creatinfreak 3 881 Opublikowano 29 grudnia 2024 Opublikowano 29 grudnia 2024 Internety podają 22h fabuła, 45h fabuła z pobocznymi. Mi mimo iż nie zrobiłem wszystkiego zajęło 62h. Tak więc tak jest długa. Ale przez to co się dzieje trzyma przy sobie. Gra jest podzielona obszarami między, którymi trzeba się przecisnąć czy przeskoczyć przeszkodę i gdy wyskoczą przeciwnicy nie można popsrotu ich zlać i przejść dalej, tylko trzeba się ich pozbyć. No rozciąga to trochę rozgrywkę bo wielokrotnie bym ich olał i poszedł dalej. Cytuj
łom 2 042 Opublikowano 29 grudnia 2024 Opublikowano 29 grudnia 2024 (edytowane) TimeSplitters: Future Perfect (PS4 Pro) - ulubiony 'konsolowy' FPS ponownie ograny, tym razem na PS4 Pro (dobra promka wleciała). Developerem tej serii jest Free Radical Design który wywodzi się z Rare (GoldenEye czy Perfect Dark z N64). Gra jest wypchana zawartością bo oprócz kampanii jest arcade - multiplayer z botami z określonymi zasadami oraz challenge - losowe 'mini-gierki' (od rozbijania głów zombiaków pudłami, przez małpi kerling po jazdę zdalnie sterowanym wypchanym kotem). Jak ktoś chce odkryć wszystkie 150 postacie to zejdzie minimum 20h. Kampania rzuca głównego bohatera w różne ramy czasowe a przy okazji bawi się konwencją. Niektóre epizody zakręcają w stronę horroru z zombiakami i duchami, inne mają elementy skradanki, jeszcze inne są liniową sieką. Nie ma się do czego przyczepić bo nawet postacie ze swoimi przerysowanymi animacjami i durnowatym humorem idealnie pasują. Arcade daje nam do wyboru masę trybów, tradycyjny Deatchmatch (+wariacje, np. shrink gdzie czym niżej w tabelce tym mniejsza postać), CTF (+ jedna flaga/walizka i kto najdłużej ją trzyma ten wygrywa) i jeden z hitów jak się zbierze ekipa - Virus (zabawa w ganianego). Wszystko można konfigurować do woli. Jakość emulacji jest w miarę ok, cieszą mocno przyspieszone loadingi, przewijanie czasu i podbita rozdziałka (mimo że ząbki widać) ale nadal w paru momentach kampanii animacja lubi zwolnić i raczej nie jest to spowodowane zadymą na ekranie. Jeszcze bym zrozumiał gdyby to była czysta emulacja ale można podejrzewać że to jest bardziej bieda port bo z głównego menu wyparował tryb online a podczas loadingów gra działa w przyspieszonym tempie (żeby je skrócić) więc ktoś musiał zaingerować w kod żeby wprowadzić te zmiany. Patrząc z tej perspektywy szkoda że nie dostaliśmy porządnego portu. TS:FP nadal wciąga jak 20 lat temu i jest genialną grą na kanapowy multiplayer. Sterowanie bardzo proste do ogarnięcia, zasady tak samo, do tego fajne mapy (+edytor) i masa postaci do wyboru. Jedyne do czego można się przyczepić to czytelność na niektórych poziomach, oświetlenie jest bardziej realistyczne (w porównaniu do TS2) a co za tym idzie postacie w cieniu są słabo widoczne, szczególnie jeśli mają ciemną paletę barw. Jeśli ktoś nie grał to bardzo polecam bo to jest ostatni i najlepszy przedstawiciel strzelanek w stylu starego Rare. 9+/10 Edytowane 29 grudnia 2024 przez łom 6 Cytuj
Suavek 4 866 Opublikowano 30 grudnia 2024 Opublikowano 30 grudnia 2024 23 godziny temu, łom napisał(a): Jakość emulacji jest w miarę ok, cieszą mocno przyspieszone loadingi, przewijanie czasu i podbita rozdziałka (mimo że ząbki widać) ale nadal w paru momentach kampanii animacja lubi zwolnić i raczej nie jest to spowodowane zadymą na ekranie. Jeszcze bym zrozumiał gdyby to była czysta emulacja ale można podejrzewać że to jest bardziej bieda port bo z głównego menu wyparował tryb online a podczas loadingów gra działa w przyspieszonym tempie (żeby je skrócić) więc ktoś musiał zaingerować w kod żeby wprowadzić te zmiany. Patrząc z tej perspektywy szkoda że nie dostaliśmy porządnego portu. Myślę, że emulacja jest i tak na dobrym poziomie. Na kilku różnych PC przy próbie emulacji miałem bugi związane z oświetleniem, przez co koniec końców sobie odpuściłem próby gry. Te same babole widziałem też na filmach innych na YT. Tym bardziej cieszy mnie wydanie wersji PS4/PS5, bo gra chodzi bardzo dobrze i żadnych tego typu problemów nie uświadczyłem. A grę również mocno polecam, nawet po latach. Tym bardziej, że jest wciąż świetna promocja na PSN i każdą odsłonę można zakupić za niecałe 12zł. Nie wiem, czy na tym etapie bym polecił 1 i 2, ale Future Perfect zdecydowanie warto. A jeśli ktoś jeszcze praktykuje kanapowe multi, to wręcz must-have. Cytuj
łom 2 042 Opublikowano 30 grudnia 2024 Opublikowano 30 grudnia 2024 TS1 nikomu nie polecam bo to bardziej przymiarki tak jak Burnout 1. TS2 ma już wszystko to co FP tylko w bardziej 'surowym' stanie, fabuła to tylko dodatek do misji (postacie mają o wiele mniej charakteru) i sterowanie ma jeszcze korzenie w N64 (szczególnie jak korzysta się a przybliżenia) ale już można bez zgrzytu ograć jeśli komuś mało po wymasterowaniu FP (a paru mapek multi z TS2 brakuje mi w FP). Cytuj
badzejo 395 Opublikowano 30 grudnia 2024 Opublikowano 30 grudnia 2024 Trafiłem do giereczkowego nieba przeglądałem promki na switchu, paczę Katana Zero Przypomniało mi się że ktoś kiedyś ze znajomków chwalił Jako że uwielbiam machać kataną i śmigać jako samuraj to kupiłem żeby sprawdzić czy rzeczywiście takie fajne a jak nie to uj tam, to tylko jeden kebs mniej Odpaliłem i o jezusku Graficzka zajebioza muzyczka sztos akcja szybsza niż Flash na dopalaczach a że jesteśmy na jednego hita to trzeba paluszkami szybko przebierać rozpierducha konkretna trup ściele się gęsto historia spoko, zakręcona No coś pięknego, umierałem multum razy ale żadnego wkurwu tylko uśmieszek i rozkmina jak zrobić to lepiej, no i mam! wpadam, ciukam 5 policjantów, przeskakuje saltem na kolejne piętro, rzucam Mołotowem w zbirów i na koniec zabijam gościa z karabinem zwalniając czas i odbijając wystrzeloną przez niego kulę ja pierdolo mam nadzieję że będzie kolejna część tego sztosa albo coś podobnego szkoda że yebane Nintendo nie zrobi apki jak ma Sony żeby sobie można screeny normalnie ogarniać ode mnie 10/10 4 Cytuj
tlas 451 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Metaphor Refantazio (Steam Deck) Pierwsze godziny spędzone z Metaphor mogą sugerować, że gramy w idealnego jRPGa. Na wejściu mamy przezajebiście wykreowany świat, świetne tempo rozgrywki i interesującą fabułę. Niestety gdzieś tak w 2/3 gry fabuła zaczyna trochę siadać bądź to przez bardzo przewidywalne zwroty akcji, bądź też przez słabo napisane i naiwne dialogi, chociaż przyznam że sama końcówka przy ostatnim bossie trochę nadrabia i zakończenie jest całkiem satysfakcjonujące. Ten spadek jakości strasznie mnie frustruje bo uważam, że materiał do rzeźbienia mieli zajebisty tylko im dalej w las tym więcej potknięć. Z drugiej strony miałem może zbyt duże wymagania, a dostałem dosyć typową dla jRPG przygodę z wieloma oklepanymi motywami, która mimo wszystko jest dosyć zgrabna. Co tam jeszcze - social linki są całkiem okej, gdzieś tak na poziomie pomiędzy słabizną z Persony 3, a o wiele lepszymi w moim mniemaniu social linkami z Persony 5. Na plus również zaliczam dodatkową zawartość, jest trochę recyklingu ale jednak spoko że jest w grze coś do roboty w wolnym czasie oprócz przeklikiwania dialogów. System walki to po prostu petarda, kiedy wydaje ci się że po SMTV i P5 Atlus już nic nowego z tym swoim Press Turn nie wymyśli - nagle przewracają cały system do góry nogami. Gra wymusza na nas ciągłe kombinowanie z klasami, nie ma opcji żeby całą grę przejść jednym zestawem klas. Zaskoczył mnie poziom trudności, uważam że na normalu gra jest bardzo wymagająca i bez zrozumienia całkiem skomplikowanych systemów (jak na gatunek) nie do przejścia. Ja sam przyznam że w drugiej połowie gry co chwilę przełączałem pomiędzy normalnym, a łatwym poziomem trudności. Grafika jest dziwna - nawet w najładniejszych momentach gra wygląda jak z ps3, sytuację mocno ratują wszystkie te grafiki 2d oraz animacje które są bezbłędne. Muzyka jest po prostu obłędna, jak to u Atlusa - poniżej pewnego poziomu nie schodzą. Uważam, że należy też pochwalić angielski dublaż. Czy te problemy wystarczą do tego abym nie mógł polecić nowej gry Atlusa? Nie, to nadal zajebiste jRPG, które miało papiery na bycie wybitnym, a może przez brak umiejętności twórców albo poprzez chodzenie na skróty jest tylko bardzo dobre. Kolejna wielka kobyła od Atlusa zaliczona. Czy czekam na kolejną? Jeszcze jak. 8+/10 3 Cytuj
Paolo de Vesir 9 279 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Może jakby japońcy robili gry na 20-30h a nie 120 to by nie było problemu z wypełnianiem gry faktycznie dobrą treścią. W ogóle siadające tempo z powodu braku umiejętności scenarzystów to dla mnie grzech główny jRPGów i powód dla którego ostatnim który skończyłem był FFTAdvance kilkanaście lat temu i to tylko dlatego, że system prac z tej gry wciąż uważam za top 3 najlepszych rzeczy w giereczkowie ever. Cytuj
drozdu7 2 902 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 (edytowane) Ja to bym wogóle chciał ukończyć jakiegoś jrpga w życiu przeszedłem tylko FFXV ale to raczej gra akcji. Zawsze mnie odrzucał to że bardzo często trzeba grindowac, latać po planszach z losowymi walkami itp. kiedyś nawet daleko zaszedłem w Last Story na Xboxie i w jakieś Star Ocean Personę 5 też grałem ale w sumie nie wiem czemu porzuciłem. Jednak co jakiś czas sprawdzam z czym mógłbym się zmierzyć heh patrzyłem sobie na Chained Echoes albo Chrono Cross. No fabuła by musiała być dobra, to pewne. I chyba jednak przenośniak by się wtedy przydał. Edit..kutwa to było Lost Odyssey na Xboxie xd Edytowane 31 grudnia 2024 przez drozdu7 Cytuj
Pupcio 18 711 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Jrpgi ciężka sprawa. W wiele bym pograł bo podoba mi się design ale nie ma bata że będę tłukł jakieś zayebane żelki przez 100h żeby usłyszeć historie o ratowaniu świata siłą przyjaźni. Znaczy gram w persone więc i tak to robie no ale ograniczyłem się właśnie do atlusowych głupot no szkoda że nie mogą zrobić gry na 20h jak normalni ludzie Cytuj
Suavek 4 866 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Czytając powyższe mam flashbacki z Persony 5 Bo nie żeby gra zła - wręcz przeciwnie - ale już wtedy miałem w pewnym momencie myśli "niech to się już wreszcie skończy". Mam przez to trochę opory, żeby zasiąść do Metaphor. Chained Echoes może być dobrym wyborem, jeśli chodzi o krótsze jRPG. Plus cena bardzo przystępna. 1 Cytuj
Mejm 15 399 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Ja bym parasite eve odpalil. Krotkie, liniowe, bez grindu, fajny system skladania broni, system walki turowka ale z akcja, no fabula moze nie wybitna ale klimat zimy i sylwestra w nowym jorku top. Jak ktos chce powoli przywykac do jrpgow to od tego bym zaczal. 3 Cytuj
Paolo de Vesir 9 279 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Właśnie ostrzę zęby na wersję na PSP, bo jeszcze ma w miarę normalne ceny jak na tak bogate wydanie. Cytuj
Josh 4 909 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Polecam Yakuzę Like a Dragon oraz Infinite Wealth. System walki jak w rasowym jRPG, ale bez stylistyki anime, za to z zajebistymi aktywnościami pobocznymi i całkiem normalną fabułą (bez ratowania świata). Natomiast jeżeli ktoś szuka typowo joterpegowego vibe'a, a odrzuca go grindowanie czy typowy dla gatunku pacing, to paradoksalnie dobre może się okazać Final Fantasy XIII. Normalnie nikomu bym nie polecił tej gry, ale tutaj dynamiczny system walki i fakt, że przez grę leci się jak przecinak może akurat idealnie siąść komuś, kto nie jest fanem klasycznych rozwiązań. 1 1 Cytuj
tlas 451 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 31 minut temu, Suavek napisał(a): Czytając powyższe mam flashbacki z Persony 5 Bo nie żeby gra zła - wręcz przeciwnie - ale już wtedy miałem w pewnym momencie myśli "niech to się już wreszcie skończy". Mam przez to trochę opory, żeby zasiąść do Metaphor. Chained Echoes może być dobrym wyborem, jeśli chodzi o krótsze jRPG. Plus cena bardzo przystępna. metaphor nie jest przeciągnięty, to gra na 60-65h, więc jak na Atlusa nie jest źle gra ma inne problemy ale nie to, że jest przeciągnięta. Cytuj
KrYcHu_89 2 397 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 43 minuty temu, Suavek napisał(a): Czytając powyższe mam flashbacki z Persony 5 Bo nie żeby gra zła - wręcz przeciwnie - ale już wtedy miałem w pewnym momencie myśli "niech to się już wreszcie skończy". Mam przez to trochę opory, żeby zasiąść do Metaphor. Chained Echoes może być dobrym wyborem, jeśli chodzi o krótsze jRPG. Plus cena bardzo przystępna. Z tym, że Chained Echoes jest dosyć długi :). 40-50h na główny wątek. Nie jest też specjalnie prosty mechanicznie, bardziej dla laika Sea of Stars, krótki, prosty, idealny dla osób nie lubiących jRPG, ale chcących coś pograć. Cytuj
KrYcHu_89 2 397 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 16 minut temu, tlas napisał(a): metaphor nie jest przeciągnięty, to gra na 60-65h, więc jak na Atlusa nie jest źle gra ma inne problemy ale nie to, że jest przeciągnięta. Pacing w Metaphor to czyste złoto, nigdy nie widziałem jednej osoby na niego narzekającej, prócz speedrunerrów :). Raczej w drugą stronę, część była zawiedzona, że niektóre rzeczy w 80 godzinnej grze wycięto (no mi zajęła ponad 100, ale robiłem wszystko), co zawsze jest bronią obosieczną. Po latach pewnie każdy określi, że in plus. Cytuj
tlas 451 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 (edytowane) Nom, bardzo na plus że jeden z głównych twistów fabularnych Spoiler Rella zmieszczono w 3 linijkach dialogowych zamiast zrobić z tego dungeon. Gracze za 20 lat docenią. 38 minut temu, Josh napisał(a): Polecam Yakuzę Like a Dragon oraz Infinite Wealth. System walki jak w rasowym jRPG, ale bez stylistyki anime, za to z zajebistymi aktywnościami pobocznymi i całkiem normalną fabułą (bez ratowania świata). Natomiast jeżeli ktoś szuka typowo joterpegowego vibe'a, a odrzuca go grindowanie czy typowy dla gatunku pacing, to paradoksalnie dobre może się okazać Final Fantasy XIII. Normalnie nikomu bym nie polecił tej gry, ale tutaj dynamiczny system walki i fakt, że przez grę leci się jak przecinak może akurat idealnie siąść komuś, kto nie jest fanem klasycznych rozwiązań. Ale tam się gra baba ty pierdolony kazuo śmieciu jebany Edytowane 31 grudnia 2024 przez tlas 2 Cytuj
KrYcHu_89 2 397 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Teraz, tlas napisał(a): Nom, bardzo na plus że jeden z głównych twistów fabularnych Pokaż ukrytą zawartość Rella zmieszczono w 3 linijkach dialogowych. Gracze za 20 lat docenią. No widzisz, ciężko jest tworzyć jRPG, wtedy by pisali, jak w P5, że jak to główny wątek na 120 godzin, jak to Metaphor Royal na 140h, życie :D. Cytuj
KrYcHu_89 2 397 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Trylogię FF XIII to bym pograł kiedyś, ale najpierw muszą przestać wydawać 10 dobrych jRPGów w roku, żeby był czas na takie mutanty. Z krótkich, zwięzłych to jeszcze w 2025 będzie ten Clair Obscur: Expedition 33, ciekawe jak to wyjdzie. Cytuj
Paolo de Vesir 9 279 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Panowie, ale o Metaphor pisane jest w temacie ze siada w ostatniej trzeciej gry wiec realnie pewnie 30-40h. Jakby było na odwrót, że pod koniec wynagradza to jeszcze jeszcze, a MRP robi widocznie dobre wrażenie a pozostawia lekki niesmak. NO NIE PYKŁO. 3 minuty temu, KrYcHu_89 napisał(a): Clair Obscur: Expedition 33, ciekawe jak to wyjdzie Mam nadzieję, że ZAJEBIŚCIE. Design i wykonanie z pewnością będą tip top i może uda się zrobić grę na 30h zamiast czytać później że nie dowieźli. Cytuj
KrYcHu_89 2 397 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 To jakaś forumowa propaganda musi być z tym pacingiem Metaphora i Rebirth, serio xD. Tutaj ludzie grają w gry na czas. Zrobienie jRPG na 30h w dzisiejszych czasach, to albo musi być liniowa gra akcji, albo gówno, inaczej się nie da. Może 2D, ale to też ciężko, to jakby przeciwne filozofii tego gatunku, w takim razie udało się to tylko jednej grze w historii świata, Chrono Trigger + kilka innych z czasów NES/SNES/PS1. Cytuj
Paolo de Vesir 9 279 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 On top - skończyłem ostatnią grę w tym roku #18 Medievil Ressurection Podobno najgorszy Medievil, ale dla mnie wciąż przyjemna gra którą darzę ogromnym sentymentem z racji bycia pierwszą jaką otrzymałem z najlepszym handheldem w dziejach. Na plus: dobrze robi ten nienachalny, brytyjski humor i klimat rodem z filmów Burtona. Sir Daniel pomimo tego, że sam nie mówi jest postacią z którą naprawdę można sympatyzować - jest dobroduszny, nieco tchórzliwy, ale i zadziorny jeśli chodzi o ratowanie swojej krainy. Do tego gra zestarzała się całkiem godnie dzięki stylizowanej grafice, a jednocześnie nie jest tak cukierkowa jak remake na PS4. Nienachalny backtracking aby zdobyć wszystkie pucharki sprawił, że 100% było lekkie niczym bryza. Na minus: cóż, kamera potrafi szaleć w przypadku walki z dużą liczbą wrogów (na szczęście trudno jest faktycznie zginąć), framerate lata od 20-60 klatek w zależności od tego co dzieje się na ekranie. Jednak sporo bugów - Sir Daniel potrafi ześlizgiwać się ze schodów co jest przypadku przejścia między pomieszczeniami sprawia, że po ekranie ładowania szaleńczo naciskałem O żeby nie wrócić znów do poprzednio pokoju. Okazjonalnie znikały równie modele 3D NPCów, a na ostatniej walce konsola zawiesiła mi się całkowicie i uruchomiła ponownie. Ludzie nie doceniają, że jednak patchowaniem wiele znacznie bardziej skomplikowanych gier śmiga dzisiaj bez zarzutu. Podsumowując, to przyjemnie lekka, chociaż niedoskonała technicznie platformówka która ciągnie humor i postać protagonisty. Poziomy są bardzo zwięzłe, do ukończenia w kilka minut i naprawdę potrafią zaskoczyć różnorodnością. Do samej gry wrócę nieprędko, szybciej już w wersji na PS4, ale jeśli ktoś tęskni za vibem gier z szaraka to zdecydowanie grę polecam. 4 Cytuj
KrYcHu_89 2 397 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 20 minut temu, Paolo de Vesir napisał(a): Panowie, ale o Metaphor pisane jest w temacie ze siada w ostatniej trzeciej gry wiec realnie pewnie 30-40h. Jakby było na odwrót, że pod koniec wynagradza to jeszcze jeszcze, a MRP robi widocznie dobre wrażenie a pozostawia lekki niesmak. NO NIE PYKŁO. Mam nadzieję, że ZAJEBIŚCIE. Design i wykonanie z pewnością będą tip top i może uda się zrobić grę na 30h zamiast czytać później że nie dowieźli. Ok, co do Metaphora, no to zbyt uogólniasz, bo tyle graczy, ileż opinii, po grę sięgnęło też przez hype sporo ludzi nie grających w gatunek zbyt często. Co do Expedition 33 to pytanie, czy im się nie rozleje, w założeniach jest to gra liniowa z elementami podobnymi jak w jRPG, czyli właśnie taka gra dla osób zmęczonych tym gatunkiem, szukających bardziej zachodniej szkoły. Się okaże. Na pewno grafika powala. Cytuj
messer88 6 630 Opublikowano 31 grudnia 2024 Opublikowano 31 grudnia 2024 Krychu co tak bronisz tego metaguwna 1 godzinę temu, tlas napisał(a): Grafika jest dziwna - nawet w najładniejszych momentach gra wygląda jak z ps3, sytuację mocno ratują wszystkie te grafiki 2d oraz animacje które są bezbłędne. a tutaj szkoda że więcej tego oglądania nie zrobili w stylu chińskiej bajki skoro i tak wtedy nie gramy Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.