Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jak BotW jest najlepszą Zeldą to znaczy, że poprzednie są jeszcze nudniejsze? Przeyebane. :smutas: 

Edytowane przez suteq
Opublikowano

Zacząłem wczoraj tę Zeldę, no i wolę pograć w Stardew Valley, no ale może się wkręcę, hehs. Jak tu u Ciebie wyglądało?

Opublikowano

Cieszę się, że forumek przerwał milczenie w tej sprawie i powiedział głośno, że Zeldunia to przehypowana seriunia. :usmiech: Pamiętam mój zawód jak ktoś powiedział mi kiedyś, że A Link Between Worlds to nie tylko wyśmienita gra, ale też najlepsza Zelda ever (to było przed BotW).

 

No i jeśli to jest ta najlepsza to ja nie chcę wiedzieć jakie są te gorsze. :smutas:

Opublikowano
4 minuty temu, Rozi napisał:

Zacząłem wczoraj tę Zeldę, no i wolę pograć w Stardew Valley, no ale może się wkręcę, hehs. Jak tu u Ciebie wyglądało?

Bedzie ciezko moim zdaniem. Ja podchodzilem 3 razy i niestety sie odbijalem za kazdym razem, a pierwsze odpalenie bylo mega entuzjastyczne i myslalem ze bede zagladal w kazdy kat. Niestety po jakichs 30 godzinach jak do mnie dotarlo ze niewiele mnie tu raczej juz spotka, dretwa walka, denna historia i tymi yebanymi korokami (uuu ciekawe co spotkam na tej gorce? koroka oczywiscie) dalem sobie spokoj. W nastepnych probach szybciej odpadalem. Sutek chyba mial podobnie bo kojarze ze kiedys sklejalismy piateczki w CW nad nuda w tym tytule

Opublikowano

Nie no, te zeldy na N64, GC i Wii to byla miazga. Ocarina w 98 zniszczyla wszystko. Te w klasycznym stylu - moze na przelomie 80/90 robily robote, ale teraz to slabizna.

Niestety podzielam zdanie co do botw - nuda, ale dam jeszcze szanse 3 raz xd

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

@Paolo de Vesir milczenie juz bylo przerywane ale raczej w CW biorac pod uwage jakiego berserka dostawali w dedykowanym temacie ludzie ktorzy sie w gierce zakochali. Mi akurat Link between worlds siadlo bardzo mocno i przeszedlem praktycznie na strzala.

Edytowane przez teddy
Opublikowano

@teddy 

Ano tak było. :hi:

 

@Rozi

Ja generalnie byłem zachwycony zanim wyleciałem w otwarty świat. Wszystko było takie skondensowane, masa ciekawych mechanik i nawet drętwa walka mi nie przeszkadzała. No a potem dostałem cały świat i kurde no łażenie po nim było zwyczajnie nudne bo całość sprowadza się do odwiedzenia kolejnej kapliczki, zrobienia banalnej zagadki i wyjścia. Czułem się jakbym grał w jakieś mmo z zadaniami typu 'złap wszystkie kurczaki i wrzuć do zagrody'. Doceniam bardzo detale, zaprojektowane świat i interakcje z nim, ale no bardzo szybko staje się schematyczna i w konsekwencji nudna. Ale nie żałuję tych 20h spędzonych w grze. 

Opublikowano
2 godziny temu, teddy napisał:

@Paolo de Vesir milczenie juz bylo przerywane ale raczej w CW biorac pod uwage jakiego berserka dostawali w dedykowanym temacie ludzie ktorzy sie w gierce zakochali. Mi akurat Link between worlds siadlo bardzo mocno i przeszedlem praktycznie na strzala.

 

Przypomina to sytuacje po krytyce Horizon Zero Dawn i God of Wara :usmiech:

Opublikowano
3 godziny temu, suteq napisał:

Ja generalnie byłem zachwycony zanim wyleciałem w otwarty świat.


Nie, że się czepiam ale jak mówimy o BOTW to tam otwarty swiat wylatuje się po jakiś 30 sek:cool:

 

Fakt Okaryna swego czasu przy premierze  na mnie większe wrażenie zrobiła, zresztą WW też, no ale ostatnia Zeldunia to całościowo doooobra gierka, ale ma też trochę rys.

Ja za to dalej czekam na remake/remaster Zeldy SS  bez ebanego machani łapami...
 

Opublikowano

No z tego co pamiętam to na początku miało się 4 małe krainy dostępne i do reszty się dostawało dostęp po otrzymaniu spadochronu. I to miałem na myśli. ;) 

Opublikowano
4 minuty temu, Wiolku napisał:

Ej nie piszcie tak, bo w sumie się wahałem i nadal waham nad zakupem Nintendo dla tej gry i może Xeno :angry:

Ja mam 100h w botw i nawet sekundę się nie nudzilem :usmiech: ale za to ww czy tp  z ledwoscia skończyłem - straszne kupy.

Opublikowano

dla mnie to świetna gierka, bawiłem się wyśmienicie eksplorując Hyrule przez każdą z kilkudzisięciu godzin...

 

ale nie ma niczego złego w tym jeśli komuś się nie spodobała, jak najbardziej jestem w stanie nawet zrozumieć wszystkie te argumenty osób które narzekają na nude i pusty świat.

Opublikowano

Zelda? No bardzo fajna ubi-style gra i miło spędzone 70h. Ale szczerze tej wielkiej rewolucji (czy nawet ewolucji) to ja nie widziałem i patrząc jak uboga jest ta gra w niektórych dość istotnych aspektach to dziwią mnie te prawie same 10 w ocenach. Trzeba jednak przyznać, że botw dobrze pokazuje jak na bakier są z fizyką pozostałe gierki, skoro to co jest w zeldzie aż tak nas zachwyca. Mam nadzieję, że następna generacja przyniesie zdecydowaną poprawę pod tym względem.

 

A i na botw2 oczywiście czekam, bo liczę, że teraz skupią się na tym co kulało w jedynce. :lapka:

Opublikowano

Po trzech latach przerwy zaliczam Zelde Breath of the Wild ponownie tym razem w trybie Master Mode i pomimo że dość sporo rzeczy jeszcze pamiętam, gra się wybornie. Wciągam świat jak za pierwszym razem z niemałym wyzwaniem i nadal jestem zauroczony...aurą, klimatem, muzyką, fizyką może i nawet bardziej niż za pierwszym razem gdzie skradła mi tylko 250 godzin :blush: I dodam że w tamtym i obecnym czasie mam mniejszy zapał do grania a Okaryna w prywatnym rankingu nadal numero uno.

Opublikowano

MGR: R - no dlugie to nie bylo. Widac, ze koncowke juz pospieszali bo dwie ostatnie misje to praktycznie walki z bossami, ktorzy (ogolnie) byli calkiem ok zaprojektowani. Znow oczywiscie mamy polemiki o wojnie, idealach itd. Figaro zapewne doszedl przy monologu Senatora. Jak na siekanke to w sumie nieglupia ta gierka jesli idzie o tematyke, ale wiadomo, ze to pozostalosci po Kojimie. System jak to u platynowych prezentuje wysoki poziom ale mala ilosc przeciwnikow sprawia ze od polowy gry robimy to samo (chociaz do konca calego systemu nie poznalem pewnie i troche sie jeszcze wycisnie). Doczepie sie tez kamery, ktora momentami wariowala bez wzgledu na to czy byl lock czy nie a w walce z gorylami dostawalem goraczki od ciaglych stunow (nie znosze jak po glebie przeciwnik odpala cios, ktory od razu mnei stunuje). Mialem tez wrazenie, ze machanie galka przy stunie nie zawsze dawalo efekt, raz sie udawalo, trzy razy nie. Ogolnie jak ktos lubi MGS to razczej pozycja obowiazkowa. Mi brakowalo tych przegadanych scenek i kolejnej druzyny pokreconych bossow. Zostal mi do ogrania jeszcze PP ale to juz teraz troche takie pozegnanie z niegdys wielka marka. 8-/10.

  • Haha 1
Opublikowano

Po tej opinii to liczyłem bardziej na 5/10, a nie 8 na końcu. 

Opublikowano

A jaki mialby byc powod?

 

18 minut temu, suteq napisał:

Po tej opinii to liczyłem bardziej na 5/10, a nie 8 na końcu. 

Chcialem dac 7+ ale Sciera powiedzial, ze moze wyjsc kontrowersyjnie.

Opublikowano (edytowane)

Chyba jedyna gra w ostatniej dekadzie, którą skończyłem ze 7 razy. Uwielbiam jej krótkość i nie pyerdolenie się, tylko ciągłe przechodzenie do akcji i konkretów. Dodać do tego GENIALNĄ muzykę, fajne/głupie dialogi i jest GITEZ MAJONEZ.

 

Cytat

In my new America, people will die and kill for what they BELIEVE! Not for money, not for oil! Not for what they're told is right. Every man will be free to fight his own wars!"

 

#teamsenator

Edytowane przez Figaro

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...