Spartans 0 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Witam mam pewien problem, może ktoś miał podobną sytuację. Mianowicie zacząłem naukę w szkole zawodowej, dzisiaj był pierwszy dzień, i chciałbym spytać czy jest możliwość przepisania się do Technikum/Liceum i jakie są tego konsekwencje. Wiem że jeżeli tak to musiałbym dać wszystkie dokumenty, wyniki testów gim. i świadectwo. Byłbym wdzięczny gdyby ktoś potrafiłby mi odpowiedzieć na to pytanie. pozdrawiam. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Jeżeli dzisiaj byłeś pierwszy dzień w nowej szkole, to spokojnie możesz się przepisać. Ale może być problem z wolnymi miejscami w innych szkołach. Musisz się dowiedzieć wszystkiego w sekretariacie. Cytuj
Spartans 0 Opublikowano 2 września 2011 Autor Opublikowano 2 września 2011 Źle zrobiłem, mam dużo kumpli w zawodówce i tym się kierowałem, byłem głupi, teraz mi przyszło do głowy co ja potem zrobię, a wyniki z testów gim. miałem niezłe... spróbuję się dowiedzieć wszystkiego, chociaż wątpię że się uda Cytuj
MierzejX 883 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Nie wiem jak to jest ale dam Ci radę. Lepiej idź jutro zapytaj o to w budynku szkoły do której chciałbyś zostać przyjęty. Rok szkolny się już zaczął, więc im dłużej będziesz z tym zwlekał, tym mniejsze szanse, że zgodzą się na takie coś (o ile w ogóle się zgodzą). Jeśli to szkoła prywatna to nie sądzę by robili jakieś kłopoty, natomiast jeśli to szkoła państwowa to możesz mieć problem. W państwówkach muszą podać dokładną liczbę uczniów, żeby rząd płacił tyle ile trzeba, ale skoro to początek roku, to może to nie jest problem. Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Rób to jak najszybciej. Inni tez zmieniają szkoły/klasy więc może akurat zwolni się miejsce w szkole do której chcesz iść. Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 (edytowane) U mnie w szkole na poczatku pare osob imigrowalo z innych szkol, wiec po prostu podzwon po interesujacych cie szkolach i tyle - takie cos to normalka. Sa nawet i takie osoby co czasami sie potrafia przeniesc w 2giej klasie. Edytowane 2 września 2011 przez Yabollek007 Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Źle zrobiłem, mam dużo kumpli w zawodówce i tym się kierowałem, byłem głupi, teraz mi przyszło do głowy co ja potem zrobię, a do jakiej zawodowki poszedlesz? bo wbrew pozorom teraz gdy sporo ludzi idzie na studia to potem jest masa bezrobotnych ekspertów od "stosunków miedzynarodowych" albo "marketingu i zarządzania" i muszą pracować w biedronce a tymczasem porządny spawacz znajdzie dobrze platną prace zarowno w polsce jak i zagranicą (chyba spawacz to jeden z najbardziej rozchwytywanych zawodów teraz) Cytuj
Spartans 0 Opublikowano 2 września 2011 Autor Opublikowano 2 września 2011 (edytowane) Mam zamiar jutro popytać, pójdę raczej do LO na ogólny, ewentualnie na wojskowy. Jak ja bym chciał cofnąć czas Kucharz małej gastronomii, a zawszę z maturą coś bym na pewno znalazł.. ja chcę mieć tylko te wykształcenie i jakąś przyszłość ;( Edytowane 2 września 2011 przez Spartans Cytuj
Stona 569 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Mam zamiar jutro popytać, pójdę raczej do LO na ogólny, ewentualnie na wojskowy. Jak ja bym chciał cofnąć czas Tak, idź na LO ogólne, bardzo mądry wybór. Kasy w biedronce czekają Po dobrej zawodówce będziesz niczym dżejdżej - mistrz papy który patrzy na magistrów z góry nie tylko dlatego że pracuje na dachu, ale też dlatego że zarabia więcej niż oni. Cytuj
Spartans 0 Opublikowano 2 września 2011 Autor Opublikowano 2 września 2011 Mam zamiar jutro popytać, pójdę raczej do LO na ogólny, ewentualnie na wojskowy. Jak ja bym chciał cofnąć czas Tak, idź na LO ogólne, bardzo mądry wybór. Kasy w biedronce czekają Po dobrej zawodówce będziesz niczym dżejdżej - mistrz papy który patrzy na magistrów z góry nie tylko dlatego że pracuje na dachu, ale też dlatego że zarabia więcej niż oni. Nie dołuj mnie błagam, jestem zdesperowany, i tak już niżej sięgnąć nie mogę ;/ Cytuj
Gość Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Dobra, skończ już rozpaczać, zmiana szkoły w zasięgu wyników z egzaminu to nie powinien być żaden problem. Cytuj
MierzejX 883 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 (edytowane) Głowa do góry. Jak Ci na tym zależy to idź z rana do tego liceum (jeden dzień nieobecności Ci nie zaszkodzi) i zapytaj czy da się to załatwić. Nie ma sensu martwić się na zapas. @down Coś mi się powaliło Edytowane 2 września 2011 przez MierzejX Cytuj
Spartans 0 Opublikowano 2 września 2011 Autor Opublikowano 2 września 2011 jutro sobota nie ma problemu, dzięki wszystkim za pomoc, zrobię co się da. można zamknąć. Cytuj
Bjały 2 964 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Mam zamiar jutro popytać, pójdę raczej do LO na ogólny, ewentualnie na wojskowy. Jak ja bym chciał cofnąć czas Tak, idź na LO ogólne, bardzo mądry wybór. Kasy w biedronce czekają Po dobrej zawodówce będziesz niczym dżejdżej - mistrz papy który patrzy na magistrów z góry nie tylko dlatego że pracuje na dachu, ale też dlatego że zarabia więcej niż oni. Nie dołuj mnie błagam, jestem zdesperowany, i tak już niżej sięgnąć nie mogę ;/ Popieram pasożyta. Młody i głupi wybrałem LO bo wszyscy szli, ja pierdut jak ja żałuję.. Zastanów się jeszcze co chcesz w życiu robić, póki to początek szkoły i możesz jeszcze wybierać. Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Takie niestety jest życie, musimy podejmować decyzje w momencie, kiedy zupełnie nie jesteśmy do tego zdolni. Ale nie masz jeszcze się co martwić - zmiana szkoły na taką, do której dostałbyś ze swoimi wynikami to nie jest wielki problem. Sam miałem takiego agenta u siebie na początku liceum. Może z tydzień chodził i już go nie było . Inna sprawa, że dzisiaj jest straszne parcie na "wykształcenie", które dosyć mocno się zdwaluowało. I tak jak inni userzy pisali wcześniej, dobry operator koparki czy spawacz potrafi bez 5 lat studiów, bez tytułu magistra od razu po liceum (no, może chwila minąć, ale na pewno szybciej niż właśnie "ludzie wykształceni") można trzepać niezłą kasę. Taka zawodówka to naprawdę niezły pomysł. No, chyba, że dana profesja Cię nie interesuje bądź nie ma na nią wzięcia. Cytuj
Stona 569 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 A co ma liceum do pracy na koparce? o.O Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Wybierając szkołę średnią, niejako decydujesz jaki zawód chcesz wykonywać w przyszłości. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 2 września 2011 Opublikowano 2 września 2011 Większość moich znajomych z gastronomią (jest ich trochę) najlepiej się ustawiła po technikum, ale technikum chyba już zlikwidowali (lipa). Chociaż jeden po zawodówce i jest szefem kuchni w dobrej knajpie. LO to trzy letni okres czekania na studia, nic więcej. Sam się tak kiedyś wpier.doliłem (wtedy 4 lata). Cytuj
Stona 569 Opublikowano 3 września 2011 Opublikowano 3 września 2011 Wybierając szkołę średnią, niejako decydujesz jaki zawód chcesz wykonywać w przyszłości. A co za różnica do jakiego liceum pójdziesz? Sama nazwa mówi - liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE. Są jakieśtam profile ale one niczego nie przesądzają. Przyłączam się do Kazuba, LO to wstęp na studia i nic więcej. Żadne tam uczenie się zawodu na przyszłość. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 3 września 2011 Opublikowano 3 września 2011 Nie napisałem, że liceum dobrze przygotuje do danego zawodu, tylko WYBÓR szkoły średniej o tym decyduje. Cytuj
Stona 569 Opublikowano 3 września 2011 Opublikowano 3 września 2011 A ja Tobie napisałem, że się mylisz. Cytuj
scuff 463 Opublikowano 3 września 2011 Opublikowano 3 września 2011 Mam zamiar jutro popytać, pójdę raczej do LO na ogólny, ewentualnie na wojskowy. Jak ja bym chciał cofnąć czas Kucharz małej gastronomii, a zawszę z maturą coś bym na pewno znalazł.. ja chcę mieć tylko te wykształcenie i jakąś przyszłość ;( Masz, wiedza z życia: Głupi jesteś, najważniejsze są skille a nie papierki. Zdajesz sobie sprawe, że możesz po tej zawodówce zdać CAŁE liceum w miesiąc (wystarczy wysłać papierki do OKE) i zrobić normalną maturę? Ofc samemu trzeba troche poczytać, więc odpada jak lubisz dostawać wszystko łyżką do pyszczka w klasie. Ja strasznie żałuję, że nie poszedłem do zawodówki po gimnazjum, potem raz dwa maturka i jakieś studia dla satysfakcji trzepiąc kasę na wiedzy z zawodówki... A tak straciłem ze 2 lata =/ Jak już idziesz do liceum to bierz pierwsze z brzegu, albo takie które ma jakieś fajne zajęcia. Profilowane to (pipi), nic Ci się z tego nie przyda bo to pierwszy level.. Co do 1 posta to zawsze możesz zmienić szkołę, o ile pokażesz, że nie masz zaległości i dajesz rade. Cytuj
Spyker 59 Opublikowano 3 września 2011 Opublikowano 3 września 2011 (edytowane) Chłopie, idź do technikum. Po LO (pipi) masz, nigdzie Cie nie wezmą, trzeba iść na studia, a po studiach? No właśnie.. A po technikum już masz prace, nawet bez matury. Wiem coś o tym. Więc już lepiej idź do zawki, a najlepiej do technikum, ale na pewno nie do LO. Jakby Ci nawet nie odpowiadało niskie wykształcenie po 3 latach zawodówki, można iść jeszcze po jej skończeniu na chyba 2 lata do technikum, by mieć średnie i mature. Co do pytania, to na początku możesz sie jeszcze załapać, oby tylko było wolne miejsce w klasie do której chcesz iść. Pamiętam, jak moi kumple na początku roku też sie przenosili, bo im profil nie odpowiadał i dali rade bez problemu . Edytowane 3 września 2011 przez Spyker Cytuj
winner 183 Opublikowano 3 września 2011 Opublikowano 3 września 2011 Ktoś tam coś napomknął, że po zawodówce można być operatorem koparki czy spawaczem i zarabiać więcej. Totalna bzdura i chyba całkowity brak wiedzy na temat metod dzisiejszego wykształcania się tych grup robotniczych. Jakie znaczenie ma to, jaką szkołę na średnim poziomie kształcenia kto ukończył, żeby pracować w tych zawodach? No oczywiście, że żadne. Prawdę mówiąc, są to tak mało skomplikowane zawody, że wystarczy skończyć podstawówkę, ewentualnie gimnazjum. Sam jestem po Liceum Ogólnokształcącym na profilu matematyka - fizyka, przy wybieraniu szkoły... w sumie nie miałem innego sensownego wyboru w moim regionie, bo to jedyna szkoła, w której czegokolwiek można się nauczyć (oprócz tego jakieś śmieszne Technikum, które niby szczyci się kształceniem w zakresie Informatyki, Elektroniki i takie tam, ale to totalna bzdura i wiedzą o tym wszyscy dookoła, to tylko ładna nazwa; lub jakieś Ekonomiki czy Ekonomy na marnym poziomie). Przy wyborze sugerowałem się tym, że w przyszłości podejmę się studiów i tym co chcę w życiu mniej więcej robić - aktualnie Elektronika i Telekomunikacja AGH, więc chciałem nauczyć się matematyki (udało się, bardzo dobry nauczyciel) oraz fizyki (trochę mniej i po szkole średniej trochę byłem w plecy, ale wyszedłem na prostą, wystarczyło samemu trochę poczytać). Oprócz tego właśnie mam uprawnienia do pracy na koparkach i pracuję na koparko-ładowarce, przy czym jakoś nie narzekam na zarobki jeśli w sezonie jest robota, bo zazwyczaj jest sporo pracy i można nieźle zarobić (pracuję na swoim sprzęcie - należy do mojego ojca, ale mógłbym bez problemu znaleźć pracę u kilku znajomych w ich firmach bo zapotrzebowanie na operatorów sprzętu jest ostatnio całkiem wysokie). Z tego względu iż aktualnie zmierzający ku końcowi sezon zapowiadał się niezbyt obficie, znalazłem sobie robotę za granicą, gdzie spędziłem już prawie 2 miesiące i zarobiłem podobne pieniądze co w Polsce, aczkolwiek nie muszę się o nic martwić bo pracuję na czyimś sprzęcie - do mnie należy tylko wykonywanie tego co mi każą. Tak jak mówię więc - nie sugerujcie się tym jaką kto ma szkołę średnią ukończoną bo większość pracodawców ma to po prostu w du.pie. Wiem po swoim przykładzie, że czasami nie wystarczy sam papierek, trzeba również zaprezentować swoje możliwości, bo dokumentem się nie pracuje, można go co najwyżej pokazać i pochwalić się nim komuś tutaj, a i tak każdy na to zlewa. Spawacz musi umieć porządnie heftnąć, a operator sprawnie kopać i to się liczy. Oczywiście uprawnienia swoją drogą i tutaj jeśli mogę komuś doradzić (?) to polecam wszędzie chwalić się prawem jazdy. Jeśli ktoś ma kasę wystarczy zainwestować troszkę w kategorie prawa jazdy (podstawa to B, najlepiej mieć podstawowy komplet czyli A,B,C - w całej unii pracodawcy bardzo respektują sobie pracowników z dużą ilością kategorii prawa jazdy np. nie masz w ogóle prawka to dostaniesz największe (pipi) i to jeszcze nie wszędzie, masz chociaż B to już można wybierać, a jeśli maż już B,C to ogólnie wachlarz możliwości pracy, do tego jakiś skończony kurs na spawacza/operatora i da radę znaleźć bardzo fajną robótkę za granicą). Sam mam zrobione kategorie B,C + "dwójkę" (w przyszłym roku przechodzę na "jedynkę" gdzie mogę miotać największymi koparami) operatora i robotę dostaję od ręki. Mógłbym zrobić C+E co planuję w przyszłości, ale aktualnie jest mi zbędne. Czasami wystarczy trochę chęci i rozsądku, aby dobrze się ustawić przynajmniej na jakiś czas. Szkoła nie ma kompletnie żadnego znaczenia, dopiero studia poszerzają nasze możliwości (oczywiście dobrze wybrane studia). 3 1 Cytuj
Paliodor 1 817 Opublikowano 4 września 2011 Opublikowano 4 września 2011 Idź do technikum bądź zawodówki, skończysz taką szkołę będziesz już coś umiał zrobić pożytecznego, znajdziesz szybciej pracę i zaczniesz zarabiać. Potem jeśli będziesz chciał to za zarobioną kasę możesz się dokształcać. Liceum to imo strata czasu, no chyba, że już teraz wiesz, że na 100% pójdziesz na studia to wtedy co innego. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.