Skocz do zawartości

Alien Cinematic Universe


MaiorZero

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam pytanie dla tych, którym nie leży scenariusz filmu. Ile razy oglądaliście pierwszą część Obcego i dlaczego ostatnim razem, gdy mieliście 10 lat? Znam ten film na pamięć, i choć zgodzę się, że niektóre wątki Prometeusza poprowadzić MOŻNA było inaczej, to jednak jego fabuła jest przekozacko wmontowana w całą historię. A po drugie - jak wiele z fabuły Prometeusza nie zrozumieliście?

 

Oo

 

Hejtujcie, chętnie odpowiem, jak znajdę chwilę. Proszę jednak o konretne przykłady, bo średnio mi się chcę ustosunkowywać do zarzutu "fabuła ssie".

 

Obcego oglądam przynajmniej raz w roku

 

Fabuła Prometeusza, ssie, ponieważ jest prostacka, naiwna, nudna, banalna, poprowadzona pod efekty a nie pod treść i zakończona tak by czerpać z tego hajs przez długie lata. Uniwersum Obcego zasługuje na coś więcej niż prequel, ale nie jest godne popłuczyn typu AvP i Prometeusz.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

W życiu bym nie pomyślał, że w prequelu jednego z moich ulubionych filmów ktoś postara się przybliżyć mi temat powstania nas samych. Sam ten wątek zasługuje na niemałe uznanie. Druga rzecz, która kompletnie zabiła mi ćwika, to fakt, że Obcy powstał po części z naszego DNA. Mistrzostwo. Efekciarstwo w filmie? Gdzie, przepraszam, jest go zbyt wiele? Po pierwsze, ekekty są mocarne i nie rozumiem dlaczego ktoś miałby na to narzekać; po drugie - jest ich o wiele, wiele mniej niż w pierwszych lepszych Avengersach czy temu podobnym. Znowu czytam, że fabuła jest "prostacka, naiwna, nudna, banalna (...)", ale znowu bez zwyczajnego "bo" lub "ponieważ". Oczywiście nie biorę pod uwagę zdania "fabuła ssie, bo jest prostacka"...

 

Jeszcze mała rzecz - piszesz, że uniwersum Obcego NIE JEST GODNE popłuczyn typu AvP i Prometeusz. Niezły z ciebie fan, skoro twój ulubiony temat nie jest godny nawet popłuczyn.

Opublikowano

ja tam ogólny zamysł nawet popieram, ciekawy pomysł z tym poszukiwaniem stwórców, niezłe to że stwócy zrobili też "drapieżniki" itp. ale kiedy sie wchodzi w detale to jest coraz gorzej

 

część rzeczy była wspomniana na "szczerym trailerze", np

- czemu naukowiec byl załamany skoro misja robiła postępy

- jakie były realne cele i motywy robota, blondyny i starego dziada (przyleciał tylko po to żeby pogadać z potencjalnie niebezpiecznym kosmitą?)

- dlaczego gość chciał głaskać obcego "węża" zamiast spieprzać?

- jak baba mogła biegać i skakac po cesarce - po takiej cesarce! zszywasze zawszywające litr jakiegoś gluta kótry przed chwilą wylał sie z larwy do jej brzucha? gdyby nie ten glut wylewający się z pękającej larwy i gdyby maszyna zamiast zszywać w kilku miejscach przeleciała magicznym uzdrawiająco regenerującym laserem to by całe to bieganie można było znieść. ale baba ma wszystkie organy rozwalone i pociągniete zszywaczem.. litości.

- dlaczego jeden z typów zamienił sie w zombiaka po oblaniu kwasem? żeby mogła byc jakas scena akcji?

- dlaczego alien po aborcji zmienił sie w wielką ośmiornice z super pochwą?

  • Plusik 2
Opublikowano

ja tam ogólny zamysł nawet popieram, ciekawy pomysł z tym poszukiwaniem stwórców, niezłe to że stwócy zrobili też "drapieżniki" itp. ale kiedy sie wchodzi w detale to jest coraz gorzej

 

część rzeczy była wspomniana na "szczerym trailerze", np

- czemu naukowiec byl załamany skoro misja robiła postępy

 

Otrzymał swoją odpowiedź i miał doła, ponieważ była ona już oczywista i wcale mu się nie podobała.

 

- jakie były realne cele i motywy robota, blondyny i starego dziada (przyleciał tylko po to żeby pogadać z potencjalnie niebezpiecznym kosmitą?)

 

Weyland chciał pozyskać technologię, która dałaby mu życie wieczne (panicznie bał się śmierci). Jego córka chciała, aby ją zaakceptował i oddał jej pełnię władz nad korporacją, którą kontrolował nawet po swojej sfingowanej śmierci. David wykonywał polecenia swojego stwórcy, działając dodatkowo według zaprogramowanych poleceń (miał wykazywać ciekawość, eksplorować i badać rzeczy, które mogłyby go przybliżyć do celu jaki miał jego kreator).

 

- dlaczego gość chciał głaskać obcego "węża" zamiast spieprzać?

 

Typ był biologiem i widok malutkiego spokojnego "węża" sprawił, że postanowił go zbadać lekceważąc niewielkie według niego zagrożenie (węże takiej wielkości normalnie nie łamią ci kości rozrywając kombinezon ochronny).

 

- jak baba mogła biegać i skakac po cesarce - po takiej cesarce! zszywasze zawszywające litr jakiegoś gluta kótry przed chwilą wylał sie z larwy do jej brzucha? gdyby nie ten glut wylewający się z pękającej larwy i gdyby maszyna zamiast zszywać w kilku miejscach przeleciała magicznym uzdrawiająco regenerującym laserem to by całe to bieganie można było znieść. ale baba ma wszystkie organy rozwalone i pociągniete zszywaczem.. litości.

 

Zapodała sobie sporo jakiś "dopalaczy". To film sci-fi, medycyna mogła pójść trochę do przodu (skóra jest dosyć wytrzymała, więc po takim zszyciu i założeniu obcisłego kombinezonu wnętrzności by się nie wylały). Laser z tej medycznej kapsuły przeciął jedynie skórę nie naruszając jej organów.

 

- dlaczego jeden z typów zamienił sie w zombiaka po oblaniu kwasem? żeby mogła byc jakas scena akcji?

 

Nie po oblaniu kwasem, tylko upadku odsłoniętą twarzą w tą czarną mazie.

 

- dlaczego alien po aborcji zmienił sie w wielką ośmiornice z super pochwą?

 

To nie był alien, którego znamy, tylko (początkowo) mała ośmiorniczka robiąca za wielkiego facehuggera, gdy już urosła.

 

 

W filmach fantastycznych bardzo łatwo napisać kontrargumenty na wypunktowane banialuki.

Opublikowano

Jezus, ale po co tłumaczyć ten słaby film?

1. Jeżeli scenariusz byłby dobry, to nie byłoby w nim tylu kwiatków. Nie ma, że jedno nie wyklucza drugiego, a już na 100% nie filmie, który ma być "poważnym SF". Pełno śmiesznego ścierwa= scenariusz zawiódł.

2.Na czym ma polegać ta jego "dobroć"?

-Scott podjął temat stworzenia człowieka i dowiedzieliśmy się, że został stworzony przez obcych. Fapnąłem o sufit.

-Obcy stworzony częściowo z DNA człowieka, czy to nie jest stały motyw w serii, że Obcy podbiera coś z nosiciela?

Co w tym scenariuszu było dobrego? Co było dobrego w postaciach, które są częścią scenariusza?

Proszę o nie wspominanie o wybitnym na tle Prometeusza skrypcie Avengersów, który choć prawie równie naiwny to jest po tysiąckroć spójniejszy. Zdecydowanie bliżej mu do "Bitwy o Ziemię".

Opublikowano
Typ był biologiem i widok malutkiego spokojnego "węża" sprawił, że postanowił go zbadać lekceważąc niewielkie według niego zagrożenie (węże takiej wielkości normalnie nie łamią ci kości rozrywając kombinezon ochronny).

ten gośc bał sie wcześniej nawet 1000 letniego trupa

a wąż wcale nie był milusiński, bez przesady,w ygladał conajmniej podejżanie, nie da sie racjonalnie wytłumaczyć tego głaskania

już lepsze by bylo powiedziec że ze zdziwienia i ze strachu mu odj.ebało

 

 

skóra jest dosyć wytrzymała, więc po takim zszyciu i założeniu obcisłego kombinezonu wnętrzności by się nie wylały). Laser z tej medycznej kapsuły przeciął jedynie skórę nie naruszając jej organów.

może by sie nie wylały dosłownie ale by sie rana porozrywała w środku od tego birgania i skakania

a co do nacinania skóry - chyba jednak musiało też przeciąc micice co? alien nie siedział pod naskórkiem

 

Nie po oblaniu kwasem, tylko upadku odsłoniętą twarzą w tą czarną mazie

.no to dlaczego zmienił sie w zombiaka po wpadnieciu w czarną mazie?

 

To nie był alien, którego znamy, tylko (początkowo) mała ośmiorniczka robiąca za wielkiego facehuggera, gdy już urosła.

to że był to wielki facehugger to wiem, ale czemu był taki wielki? podobno alieny mają związek z nosicielem , do tej pory alieny rozwijające sie w ludziach tak nie wyglądały

 

 

reszta odp - niech ci będzie :P

Opublikowano (edytowane)

Dlaczego miałby wyglądać tak, jak późniejszy Alien, skoro była to forma pośrednia, która nie miała jeszcze decydującego genu, który pochodził od "wyższej rasy"? Szczegółami, które chcesz usilnie wyciągnąć na wierzch można zagiąć KAŻDY, BEZ WYJĄTKU film. Zawsze znajdzie się osoba, której będzie przeszkadzało, jak główny bohater nieracjonalnie spojrzał w lewo, gdy odpalał papierosa...

Edytowane przez acidizer
Opublikowano

Moze dlatego tak nie wygladaly bo jak dobrze pamietam facehuggery nie wyskakuja z ludzi tylko z jaj...

 

A w zombiaka zamienil sie daltego po wpadnieciu w czarna maz, bo to byla czarna maz zamieniajaca ludzi w zombiaki.

Opublikowano

no i o takie wyjaśnienie mi chodziło!

 

 

<_<

 

ja sie nie czepiam braku realizmu bo to SF ale dreczy mnie brak logiki w paru miejscach

ale dobra ide sobie, migłego dnia

Opublikowano

No ale chyba większość w tym temacie uznała, że po trailerach to raczej zawód roku w pewnym sensie i ten film jakiś super wypasiony nie jest. ogólnie to film wyszedł "średnio/dobrze" jako całość bez rozdrabniania się na jakieś pojedyncze przypadki.

Opublikowano

dobra króciutko bo późno. 8/10 i kawał dobrego filmowego sceince fiction z defnicji. pomimo pewnych ale (a trochę tego było ). ten film zasługiwał na lepszy scenariusz. apropo kwiatków , to kwestie drażnienia wężopenisowaginy i biegania po linii prostej są dość jasne w swoim absurdzie , ale spieracie się o cesarkę. otóż w rzeczywistości po tak głębokim rozcięciu mięśni prostych brzucha , nasza riplej 2 nie była by wstanie samodzielnie się wys.rać , nie mówiąc już o chodzeniu......taaaaa.......prolog przepiękny, starcie pudziana voldemorta z godzilla facehuggerem miało moc, podobnie combo otwarte złamanie , wytrysk i blowjob w wykonaniu obojnaka, magneto pokazał klasę ilustrując biszopa na nowo. czekam na blurka z wyciętym materiałem (fajna okładka).

Opublikowano

Cała fabuła tego filmu mi za bardzo przypomina tą z Stargate SG1 :) - dokładnie :), element guaulda, który wpakował sie do gęby jednego z tych ciamajd i kontrola nad nim.

Te białe , łyse alieny, które zapoczątkowały życie na ziemi... dokładnie to samo co z Orai z STSG1`, wygladają tak samo i też zapoczątkowali życie na ziemi, które później chcą zniszczyć - zbyt podobne do siebie.

Opublikowano

zamierzam nabyć wydanie 3xblur. szukam jakiegoś info czy wszystkie dodatki są opatrzone polskimi napisami, a jak nie to czy przynajmniej są angielskie. no i czy w końcu będzie dircut czy oddzielnie wycięty materieł. ma być komentarz lindelofa, chętnie posłucham, nie się dupek tłumaczy. no i liczę na pierwotny skrypt. aha, czy 3d naprawdę jest tak dobre ? nie mam na myśli wężochu,ja wyłażącego z tv tylko głębię obrazu ogólnie.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Naprawdę polecam przeczytać, tylko 118 stron. Różnic jest naprawdęsporo, inaczej zachowujący się bohaterowie, brak Weylanda na statku, Vickers ma swoje lata,inny David, brak tu też wielu nielogicznych scen z Prometeusza. Oczywiście więcej o samych obcych, to naprawdę miał być prequel, a nie kij wie co. Ridley naprawdę spartolił robotę decydując się na "poprawioną" wersję scenariusza. Zupełnie inna i nie tak optymistyczna końcówka.

Opublikowano

a możesz streścić dokładniej? nie żebym był leniem ale zanim bym przeczytał tyle stron po angielsku w moim wolnym czasie to pewnie byłyby już zeszłoroczne wakacje :P

Opublikowano

W skrócie cały pomysł na film opierał się na odkryciu, że Inżynierowie nie tylko stworzyli rasę ludzką, ale robili to cyklami manipulując co pewien czas jej DNA, jak i pomagając we wkroczeniu w kolejne ery technologiczne. Weyland zaś jest zainteresowany technologią do terraformowania ( wspomniana jest terraformacja Marsa realizowana przez jego korporację), którą spodziewa się znaleźć w miejscu, do którego odnoszą się uzyskane przez głównych bohaterów koordynaty. Występują tu też Facehuggery w różnych odmianach oraz pierwowzory obcego, w tym wersja powstała z Inżyniera. David studiując obcą technologię zdejmuje ograniczenia bezpieczeństwa nadane mu jako androidowi, po czym mu odpierdala. Itd.

Przeczytajcie ludziska, większa fajda niż w kinie, wyobrania robi swoje ;)

 

 

 

 

 

Opublikowano

Przeczytałem i scenariusz rzeczywiście lepszy ale wlasnie. To jest dobry material na ksiązkę a te 118 str jest bardziej taką uproszczoną nowelką więc zasadniczo dalej szału nie ma ale wiekszosc watkow jest rozwiazanych o wiele lepiej.

 

Nie wyjasnili, dlaczego inzynierowie bawia sie w kinder niespodzianki z alienami. Jest motym w kretynskim przygladaniem sie wezykowi przez dwoch kretynow. Jest oczywiscie supernowoczesna operacja w kapsule i cesarskie ciecie. No i david w scenariuszu jest o wiele slabsza kreacja niz Fassbender.

 

 

Na pewno zastanawiajacy jest temat z jajami. Zaloga w postaci konstruktorow dala w pewnym momencie ciala i alieny ich wyrznely. Po masakrze tajemniczo znikaja zostawiajac rozszarpane trupy konstruktorow. Jaja dalej sa, nie ruszone i oczywiscie zywe przez kilka tysiecy lat ot tak sobie. Mamy potem wielki crash calego statku konstruktorow z jajami w srodku i innym badziewiem i zadnego wrazenia na jajach to nie robi przez kolejne iles tam lat az do umiejscowienia akcji Obcy I. Troche to dla mnie naciagane - o ile konstruktor w komorze w stanie hibernacji to ok, to luzny ladunek juz nie ok jak dla mnie.

Opublikowano (edytowane)

Co do kretynów i wężyka, sprawa inaczej się przedstawia, bo koleś który wężykowi pozwala pełzać po ręce nie jest ksenobiologiem i przekonany jest o niezniszczalności swego skafandra (co nie zmienia faktu, że wszyscy zostali upomnieni przed wejściem na statek by nikt niczego nie dotykać)

 

Cesarskie cięcie występuje, ale wydaje mi się, że w lepszym ujęciu niż w Prometeuszu, tutaj zabieg wydaje się trwać o wiele dłużej i jest mniej chaotyczny (układanie organów na miejsce itp itd), w Prometeuszu miałem wrażenie, że medpod jest narzędziem sadysty, a nie nowoczesną jednostką medyczną.

 

Co do luźnego ładunku i jaj leżących setki lat, można wyobrazić sobie, że przybycie ludzi na statek powoduje uaktywnienie systemów podtrzymania życia, jest też wspomniane, że David mając możliwość widzenia interfejsu obcych wszystko włączył.

Odnośnie widzenia, podoba mi się patent z goglami Inżynierów, po nałożeniu których widać dopiero całą technologię obcych, interfejsy właśnie, systemy, przepływ energii, pola itp. Dość ciekawie musiałoby to wyglądać w filmie.

 

Cały David jednak bardziej mi bardziej pasował w skrypcie.

Edytowane przez Andreal
Opublikowano

No tak ale motyw z węzykiem jest dalej naciągany - niedawno co zobaczyli duchy wielkich gigantów i do głowy im nie przyszło, aby spier dalać przed wężykiem tak na wszelki wypadek, znajdując sięna obcej planecie zamieszkałej przez kosmitów.

 

Co do jaj to nawet jeśli David cokolwiek uruchamia, nawet jakiś system podtrzymania życia to robi to dopiero teraz a kilka tysięcy lat temu statek miał już być na Ziemi a tymczasem ten plan się nie powiódł z powodu rzeźni w środku.

 

Okulary oczywiście jak najbardziej na plus w scenariuszu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...