Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No ja grałem 10h i jakoś to zaje.biscie ślamazarnie szło więc grę sprzedałem żeby potem dokończyć jak dostałem w goldzie, ale to już tak trochę na siłe. Moim zdaniem nie jest tragicznie, ale tak jak mówie level design to im nie wyszedł, puzzli jest mało a te co sa dużo łatwiejsze niż w jedynce, doszło też nie potrzebne zdobywanie lepszych broni i innych smieci a drzewka rozwoju i combosów były totalnie niepotrzebne mimo, że grałem na hardzie. 

Opublikowano

deponia - całkiem przyjemny point'n'click, w którym wcielamy się w wiejskiego głupka starającego się (jak dotąd nieskutecznie) wydostać się z pokrytej górą śmieci tytułowej planety i dostać się na zamieszkałe przez uprzywilejowaną część społeczeństwa elysium. po drodze ma różne przygody takie jak taszczenie na wpół przytomnej rudowłosej pani ambasador przez rozległe wysypiska i powstrzymanie spisku mającego na celu wysadzenie w powietrze znienawidzonego przez niego kur.widołka wraz z wszystkimi mieszkańcami. przede mną jeszcze dwie część bo dość szybko wypluli trylogię :banderas:.

Opublikowano

infamous first light - po raz kolejny nie popisano sie z konstrukcja misji, znowu walimy przez cale miasto do punktu x by wybic wrogow i tak caly czas z przerwami na eksterminacje wrogow na arenie, znowu fabula slabiutka, ktora tylko ma dac powod by zabijac tych wrogow ale z drugiej strony niesamowicie spodobaly mi sie delikatne zmiany w samej mechanice i mocach - no wali sie combosy czy to w zwarciu czy na odleglosc po prostu super miodnie, najlepiej z wszystkich czesci serii, do tego arena z wyzwaniami daje mi wiecej frajdy niz czerstwe misje poboczne w duzych odslonach. Czas przejscia gry tez nie powala - 4h i the end ale wspomniana arena pozwala bawic sie dalej. Graficznie identycznie jak w starszym bracie czyli swietnie, no moze framerate juz tak nie szaleje miedzy 30-60fps. Wielka szkoda, ze takich walk nie mial second son bo wtedy ocena tej czesci bylaby sporo wyzsza a tak sam dodatek oceniam na mocne 7/10

 

driveclub - cyrku przy premierze nigdy nie zapomne ale procz tego dostalem swoj racer wszechczasow, jezdzi mi sie swietnie, trasy sa przepieknie, swietnie zaprojektowane, calosc wyglada oblednie, do tego choc sama kampania w podstawce jest slaba (kampanie z season pass niszcza te z podstawki) to cala warstwa spolecznosciowa po prostu miazdzy, nigdy nie mialem tytulu, ktory bym tak chetnie odpalal chocby na 5min, nigdy nie czulem takiej checi i frajdy rywalizujac z innymi graczami w grze wyscigowej. Co na minus nawet teraz tyle czasu po premierze? dalej serwery maja gorsze godziny, niewidzialne sciany w okol toru (nie mogli tam dac jakis murkow, band czy czegos zamiast chamskiego odbijania sie od powietrza) no i zlikwidowali ograniczenia predkosci za obijanie sie od band rpzez co gra stala sie troche mniej skillowa bo w niektorych sytuacjach preferuje ocieranie sie by wykrecic lepszy czas. Choc ocena mocno kontrowersyjna majac na uwadze to co bylo na poczatku z czystym sumieniem po chyba juz 100h spedzonych z gra( i dalej sie nie nudzi) wystawiam jej w obecnym stanie: 9+/10 i mocno watpie czy jeszcze na ps4 znajde tytul gdzie spedze tyle czasu

  • Plusik 1
Opublikowano

wahalem sie miedzy 9 a 9+, powaznie az tak mi sie ta gra podoba, cos jak swego czasu killzone2 na ps3 ktory tez byl jedyna gra na tamtej generacji w jaka wsiaklem w rozgrywki sieciowe i community

Opublikowano (edytowane)

burnout: dominator - bardzo fajna ścigałka w której pędzimy nielicencjonowanymi furami na złamanie karku i po drodze rozwalamy inne fury żeby zapie.rdalać jeszcze szybciej. no i TEN SOUNDTRACK:

 

 

xDDDDDDDD

Edytowane przez tk___tk
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ostatnio ukonczylem dwa raki

 

Destiny

Gre mam juz za soba od moze miesiaca. Spedzilem sporo godzin (okolo 30h moze wiecej) w multi i nie ukrywam, ze ten tryb byl najlepszy z calej gry ale zdecydowanie nie na tyle wciagajacy, zebym z gra spedzal pare miesiecy. Tryb fabularny to jakis niesmaczny zart. Przed premiera nastawialem sie na solidna szpile pokroju serii Halo. Nie musze mowic, ze nic z tego nie wyszlo. Feeling strzelania jak dla mnie wypada rewelacyjnie ale gra to mega zmarnowany potencjal. Uniwersum wydaje sie ciekawe ale wypada w praktyce plytko, postacia sa nijakie a fabula wciaga jak... Gow.no. Nie wciaga. Jest nudna do samego konca.

 

Watch Dogs

Sam nie wiem co o grze moge napisac, zeby oddac to co mi zaoferowala. Moze zaczne od tego, ze sam koniec mnie usatysfakcjonowal i ostatecznie nie moge uznac czasu sprzedzonego z gra za totalnie stracony (mniejszy rak). Problem w tym, ze przez okolo pierwsze 70% gry ziewalem z nudow (a gre meczylem o ile dobrze pamietam od grudnia). Ostatnia misja 4go aktu zrobila na mnie bardzo dobre wrazenie - w przeciwienstwie do pozostalych nareszcie czulem, ze musze grac ostroznie.

 

Nie moge sie doczekac jak zdezynfekuje konsole wkladajac do niej Bloodborne (oby tylko nie bylo za pozno).

Edytowane przez decoyed
Gość mate5
Opublikowano (edytowane)

Ostatnio ukonczylem dwa raki

 

Destiny

Gre mam juz za soba od moze miesiaca. Spedzilem sporo godzin (okolo 30h moze wiecej) w multi i nie ukrywam, ze ten tryb byl najlepszy z calej gry ale zdecydowanie nie na tyle wciagajacy, zebym z gra spedzal pare miesiecy. Tryb fabularny to jakis niesmaczny zart. Przed premiera nastawialem sie na solidna szpile pokroju serii Halo. Nie musze mowic, ze nic z tego nie wyszlo. Feeling strzelania jak dla mnie wypada rewelacyjnie ale gra to mega zmarnowany potencjal. Uniwersum wydaje sie ciekawe ale wypada w praktyce plytko, postacia sa nijakie a fabula wciaga jak... Gow.no. Nie wciaga. Jest nudna do samego konca.

 

Watch Dogs

Sam nie wiem co o grze moge napisac, zeby oddac to co mi zaoferowala. Moze zaczne od tego, ze sam koniec mnie usatysfakcjonowal i ostatecznie nie moge uznac czasu sprzedzonego z gra za totalnie stracony (mniejszy rak). Problem w tym, ze przez okolo pierwsze 70% gry ziewalem z nudow (a gre meczylem o ile dobrze pamietam od grudnia). Ostatnia misja 4go aktu zrobila na mnie bardzo dobre wrazenie - w przeciwienstwie do pozostalych nareszcie czulem, ze musze grac ostroznie.

 

Nie moge sie doczekac jak zdezynfekuje konsole wkladajac do niej Bloodborne (oby tylko nie bylo za pozno).

:obama:

 

Zrób sobie okład z Metroida czy czegoś na podreperowanie zdrowia.

Edytowane przez mate5
Gość suteq
Opublikowano

Ciągle się zastanawiam po co męczyć grę, przy której się nudzi. 

Opublikowano

tez nigdy tego nie moglem pojac, moj kolega taki jest nawet jak gra mu nie wchodzi to i tak gra xD chyba zapomnial ze gry powinny sprawiac przyjemnosc, a nie byc zwyklym zapychaczem czasu.

Opublikowano

Ja też często ogrywałem gierki, które niespecjalnie mi leżały bo "szkoda przegapić jakieś fajne momenty", "może się rozkręci", "może się wkręcę z czasem"
I ogólnie uznaje to za nawet dobry nawyk, bo gdybym olewał gierki, które przez pierwszą godzinę wydawały się po prostu słabe i nie warte dalszego ogrywania, to ominęłyby mnie takie perełki jak NiER czy Deadly Premonition - to są gry, które na początku wzbudziły co najwyżej uśmiech politywania i chęć wywalenia ich na śmietnik, a po napisach końcowych byłem w nich zakochany. 

Także czasami warto, zwłaczcza przy japońskich dziwadłach, które wyglądają jakby pochodziły z ery wczesnego ps2 xD

Opublikowano (edytowane)

Jak jak juz zaczne jakas gre, to skoncze nawet jesli padaka. Niezbyt czesto tak jest, ale jednak. To samo mam z ksiazkami.

Edytowane przez Guernica
Opublikowano (edytowane)

Strider PS4

 

Co tu duzo mowić, ciekawa gra, zwlaszcza za ta cene. Jestem mile zaskoczony bo bawilem sie naprawde dobrze, ładna graficzka 2D, ciekawe umiejetnosci, ciekawi bossowie, dobra muzyka. Podoba mi sie ze 97% czasu mam kontrole nad postacia, to ja decyduje gdzie i jak ide a cutscenek jest dosc mało. Jezeli ktos nie ma w co na PS4 grać, teskni za retro gierkami to polecam ta produkcje, ja sie bawilem swietnie i mimo ze przejscie ze wszystkimi itemkami i bonusami zajelo mi okolo 7-8 godzin to stosunek cena-jakość jest znakomity a w tych 7 godzinach mamy czysty pyszny gameplay :banderas:

 

Oceniam gierke na 8/10.

Edytowane przez Velius
Opublikowano

Uncharted 2 

fajna gierka, wzorcowy sequel 8/10 

 

Co do Destiny, ja pierwszą część odpuszczam, ale w grze tkwi olbrzymi potencjał. Liczę, że druga część będzie GOTY, w stylu drugiego asasyna

Opublikowano

Uncharted: Drake's Fortune

 

gra wyraźnie nadszarpnięta zębem czasu, fajna animacja i kontrola nad postacią, która nawet dzisiaj robi wrażenie. Beznadziejna mechanika strzelania i system rozgrywki zakorzeniony w szóstej generacji. Zaskoczyła mnie grafika, która nadal miejscami wygląda nader przyzwoicie. Ogółem rzecz mówiąc tylko strona wizualna zestarzała się z godnością

 

6+/10

 

zdefiniuj tą całą "mechanikę strzelania". forum ciągle nadużywa tego zwrotu, ale nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi

 

zaintrygowało mnie to w kontekście twojego wpisu, gdzie twierdzisz, że mass effect 2, 3 ma "mniej rozbudowaną walkę". według mnie absurd, jest zupełnie odwrotnie... 

Opublikowano (edytowane)

 

Uncharted: Drake's Fortune

 

gra wyraźnie nadszarpnięta zębem czasu, fajna animacja i kontrola nad postacią, która nawet dzisiaj robi wrażenie. Beznadziejna mechanika strzelania i system rozgrywki zakorzeniony w szóstej generacji. Zaskoczyła mnie grafika, która nadal miejscami wygląda nader przyzwoicie. Ogółem rzecz mówiąc tylko strona wizualna zestarzała się z godnością

 

6+/10

 

zdefiniuj tą całą "mechanikę strzelania". forum ciągle nadużywa tego zwrotu, ale nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi

 

 

KAPISZONY.

 

toy_colt_saa.jpg

Edytowane przez Figaro
Gość mate5
Opublikowano

 

Uncharted: Drake's Fortune

 

gra wyraźnie nadszarpnięta zębem czasu, fajna animacja i kontrola nad postacią, która nawet dzisiaj robi wrażenie. Beznadziejna mechanika strzelania i system rozgrywki zakorzeniony w szóstej generacji. Zaskoczyła mnie grafika, która nadal miejscami wygląda nader przyzwoicie. Ogółem rzecz mówiąc tylko strona wizualna zestarzała się z godnością

 

6+/10

 

zdefiniuj tą całą "mechanikę strzelania". forum ciągle nadużywa tego zwrotu, ale nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi

 

Co ty, żartujesz? Toć wiadomo, że chodzi o to, jak ogół strzelania jest zaprogramowany, jak cele reagują na bycie trafionym, czy pociski są modelami czy nie i gra tylko liczy trajektorię, jaki jest odrzut, efekty dźwiękowe towarzyszące strzelaniu. No "gunplay" jednym słowem. Taki Max Payne 3 albo Residenty mają go zrobionego świetnie, Uncharted średnio.

Opublikowano

 

 

KAPISZONY

 

strzelanie w uncharted nie ma tego "pjerdolnięcia", ale to nie jest żadna "mechanika"

 

 

 

 jak cele reagują na bycie trafionym, czy pociski są modelami czy nie i gra tylko liczy trajektorię, jaki jest odrzut

 

no, w uncharted akurat nie ma z tym problemu

Opublikowano

 

 

Uncharted: Drake's Fortune

 

gra wyraźnie nadszarpnięta zębem czasu, fajna animacja i kontrola nad postacią, która nawet dzisiaj robi wrażenie. Beznadziejna mechanika strzelania i system rozgrywki zakorzeniony w szóstej generacji. Zaskoczyła mnie grafika, która nadal miejscami wygląda nader przyzwoicie. Ogółem rzecz mówiąc tylko strona wizualna zestarzała się z godnością

 

6+/10

 

zdefiniuj tą całą "mechanikę strzelania". forum ciągle nadużywa tego zwrotu, ale nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi

 

Co ty, żartujesz? Toć wiadomo, że chodzi o to, jak ogół strzelania jest zaprogramowany, jak cele reagują na bycie trafionym, czy pociski są modelami czy nie i gra tylko liczy trajektorię, jaki jest odrzut, efekty dźwiękowe towarzyszące strzelaniu. No "gunplay" jednym słowem. Taki Max Payne 3 albo Residenty mają go zrobionego świetnie, Uncharted średnio.

 

 

no mniej więcej o to mi chodziło, 

 

Odnośnie Mass Effect nie napisałem, że mechanika strzelania jest lepsza w jedynce niż w sequelach (popraw mnie jeżeli się mylę). Ograniczyłem się jedynie do stwierdzenia, iż pierwsza cześć ma "bardziej rozbudowaną walkę".

 

Na wstępie powiem, iż dynamice starć w dwójce, a tym bardziej w trójce jest doskonała. Zrezygnowanie z przegrzewania się broni, poprawiony movement postaci, poprawiono łączenie umiejętności bojowych postaci w widowiskowe "combosy", poza tym same projekty lokacji zdawały się być bardziej "gardłowe" przez co walka odbywała się na znacznie mniejszym dystansie i była bardziej intensywna (takie mam wrażenie przynajmniej).

Wszystkie te zmiany wyszły serii na plus, ale ucierpiała na tym sama "głębia" walki, projekty lokacji w jedynce pozwalały na zdecydowanie większą swobodę, dodatkowo mogliśmy wydawać proste komendy wskazując towarzyszom miejsca gdzie mają się udać (czego chyba w późniejszych częściach nie było) Poza tym wydaję mi się, że przeciwnicy byli bardziej agresywni, dzięki czemu niemożliwe było prowadzenie pasywnych pojedynków za jedną osłoną.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...