Enkidou 300 Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 Owszem, tylko, że ja mając niewielkie pojęcie o niektórych gatunkach jednak wzbraniam się przed formułowaniem ogólnych teorii i przyklejaniem etykietek. Tym samym no offence, ale jednak za mało widziałeś, żeby pisać "jak można w to grać!?" bo "coś tam, coś tam" (<-- tu wstawić jakiś argument, najczęściej najbardziej powszechny stereotyp). Cytuj
Gość Orson Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 (edytowane) a skąd wiesz, że za mało? dopiero na PS3 odpuściłem zupełnie (ale to zupełnie) japonskie gry, wczesniej ograłem sporo jrpg. Fajnale, Suikodeny, Breath of Fire , Dragon Quest 8. Mam o tym pojęcie, uwierz mi. Edytowane 1 grudnia 2011 przez Orson Cytuj
Gość Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 Ja olałem japońskie gry z wyjątkami już za czasów PSX-a. Against japanese games before it was cool Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 To pewnie nie ograłeś paru fajnych produkcji. Nie mówię tylko o jRPG. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 (edytowane) tylko 4 gry z Japonii mnie interesują: Gran Tourisimo Demon Souls Dark Souls PES 2012 Z tym, ze Demony są dla mnie za trudne, na dwie piłki nie mam czasu (wybrałem fife) a Gran Tourisimo kiedys ogram ________________ na dowód, że nie sciemnia to powiem, ze w DQ 8 miałem mistrzostwo na tej arenie ,a ten Włoch postawił mi pomnik , ten który krzyczał "Ragazzo" a w Suikodenie 2 był facet, który cytował Sun Tzu Pamietam do dzis Edytowane 1 grudnia 2011 przez Orson Cytuj
Gość Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 Z japońskich gier z ery PSX-a to lubiłem wszystkie RE, Dino Crisis 2, RR Type 4, Soul Blade i coś tam jeszcze, widziałem i grałem w o wiele więcej japońskich produkcji. Dużo więcej na Megadrivie, ale to mi chrzestna cart z Niemiec przywoziła. Ale muszę przyznać, że DC miał masę świetnych, japońskich gier. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 Nie chce się czepiać Orson, ale to jest Gran Turismo. Jako fan serii musiałem. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 (edytowane) o własnie RE- uwielbiałem swrię do czasów Code Veronica, dzis i nawet to mnie od japońców nie interesuję. Major- ajm sory Edytowane 1 grudnia 2011 przez Orson Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 @ Orson Skoro grałeś w to co piszesz to tym bardziej nie rozumiem Twoich wcześniejszych wypowiedzi. Cytuj
Gość Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 5 to kapa straszna, NG2 nie ma startu to NG Black, a 3 też za dobrze się nie zapowiada. [*] Cytuj
Johnny L 5 Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 Japończycy na tej generacji ssają na potęgę (może oprócz Nintendo), chociaż czasem zdarzy im się wypuścić jakąś perełkę - Demon's & Dark Souls, Shadows of the Damned, Bayonetta czy Catherine. Najgorzej niestety wychodzą im sequele starszych serii, w zasadzie wszystko co schrzanić schrzanili (a w najlepszym wypadku nie dali rady tego dobrze pociągnąć), zaczynając od Tekkena, przez Pro Evolution po Residenta, Final Fantasy, MGS, Ninja Gaiden czy Silent Hill. Smutne czasy. Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 Im będą mniej oglądać się na Zachód, tym lepiej dla nich. Jeśli będą robić gry, których jedynym celem jest trafić w gusta zachodniego odbiorcy to skończą marnie. Ludzie nie interesujący się japońskimi grami i tak ich nie kupią, a ci lubiący tamtejsze produkcje machną na nie ręką ze wstrętem. Na szczęście część zdążyła się przebudzić po uświadomieniu sobie, że nie tędy droga, ale zanim to się stało zleciała już niemal cała generacja. Znamienne jest to, że np. Inafune, który Zachodem był zaczadzony, po odejściu z Capcom robi jRPGa z pingwinem w roli głównej, choć Lost Planet 2 było dla niego zbyt japońskie swego czasu. Poza tym były problemy z nowym sprzętem (przynajmniej w przypadku FFXIII i częściowo MGS4), co miało też miejsce przy przesiadce z PS1 na PS2, z tym, że wtedy handheldy nie były sensowną alternatywą i Japończycy w końcu z nowym sprzętem nauczyli się obchodzić. Teraz wielu nie musiało. W bardzo wielkim skrócie właśnie dlatego stacjonarne platformy next-gen mnie kompletnie nie jarają w tym momencie. Jest rozwój, ale -- mówiąc z lekkim patosem -- ducha tu nie widać (tzn. nie czuć). 2 Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 1 grudnia 2011 Opublikowano 1 grudnia 2011 Im będą mniej oglądać się na Zachód, tym lepiej dla nich. Tak, tak. Egzakli. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 2 grudnia 2011 Opublikowano 2 grudnia 2011 Większość gier jakie Japończycy wydają spod zachodniego dłuta są słabe. W tej generacji radzą sobie najlepiej na DS gdzie nie ma jakiejś poważnej konkurencji ze strony zachodnich devów. Na dużych konsolach pogubili się trochę. Cytuj
Gość Opublikowano 10 lutego 2012 Opublikowano 10 lutego 2012 http://www.gamespot.com/shows/gamespot-live/?event=twisted_metal_david_jaffe_dice_session20120209#toggle_video Fucking Jaffe is right! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.