Alien Cinematic Universe

[PiotrekP 1 978]

Trójeczka w edycji specjalnej o wiele lepsza od kinowej.  Czwórka to niestety paszkwil.

[Square 8 873]

A czym się różniły?

[LiŚciu 1 281]

Jest troche więcej scen z kolonii przed lądowaniem eev, akcji i przede wszystkim to

 

Spoiler

że Obcy nie wyszedł z psa tylko z wołu. 

 

Edytowane 19 sierpnia 2024 przez LiŚciu

[Square 8 873]

To nie widziałem tej wersji. Będzie trzeba nadrobić, bo trójka mi się bardzo podobała.

[LiŚciu 1 281]

Uważam że jest bardzo dobra. Cofa akcje w stronę jedynki gdzie się nie napieprzają z obcym mając super arsenał. I jest mega klimatyczna dzięki miejscówce i muzyce. 

[Plugawy 3 721]

Dla mnie też 7+ najnowszy Obcy. Takie połączenie wszystkich części plus coś z jakby z Dead Space. Mi się pdoobało, lepsze o wiele niż Covenanty i inne twory. Prometeusz kiedyś wydawał się sraką, ale w porównaniu z Covenantem to super film i z perspektywy czasu za ostro go oceniłem.

 

Teraz pora na film z Obcym w stylu Aliens, czyli sieka plus marines ze sprzętem.

[PiotrekP 1 978]

Przy premierze Przymerza, Alieny plus oba AVP i Prometeusz były na bluray po 3 dyszki.

Obcy w wersjach zwykłych i reżyserskich/specjalnych plus bonusy. 

[Masorz 13 243]

Właśnie wróciłem z kina i to mocno zadowolony.

Jest parę głupot, szczególnie na samej końcówce, ale to bardziej chodzi o farta głównej bohaterki a nie granie na flecie czy głaskanie kosmicznego węża.

Ode mnie takie solidne 7+/10.

[darkos 4 350]

 

 

[SlimShady 3 467]

Rzeczywiście warto iść do kina. Pierwszy raz od pewnie lat 80., człowiek może być zadowolony z tej serii. Niektórzy mogą się przyczepić, że za bardzo żeruje na innych, lepszych odsłonach, ale mnie się podobało. Może ten początek trochę nieco przymulasty i obsada - poza wiadomo kim - raczej do zapomnienia, ale jako całość, to się spokojnie broni.

[number_nine 1 356]

Wczoraj byłem w imaxie i po tym całym hajpie spodziewałem się czegoś dużo ciekawszego. Film typowo spłycony do akcyjniaka dla mas, powala ilość głupot kiedy główni bohaterowie JUŻ PRAWIE umierają ale w ostatniej sekundzie udaje im się wyjść z opresji niczym MacGyver rozbrajający bombe XD Horrorem to bym nawet tego nie nazwał, ani razu nie poczułem jakiegoś napięcia czy strachu, ale może to też przez atmosferę kina. Wizualnie i dźwiękowo za to bardzo spoko i widać przynajmniej na co poszedł budżet, nie jak w innych dużo droższych produkcjach. Naciągane 6+/10

[Sep 1 667]

Dobra odsłona. Brakowało już od dawna takiego horroru w kosmosie. Dużo daje muzyka i efekty dźwiękowe. No i obraz stylizowany na kino lat 80tych też dorzuca cegiełkę. Co do fabuły, wkurza ta banda dzieciaków, tylko Rain i Andy dają radę. Jeśli kilka naprawdę zajebistych scen które dzięki efektom dźwiękowym w kinie robiły wrażenie. Jest też trochę głupot i niesamowitych fartów bohaterów.

Pamietam że któraś aktorka mówiła że w filmie jest obrzydliwa scena. Domyślam się o co mogło chodzić, ale litości. To już w Przymierzu były mocniejsze sceny. Gore jest na dość standardowym dla serii poziomie.

No i te ostatnie 10 minut. Jakby nagle 

Spoiler

do scenariusza wtrącił się Ridley Scott i kazał wrzucić te swoje pomysły rodem z Prometeusza i Przymierza, bo ta hybryda co się pojawiła z gęby podobna była do Inżyniera.

Gdyby końcówka była inna mogło być  jeszcze lepiej.

Takie solidne mocne 7, które można śmiało umieścić za trzema pierwszymi odsłonami.

 

Ale w następnej części to poproszę o colonial marines.

[Ken Adams 316]

Bylo cos w trakcie / po napisach koncowych Obcy Romulus? Musialem sie zawinac i jestem ciekaw teraz

[JaskinieTerrigenoweMarvela 123]

Fede Alvarez będzie miał ręce pełne roboty, jeśli chce pozostać w ,,reżysersko-scenariuszowym" obiegu w Uniwersum Alien/AvP. Rzekomo Fox (a raczej Disney) ma prosić go o stworzenie jakiejś części filmowej z Predatorem i Obcym, gdzie maszkarony te wystąpiły by razem w jednym dziele. I nie wiadomo czy chodzi o jakąś kontynuację serii AvP, czy o jej reboot, albo o jeszcze coś innego, bardziej zbliżonego do horroru, czy makabry i gotyckiego kina grozy. Taaaa, z chęcią obejrzę coś a'la Spin-Off do Prometeusza autorstwa Alvareza, jako film skupiony tylko i wyłącznie na Inżynierach - tej rasie proto-ludzi z ,,Promka" właśnie, i tu widziałbym właśnie gatunek około-horrorowy,  zważywszy na to 

Spoiler

jak przerażającą i obrzydliwą istotę, jako miks DNA Xenomorpha, człowieka i Inżyniera widzieliśmy w ostatnim akcie "Romulusa". To mogło by się udać.

 

 

19 godzin temu, Ken Adams napisał(a):

Bylo cos w trakcie / po napisach koncowych Obcy Romulus? Musialem sie zawinac i jestem ciekaw teraz

 

Szkoda wielka, ale co raczej spoilerem nie będzie gdy to napiszę: scen/sceny po napisach końcowych lub w ich trakcie w tym filmie nie było. W sumie to dobrze, bo będzie przynajmniej większy suspens typu: ,,co tam Alavarez tym razem nam przygotuje za jakiś czas".

[Shen 9 914]

Zrobiłem szybki rewatch Prometeusza i Przymierza, bo biore się za komiks ktory jest kontynuacja. Prometeusz jeszcze ujdzie, ale Przymierze dobitnie pokazuje, że efekty praktyczne > chujowe cgi.

Ten mały alien tragiczny i jeszcze te dwie głupie pindy co sie wyjebaly obie na tej samej plamie krwi jak w jakiejs kreskowce No niesmak jeszcze wiekszy jak sie widzialo niedawno Romulusa.

[JaskinieTerrigenoweMarvela 123]

Romulusa a.k.a. ,,Romka" obejrzałem po raz drugi; Dolby Atmos 4K, sala Dream, Helios. I mogę powtarzać to do znudzenia: scena otwierająca tej wybitności Alvareza (w której nie zabrakło nawiązań operatorskich do "Evil Dead"), to jak technicznie i pod względem budowania napięcia, atmosfery czegoś ,,niewiadomego", jakiejś grozy i ,,zatracenia", które się zbliżają, została ona dla tego filmu zbudowana, jak poprowadzona... WoW! - przejdzie to historii kina; tak samo do historii, ale na pewno nie całej kinematografii czy nawet gatunku a raczej serii Obcego w ogóle przejdą 

Spoiler

pierwsze słowa, i to przez kogo, a raczej co, wypowiedziane przez kogokolwiek w filmie: chodzi o korpo-bełkot płynący z głośników/węzła komunikacyjnego placówki na której znajdują się główni bohaterowie. Nie pamiętam co słowo w słowo powiedziano, ale wypowiedział to ktoś z obsługi placówki, czyli rzecz jasna korporacja rozdaje karty, to ona trzyma postaci w uścisku wyzysku i w pośredni sposób wymusza ich decyzje, a zatem kładzie pierwsze cegiełki pod budowę fabuły. WY - stare dobre, korporacyjne s******y. xD. Co do kreacji ,,Andy'ego", Androida załogi - to najlepszy ,,organizm syntetyczny" całej franczyzy w całej jej historii - najlepiej poprowadzony, najwłaściwszy aktor do tej sylwetki ze scenariusza, plus cudowna gra aktora: umiejętność okazywania ,,syntetycznych" emocji i postawy, które powinien według ogólnej wizji reżyser naśladować Android bazujący na fizjo i zachowaniu, emocjach etc. człowieka. A co do starszej wersji Syntetyka WY, Rooka pochodzącego z Uniwersum z tej samej linii produkcyjnej, co Ash z pierwszego ,,Obcego" Scotta z 1979 roku: wygląd CGI/Motion Capture twarzy Rooka momentami, w niektórych scenach przekraczał ,,paradoks doliny niesamowitości", i było to lekko niesmaczne, choć to jak rola Rooka dla fabuły i budowy treści do Uniwersum została napisana i jak odtworzona zasługuje na duże brawka i podziw - wypadło to nieźle. 

 

Po drugim seansie wciąż ,,Romka" oceniam na: 9/10.

 

[Gość Nyu]

W dniu 30.08.2024 o 23:54, Shen napisał(a):

Zrobiłem szybki rewatch Prometeusza i Przymierza, bo biore się za komiks ktory jest kontynuacja.

 

Nie jest. A przynajmniej nie "oficjalnie". Tutaj spis kanonicznych treści:

 

https://alienanthology.fandom.com/wiki/Alien_Universe_Timeline

 

Reszta to fanfiki na licencji czy mity i legendy, jak zwał, tak zwał. 

[JaskinieTerrigenoweMarvela 123]

Film filmem, ale oprócz samej fabuły, dość dobrze napisanych postaci, klimatu, odpowiedniej atmosfery etc., "Romulus" miał też w swoim ,,mięsku treści" ciekawe easter-eggi. Jednym z nich było 

Spoiler

nawiązanie do prawie każdego filmu z Sagi Alien, w którym to pojawił się ,,drinking bird". To w ,,Romku" właśnie zauważyłem tą ozdobę/zabawkę w formie ptaka nachylającego się ciągle do szklanki z wodą, co było właśnie tym nawiązaniem. Wcześniej ten ,,fant" pojawił się w ,,Przymierzu", które niedawno w UHD oglądałem. Na pewno był w pierwszym Obcym z 1979 roku i chyba jeszcze w Prometeuszu. Dość prosty easter-egg spajający całą Sagę, no i z lekka nostalgiczny.

 

 

P.S. Scena na stacji Romulus i Remus, gdy Andy i Rain strzelali z potężnych działek/spluw na jakieś dziwne pociski, to nie jest czasami nawiązanie do "Aliens: Colonial Marines"? Ta siekanka z broni w kierunku Xenomorphów wyglądała potężnie, świetnie zrealizowana.

 

 

 

Edytowane 1 września 2024 przez JaskinieTerrigenoweMarvela

[Gość Nyu]

Wracając jeszcze do tematu, oto spis kanonu podzielony na tiery od kanonicznych, po kanoniczne z błędami, aż po mity i legendy z baru:

 

https://roguereviewer.wordpress.com/2020/10/12/defining-canon-in-an-alien-world/

 

Stworzony przez konsultanta marki dla Fox. 

 

A to timeline podzielony na konkretne segmenty, gdyby kogoś interesowały tylko konkretne media albo np. tylko historię związane z Obcy Izolacja:

 

https://xenomorphtimeline.com/

 

Fajne rzeczy jak ktoś chciałby nurkować po uniwersum z sensem

[Pupcio 18 934]

Obejrzałem wczoraj Romulusa i bardzo fajny film, ale wierzyłem w niego od kiedy dowiedziałem się że robi go chłop od evil dead. Jedynie co mi się nie podobało to ekipa, bo oprócz pana murzyna nikt nie wzbudza sympatii i nie ma komu kibicować a to mimo wszystko dość ważne w takim filmie

[Sven Froost 496]

Tez wczoraj wieczorem ogladalem i polecam, podobal mi sie. Ale romantycznie co Pupcio?  

[JaskinieTerrigenoweMarvela 123]

3 seanse ,,Romulusa" za mną... I jeszcze mi mało. Jeden z nich to oglądnięcie ,,Romulusa" na płycie UHD (mam Steelbook 4K w swojej kolekcji, w wersji polskiej). Film, i tu odważę się to stwierdzić: wybitny nie pod każdym, ale na pewno w większości względów! Ten filtru obrazu, ta ,,gra światła-cienia", w ogóle sama scena otwierająca, czy postać Androida (i nie chodzi tu o kolor skóry), i to jak ona została zagrana; mało tego, a ów ,,slendermanopodobny" stwór z ostatniego aktu filmu! No i sam pomysł na tą scenę: taki śmiechołek, mrugnięcie okiem dla luzackiej młodzieży - mogę ją oglądać cały cały czas, a związana ona m.in. była z manipulacją grawitacją bodaj na pokładzie statku ekipy z fabuły (gif poniżej). Tak, dlatego za te elementy uwielbiam ten film. Miejsce trzecie na mojej liście w Uniwersum Alien. 

 

P.S. Film na Steelbooku 4K, czy na zwykłej normalnej edycji płytowej UHD, nie zauważyłem aby w postaci Rooka (odnalezionego na Stacji Androida) miał poprawione CGI na twarzy Rooka etc. Pisało się w sieci, że tak niby dystrybutorzy/studio mieli zrobić, aby danom lepiej się tytuł oglądało. Nawet przy najbardziej naturalnych ustawieniach mojego TV, Rook wyglądał tak samo jak za pierwszym seansem i drugim również: czyli w IMAXie i salach Dream w Heliosie. Może to ,,paradoks doliny niesamowitości" i osobiście nie jestem w stanie dostrzec tych różnic. 

 

 

 

 

 

[kotlet_schabowy 2 787]

Ty no dobre to było. Muszę przyznać, że nie wierzyłem specjalnie w ten film (na co dowody są w tym temacie), ot wyczuwałem bezpieczne, nijakie 6/10 i o ile generalnie rzecz ujmując część przewidywań się potwierdziło (że to takie trochę "the best of" starych części serii bez specjalnej oryginalności, że nijaka ekipa młodych no name'ów), tak całość po prostu działa.

 

Proporcje poszczególnych elementów są odpowiednie, strona wizualna rewelacyjna (przekonująco wyglądający retrofuturyzm, nawiązujący do tego, co widzieliśmy w Alien/s, ale też kosmiczne widoczki na czele z pierścieniami), a samego Ksenomorfa ani za dużo, ani za mało. Czuć vibe pierwszej części, której osobiście aż tak nie uwielbiam, ale nie da się jej odmówić spójności i klimatu. Na plus główna bohaterka (można stworzyć w 2024 "normalną", ale silną protagonistkę? można), ale też przede wszystkim jej "brat": naprawdę dobrze zagrana i wymyślona postać, coś świeżego w temacie androidów. Reszta to raczej tło, mięso armatnie do "odstrzału" i niestety w temacie dialogów wieje tutaj kliszami i sztampą (obowiązkowy w ekipie "dupek", który 10 razy musi pocisnąć androidowi, że nie jest prawdziwym człowiekiem, żebyśmy przypadkiem nie zapomnieli, że jest dupkiem). Ogólnie scenariusz jest dosyć wtórny, a nawiązania do sagi są tutaj momentami nie tyle easter-eggami, co po prostu skopiowanymi pomysłami na rozwój fabuły, ale Romulus dodaje też do lore coś od siebie, również w temacie, że tak powiem, wizualnym (akcje z wyłączoną grawitacją chociażby).

 

Oglądało się to po prostu dobrze, choć ostatni akt już był dla mnie trochę przeciągnięty. Tak czy siak: nie jest to wybitne dzieło, ale miłe zaskoczenie i chętnie obejrzę ciąg dalszy.

[JaskinieTerrigenoweMarvela 123]

,,Alien Romulus" a.k.a. dobry xenomorphowaty ,,Romek" z mojej perspektywy w swoim gatunku, w swoim Uniwersum jest dziełem wybitnym. Nie znaczy to, że tym ,,najlepszym!" - to miejsce trzecie na mojej liście ,,the best of all time" wśród wszystkich filmów z Uniwersum Alien/AvP, jakie kiedykolwiek powstały, i jakie kiedykolwiek widziałem! Na pierwszym jest ,,8-my pasażer Nostromo", na drugim wiadomix: ,,Obcy - decydujące starcie", a na trzecim dopiero ,,Romulus". ,,Romek" zestarzeje się z zgodnością - za te 10 czy 20 lat może to być klasyka gatunku; tak czasami z wieloma tytułami w kinematografii jest. Mniejsza, w ,,Romulusie" mega imponujące również okazały się easter eggi zarówno do ,,Decydującego starcia" oraz do tej... sławnej inaczej gry video ,,Aliens: Colonial Marines". W ogóle w tymże filmie z Uniwersum AvP cała solidna sekwencja, jak pamiętacie, była poświęcona Colonial Marines, a miało to miejsce coś koło ostatniego aktu fabuły. Zdjęcie ze spoilera tychże nawiązań w pełni nie odda, no ale... wiadomo o co chodzi. 

 

Spoiler

 

 

P.S. Kontynuacja ,,Alien: Romulus" oficjalnie (z tego co mi wiadomo) potwierdzona. Także... miejmy jedynie nadzieję, że Fede Alvarez i Rodo Sayagues ponownie napiszą scenariusz do obrazu z cyklu ,,Alien", i że to Pan Fede weźmie się za reżyserię... Oby coś Disneyowi do głowy nie strzeliło. xD

[XM. 11 137]

Miejmy nadzieję, że kontynuacja to nie będzie reskin Aliens bo z jedynka przegieli, ale powiedzmy, że zostaje to im wybaczone po braku dobrego aliena od 30 lat.