie drogą biec 

 

takie tylko małe sprostowanie - w zeldzie też konie biegają po drogach na automacie, jeśli masz wymaksowanego bonda

Opublikowano

Sunset Overdrive - 56 gra na ten rok ( czekam na podziw i hejty) i kolejna perła. Szkoda ze scalebound nie wyszedł, byłaby piękna trojca świetnych ecow na xboxa wraz z ori i so.

Genialna oprawa, grywalnosc zrywajaca pape z dachu, humor, wykręcone teksty, bronie, masa kombinacji w budowaniu postaci. Swoisty slasher wśród strzelanek -

budowanie stylu i skakanie po autach robi mocno.

 

Minus jeden i jest to czas gry, reszta petarda. Czekamy na kontynuację, jestem pewien że po SM się wezmą za nią.

Opublikowano
  W dniu 12.09.2017 o 07:31, XM. napisał(a):

Czekamy na kontynuację, jestem pewien że po SM się wezmą za nią.

A prawa do ip należą do nich czy M$? 

W ogóle czy sprzedaż SO nie była raczej przeciętna (dziwię się, że SO jeszcze nie wyszło na windowsa, aby podreperować sprzedaż)? Bardziej byłbym skłonny, że będą chcieli kontynuować współpracę z Marvelem, jeśli z SM im się uda (a wszystko na to wskazuje) ;)

Opublikowano

Do nich.

Opublikowano

Czyli nie ex.

Edit. Tfu miałem na mysli ori.

Edytowane przez kes

Opublikowano

Drakengard 2 - 18h, gierka pękła. Żeby zobaczyć wszystkie zakończenia, trzeba ukończyć 3 razy. Ja odpadam po jednym. Oglądnąłem 2 pozostałe endingi i wyraźnie widać że nie są one warte przechodzenia gry po raz drugi i trzeci (chociaż tak na dobrą sprawę e2>>>>e1 i e3). W skrócie: grało się przyjemnie, na pewno lepiej niż w jedynkę, ale fabularnie jest gorzej i to dużo gorzej... W ogólnym rozrachunku bardziej podobała mi się jedynka. Jest parę fajnych momentów (w fabule czy cutscenkach), ale całość troszkę leży. Główny bohater to jakaś pipa która co chwilę pyta się o co chodzi, dlaczego jest jak jest i dlaczego musi być jak jest :pawel: Nawet ostatnia walka (prawie że epicka, można powiedzieć) jest zepsuta przez tego życiowego nieudacznika. xd No ale co zrobić? Gameplay jest lepszy, mniej toporny, szybszy i bardziej urozmaicony m.in. przez to że gra się więcej niż jedną postacią. Nadal czuć niski budżet, ale poszło to wszystko w dobrym kierunku. Szkoda tej historii która niedomaga i jest co najwyżej poprawna. No nic, jedziemy dalej, Drakengard 3 czeka. :lapka:

 

Ocena za gameplay: 5/10

Ocena za fabułę: 5/10

 

Nadal (podobnie jak jedynka) wychodzi średniak, ale mimo to pierwszy Drakengard przez swoje zryte akcje i zakończenia plasuje się u mnie wyżej w rankingu.

 

 

 

P.S. Pikny kawałek, jeszcze pikniejszy cover. :rose:

Edytowane przez ireniqs

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.