Tyle, że jak M$ wchodził na rynek to musiał jakoś wypracować sobie markę. Wszyscy obawiali się peceta pod telewizorem i Sony ok. 2001 roku absolutnie dominowało na rynku. Od kilku lat są plusie i to się na pewno utrzyma przez kilka następnych lat, bo najtrudniejsza praca za nimi.

hmm... ciekawe, tak patrząc po tej tabelce od MaZZeo wychodzi na to, że (chociaż wiem, że to tak nie działa) to Sony stać na wypuszczenie nextgena w 2013 (1mld na +, do tego jakieś przychody z zeszłego roku i - straty z premiery Vity więc pewnie 1mld im został), a nie MS (straty 6mld) - Kaz nie kłamał mówiąc, że oprócz działów z muzyką i filmami to PS jest jednym z najrentowniejszych działów Sony. Heh i zdaje się, że na prawdę dopiero na Xboxie 1440 MS odrobi straty z X1 i początków XO

W każdym razie przyjmując to co jest w tej tabelce można wywróżyć, że nextgeny nie będą jakoś super potężne - producenci będą się bali utopić kasę i najpewniej zagrają zachowawczo (MS nie chcąc powiększać strat, a Sony nie chcąc doprowadzić do upadku kolejnego działu) i dostaniemy middlegeny, chyba że MS odważy się na mocne posunięcie bo na Sony nie ma co liczyć. Ja trzymam kciuki żeby choć jeden z producentów konsol się odważył stworzyć tru nextgena.

 

BTW MaZZ skąd wytrzasnąłeś tą tabelkę?

 

 

Trochę abstrahując od tych danych, tak sobie ostatnio pomyślałem, że Sony raczej na pewno nie wypuści PS4 w 2013 - po prostu mają za dużo gier na ten rok. Zakładając, że GoW to marzec, TLoU musi wyjść Q3/Q4 bo w maju będzie pewnie GTA5 (z którym nikt normalny nie będzie konkurować) potem nastaje sezon ogórkowy (gdzie z nowym ip będzie trudno - może koniec sierpnia?). TLoU mogłoby wyjść w czerwcu ale nie sądzę skoro (niby) na E3 mają zapowiedzieć nextgeny z premierą na gwiazdkę więc odpada bo cała uwaga pójdzie na konsole i nikt nie kupi nowego ip na trupa, tak więc po takiej zapowiedzi w ogóle start z nowym ip to chybiony pomysł. W taki wypadku zostaje zapowiedź PS4 na pierwszą połowę 2014 (marzec?) i wydanie TLoU i TLG do końca 2013. (mam nadzieję że to klarownie napisałem) Inny scenariusz wydaje mi się mało logiczny chyba, że od razu zrobią porty na PS4 (co jest trochę bez sensu). Natomiast MS to inna bajka, oni już po H4 nie mają nic więc na 90% w 2013 zobaczymy X3 pod strzechami. Taki mi powiedziała moja magiczna, szklana kula

 

A i tak najlepszy zonk będzie jak Sony albo MS wyskoczą na tegorocznym E3 z jakimś prototypem i powtórzą to co ostatnio zrobiło Ninny... heeh

hmm... ciekawe, tak patrząc po tej tabelce od MaZZeo wychodzi na to, że (chociaż wiem, że to tak nie działa) to Sony stać na wypuszczenie nextgena w 2013 (1mld na +, do tego jakieś przychody z zeszłego roku i - straty z premiery Vity więc pewnie 1mld im został), a nie MS (straty 6mld)

Wliczanie do bilansu kwot osiągniętych w poprzednich generacjach jest kompletnie pozbawione sensu. Sony jest miliard na plusie, ale w perspektywie 17 lat na rynku konsol. Naprawdę sądzisz, że straty na PS3 zostały japończykom magicznie zapomniane, a PS4 sfinansują z trzymanych przez ostatnie kilkanaście lat w skarpecie przychodów z PSX i PS2?

Jakim cudem Wam wychodzi, że Microsoft odrobi straty dopiero około trzeciej konsoli? Nawet zakładając, że nie utrzymają fantastycznego wzrostu sprzed roku i dwóch, to za 4 lata są już na zero. Ja bym się bał o Sony, bo wyciągnie się wielkiego gracza nikomu nie zrobi dobrze.

najlepszym czasem na premierę konsoli jest okres świąteczny i na 100% premiera nastąpi w tym terminie, tylko tu jest kwestia czy w 2013 czy w 2014. Przesuwanie premiery na początek roku było by bez sensu. po 1rwsze. ww okres świąteczny jest okazją do największej sprzedaży i głupotą było by go ominąć, po 2gie wypuszczając konsole na początku roku i tak zapowiedź musiała by być podczas jakiś targów (najlepiej e3) żeby zrobić hype itd. więc w kwesti "cała uwaga pójdzie na konsole i nikt nie kupi nowego ip na trupa" i tak by ludzie się wstrzymali te pare miesięcy do premiery konsoli i by nie kupili nowego ip na starą jakby wiedzieli (po targach) że już zaraz będzie premiera nowej konsoli.

hmm... ciekawe, tak patrząc po tej tabelce od MaZZeo wychodzi na to, że (chociaż wiem, że to tak nie działa) to Sony stać na wypuszczenie nextgena w 2013 (1mld na +, do tego jakieś przychody z zeszłego roku i - straty z premiery Vity więc pewnie 1mld im został), a nie MS (straty 6mld)

Wliczanie do bilansu kwot osiągniętych w poprzednich generacjach jest kompletnie pozbawione sensu. Sony jest miliard na plusie, ale w perspektywie 17 lat na rynku konsol. Naprawdę sądzisz, że straty na PS3 zostały japończykom magicznie zapomniane, a PS4 sfinansują z trzymanych przez ostatnie kilkanaście lat w skarpecie przychodów z PSX i PS2?

Dlatego napisałem, że wiem, że to tak nie działa. Nikt Sony nie będzie niczego zapomniał (sic!) bardziej chodzi mi o to że PS3 kosztowało Sony ~4mld ale już zaczynają być na + (sprzedaż PS2 na rynkach wschodzących pewnie w tym pomaga), PS3 zaczyna im się opłacać więc teoretycznie kiedyś tam się "spłaci". Wywnioskowałem z tego, że TEORETYCZNIE mogliby ten plusowy bilans, który TEORETYCZNIE mają, przeznaczyć na promocję i składanie w fabrykach PS4 (bo koszty tworzenia konsoli ponoszą już od jakiegoś czasu). Na odwrót jest z MS, oni dopiero odrabiają straty jakie mi przyniósł X1 i początek XO dlatego TEORETYCZNIE nie mają "zaskórniaków" na X3.

Gdyby ten biznes tak działał to na 100% dostalibyśmy słabe nextgeny. Poza tym to są tylko moje wydumane dywagacje, a nie poważna analiza rynku (mimo że i tak lepiej byłoby gdyby w takim ogólnym rozliczeniu MS i Sony były na większym plusie).

 

Jakim cudem Wam wychodzi, że Microsoft odrobi straty dopiero około trzeciej konsoli? Nawet zakładając, że nie utrzymają fantastycznego wzrostu sprzed roku i dwóch, to za 4 lata są już na zero. Ja bym się bał o Sony, bo wyciągnie się wielkiego gracza nikomu nie zrobi dobrze.

Matematyka. Dział od Xa jest ~7mld na -, zakładając że X3 będzie kosztował ich ze 3mld (tak jak XO) i zacznie się zwracać dopiero bliżej premiery X4 (tak jak XO, no chyba, że pójdą drogą Wii). Zakładając, że XO będzie jeszcze jakiś czas zarabiał, przed premierą X4 będą mieli pewnie jeszcze ze 3mld w plecy (~10mld na minusie z X1+XO=7, X3=3; XO "zarobił" ~2,5 mld [są -7mld] + ~1mld za 2012/2013 [są -6mld] + 0,5 mld przez następne 2-3 lata = [-3mld za X3 + 1,5mld na XO od 2013 = -1,5mld] = -7,5mld; X3 do końca swego żywota zwróci się pewnie do 3/4 mld [-7,5mld + 4mld = -3,5mld] więc przed premierą z X4 zostają z stratą którą dopiero ta generacja załata)*

Sony to już swoją drogą bo oni całą przewagę PS2 utopili za pomocą złych decyzji przy "trójce". Dopiero od niedawna coś tam są na + i jak znowu pojadą jak przy PS3 to PS4 może się okazać zgubne. W to że odpadną nie wierzę, no chyba że całe Sony faktycznie poleci (co nie jest wcale takie mało prawdopodobne) ale to na prawdę będzie fatalne. Niech nawet zrobią najgorszą maszynkę ale żeby zostali jako konkurencja (pozostaje liczyć że na konsoli MSu będzie można pograć w tru nextgenowy gry)

 

 

*wyliczenia dokonałem za pomocą analogii do sytuacji XO (i trochę PS2), w oparciu o tabelkę od MaZZeo i ogólne info więc nie koniecznie się sprawdzi bo może się zdarzyć wszystko - mam nadzieję, że się nie machnąłem w obliczeniach

 

Edit:

najlepszym czasem na premierę konsoli jest okres świąteczny i na 100% premiera nastąpi w tym terminie, tylko tu jest kwestia czy w 2013 czy w 2014. Przesuwanie premiery na początek roku było by bez sensu. po 1rwsze. ww okres świąteczny jest okazją do największej sprzedaży i głupotą było by go ominąć, po 2gie wypuszczając konsole na początku roku i tak zapowiedź musiała by być podczas jakiś targów (najlepiej e3) żeby zrobić hype itd. więc w kwesti "cała uwaga pójdzie na konsole i nikt nie kupi nowego ip na trupa" i tak by ludzie się wstrzymali te pare miesięcy do premiery konsoli i by nie kupili nowego ip na starą jakby wiedzieli (po targach) że już zaraz będzie premiera nowej konsoli.

Czyli znowu różnica roku między konsolami? I don't think so... Z resztą PS3 w Europie wyszło w marcu, 3DS i Vita też nie wyszły w Święta, a na początku roku. Ponad to okres luty-maj od jakiegoś czasu jest pełny premier hitowych gier. Myślę, że "premiera tylko w Święta" powoli odchodzi do lamusa.

Edytowane 27 maja 201212 l przez _mike

Krawaciarze z Sony juz nie raz wspominali w wywiadach, że tym razem nie mogą sobie pozwolić na wypuszczenie PS4 rok po premierze nowego X. Więc obstawiam, że premiery będą zbliżone.

Jak wyjdzie X3, to straty itp. będzie wtedy zarabiać gold i X360, więc sytuacja będzie zupełnie inna niż z początkiem X360, kiedy nie było bazy abonentów i nie było poprzedniej konsoli przynoszącej już tylko zyski. Dlatego będą odrabiać straty dużo szybciej. Po 3 latach X3 na rynku cały dział Xboxa może już być na czysto.

Krawaciarze z Sony juz nie raz wspominali w wywiadach, że tym razem nie mogą sobie pozwolić na wypuszczenie PS4 rok po premierze nowego X. Więc obstawiam, że premiery będą zbliżone.

 

gadali to Ci sami co twierdzili,że achievementsy niszczą radość z grania i ich odpowiednika konsola ps3 nie potrzebuje ?

jeju, każda firma mówi takie rzeczy, nintendo powtarzało, że internet w ich konsolach nie jest potrzebny takie gadanie korporacji jest uzależnione od obecnej sytuacji, jak im nie pasuje coś to kłamią uważając że coś jest niepotrzebne (w rzeczywistości dlatego, że tego nie mają)

MS też sporo gadał podobnie w sprawie Bluray...

 

//a ten minus to za co? kolejny niedoinformowany xbot?

Edytowane 28 maja 201212 l przez LeszeK-

Krawaciarze z Sony juz nie raz wspominali w wywiadach, że tym razem nie mogą sobie pozwolić na wypuszczenie PS4 rok po premierze nowego X. Więc obstawiam, że premiery będą zbliżone.

 

gadali to Ci sami co twierdzili,że achievementsy niszczą radość z grania i ich odpowiednika konsola ps3 nie potrzebuje ?

 

Wiesz, po pasmie marketingowych porażek może w końcu faktycznie zaczęli kumać co i jak.

 

Przyszłe E3 oficjalna zapowiedź nowych konsol-> zima 2013/2014 start. W międzyczasie oczywiscie tysiąc przecieków.

 

Tak to widzę.

Edytowane 28 maja 201212 l przez Jakim

Ciekawe jak pójdzie sprzedaż Sorcery, bo z tego co pamiętam Sony pokładało spore nadzieje w tym projekcie.

 

Już wiadomo jak:

 

http://www.chart-tra...t.jsp&ct=110015

Edytowane 28 maja 201212 l przez DonSterydo

Najśmieszniejsze w tym całym Move jest to, że najlepsze gry na ten sprzęt to porty z Wii XD

Najśmieszniejsze w tym całym Move jest to, że najlepsze gry na ten sprzęt to porty z Wii XD

 

Najlepszą grą z tego co czytałem jest Sports Champions. Sony powinno zrobić drugą część.

Krawaciarze z Sony juz nie raz wspominali w wywiadach, że tym razem nie mogą sobie pozwolić na wypuszczenie PS4 rok po premierze nowego X. Więc obstawiam, że premiery będą zbliżone.

 

gadali to Ci sami co twierdzili,że achievementsy niszczą radość z grania i ich odpowiednika konsola ps3 nie potrzebuje ?

to akurat prawda że w jakiś sposób ( dość mały) zniszczyły radochę z grania .

Właśnie, ktoś nie umiejący się oprzeć zacznie traktować grę mechanicznie, rozkładając na czynniki pierwsze. Czasami przez to gra traci swój urok, bo często powtarzamy np. jeden i ten sam motyw, albo musimy zająć się wybijaniem jednego typu przeciwnika. Jasne, przedłuża to żywotność, ale często właśnie te osiągnięcia są robione na siłę. Fajnie jest jak osiągnięcia nagradzają kogoś za np. zgłębianie gry do końca (odnajdywanie sekretnych wiadomości, czytanie jakiś dodatków, osiągnięcia w multi np. gdy często pomagamy komuś), ale nie rozumiem takich co każą np. pokonać dany odcinek w określonym czasie, czy zabić "x" przeciwników.

 

Sorcery zbiera lepsze oceny niż Star Wars Kinect! ale nie ma dobrej marki ani marketingu. Cóż, sprzedaż nie zawsze świadczy o jakości. Niemniej takie czy inne skakanki-wyginanki zostawmy posiadaczom X360, dla których to obecnie docelowe ex'y.

No i wydało się ze posiadacze xboxów są po prostu grubi skoro kolejne fitnessy na x360 się tak sprzedają

 

 

+ wstydzą się wyjsc do ludzi temu lubią kupować gierki prosto z XBL.

Edytowane 28 maja 201212 l przez Codename

Właśnie, ktoś nie umiejący się oprzeć zacznie traktować grę mechanicznie, rozkładając na czynniki pierwsze. Czasami przez to gra traci swój urok, bo często powtarzamy np. jeden i ten sam motyw, albo musimy zająć się wybijaniem jednego typu przeciwnika. Jasne, przedłuża to żywotność, ale często właśnie te osiągnięcia są robione na siłę. Fajnie jest jak osiągnięcia nagradzają kogoś za np. zgłębianie gry do końca (odnajdywanie sekretnych wiadomości, czytanie jakiś dodatków, osiągnięcia w multi np. gdy często pomagamy komuś), ale nie rozumiem takich co każą np. pokonać dany odcinek w określonym czasie, czy zabić "x" przeciwników.

(...)

 

Czysta prawda, lista osiągnięć np. z takiego Halo czy GoW to jakaś paranoja. Sam kilkakrotnie się złapałem, że nieświadomie gram pod osiągnięcie, chociaż łowca ze mnie żaden (patrz gamertag).

Powiązanie "acziwmenta" z np. nagrodą dla avatara czy dodatkowymi informacjami dostępnymi w grze jest byłoby bardzo dobrym pomysłem.

 

Edit: osiągnięcia z Wieśka 2 są wcale niegłupie.

Edytowane 28 maja 201212 l przez Andreal

To w Girsie był ten acziw za zabicie 500 tys. przeciwników? Prawdziwe pain in the ass dla hunterów

 

"śmieszne" jest jak przechodzisz jakąś grę fabularną do singla i po skończeniu masz np. ledwie 30% osiągnięć. Te 50-60% w takich grach to powinno w trakcie normalnego przejścia wpadać.

Edytowane 28 maja 201212 l przez DonSterydo

Kilka przykładów z mojej karty gracza:

GoW 2 - 17,4%

Halo 3 - 23%

Modern Warfare 2 - 26,4%

Metro 2033 - 33%

DeusEx - 40% (kuźwa, toż to gra na singla!)

Enslaved - 38,8% (to samo, co wyżej...)

 

i perełka: GoW3 - 11,75%

 

Wszystkie gry przeszedłem fabularnie, a jednak twórcy poprzez osiągnięcia twierdzą, że jednak nie

Poza tym część acziwów w niektórych tytułach wymaga kilkukrotnego przejścia danej gry,

 

Nie miałbym do tego zastrzeżeń, gdyby faktycznie gra oferowała coś, co mnie przy niej utrzyma. Dla przykładu Gothic 1 i 2 - część zadań zarezerwowana była tylko dla danej klasy postaci, to samo znowu przeze mnie przytoczony Wiedźmin 2; Deus Ex - decyzje i nieliniowe przechodzenie misji powodują, że będę chciał do tej produkcji jeszcze wrócić, RDR - to już inny przypadek, lubię po prerii pomykać na "kuniu".

Edytowane 28 maja 201212 l przez Andreal

w sensie ze nie podliczyło Ci za akmpanię? bo nie kapiuje ... GOW 3 masz 50 % za przejscie na Hardzie ...

Halo na Legendarnym też powinno się uzobieraż więcej ...

Tyle, że nie każdy gra na najwyższym poziomie trudności, ja zazwyczaj preferuję poziom odpowiadający średniemu czy tam normalnemu.

 

A ja troszkę dane popierniczyłem, odnosiłem się do punktów GS, na xbl jest liczone z liczby osiągnięć, w takim razie trójeczka GoW: 26%

Po prostu przestańcie na to zwracać uwagę, ja też nie lubię achievementów. Na początku nawet miałem zabawę przechodząc grę drugi raz pod kątem osiągnięć, kilka gier nawet nawet wymaksowałem (PGR4 czy The Orange Box), ale jak człowiek musi się zmierzyć z chorymi wręcz wymaganiami typu zabij setki tysięcy wrogów online albo zrób zadanie, które tylko przez ustawkę się uda to się odechciewa. Koniec końców od jakiegoś pół roku gram i nawet nie wiem, jakie są osiągnięcia w grach w które pykam. Z wielką chęcią w ogóle bym wyłączył ten cały system, ale niestety się nie da.

A ja tam bardzo lubie achivy/trofea. Podchodze do tego na luzie, ale lubie w grach ktore uwazam za wyjatkowe/perelki/swietne/bardzo dobre, wbic platyne. Nie robie tego za wszelka cene i odpuszczam kiedy wiem, ze nie bedzie mi sie chcialo albo jest trofeum za 50 lvl w multi, natomiast platynki fajna sprawa. Nie obce jest mi jednak przechodzenie calej gry na najwyzyszym poziomie dla jednego trofeum