Dajcie se już siana.

Pogadajmy o wynikach sprzedaży M$ to takie ekscytujące...

Na Amidze wizualnie najfajniejsza gra to było chyba to

 

 

A najlepsza, przynajmniej dla mnie

 

 

Haha pamietam jak kiedys sie do ojca roboty chodziło żeby pograć w W3D na kolorowym monitorku :potter:

Jakie (pipi)a robocopy, jakie zeewolfy xD

Przelomem, gra ktora wyprzedzila o lata swietlne swoje czasy byl Virta Fighter 3.

Assassin's Creed 3 podczas amerykańskiej rewolucji. A ja nawet w Brotherhooda jeszcze nie grałem.

To nie jest pewna informacja, choć w sumie pasuje (w końcu wszystko to co epickie w grach czy filmach musi kończyć się w Ameryce;))

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez Kre3k

interesujący okres historyczny.

 

Tylko Ubi, dajcie poziom trudności do wyboru, bo grac na tym deflautowym to jakaś pomyłka jest

 

 

Po co się skrada, po co konstruować bomby, kombinować z uzbrojeniem jak można wpaść, zabić 10 strażników i na luzie odejść - banalne to

Chwile zanim kupiłem PSX'a widziałem reklamę Crasha na Cartoon Network i myślałem, że to jakaś kreskówa. Nie mogłem patrzyć po tym na Mega Drive'a już i szybko stałem się posiadaczem PlayStation. Konsola, memorka, drugi pad i 2 gry coś koło 2 tysi - chłopaczki z Pegazusami mieli mój pokój za Atlantydę

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez Gość

mi Amiga uciekła- po prostu nie miałem wtedy na nią kasy. Był za to Pegasus i Goal 3 - tak nabawiłem się miłosci do piłek na konsole przed rozpoczeciem meczu nuciłem sobie hymn Ligi Mistrzów

 

Psx- zobaczyłęm w Multimedialny Odlocie Chrasha i Soul Blade - wiedziałem już na co odkłądac....

 

 

...zwłaszcza, że zwałowałem się okrutnie. Ubłagałem rodzinę na zakup komputerka- był to Pentium 150 Mhz, 32 Ram (lol). Kosztował coś równowartośc 4 pensji (rok 1997), miał starczy na dekadę a już po dwóch latach nadawał się na złom

 

Pamiętam jak zamówiłem Resident Evil 2 w wysyłkowej sprzedazy, czekałem na przesyłkę i....andrzej Lepper zablokował drogi Myślałem, ze mnie szlag trafi

 

Resident 2 przeszedłem chyba z 10 razy, nie miałem kasy na nowe gry aż w końcu zacząłem je wymieniać (to były inne czasy, wtedy nie było dużo takich punktów)

Dla mnie przełomowym momentem było przeniesienie się z Pegasusa na N64. Nie mając pojęcia co znaczy 3D, włączyłem Mario 64 i... Aż olałem obiad. Taki ze mnie hardkor był.

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez Figaro

Demo z T-rexem na PSXa.

Ktoś poza mną ma jakieś wspomnienia związane z graniem w gry, czy wszyscy tylko lubią patrzeć?

Chwile zanim kupiłem PSX'a widziałem reklamę Crasha na Cartoon Network i myślałem, że to jakaś kreskówa. Nie mogłem patrzyć po tym na Mega Drive'a już i szybko stałem się posiadaczem PlayStation. Konsola, memorka, drugi pad i 2 gry coś koło 2 tysi - chłopaczki z Pegazusami mieli mój pokój za Atlantydę

 

Na Mega Drive zagrywałem się w Króla Lwa i "Sprite" (zawsze zapominam jak ta gra się nazywała).

 

Ejjj a pamiętacie takie coś bodajże jeszcze przed Pegazusem a po C64. Jak Terminator aka Rambo heh?

To chyba była konsola xD taka czarna skrzynka z wbudowanymi grami i sterowaniem. Chowany, gaszenie pożarów, zabijanie kreta i takie tam he he. WTF co to w ogóle było!?

 

Pamiętam tylko, że u "nas" chowany rządził.

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez SłupekPL

Miałem coś podobnego z bazaru, była tam też gra gdzie ganiało się policjantem złodziei, ale i tak najlepsza gra na tej składance to był Pitfall, były też jakieś szroty pokroju Supermana z przebieraniem w budce telefonicznej, czy Spiderman ze wspinaczką na budynek.

No, no, no był Superman haha xD pamiętam.

 

Pitfalla nie pamiętam może miałem wersje bez. Bo z tego co pamiętam to było kilka modeli czy coś takiego. Z innymi grami etc.

 

To było to:

 

 

SIC!

Swojskie podróbki Atari 2600

To też właśnie mój pierwszy sprzęt do grania. Później rosyjska podróbka ZX Spectrum, Pegaz (w międzyczasie pożyczona Amiga 500), PSX (przy Gran Turismo pierwszy raz poleciały teksty w stylu "To wygląda jak prawdziwe") i... dalej to już czasy "nowożytne"

To ja nie wiem o czym wy piszecie.

 

Dajmy na to w 98 roku, kto normalny, NORMALNY (a nie farmazoniarz który próbuje poprzez marketing wcisnąć wszystko tępej tłuszczy) uważał że to jest fotorealizm?

 

 

 

Albo że tak wygladają auta?

 

 

 

Bo ja dobrze pamiętam te czasy i jakoś nie myślałem sobie że to jest fotorealizm, wręczprzeciwnie, śmiałem się że w nowym NFSie low detale powodowały wyparowanie lusterek w aucie i że w CSie postacie mają kwadratowe ryje.

 

Ja nadal powtarzam, powiedzcie mi jak bardzo da się poprawić postać taką jak widać w demku Samaritana, albo czy da się lepiej odwzorować auto jak w GT5/FM4 photomode.

 

da się to lepiej zrobić? Przypominam że to nie redner czy CGI a grafika w real time.

dokładnie, samochody mogą jeszcze trochę dopakować ale to już będzie mała różnica.

Zapominany przykład jak dobrze są zrobione postacie w FN:

 

albo PGR4 z 2007

Poprawić detale, oświetlenie z cieniowaniem no i mamy real.

 

w grach CGI z FF zawsze były jednymi z najlepszych i dalej tak jest

Porównaj te CGI do http://www.youtube.com/watch?v=24WGrbvLy74 i jeżeli dalej twierdzisz, że poziom jest podobny (bo to CGI które zapodałem to akturat się zalicza do najlepszych) to ok, nie brnę dalej.

gimbus nie szalej, porównujesz 2-3minutowy ładnie zmontowany trailer do gier/finala a ja ci podaję przykład filmików CGI w FF których pełno, wyglądają świetnie a mimo to nie ma jakiejś wielkiej różnicy między nimi a grą.

 

Jeśli w tym trailerze AC odłożymy na bok efektowne wyreżyserowane sceny i animację to również mając w pamięci wykonanie lokacji w wielu grach oraz postaci nie ma przepaści o jakiej piszesz. Ciebie zaczarowała akcja, intensywność, animacja, zróżnicowanie walki i scen na takich filmikach a takiego poziomu to nigdy nie będzie w grach. 2minuty trailera robi kilkadziesiąt osób przez kilka miesięcy, pozdro dla tych co licza na takie gry, super destrukcje, interakcje czy wchodzenie do każdego budynku gta6. Co innego tak wykonane postacie i świat gry.

 

Z Gateway była taka podnieta bo pierwsze zdjęcia okazały się niezłą ściemą od twórców gry na których to wyglądało jak PGR4.

Słupas

 

 

Boże, strojenie przez wejście antenowe telewizora gniotło kule. Grałem na tym mimo, że miałem Mega Drive'a, sick.

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez Gość

O jaaaaaaa jeszcze w opakowaniu hehe. Choć z tego co pamiętam to ja właśnie miałem Terminatora. Rambo, Terminator wabik za małolata xD

W ogóle niezłe to co Emet napisał, że to podróbki Atari :o

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez SłupekPL

graliście w taki biały samolot?

 

 

chodziłem na Rambo do kumpla, dostał sprzet na komunię.

 

Była tez miejska legenda jakoby konsolka psuła tv

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez Orson

No tak, to są podróbki Atari 2600. U mnie dostępna była wersja z Johnem, oczywiście wolałbym tę z Arnoldem, ale to trochę jak wybierać pomiędzy Jessicą Albą a Milą Kunis.

 

River Raid!!! A samolot to scrollowana strzelanka - chyba najlepsze "tytuły", które oferowała ta maszynka.

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez Gość

to zdecydowanie Mila Kunis

Wiadomo, że Kunis.

 

http://www.youtube.com/watch?v=pmPjsBDN9Xw

Edytowane 28 stycznia 201213 l przez Gość

Najlepszy był Superman