Skocz do zawartości

własnie ukonczyłem...


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
9 godzin temu, maciucha napisał:

104sUff.png

ale kusicie żeby coś rozgrzebać :nosacz3:

 

Książe Persji 2 to był diament. Szkoda, że zaorali ten gęsty klimat + fajne cycuszki w kolejnej części. Miała ta gra potężny backtracking, ale lokacje były tak ze smakiem zrobione, że wracam do tej gry co jakiś czas.

  • Plusik 3
Opublikowano

A dla mnie najgorsza część - pisałem już gdzieś, że niby lubię Godsmack i ogólnie była to całkiem ciekawa odsłona, ale dla mnie Sands of Time to kwintesencja tego, czym Prince of Persia być powinien.
Cycki, krew i brutalność są dobre w God of War, a Księciunio to dla mnie przede wszystkim Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy.

  • Plusik 3
Opublikowano
16 minut temu, Pupcio napisał:

Ehh szkoda że mnie ominęła ta seria bo teraz chyba nie ma co się za nią zabierać bo nie wygląda to kolorowo :nosacz2:

 

Ogrywając starocie tego typu nie koniecznie trzeba było w nie grać te 15-20 lat temu, żeby mieć frajdę i grać na sentymencie. Niektóre z takich pozycji ogrywam 1. raz (np. nie grałem w Sands of Time), ale tyle o nich całe dzieciństwo czytałem i oglądałem, że mimo wszystko ma to swój urok i różni się od po prostu grania w zwykły staroć.

 

 

Zatem śmiało, give it a try :rayos: 

Opublikowano

Właśnie sands of time katowałem demo jako gówniak no ale obczajałem niedawno na jutubku jak te gry się zestarzały no i 1 wygląda okropnie  :(

Opublikowano

PoP SoT i Warrior Within eleganckie gierki (Two Thrones do zaorania szczególnie wersja z HD Trilogy która ma jakieś dziwne bugi) technicznie wiadomo że słabo jak na dzisiejsze czasy ale gry nadrabiają klimatem i ciekawą architekturą (szczególnie Warrior Within). Gameplay też jest nadal dobry.

Opublikowano

Z doświadczenia wiem, że może być ciężko, bo nawet ja, mając zajebisty sentyment, byłem zdziwiony, jak bardzo różniły się moje wspomnienia od rzeczywistości.
Sands of Time uznaję za jedną z moich ulubionych gier ever, ale w głowie miałem obraz ruchomej baśni, przepełnionej muzyką i klimatem biskiego wschodu, podczas gdy w trakcie samej gry ta "muzyka" to ledwie jakiś dżingiel na początku levelu, albo po chceckpoincie, a reszta czasu to tylko stukanie książęcych stóp i odgłosy pułapek.
Niemniej jednak nadal uważam, że to jedna z moich gierek życia :wub:

Opublikowano

ja się właśnie po raz chyba setny wziąłem przed chwilą za warrior within, może tym razem mi się uda przejść 

 

sands od time było fajne, ale mi się the two thrones bardziej podobało - taki fajny mix jedynki i dwójki

 

aha, nazywanie hiciorami takiego recore czy quantum break to jednak spora przesada

Opublikowano
1 godzinę temu, Paolo de Vesir napisał:

Nie ma co się bać mordko. Pracując patrzę przez ramie dla ziomeczka który pogrywa w Gothica, już 20 letnią grę i po powrocie do Gdyni inwestuję 10zł w co cudeńko. :fsg: 

O nie, MAMY GOTICZKOWCA NA POKŁADZIE

Opublikowano (edytowane)

z sands od time to jeszcze pamiętam, że zakończenie było spoko

 

Spoiler

za gówniarza mnie troszkę ruszyło :(

 

Edytowane przez Ludwes
Opublikowano (edytowane)

Z tego co pamietam to jedyneczka (mimo iz zayebista) wywarla na mnie najmniejsze wrazenie. WW jest swietny, ale dosc prosty. Pamietam ogrywanie na hardzie zbierakac wszystkie miecze by walczyc z Dahaka i uratowac laske. No i wszystko ladnie pieknie, ale w TTT Kahleena ginie na poczatku co jest kurva bezsensem. TTT rowniez wspominam bardzo dobrze. 
Grajac na PC nie ma sie chyba co obawiac.

Edytowane przez Yap
Opublikowano

Plague Tale

 

Fajna, prosta gra fabularna z przystępną historią, świetną grafiką i rewelacyjną ścieżką dźwiękową. Znajdźki nie irytujące i nie odciagające specjalnie od głównej fabuły.

Dałbym 8, ale za wkurzające bugi oczko w dół, więc 7.

Opublikowano

DmC - lipy nie bylo. Wiadomo, ze to nie TEN Dante ale na szczescie tonowanie gry wzgledem pierwszych trailerow wyszlo ok. To w sumie takie origin story, od biedy mozna by to podciagnac pod prequel DMC1. Wydaje mi sie, ze system walki jest polaczeniem wiekszosci klas z czesci trzeciej ale glowy nie dam bo dawno gralem. Ogolnie jest przystepny ale jak to w slasherach wymaga odpowiedniej aplikacji. Mi troche czasu zajelo przelaczanie sie miedzy anielskimi i demonicznymi broniami a zwlaszcza uniki w parze z nimi. Calosc pekla w 12h wiec w sumie 3-4 niezobowiazujace wieczory i macie gre skonczona na normalu. Z rzeczy denerwujacych to kamera (zbyt blisko postaci) w trakcie walki i miejscami duzy chaos na planszy. Czuc tu ducha poprzednich czesci jak najbardziej ale Dante nie jest pajacem na jakiego go kreowano w zapowiedziach. I tutaj jedna rzecz, kiedys ogrywalem demko i teraz mi sie ono przypomnialo jak walczylismy z Sukubusem (bo to ten sam fragment). Te cutscenki musialy byc robione pod targi i ogolnie komus marketing wjechal za bardzo bo ta scenka (wyzywanie sie) jest tak cringeowa i odklejona od reszty, ze daje sobie pindola uciac, ze byla robiona z premedytacja dla wzbudzenia k o n t r o w e r s j i i. 8-/10.

  • Plusik 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...