Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, SlimShady napisał:

Gdzie ty z BF-ami wyjeżdżasz? To jest wyznacznik przech.ujowego singla, w podręcznikach powinni uczyć jak nie robić kampanii na przykładzie gier od DICE.


Miałem na myśli BF3 i BF4 - te z obecnej generacji to ciężko nawet singlem nazwać, podobnie jak w tym drugim BF od DICE.

Odnośnik do komentarza

GTA Vice City Stories

 

Vice City to jedna z moich ulubionych gier, ale nigdy jej nie przeszedłem. Zaczynałem ją chyba z milion razy, więc te pierwsze kilkanaście misji przechodziłem wiele razy. Pomyślałem, że nigdy nie grałem w Vice City Stories, więc wrócę do swojego ulubionego GTA, ale jakby po raz pierwszy. No i co tu dużo mówić - gra jest w wielu miejscach po prostu upośledzona i popsuta, a mimo to przez ostatni tydzień napyerdalałem tylko w nią.

 

Największa wada tej gry to oczywiście te spyerdolone checkpointy, a raczej ich brak. Spoko, nie proszę o punkty kontrolne w czasie misji, choć byłoby miło, ale chociaż niech gra po śmierci daje możliwości 'wyjścia' z misji lub ponownego podejścia do niej zaraz po zakończonym filmiku. Naprawdę jest to dla mnie ciężkie do zrozumienia, że tak gów.niane rozwiązanie ciągnęło się przez tak długi czas, tym bardziej, że gra wyszła na PSP. Nie wyobrażam sobie więc grać w to czy inne GTA ery PS2 inaczej niż z możliwością zapisywania gry w każdym momencie (czy, jak sam to nazywałem - tworzeniem checkpointów), bo niektóre misje są po prostu przeyebane i napis 'missions failed' pojawia się tu z różnych powodów. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to nie tak, że ta gra jest trudna - gra jest po prostu niesprawiedliwa, więc musiałem coś z tym zrobić, bo inaczej długo bym z tą, mimo wszystko, naprawdę fajną grą, nie wytrzymał.

 

W grze występuje wątek ekonomiczny, bowiem przejmujemy budynki gangów, które ulepszamy, by przynosiły nam dzienne zyski. Problem w tym, że im więcej budynków danego gangu przejmiemy, tym bardziej nas nienawidzą. Logiczne, wiadomo, ale do chuya pana - miałem w grze moment, w którym ledwo po wyjściu z domu dostawałem komunikat o tym, że moja nieruchomość jest atakowana albo podjeżdżał van gangu, z którego napyerdalali mnie z AK-47, co kończyło się śmiercią po, eee, dwóch sekundach? Jedynym rozwiązaniem było przejęcie wszystkich nieruchomości danego gangu, ale te ataki był tak absurdalne, że w trakcie podróży do jednego z budynków, które chciałem przejąć, by mieć w końcu spokój, dostawałem komunikat, że inny został zaatakowany albo, tak jak już wspominałem, podjeżdżał samochód i byłem zabijany w mgnieniu oka. Krótko mówiąc - przesadzili z częstotliwością wszelkiego rodzaju ataków.

 

Mimo wszystko bawiłem się naprawdę świetnie. Klimat jest znakomity, jeżdżenie samochodem bardzo przyjemne, soundtrack boski, a główne misje naprawdę pomysłowe - wielokrotnie myślałem sobie: 'cholera jasna, nieźle to wymyślili'. 

 

Licznik w grze pokazuje 12,5h (swoją drogą przy niecałych 35% ukończenia, WHAT, THE, FUCK?!), ale grałem zdecydowanie dłużej (wczytywanie save'ów i pomijane filmików, które już przecież oglądałem), więc myślę, że przejście zajęło mi w okolicach 20h. 

 

Nie wiem, co konkretnie strzeliło mi do głowy, by wziąć się za tę grę. Może pogoda, bo jest ciepło jak na Florydzie, hehe, ale nie żałuję i cieszę się, że zagrałem. Super tytuł, tylko te checkpointy :[

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

@Ludwes Zabawne bo mnie też coś ostatnio wzięło na gry z czasów ps2. Znajomy przyniósł swojego nowo kupionego srebrnego slima i miał tam Vice City Stories, za którego też chce się zabrać :D

GTA nie było jedyną taką grą wtedy, skończyłem niedawno pierwszą Mafię i tam pomimo, że chceckpointy jakieś tam były to i tak często powtarzało się spory kawał misji. Niestety te gierki takie były, że trzeba było poznać strukturę misji, gdzie przeciwnicy są rozstawieni itd. Nie dało się nie ginąć i czasami czułeś że miałeś farta.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Ludwes, wydaje mi się, że patrzysz na tę grę przez pryzmat obecnych produkcji gdzie save jest dosłownie co chwilę. Wtedy gry projektowano inaczej i właśnie ręczny zapis był czymś całkowicie normalnym. Jak ktoś tego nie robił to trzeba było liczyć się z konsekwencjami podczas zgonu. Ja sobie gierkę odświeżałem w tym roku i nie przeszkadzało mi to w ogóle. Bardziej mi przeszkadzała zyebana policja, koślawy auto aim czy właśnie fatalny wątek ekonomiczny, który nijak ma się do tego z Vice City. Tutaj to jest po prostu nędzny zapychacz. 

Odnośnik do komentarza

U mnie z kolei trójka i czwórka to chyba jedyne odsłony które ukończyłem  :teehee: Nie było tak źle. Najgorzej było z misjami, gdzie trzeba było gdzieś dojechać na czas a nie znałem dobrze rozkładu wysp. Deszczowy klimat Portland miał coś wg mnie.

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, suteq napisał:

Ludwes, wydaje mi się, że patrzysz na tę grę przez pryzmat obecnych produkcji gdzie save jest dosłownie co chwilę. Wtedy gry projektowano inaczej i właśnie ręczny zapis był czymś całkowicie normalnym. Jak ktoś tego nie robił to trzeba było liczyć się z konsekwencjami podczas zgonu. Ja sobie gierkę odświeżałem w tym roku i nie przeszkadzało mi to w ogóle. Bardziej mi przeszkadzała zyebana policja, koślawy auto aim czy właśnie fatalny wątek ekonomiczny, który nijak ma się do tego z Vice City. Tutaj to jest po prostu nędzny zapychacz. 

 

Nie no, jasne, nie ukrywam, że trochę nie mam porównania i nie wiem, czy graczom to przeszkadzało w 2001 czy w 2002 roku (pewnie nie, choć zastanawiam się, czy fakt, że to były rewolucyjne gry nie przysłaniał troszkę wad), ale już w 2003 roku przy okazji Jaka II, który przecież sporo czerpie z GTA, było to lepiej zrobione - wchodzisz w misje (choć z drugiej strony nie możesz już z niej wyjść) i jeśli zginiesz, to gra cofa cię do początku misji, ale bez konieczności zapiep.rzania z powrotem do zleceniodawcy, oglądania, lub nie, filmiku, kupowania broni z powrotem/wczytaniu save'a -  no wiesz o co chodzi. Nie wiem, może graczom to wtedy tak nie przeszkadzało, ale aż z ciekawości zacząłem szukać i trafiłem na recenzję VCS Eurogamera i gość (ale i pełno użytkowników w komentarzach) się po prostu przejechał po tym, i innych, archaizmach tej serii. No poważnie - już potrafię zrozumieć, że GTA III/Vice City tak ma, ale że to się ciągnęło do czasów PS3/X360, bo przecież chyba dopiero przy którymś dodatku zrobili to tak, jak trzeba, jest dla mnie czymś ciężkim do zrozumienia. Za dzieciaka mi to tak nie przeszkadzało, ale wtedy GTA to była najlepsza gra świata, hehe, ale z perspektywy czasu ten system zapisu to jest rzecz, która najbardziej dokucza. 

 

Ten auto-aim faktycznie był bardzo zły. Ile razy gra mi namierzała typa schowanego za samochodem, a nie tego, który stoi kilka metrów przede mną, albo zwykłego przechodnia, to nie zliczę. I jeszcze te sytuacje, gdy gang zaczyna cię napyerdalać na ulicy, zaczynasz się bronić, zabijasz kilku i nagle policja zaczyna cię gonić, kompletnie ignorując typów, którzy zaczęli w ciebie strzela,ć były nie za ciekawe. No ale to drobnostki, irytujące - tak, ale nie przeszkadzały mi aż tak bardzo. 

 

Co do GTAIII/LCS - mam podobnie co pawcio. Pamiętam jak kiedyś za dzieciaka kupiłem trylogię GTA, grając wcześniej tylko w Vice City, myśląc, że mam TRZY potężne gry. Jak zobaczyłem jak wygląda jedynka, dwójka i London, a trójka okazała się taką depresyjną odsłoną, to trochę było mi przykro :( 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, SlimShady napisał:

Warto dzisiaj ruszać GTA1, GTA2 i London? i czy wersje na PSX są grywalne, bo już nie pamiętam stanu technicznego.

Nie wiem jak bylo na psx ale na pc nie dalo sie swobodnie sejwowac. Dopiero po skonczeniu jakiegos ciagu misji wiec nie byla to rozgrywka na chwile. Chyba ze bylo inaczej to niech mnie ktos poprawi.

Odnośnik do komentarza

W jedynce i Londonach w ogóle nie ma zapisów więc trzeba calą mapę przejść na raz. W dwójce można było zapisywać grę w dowolnym momencie (poza misją rzecz jasna) i kosztowało to 50k dolanów. 

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza

Są 3 miasta: Liberty City, Vice City i San Andreas. Każde miasto jest podzielone na 2 rozdziały i każdy z nich trzeba przejść na raz bo nie ma zapisów. O tyle dobrze, że warunkiem do spełnienia jest po prostu zdobycie określonej liczby punktów, ale bez mnożnika dostawanego za kończenie misji jest z tym ciężko. 

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Pupcio napisał:

Skończyłem przed chwilą Rise of The Tomb Raider. Przysięgam że jak jeszcze raz zobaczę że Paolo mówi że ta seria jest lepsza od uncharted to skisne na śmierć xD 6/10 bo lubię zbierać śmieci w grach i Lara ma ładne D U P S K O

 

Come at me, bro. :shotgun: ale w jednym się zgodzimy, design Laruni i jej dziewczęca pupa :wub:

Edytowane przez Paolo de Vesir
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...