Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

No dla mnie gry na 9 - b.dobre, 10 - arcydzieło, 8 - dobre, 7 - sredniaki, a poniżej crapy.

wiesz co to znaczy średniak? 5/10, polowa skali czyli ku,rwa średniak a nie 7/10 xD

No 90% gier obecnie to crapy.
Opublikowano (edytowane)

 

15-25fps? Twierdzisz ze digital foundry klamalo pokazujac ze gra chodzi w stabilnych 30fps i wersja na xo jest najlepsza?

30 stabilnych fps jest wyłącznie na pustyniach, w mieście tak jak napisałem, odpal i sam zobaczysz. Nie wiem jaką wersję gry testowało DF i mało mnie to w sumie obchodzi.

Obecna wersja działa tak jak napisałem.

 

Tak więc nie twierdzę, że DF kłamało. Testowali inną wersję, bez mnóstwa ostatnich rzeczy dodanych.

Testowali z tym nowym dodatkiem. Nawet porownanie ze stara wersja. W miescie bylo stabilne 30. Takze cos oszukujesz. :cool:

 

10- arcydzielo

9 - swietna

8 - bdb

7 - db

6 - niezla

5 - srednia

Ponizej crapy. Nauczcie sie tego dzieci. :lapka:

Edytowane przez suteq
Opublikowano (edytowane)

Oni to testowali wiele miesięcy temu, wyszły różne patche, które być może coś zepsuły - nie wiem bo gram w to od może miesiąca. Po co miałbym oszukiwać?

 

Nagram film i wrzucę na swój profil na XBL i sam osądzisz te "30" fps,

Edytowane przez Wieslaw
Opublikowano

weź pod uwagę, że DF to testowało w trybie konkretnego wyścigu (nie w open-world), w dodatku grając singlowo - bez np. kolegi z online,

to może być kluczową przyczyną tak optymistycznych wyników jakie im wyszły. Jakbyś zobaczył jakie glicze są w tej grze w trybie online to by Ci oko zbielało.

 

Dobrze by było jakbyś sam zagrał zanim zaczniesz oskarżać ludzi o oszustwo.

Opublikowano

Wiesław a nie pomyślałeś, że to własnie problemem był online? Odpal w singlu i zobacz czy będziesz miał takie spadki. To samo można powiedzieć o Bloodborne, które w co-opie chodzi bardzo często poniżej 20 fpsów przez spore okresy a nie tylko dropy ma. 

Opublikowano

w singlu bym w ogóle tej gry nie odpalił nigdy, grałem wyłącznie dlatego, że mogłem z kolegą, tak więc nie ma dla mnie znaczenia jak to działa w singlu - dla mnie w singlu nie działa wcale.

 

Ta gra nazywa się The Crew, a nie The Samotnik Na Drodze.

Opublikowano

No ale nie mozesz zwalac na techniczna strone gry jezeli to moze byc wina serwerow. No bo jak w singlu jest git a w multi nie to wniosek nasuwa sie sam.

 

I nikogo o nic nie oskarżam, tak tylko mowie bo ogladalem ich porownanie i sie zdziwilem Twoimi slowami.

Opublikowano

Co do ocen podajac losowe przyklady tak to wyglada:

 

10-sztos(GTA V)

9-bardzo dobra(Mortal Kombat X)

8-dobra(Outlast)

7-niezła(Rain)

6-słaba(Ninja Gaiden 3)

5-bardzo słaba(Duke Nukem Forever)

4-gó.vno bez obes.rania(Alien:Colonial Marines)

3-go.vno obes.rane(Rambo:Video Game)

2-ledwie grywalne(port Mordora na 7 generacje)

1-niegrywalne(Wolf among us na plycie na 360)

 

 

I gdzies tak od oceny 5 mozna czerpac jakakolwiek frajde

Opublikowano

u mnie min. dobrej zabawy zaczyna się od "7". na gry na "6" po prostu byłoby mi przykro wydać choćby stówkę. takimi tytułami na 7 były dla mnie np. LA Noire i The Evil Within. fajne gierki, miejscami bardzo, ale w życiu nie chciałbym ich powtarzać przez słaby game design/ technikalia, czy monotonię. oddałem/ sprzedałem po pierwszym ukończeniu, ale wspominam raczej pozytywnie.

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Co do ocen podajac losowe przyklady tak to wyglada:

 

10-sztos(GTA V)

9-bardzo dobra(Mortal Kombat X)

8-dobra(Outlast)

7-niezła(Rain)

6-słaba(Ninja Gaiden 3)

5-bardzo słaba(Duke Nukem Forever)

4-gó.vno bez obes.rania(Alien:Colonial Marines)

3-go.vno obes.rane(Rambo:Video Game)

2-ledwie grywalne(port Mordora na 7 generacje)

1-niegrywalne(Wolf among us na plycie na 360)

 

 

I gdzies tak od oceny 5 mozna czerpac jakakolwiek frajde

GTA V to co najwyżej 7/10.

 

 

Jedyną dobrą skalę, wraz z opisami, podał mate.

Opublikowano (edytowane)

Wy jestecie jacys zyebani z ta klasyfikacja gier.

 

Bardzo slaba to 5 no ja yebe. Bardzo slaba to jest 1 albo 2 a nie gurwa 5 ktora od zawsze byla zarezerwowana dla tytulow srednich i chuy kogos wasze sądy, z gory ustalonej klasyfikacji nie przeskoczycie chocbyscie nie wiem jak dlugie nogi mieli.

 

Banda januszy.

Edytowane przez suteq
Opublikowano (edytowane)

No ale nie mozesz zwalac na techniczna strone gry jezeli to moze byc wina serwerow. No bo jak w singlu jest git a w multi nie to wniosek nasuwa sie sam.

 

I nikogo o nic nie oskarżam, tak tylko mowie bo ogladalem ich porownanie i sie zdziwilem Twoimi slowami.

 

 

Jak najbardziej mogę narzekać na to. W Burnout Paradise żeśmy grali w 8 osób i zawsze było betonowe 60fps.

 

Sorry ale idea tej gry to granie multi - i jakbyś zagrał to byś o tym wiedział. The Crew - Ekipa - koleżkowie - 99% zawartości gry nastawione na multi, a ja mam ocenić singla żeby wyszło że DF to super rzetelny serwis?

 

:yao:  :yao:  :yao:

Edytowane przez Wieslaw
Opublikowano

Jezeli odpalasz konsole i nie dziala Ci online to wina jest strona techniczna konsoli czy serwera?

Opublikowano (edytowane)

Nie chce mi się już z Tobą dyskutować. The Crew wszystkim tak samo przycina o ile grają multi. Online w konsoli jak najbardziej mi działa. 80Mbit transfery i pingi poniżej 20ms to u mnie norma.

Natomiast sam kod tej gry (technikalia) najwidoczniej potrzebuje więcej mocy niż oferuje Xbox One dla zapewnienia obsługi komunikacji multi + płynnej animacji.

Nawet nie wspominam o tym jak dziwne jest dla mnie jest oddzielenie serwera Ubisoftu od samej ich gry. Co mnie to obchodzi, że serwer słabo im chodzi? Niech sobie kupią lepszy (o ile to wina serwera a nie mocy potrzebnej na ogarnięcie i synchronizację danych potrzebnych do tego, żeby gracze widzieli się nawzajem razem z pozostałymi ruchomymi obiektami). 

 

Jak to dla Ciebie niezrozumiałe to trudno, będę z tym żył. EOT

Edytowane przez Wieslaw
Opublikowano

No jak na razie to dla ciebie jest cos niezrozumiale i odpuszczasz dyskusje bo brakuje argumentow, a do tego nie umiesz odpowiedziec na proste pytanie. Lol

Moze faktycznie lepiej dla ciebie abys zrobil eot.

Opublikowano (edytowane)

Dzięki za zrozumienie. Jak nie widziałeś w tym co napisałem żadnych argumentów to już naprawdę nie mamy o czym gadać w temacie The Crew.

Edytowane przez Wieslaw
Opublikowano

Undertale

 

...

...

...

 

"In this world, it's kill or be killed."

...

 

Ekhem. Uumm... Tak! Undertale! Ja nie wiem co Wy tu jeszcze do diaska robicie i dlaczego tak mało moich znajomych ze Steama ma ten tytuł w swojej bibliotece. Ruszajcie natychmiast i kupujcie, bo... bo... kuźwa, nie! Nie tak. Nie będę Was tak przekonywał.

 

Jeszcze raz.

 

Wyobraźcie sobie, że odpalacie grę o cudownej fabule i świetnych postaciach. Grę o świetnym soundtracku i świetnym systemie walki. Gry ani za długiej, ani za krótkiej, lecz w sam raz. Grze w której grafika, choć może wydawać się odpychająca - idealnie pasuje do gry, jej klimatu i specyficznej otoczki. Wyobraźcie sobie grę, która przykłuje Was do monitora i ani śmie Was od niego odciągnąć. Wyobraźcie sobie... Undertale.

 

Undertale, gra indie z zeszłego roku, która podbiła serca niemal wszystkich, którzy w nią grali. Gra, która odstraszyła grafiką, ale przyciągnęła wszystkim innym.

 

Gra zaczyna się niewinnie, ot, jakieś tam postacie, coś się tam dzieje, trochę walczymy, norma. Potem pojawia się dwójka braci - Sans i Papyrus którzy kradną całą akcję dla siebie. Przegenialny humor, świetne sceny, no po prostu BOMBA. Wtedy się odkrywa, że undertale to nie jest do końca gra za jaką się mogło ją uważać. Nie będę mówił zbyt wiele o samej przygodzie, ale powiem Wam tyle - dla samej fabuły, warto. Bardzo warto. Takiej roszady emocji nie miałem od czasów... chyba nigdy. Bardzo często parskałem śmiechem, albo miałem po prostu banana na ryju, ale równie dobrze momentami czułem się cholernie źle.

 

Gameplay jest "typowy" dla jrpgów. Chodzimy po overworldzie, napotykamy rounder eccountery i walczymy z wrogami, których widzimy od frontu. System walki jest quasi turowy, w takim sensie, że ok, możemy wydawać polecenia podczas naszych tur, ale KAŻDA akcja wroga, na moment przenosi naszą postać (reprezentowaną przez małe serduszko) na mały wycinek ekranu, gdzie w zasadzie bierzemy udział w minigrze polegającej na unikaniu pocisków wroga, coś w stylu bullet hella z różnych shmupów. Oczywiście i tutaj gra sama bawi się konwencją i często zmienia reguły tych walk, dodaje nam różne modyfikatory do naszej postaci, zaczynamy unikać nie tylko pociski ale też inne ciekawe rzeczy. W walkach nie sposób się nudzić. 

Jeśli graczowi zamarzy się zaatakowanie wroga, to dostajemy na moment nowe okienko, w którym musimy już mieć odpowiednie wyczucie czasu i trafić "kreska w srodek ekranu". Dlaczego mówię, "zamarzy się zaatakowanie"? Gdyż atakowanie wroga jest całkowicie opcjonalne! Jasne, za pokonanie wroga dostajemy ważny LV od LOVE, czyli swoisty odpowiednik levela oraz EXP (wiadomo), ale to całkowicie od nas zależy czy zabijemy wroga czy nie. Możemy zamiast tego np go... pogłaskać. Albo pogadać. Rozśmieszyć, obrazić, gapić się, co wróg to inne opcje. Na każdego z nich trzeba znaleźć "haczyk" (np. pogłaskanie psa), dzięki czemu możemy wroga oszczędzić zdobywając tylko trochę złota i nic więcej.

Podczas podróży po świecie wielokrotnie trafimy na różne zagadki logiczne czy elementy zręcznościowe, jednak żadne z nich nie są na tyle trudne, by zatrzymać nas dłużej niż na parę minut. Sama gra zresztą również nie jest długa, bo idzie ją skończyć w 5-6 godzin. Jednak w ciągu tych kilku godzin odwiedzimy sporo różnorodnych miejscówek pełnych, jak już wspomniałem, świetnych postaci. Od zapomnianych ruin, po śnieżne szczyty, jaskinie, tunele, sci-fi otoczenie - nie sposób się tu nudzić i w żaden sposób monotonia się nie ma prawa wedrzeć. Nawet walki następują na tyle rzadko, że nie irytują.

 

Muzyka jest cudowna. I w sumie tyle można powiedzieć. Kiedy trzeba - skoczna i wesoła, kiedy walczymy z bossami - szybka, dynamiczna, poważna i pompująca krew do serca. Kiedy ma być smutno - łzy cisną się do oczu. Jest bardzo dobrze i choć póki co żadna piosenka nie zapadła mi aż tak bardzo do głowy, tak z pewnością zacznę słuchać niektórych jej kawałków.

 

Grafika? No cóż, wiadomo jak jest. Na screenach widać, że gra wygląda na produkt zrobiony w paincie przez 15 latka na początku XXI wieku. Ale wiecie co? ani trochę to nie przeszkadza. Spodziewałem się, że będzie negatywnie wpływać na odbiór gry, ale nope. Grafika idealnie się komponuje ze wszystkim i jedyne co mi tak naprawdę przeszkadzało, to (pipi)itnie żółty kolor głównego protagonisty. Tyle. Cała reszta tip top, łącznie ze świetnymi modelami wrogów podczas walk <3 

 

Czytałem wiele opinii ludzi na temat Undertale. Ba, nawet 2 strony wcześniej w tym temacie swoje pozytywne uczucia wylewają zarówno Velius i Teddy. Podobnie jak Velius, nie chciałem dać się ponieść hajpowi. Podchodziłem do gry na spokojnie, kupując ją po paru piwach, bo 'he he, czemu nie, daj mi jeszcze jedno piwo, klik, kupilem, gul gul, dawaj piwo!" i potem jak tylko odpalilem to moje reakcje byly "O MOJ DOBRY BOZE JAKIE TO DOBRE" (gra, nie piwo, choć piwo też).

 

A jeśli do tego wszystkiego lubicie chore akcje i PRZEGENIALNE łamanie czwartej ściany ... Kupujcie. Nie pożałujecie.

 

 

flowey_icon_by_lesleyplz-d9d0asn.png:fsg::obama::banderas::yao::mog:  :smutas:  :pawel:     :master: flowey_icon_by_lesleyplz-d9d0asn.png/10

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...