Skocz do zawartości

Console Wars 3(de)

Featured Replies

Opublikowano

Podoba mi się ten temat, wracają wspomnienia z dawnych czasów, kiedy to jeszcze amigOfce przechadzały się po tej ziemi. Ach te przegadywanki z pecetowcami, przez te lata nic się nie zmieniło tylko sprzęt się zmienił :D

Edytowane przez ako

  • Odpowiedzi 9,7 tys.
  • Wyświetleń 260,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Z telefona jest takie samo narzędzie do gier, jak z peceta. Żadne.

  • Pogadajmy o wynikach sprzedaży M$ to takie ekscytujące...

  • fix co do nowego GoW to mam nadzieję że to nie GoW4 od Epica a że coś w stylu H3:ODST/HR od PCF, no i żeby wyszło do wiosny bo jeśli jesień 2013 to przekreśla next gena MS, w sumie już patrząc na g

Opublikowano

Połowicznie. Pady się zmieniły, żeby jeszcze efektywniej sprawować się w graniu różnorakie gry. Klawiatury się raczej nie zmieniły, dalej są poziomym rządkiem tych samych klawiszy, jak widać osiągnęły już wtedy perfekcję i nie da się nic zrboić, żeby lepiej spełniały swój jedyny cel, czyli pisanie wiadomości e-mail do babci.

Opublikowano

Coś nie na czasie jesteś:

FsEAI.jpg

Opublikowano

Nie no, oglądałem "Raport mniejszości". Tylko mam podejrzenie, że developerzy, o ile w ogóle się przejmują wygodą sterowania w pecetowych portach (5% przypadków?), raczej nie stawiają jako priorytet obsługi takiego czegoś. No ale nie wątpię, że pececiarze mają radochę z samego jego posiadania i grzebania w ustawieniach.

Edytowane przez ogqozo

Opublikowano

Zanim cokolwiek odpisałem, już 3 razy posta zmieniłeś xD

 

Przyjmujesz błędne założenie, że deweloper gry w ogóle musi się martwić oprogramowaniem takiej zabawki. Nie musi. Rozumiem jednak, że skoro Twój radziecki pad nie działał, więc i to nie ma prawa.

Opublikowano

Odkąd Sony wprowadziło na rynek dualshocka,tak od tego czasu wygląd i wygoda w graniu na padach niewiele się zmieniły,owszem Wii ma inne kontrolery,co później podchwyciło Microsoft i Sony,ale to dodatek do samej konsoli.Zresztą Big N także sprzedaje Classic kontrolery ,a duża część ludzi których znam i posiada najnowszą konsole Nintendo gra przeważnie na tym właśnie padzie.Na razie nie wyobrażam sobie,aby zastąpiły one pady które produkuje Sony i M$,a tablet od Ninny,to bardziej ciekawostka,choć również posiada podobne kształty i żadne z dotychczasowych koncepcji na pady nie mogą się równać z tym modelem.Nie zastąpią go również myszka + klawiatura.

Opublikowano

Twoja matka jest radziecka. Fajnie, że developer "nie musi tego programować", ale to jest właśnie pecetowe podejście - jeśli są JAKIEŚ przyciski, jeśli coś tam w ogóle działa, no to widać jest to świetny pomysł używać tego do grania w gry. No więc ja tak nie uważam. Jeśli granie ma być fajne, intuicyjne, wygodne itd. - to zazwyczaj pomaga, jeśli developer w ogóle wie, jaki kształt ma sprzęt, którego używasz do grania, ile przycisków w jakim zasięgu itd. Innymi słowy - musi się martwić, jeśli to coś czymkolwiek się różni od klawiatury.

 

Dobra, zapytam prościej, bo cała idea przyjemności z grania jest niektórym tutaj obca. W czym konkretnie to coś jest lepsze? Jakie ma zalety? Dla mnie to dalej wygląda jak rządek poziomych przycisków, które się naciska mając rękę całkowicie z góry, a do strzelania zamiast analogowych spustów nadal używa się klikanej z góry myszki wymyślonej do obsługi Excela.

 

Ale ja jestem radziecki więc proszę wyjaw mi, jakie to zalety tego dziwoląga pozostają dla mnie niedostrzezone. Ja tu widzę tylko kaleką klawiaturę, którą da się używać najwyżej jako numeryczną, jeśli ktoś ma laptopa bez takowej. Może przydatne dla sekretarek do jakiegoś typu dokumentów, ale ani do pisania tekstów, ani do grania to nie wydaje się przeznaczone.

Edytowane przez ogqozo

Opublikowano

Jaki bulwers. Pad radziecki, PAD. Doczytałeś co napisałem, czy jednak nie do końca? ;)

I serio nie chce mi się tego tłumaczyć, bo już dawno mi się ten temat znudził. Już było na luzie to przyszedł pan poważny i się podniecił.

 

Nawet nie dałem tego jako przykładu cudownego urządzenia do grania, a jako przykład tego że jednak kontrolery "klawiaturowe" też jakoś tam ewoluują, bo o tym był temat. Pamiętasz?

 

 

Zrobię jednak dla Ciebie wyjątek, bo widzę że wyobraźnia przestrzenna i logika to nie są Twoje mocne strony:

Popatrz na zdjęcie, nawet przedszkolak by wiedział co to jest i jak to obsługiwać. Popatrz po raz drugi, przypomina w gruncie rzeczy klawiaturę, nie? Popatrz na WSAD, teraz widzisz? Wyjaśniam: to urządzenie to taki WSAD i przyciski dookoła, tylko z uchwytem (wygląda na dość wygodne). Skoro nie różni się od klawiatury, wyjaśnij mi, co deweloper gry musi brać pod uwagę.

Czyżbyś pił do tego analoga i przycisku pod kciukiem? Więc powiedz mi mistrzu, co deweloper może zrobić z wiedzą, że to tam jest. Zwłaszcza, że gracz może sobie pod to przypisać dowolną akcję jaką zapragnie (uderzę Twoim humorem: może nawet ustawić pisanie listu do babci, ha ha ha!). Może tego w ogóle nie używać, mając tylko "wygodny wsad".

 

Idea przyjemności z grania to wg Ciebie kierunek, z którego naciska się przyciski?

W czym jest lepsze? Nie mam takiego w domu, ale wygląda na to że można sobie fajnie ułożyć rękę, a przy okazji jest małe, przenośne i można to oprzeć nawet na czole, jeżeli komuś wygodnie.

I w ogóle, analogowy spust? Jak lżej naciśniesz to kula wystrzeli z mniejszą prędkością? Nie, qr.wa, bo jakbyś miał strzelanie pod kółeczkiem albo krzyżykiem, to by było to samo. Trochę z pupy argumentacja jak na mędrca forum, ale rozumiem, późno jest i piątek.

 

Pozdrawiam Cię, radziecki mieszkańcu Jarosławia.

 

edit: a tekst na matkę to niezłe gimnazjum.

Edytowane przez ako

Opublikowano

Dokładnie to samo pomyślałem o mniejszej prędkości wylotowej kuli jeżeli obsługujemy grę za pomocą analogowego spustu :D "Roman popatrz, sterowanie padem jest takie symulacyjne, a przez to, że mam gałkę i spust czuję się jakbym był w tej grze"

Ogorek Ty się chyba naprawdę nie orientujesz w temacie o którym starasz się prowadzić dyskusje, pady się zmieniają, a klawiatury nie? ako wrzucił przykład ewolucji klawiatury przeznaczonej do grania, która faktycznie przypomina klawiatura (są klawisze), podobnie jak współczesne pady przypominają te sprzed 20 lat (są przyciski). Jeżeli nie grałeś nigdy w strategie, cRPGi, skillowe (bez autoaima, 2-3 szybsze niż obecne tytuły) FPSy to prawdopodobnie sobie nie zdajesz sprawy, że wygoda grania w te tytuły na padzie znacząca odstaje (in minus) od grania na klawiaturze i myszce. Nie mam tutaj na myśli tego, że wygodny fotel jest wygodniejszy niż wygodna kanapa (i jak ktoś tutaj zaznaczył, leżąc trudniej sie skupić na grze, niż gdy siedzimy), tylko to, że sterowanie w takich tytułach za pomocą pada ogranicza naszą moc sprawczą, co chyba dobitnie uderza w wygodę obsługi. No chyba, że rozumiemy wygodę w następujący sposób: im mniej wymaga się od gracza, im mniejszy wpływ może mieć na rozgrywkę, tym wygodniej, to wtedy tak, pad w tych gatunkach o których pisałem sprawdza się lepiej, bo zazwyczaj sterowanie i często sama mechanika jest upraszczana, ze względu na to, że gra jest robiona pod obsługę pada. Mnie akurat taka "wygoda" nie interesuje.

 

winner- "ktoś zaczyna pieprzyć, że klawiatura jest wygodniejsza od pada, kierownicy czy innych kontrolerów stricte przystosowanych pod gry" zupełnie nie ma odbicia w tym o czym my piszemy; żaden z nas, nie napisał, że k+m jest wygodniejsze w wyścigach niż kierownica, nikt nie pisał, że kontrolery muzyczne są mniej wygodne niż k+m w grach muzycznych, nikt nie napisał, że w mordoklepki, platformery, gry sportowe gra się wygodniej na k+m niż na padzie. Właśnie my mamy takie zdanie, że k+m jest tym w cRPGach, strategiach i FPSach, tym czym kierownica w racerach.

Edytowane przez Gość

Opublikowano

Przycisk analogowy mialby sens w strzelaninach jakby to zaimplementowali np z granatem. Jak mocno nacisniesz tak mocno rzucisz granat, ze mozna by np podejsc do snajpera i mu granat na glowie polozyc :D

Niestety nie robia tego deweloperzy..

Opublikowano

Powtórzę niewygodny argument dla zwolenników drugorzędnej platformy - pady na PC-ta są bardziej spopulazyrowane i bardziej sprzedające się niż klawiatury i myszki dla konsol. W zasadzie wystarczy przejść się do byle marketu i zobaczyć ile tego na półkach. I czytam sobie tak archiwalny numer CDA, w którym recenzja DMC 3 - i od razu w oczy rzuca się tekst "bez pada nie podchodź". Przypominam sobie wiele tekstów w których autor mówi, że pad sprawiłby się lepiej. Pamiętam nawet polską piłkę kiedyś która w zestawie taki pad miała. Za to nie przypominam sobie bym gdzieś czytał w recenzji gry konsolowej (nawet Red Alert 3!) że potrzebna jest myszka i klawiatura. Po prostu nikt zdrowy na umyśle nie będzie promował coś tak archaicznego i nie przeznaczonego do grania. Dzisiaj pad to po prostu naturalny wybór w większości gatunków gier, od platformówek po wyścigi (jak ktoś nie chce bulić za kierownice, w każdym bądź razie lepsze to od klawiatury), bijatyki, czy sportowe. Pad również świetnie się sprawdza w fps-ach (stworzonych pod pada), action-adventure, czy rpg, w tym hack and slash. Pad został spopularyzowany dzięki dominacji konsol na rynku gier. Gry tworzone z myślą o konsolach głównie, są tworzone pod pada. Później portowane na PC-ta, najlepiej właśnie radzą sobie z padem.

 

A tworzenie takich popierd.ółek jak te zdjęcie mini-klawiaturki jest nie tylko śmiechem na sali (bo i tak potrzebuję powierzchni płaskiej pod myszkę, a i pewnie pod tą klawiaturkę też i w zasadzie podobny efekt osiągnę podkładając sobie książkę pod nadgarstek przy klawiaturze), ale i dowodem że gdzieś tam producenci klawiatur na siłę próbują robić je wygodne na wzór padów. A lepiej po prostu kupić sobie pada. A najlepiej to razem z konsolą. Nie wiem jaki jest sens trwania przy czymś, co nie tylko dostaje tylko okruszki z tortu, ale też wymaga wytężonej pracy żeby w ogóle działało. Ale wiem że zmiana na lepsze jest u PC-towców możliwa, po tym jak jeden z najbardziej zażartych znanych mi PC-fanatyków kupił PS 3 i gramy od tamtej pory w BF-y ;) A nawet CDA pismo stricte pc-towe dostrzegło to samo i zaczęło pisać o konsolach. Żadne pismo konsolowe za to nie zaczęło pisać o PC-cie ;)

 

@szpic

 

Tak potrafię grać leżąc na łóżku, kanapie i rozkładając się wygodnie w fotelu. Na padzie. Bo na klawiaturze to niemożliwe z natury rzeczy. Wiem czemu nie potrafisz, bo przyzwyczaiłeś się zbyt bardzo do klawiatury i myszki. Analogowe przydają mi się chociażby do wyścigów, do których nie muszę ostatecznie dokupywać kierownicy. Posiadacz klawiatury i myszki też nie musi, ale sprawi się to jeszcze gorzej niż pad. I napisałem: "do poruszania się", czyli tylko do poruszania się. I do tego wystarczą mi dwa kciuki. Do samego poruszania się na PC-cie trzeba użyć całej dłoni (myszka) i co najmniej trzy palce drugiej dłoni (wsad). O kompletnym braku ergonomii w kwestii całkowitej kontroli gry to nie będę nawet mówił, bo pad jest tu królem ergonomii przy klawiaturze i myszce ;)

Opublikowano

O , widzę że wątek o PC się utrzymał :D

 

:whistling:

 

 

"Nie wiem jaki jest sens trwania przy czymś, co nie tylko dostaje tylko okruszki z tortu, ale też wymaga wytężonej pracy żeby w ogóle działało. Ale wiem że zmiana na lepsze jest u PC-towców możliwa, po tym jak jeden z najbardziej zażartych znanych mi PC-fanatyków kupił PS 3 i gramy od tamtej pory w BF-y "

 

Hmm, a dla mnie to kĄsole mają mniej do zaoferowania. Zarówno jeśli chodzi o przydatność jak i gry. Ofkoz możecie mi wmawiać że nie wiem co dobre, bo nie jara mnie skakanie pamperkiem po grzybkach czy na(pipi)ianie się po mordach fajerbalami. Tak samo jak Mendrek może rzucać teksty o ZAŻARTYCH pcfanatykach [WTF? zażarty znaczy się nie stać go było na kĄsole, miał 15 lat i zachwalał granie w PoPa na klawierce?]. Fajnie że gracie sobie w BFy na PeCetach. Jara Was okaleczony gameplay, Wasz wybór. Fajnie tylko, żebyście zrozumieli że nie każdego tego typu gówna jarają. Ja wolę sobie odpalić BF3, teamspeak'a i pograć ze znajomymi mają przy tym wuchtę funu i przy okazji mając możliwość nagrania sobie tego frapsem, czy w trakcie ładowania się nowej mapy przeglądnięcia co nowego jakiś kĄsolomaniak napisał na forumingu.

Taki ze mnie wygodny koleś który nie lubi być odgórnie ograniczany.

 

Edyta.

LOL Mendrek, znaczy co, na padzie możesz poruszać się jedną ręką, a na PC potrzebujesz do tego obu i dlatego nie masz możliwości trzepania wacka do telewizora? Tak mam to rozumieć?

Edytowane przez Stona

Opublikowano
W czym jest lepsze? Nie mam takiego w domu, ale wygląda na to że można sobie fajnie ułożyć rękę, a przy okazji jest małe, przenośne i można to oprzeć nawet na czole, jeżeli komuś wygodnie.
Wypowiem się, bo sam siedzę na G13 od Logitecha.

- ręka się nie męczy,

- przyciski są odpowiednio wyprofilowane (delikatne wgłębienia),

- te boczne są ułożone pod odpowiednim kątem tak, że można je naciskać nawet malym palcem,

- osiada obsługę makr,

- cała klawiatura jest ulożona w kształt litery U - dzieki takiemu rozwiązaniu nie ma potrzeby napinania ścięgien. jak to wygląda? podnieście bezwładnie rękę i zobaczcie jak ułoży się dłoń - tak właśnie leży ona na tym kontrolerze

- analogowy kontroler sprawdza się jako alternatywa dla WSAD ale i tak nie ma potrzeby używania takowego, bo kontroler wyłapuje bezproblemowo pięć jednocześnie naciśniętych przycisków. Przydaje się za to w Q3 jak człowiek musi zrobić 180* - wystarczy trzepnąć gałkę i postać się obraca

 

 

 

- brak analogowych przycisków na klawiaturze
w dobie klawiatur mechanicznych Ty chcesz wprowadzać system, który jest technologicznym regresem? Klawiatura jako pierwsze stawia znakomitą responsywność a nie to czy przyciski będę gniótł czy głaskał.

 

Powtórzę niewygodny argument dla zwolenników drugorzędnej platformy - pady na PC-ta są bardziej spopulazyrowane i bardziej sprzedające się niż klawiatury i myszki dla konsol.
Argument nie tyle niewygodny co zwyczajnie nietrafiony. Patrząc przez pryzmat historii - pady dla PC istniały od początków istnienia portów szeregowych natomaist konsolowe klawiatury i myszki pojawiły się bardzo nieśmiało dopiero za czasów Dreamcasta a i obecnie nie ma zbyt wielkiego wyboru a jak już coś się pojawia to wieje chińską tandetą. Dopiero teraz całość zaczyna ewoluować i pojawiają się hybrydy pokroju Frag FX gdzie poruszanie pozostaje typowo konsolowe ale celowanie zostało przeniesione na bardziej efektywny kontroler, którym jest mysz.

 

A tworzenie takich popierd.ółek jak te zdjęcie mini-klawiaturki jest nie tylko śmiechem na sali (bo i tak potrzebuję powierzchni płaskiej pod myszkę, a i pewnie pod tą klawiaturkę też i w zasadzie podobny efekt osiągnę podkładając sobie książkę pod nadgarstek przy klawiaturze)
Powiedz szczerze - trzymałeś kiedyś w rękach taki kontroler czy zwyczajnie lubisz sobie popisać głupoty?

 

 

 

Panowie, szanuję wasze zdanie i nawet nie zabierałem głosu czytając wypowiedzi moja_racja_jest_najmojsza ogqozo ale jak czytam post Mendrka, w którym pisze jakoby pad był jedynym słusznym rozwiązaniem to zwyczajnie brakuje mi rąk do facepalmów. Czarę "śmieszności" przelewa tekst o Red Alert 3 - jak sobie przypomnę to kółeczko, które ma zastąpić klasyczne, rts'owe klikanie to patrzę na ten twór z politowaniem.

 

ps.

Mendrkowi polecam obejrzeć chociażby jedną relację z gali e-sportu (np. WCG) i znaleźć JEDNEGO profesjonalistę grającego na czymś innym niż to co określasz mianem archaicznego.

Opublikowano

Powtórzę niewygodny argument dla zwolenników drugorzędnej platformy - pady na PC-ta są bardziej spopulazyrowane i bardziej sprzedające się niż klawiatury i myszki dla konsol.

Bo my w przeciwieństwie do konsolomaniaków, nie mamy klapek na oczach i nie biegamy po mieście z okrzykiem "tylko KLAWA, KLAWA I MYCHA!". Gramy w FPSy/RTSy na klawiaturze, w wyścigi na padzie/kierownicy, w zręcznościówki na padzie - bo tak jest wygodniej. Mimo że, heloł, tak na prawdę możemy przyjąć strategię konsolomaniaków i udawać że nasz zestaw domyślny jest doskonały do wszyskiego.

Nie wiem dlaczego od 2 stron Wasza strona nie może tego pojąć ;)

 

W zasadzie wystarczy przejść się do byle marketu i zobaczyć ile tego na półkach.

A ile na półkach myszy i klawiatur. Chyba dzisiejsze konsolki obsugują myszki i klawiatury na usb? ...

 

Za to nie przypominam sobie bym gdzieś czytał w recenzji gry konsolowej (nawet Red Alert 3!) że potrzebna jest myszka i klawiatura.

Pewnie dlatego, że te gry mają tak okrojone i na siłę dostosowane do pada sterowanie, że kupno mychy i klawiatury nic nie zmieni. Czy Wy na prawdę nie dostrzegacie, jak bardzo upośledzone są strategie/rpg/fps na konsolach, w stosunku do pecetowych odpowiedników?

 

Po prostu nikt zdrowy na umyśle nie będzie promował coś tak archaicznego i nie przeznaczonego do grania.

A myszki i klawiatury *przeznaczone* do grania to co? Dla wygody o nich zapominasz? Może nie był to pierwotny zamysł osoby, która te urządzenia wymyśliła (w sumie trudno żeby pomysłodawca maszyny do pisania myślał o gierkach), ale obecnie wyraźnie rozgranicza się klawiatury i myszki do pracy i do grania. Te do grania stawiają na konfigurowalność, ergonomię, precyzję, szybkość, dodatkowe funkcje.

 

Dzisiaj pad to po prostu naturalny wybór w większości gatunków gier, od platformówek po wyścigi (jak ktoś nie chce bulić za kierownice, w każdym bądź razie lepsze to od klawiatury), bijatyki, czy sportowe. Pad również świetnie się sprawdza w fps-ach (stworzonych pod pada), action-adventure, czy rpg, w tym hack and slash.

Naturalny dla zatwardzialego konsolomaniaka.

Jakie to są te fpsy dostosowane pod pady? Te z aim assist i wybaczającą wiele AI? RPG? Byś spróbował pograć na padzie w prawdziwego rpg to jesteś mistrzem świata :)

Widzisz, tu się różnimy, dla Ciebie wybór pada jest wyborem dobrym dla wszystkich typów gier, dla mnie klawa + myszka jest wyborem dobrym w zależności od gatunku.

 

Pad został spopularyzowany dzięki dominacji konsol na rynku gier.

Niestety jest to prawdą. Uproszczone gry też zostały spopularyzowane mniej więcej w tym samym czasie.

 

producenci klawiatur na siłę próbują robić je wygodne na wzór padów.

Jak producenci foteli próbują je zrobić bardziej wygodne, to też na wzór pada? Czy dla was "wygodne" i "pad" to synonimy?

Może napiszmy inaczej: producenci klawiatur dla graczy próbują robić je wygodne. kropka.

 

A lepiej po prostu kupić sobie pada.

Jakże by inaczej!

 

A najlepiej to razem z konsolą. Nie wiem jaki jest sens trwania przy czymś, co nie tylko dostaje tylko okruszki z tortu, ale też wymaga wytężonej pracy żeby w ogóle działało.

Okruszki? No patrz, uświadomiłeś mi, że Steam świeci pustkami. Dobrego, wysokobudżetowego tytułu na PC nie było od 10 lat a zapowiedzi brak.

No ale wiem, to zwykłe porty, i to tylko fotoszopowa robota pecetowców, że wyglądają lepiej i działają szybciej w rozdzielczościach, które się telewizorom full hd nie śniły ;)

Wytężona praca? To już ustaliliśmy kilka stron temu. Kliknięcie download jest bardzo uciążliwe (jak się steruje kursorem za pomocą pada).

 

Ale wiem że zmiana na lepsze jest u PC-towców możliwa, po tym jak jeden z najbardziej zażartych znanych mi PC-fanatyków kupił PS 3 i gramy od tamtej pory w BF-y ;) A nawet CDA pismo stricte pc-towe dostrzegło to samo i zaczęło pisać o konsolach. Żadne pismo konsolowe za to nie zaczęło pisać o PC-cie ;)

Prawa rynku. Ale pocieszę Cię, jak Amiga była u kresu świetności, to też żadne amigowe pismo nie pisało o PC :P

BTW, wiem że to niewyobrażalne, ale wielu pecetowców ma konsolki i grają na nich z przyjemnością. W zręcznościówki, sportowe itp.

 

Ale krowa mi wyszła ;]

Opublikowano

Słyszeliście? PSN znika... a na jego miejsce wchodzi SEN. Sony Entertainment Network. Po kiego zmieniać tylko nazwę is beyond me.

Opublikowano

Być może po to, żeby było ona zrozumiała również dla ludzi którzy mają tylko TV sony? Jak hamerykanin w markiecie widzi tv z obsługą PLAYSTATION Network to sobie myśli - po chvj mi to jak nie mam kĄsoli plejstejszyn?

A jak zobaczy Sony entertejnment netłork to se pomyśli - oooooooo, kul.

 

Tak to widzę.

Opublikowano

Mendrek rozwalił system tym Red Alertem, noż kurna, to chyba jasne, że w wersji konsolowej niepotrzebna jest myszka, ale tylko dlatego, że gra jej nie obsługuje, a nie dlatego, że się gra w to na padzie tak dobrze jak na m+k.

Ta rozmowa sprowadza się do stawiania argumentów (osób mających porównanie obu systemów kontroli w danym tytule) naprzeciwko hipotez (osób, które grają w Red Alert na padzie i tylko na padzie, ew. czytały, że na padzie gra się dobrze).

 

powyżej. Stona ma racje.

Edytowane przez Gość

Opublikowano

Widzę, że niektórzy blacharze mają metody zupełnie jak kibice z Kącika Sportowego. Tam jak powiesz coś niezgodnego z kanonem wierzeń jedynej słusznej drużyny, to jest "oglądałeś mecz na Livescorze". A tutaj jest "nie grałeś nigdy w FPS-y, strategie i RPG".

 

No więc kurde, wyobraźcie sobie, że są na świecie ludzie, którzy wypowiadają się o tym, z czym mieli kontakt. Grałem w FPS-y na klawiaturze, RPG oraz RTS-y. Sęk w tym, że grałem w nie też na padzie. Możecie sobie odpuścić gimberskie teksty w stylu "przyszły pady i uprościły", bo uproszczenia dotyczą gier konsolowych tak samo, jak blaszanych. Na samym przykładzie serii Final Fantasy da się to zauważyć (tylko nie bierzcie dwunastki pod uwagę, to taki retro trip). OMG, przyszły klawiatury i zepsuły gatunek jRPG-ów!!!1!!

 

 

Co do gier strategicznych to nie pisałem, że lepiej na padzie, bo tak nie uważam. Tam wskazywanie punktu jest podstawowym instrumentem, nie całym wyzwaniem: w strategii mającej dziesiątki menusów i setki klikalnych jednostek na ekranie wskazanie dokładnie tego piksela jest wygodne, a ilość skrótów klawiszowych na tyle duża, że cała klawiatura w sumie pomaga. Taki Football Manager ma interfejs na poziomie właśnie Excela, do którego została stworzona myszka, i oczywiście myszka działa w nim najlepiej.

 

 

W cRPG-i też grałem i jest to kaleki gatunek. Obecnie właśnie pogrywam sobie kolejny raz w Tormenta i chociaż treść gry jest świetna, to interfejs jest... no, udręką właśnie. Gdzie tam jest wygoda to nie wiem - chyba w momentach, gdy pół godziny celujemy w odpowiedni pikselik w rozmazanej papci na ziemi, żeby podnieść przedmiot. Tego typu irytacji jest ogrom. Ta gra robiona pod konsole mogłaby być absolutnie wspaniała.

 

No ale przecież ja po prostu nie umiem w to grać! Nie umiem wskazać na punkt i kliknąć i na pewno tylko dlatego nie mam ochoty tego non stop robić! Ileż Torment by stracił na konsoli, gdzie bym po prostu podchodził do czegoś i wciskał "X" a po walce "take all", cała gra straciłaby sens. To jest właśnie różnica między podejściem gracza a blacharza: dla mnie Torment polega na poznawaniu historii, dialogach, interakcji z ludźmi itp., a dla pececiarzy na "skillowym" wskazywaniu jakiegoś punktu i klikaniu, żeby zdobyć setny bezużyteczny wisiorek. Powtórzę: spoko, że każdy ma własny gust, ale nie wciskajcie mi, że to ma coś wspólnego z wygodą.

 

 

Co do FPS-ów no to fakt, można powiedzieć tyle, że te starsze były szybsze. Czyli że lepsze? Domyślam się, że np. wzorem przygodówki jest gra, w której musisz szybko naciskać na ekranie miejsce, na które chcesz wskoczyć. Spośród czterech-pięciu FPS-ów, które można uznać za jakoś wybitne i stanowiące do dziś wpływowy kanon, trzy były robione pod konsole (traktuję HL jako serię). Gdybyś w nie raczył pograć, to raczej nie mógłbyś z kamienną twarzą powtórzyć, że "mocy sprawczej" jest tam mniej niż w Doomie czy Quake'u. Mocy sprawczej jest więcej dzięki możliwości wygodnego wciskania paru klawiszy, jednocześnie z chodzeniem, strzelaniem itd. Możesz robić różne rzeczy i je robisz!

 

Co do samego celowania to powiem tak: rzucanie nożem w Goldeneye to jest jakieś wyzwanie. Wyciągasz nóż, trzymasz przycisk i gałkę i musisz utrzymać, aż strażnik podejdzie. W pecetowej grze jak by to wyglądało? Po prostu ustawiasz myszkę w odpowiednim punkcie i możesz ją nawet puścić, bo ona po prostu jest w tym miejscu. Ależ skill! Wiem, że nie jest to najlepszy przykład, ale to nie tak, że pamiętam wszystko z FPS-ów sprzed 15 lat. Bo obecnie wszystkie się robi pod pada, to trudno już coś powiedzieć. W każdym razie jedno pamiętam: że w Half-Life'a grałem dla angażującej treści, a w Goldeneye dla przyjemności z biegania i strzelania. Goldeneye na pececie byłby tylko dobry, za to Half-Life z padowym sterowaniem i możliwościami byłby jeszcze lepszy.

Edytowane przez ogqozo

Opublikowano

Może to też być akcja marketingowa skierowana na rynek polski. "SEN się spełnia".

 

Tak bardziej serio, pewnie będą integrować usługi SOE, PSS i inne, wzorem Live.

 

A tutaj jest "nie grałeś nigdy w FPS-y, strategie i RPG".

Cytat?

 

Możecie sobie odpuścić gimberskie teksty w stylu "przyszły pady i uprościły", bo uproszczenia dotyczą gier konsolowych tak samo, jak blaszanych.

Na tym zdaniu niestety zakończyłem czytanie Twojego posta.

Edytowane przez ako

Opublikowano
Obecnie właśnie pogrywam sobie kolejny raz w Tormenta i chociaż treść gry jest świetna, to interfejs jest... no, udręką właśnie. Gdzie tam jest wygoda to nie wiem - chyba w momentach, gdy pół godziny celujemy w odpowiedni pikselik w rozmazanej papci na ziemi, żeby podnieść przedmiot. Tego typu irytacji jest ogrom. Ta gra robiona pod konsole mogłaby być absolutnie wspaniała.

 

:D

 

ty serio jesteś jakiś manualnie ułomny

 

Wiem, że nie jest to najlepszy przykład, ale to nie tak, że pamiętam wszystko z FPS-ów sprzed 15 lat.

 

No niezbyt. Warto było go pominąć.

 

Wszystko już w zasadzie napisali panowie Ako i Greah (salut). W zasadzie na piecu praktycznie już nie gram, ale argumentacja w.w. jest bardzo sensowna, zwłaszcza fragment - na PC dostosowujesz sterowanie pod gatunek.

 

Chciałem tylko dodać, że nic dziwnego nie widzę w tym iż porty z konsol lepiej się ogrywa na padzie. Tyle że tutaj wina raczej nie leży po stronie tego, jakoby combo mysz+klawiatura było ułomne.

Edytowane przez TheAceOfSpades

Opublikowano

Greah- do PS3 można podłączyć dowolną klawiaturę na usb, tak że wybór jest...duży :)

 

________________

 

 

oqozoo pisze o Tormencie i "papce na ziemi". a jak mówimy, że WII to jedna wielka graficzna kupa i eksponat muzealny to wtedy nie ma papki na ekranie tylko jest pure gameplay i magia Nintendo :)

Edytowane przez Orson

Opublikowano

1No więc kurde, wyobraźcie sobie, że są na świecie ludzie, którzy wypowiadają się o tym, z czym mieli kontakt. Grałem w FPS-y na klawiaturze, RPG oraz RTS-y. Sęk w tym, że grałem w nie też na padzie. Możecie sobie odpuścić gimberskie teksty w stylu "przyszły pady i uprościły", bo uproszczenia dotyczą gier konsolowych tak samo, jak blaszanych. Na samym przykładzie serii Final Fantasy da się to zauważyć (tylko nie bierzcie dwunastki pod uwagę, to taki retro trip). OMG, przyszły klawiatury i zepsuły gatunek jRPG-ów!!!1!!

 

 

2W cRPG-i też grałem i jest to kaleki gatunek. Obecnie właśnie pogrywam sobie kolejny raz w Tormenta i chociaż treść gry jest świetna, to interfejs jest... no, udręką właśnie. Gdzie tam jest wygoda to nie wiem - chyba w momentach, gdy pół godziny celujemy w odpowiedni pikselik w rozmazanej papci na ziemi, żeby podnieść przedmiot. Tego typu irytacji jest ogrom. Ta gra robiona pod konsole mogłaby być absolutnie wspaniała.

 

No ale przecież ja po prostu nie umiem w to grać! Nie umiem wskazać na punkt i kliknąć i na pewno tylko dlatego nie mam ochoty tego non stop robić! Ileż Torment by stracił na konsoli, gdzie bym po prostu podchodził do czegoś i wciskał "X" a po walce "take all", cała gra straciłaby sens. To jest właśnie różnica między podejściem gracza a blacharza: dla mnie Torment polega na poznawaniu historii, dialogach, interakcji z ludźmi itp., a dla pececiarzy na "skillowym" wskazywaniu jakiegoś punktu i klikaniu, żeby zdobyć setny bezużyteczny wisiorek. Powtórzę: spoko, że każdy ma własny gust, ale nie wciskajcie mi, że to ma coś wspólnego z wygodą.

 

 

3Co do FPS-ów no to fakt, można powiedzieć tyle, że te starsze były szybsze. Czyli że lepsze? Domyślam się, że np. wzorem przygodówki jest gra, w której musisz szybko naciskać na ekranie miejsce, na które chcesz wskoczyć. Spośród czterech-pięciu FPS-ów, które można uznać za jakoś wybitne i stanowiące do dziś wpływowy kanon, trzy były robione pod konsole (traktuję HL jako serię). Gdybyś w nie raczył pograć, to raczej nie mógłbyś z kamienną twarzą powtórzyć, że "mocy sprawczej" jest tam mniej niż w Doomie czy Quake'u. Mocy sprawczej jest więcej dzięki możliwości wygodnego wciskania paru klawiszy, jednocześnie z chodzeniem, strzelaniem itd. Możesz robić różne rzeczy i je robisz!

 

4Co do samego celowania to powiem tak: rzucanie nożem w Goldeneye to jest jakieś wyzwanie. Wyciągasz nóż, trzymasz przycisk i gałkę i musisz utrzymać, aż strażnik podejdzie. W pecetowej grze jak by to wyglądało? Po prostu ustawiasz myszkę w odpowiednim punkcie i możesz ją nawet puścić, bo ona po prostu jest w tym miejscu. Ależ skill! Wiem, że nie jest to najlepszy przykład, ale to nie tak, że pamiętam wszystko z FPS-ów sprzed 15 lat. Bo obecnie wszystkie się robi pod pada, to trudno już coś powiedzieć. W każdym razie jedno pamiętam: że w Half-Life'a grałem dla angażującej treści, a w Goldeneye dla przyjemności z biegania i strzelania. Goldeneye na pececie byłby tylko dobry, za to Half-Life z padowym sterowaniem i możliwościami byłby jeszcze lepszy.

1. tak, jRPGi straciły wiele odkąd zaczęły wychodzić również na PC, zwłaszcza w kwestii mechaniki rozgrywki, no w cholerę straciły na tym, że na PC jest możliwość podpięcia pada od zawsze, a odkąd można używać klawiatury na PS3 to już w ogóle regres w dziedzinie jRPGów nastał.

Tak, dużo gier na multiplatfomowych jest upraszczanych właśnie dlatego, że deweloper traciłby czas gdyby musiał bawić się z tworzenie sterowania pod m+k i pod pada (co często wymuszałoby zmiany w samej mechanice), ale są chlubne wyjatki, jak np. Dragon Age 2.

2. Dokładnie tak ,winą m+k jest to, że deweloper umieścił na mapie maciupkie obiekty w które trudno trafić myszką, w późniejszym tytule tego samego producenta (BG2) rozwiązano ten problem, ale nie poprzez możliwość sterowania padem. Ileż by zyskał Torment, gdyby był projektowany pod pada, ten tylko się dowie, kto grał w Dragon Age 2 na PC i na konsoli.

Jeszcze raz muszę Ci przyznać rację, że zbieranie bezużytecznych wisiorków za pomocą myszki jest tak samo skillowe jak robienie tego samego za pomocą pada. No i nikt Ci nie wciska, że wygodne jest coś, co zostało spaprane w danym tytule, tak jak nikt nie zaprzeczy, że sterowanie w dużej ilości gier robionych pod pada jest spaprane z powodu nieudolności producenta, a nie dlatego, że pad jest zły, bo tak i już.

3. Szybsze, wymagające więcej od umiejętności manualnych gracza. Dzisiaj graczowi pomaga nie tyle, to, że gra na padzie, a to, że by utrzymać wrażenie pełnej kontroli, stosuje się tanie zagrywki w stylu asysty, zmniejsza się tempo, bo na padzie zwyczajnie byśmy sobie połamali paluchy grając w takiego Q3.

Super porównanie, HL do Dooma, brawo, to jak porównanie grafki w grach z 2010 i 2000.

Jakie to 3 na 5 wybitnych FPSów były robione pod konsole (to nic, że na PC znalazłoby się takich wybitnych FPSów sporo więcej)?

4.To w końcu jak to jest, w Torment problemem było najechanie myszką na piksel i to było ciulowe, teraz w Bondzie, łamanie palców na padzie, żeby rzucić nożem jest za(pipi)iste, a na PC jest do chrzanu, bo tą samą czynność wykonujemy łatwiej. Granie na padzie od N64 w FPSy wymagało dużo samozaparcia i godzin treningu, a mimo to było wygodniejsze :flag_of_truce:

Edytowane przez Gość

Opublikowano
1. tak, jRPGi straciły wiele odkąd zaczęły wychodzić również na PC, zwłaszcza w kwestii mechaniki rozgrywki, no w cholerę straciły na tym, że na PC jest możliwość podpięcia pada od zawsze

 

Możliwość obsługi czegoś i pisanie gry pod coś to dwie różne sprawy i nie za bardzo powinno się to identyfikować ze sobą. Już to zaznaczyłem parę razy i było by miło, gdybyście chociaż udawali, że to czytacie przed odpowiedzeniem, jaki jestem głupi.

 

 

Jeszcze raz muszę Ci przyznać rację, że zbieranie bezużytecznych wisiorków za pomocą myszki jest tak samo skillowe jak robione tego samego za pomocą pada.

 

Tylko że zupełnym przypadkiem w rzeczywistości nie ma konsolowych RPG-ów, które na tym polegają.

 

 

Jakie to 3 na 5 wybitnych FPSów były robione pod konsole (to nic, że na PC znalazłoby się takich wybitnych FPSów sporo więcej)?

 

No tak, nie dość, że jestem kaleki manualnie, to jeszcze nie umiem dostrzec tego wielkiego geniuszu dziesiątków arcydzieł sztuki FPS-owej na pececie, które zmieniały świat gier za każdym razem. Wszystko to kwestia mojego upośledzenia.

 

 

To w końcu jak to jest, w Torment problemem były najechanie myszką na piksel i to było ciulowe, teraz w Bondzie, łamanie palców na padzie, żeby rzucić nożem jest za(pipi)iste

 

No właśnie to nie jest łamanie palców. Sterowanie jest bogatsze i bardziej angażujące, ale też wygodniejsze. Fenomen ten wynika prawdopodobnie z faktu, że pad jest narzędziem do gier a nie narzędziem do pisania zmuszanym do gier.

 

 

 

Jeszcze króciutko o argumencie mistrza Greaha: że niby popatrz na e-sport, to zobaczysz, jak się powinno grać. No świetne. Rozumiem, że jak jesz obiad, to inspirujesz się zawodami w jedzeniu hamburgerów na czas, bo skoro tak wyglądają zawody, to widać tak jest najwygodniej.

Edytowane przez ogqozo

Opublikowano

@Orson

Wiem, chodziło bardziej o sprzęt dedykowany (Mendrek napisał "dla konsol" więc zakładam, że to o taki mu chodziło) a tego jest niewiele albo trzeba się ratować

czymś takim jak XIM, który kosztuje tyle co dobra klawiatura i mysz.

Swoją drogą polecam poczytać komentarze nt. XIM - wiele osób pisze, że korzystanie z tego jest niesprawiedliwe. Czyli chyba coś jest na rzeczy w tej wojence o wyższości k+m nad padem (w fps) ;)

 

 

 

@ogqozo

idąc za przykładem ako odpuszczam rozmowę z Tobą, bo widzę że zaczynasz wkraczać w sferę absurdu serwując jakieś dziwaczne przykłady. Nie wciągniesz mnie w dyskuje podczas której będziesz 10 razy edytował posty aby zrobić z rozmówcy idiotę.

Opublikowano

Miałem już nic nie pisać do Ciebie, ale jak to czytam to muszę:

 

No tak, nie dość, że jestem kaleki manualnie, to jeszcze nie umiem dostrzec tego wielkiego geniuszu dziesiątków arcydzieł sztuki FPS-owej na pececie, które zmieniały świat gier za każdym razem. Wszystko to kwestia mojego upośledzenia.

Wolfenstein, Doom, Quake, F.E.A.R., Crysis, Battlefield, Half Life, Counter Strike.

Czekam na Twoje typy.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.