mr_pepeush 96 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 hype hype hype! choć powiem szczerze, że Naughty Gods są jedyną ekipą, której daję pewną dozę wiary, że jednak im się uda coś tam odświeżyć w pojmowaniu produktu jakim jest gra; czy uda się to redefiniować? nie wiem i wątpię; ale wierzę, że może być to coś odkrywczego; trzymam za nich kciuki! Cytuj
Don_Pedro 5 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 W przypadku Last of US juz wiadomo, ze bedziemy miec do czynienia z tytulem z najwyzszej pułki, nie mniej jednak z niecierpliwoscia czekam na gameplay z tej gry. Niestety, obawiam sie ze na grywalny fragment poczekamy sobie conajmniej do czerwcowego E3;/ Cytuj
Kre3k 581 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 Też macie takie wrażenie, że mimo coraz lepiej oddanych animacji twarzy, mimiki, bohaterowie w grach mają nader często podobne gęby? W sumie, gdy tak patrzę na obecnego Maxa, którego mam zresztą w avatarze, to jakoś znacząco się od tych dwóch panów wyżej nie różni... Cytuj
MaZZeo 14 240 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 (edytowane) Myślę że większość mężczyzn, którzy przez tygodnie jak nie miesiące nie dbają o golenie japy czy głowy, wygląda bardzo podobnie. Edytowane 15 grudnia 2011 przez MaZZeo Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 Nie wiem jak wy, ale ja w takie rzeczy wierze, jak mowi to ktos z ND. Szczerze to dopiero logo ND mnie na ta gre nakrecilo. Podchodzilem na poczatku sceptycznie, bo w sumie byl ogrom plotek i obawialem sie (pipi)y na PSN. Teraz wszystko sie zmienilo i ta gra wskakuje na top oczekiwanych 2012 u mnie . Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 Jezuuu, mówta co chceta, ale takie cytaty mnie nakręcają;f Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 ja chciał bym im wierzyć, ale mam wątpliwości ile w tym prawdy a ile przechwałek, raczej nie ma co liczyć na 100% prawdy jednak takie teksty dają nadzieje że serio bedzie to nietypowa gra, miejmy nadzieje że z fajnie ukazanym survivalem, a nie że bedzie to kolejna strzelanina TPP i klon uncharted (to moja jedyna obawa) Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 ND pokazało, że nie ma dla nich czegoś takiego jak 100% wykorzystania mocy konsoli, teraz niech pokażą co potrafią jeśli chodzi o storytelling. Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 O storytelling raczej bym się nie martwił... ND wprawdzie nie posiada w swojej bibliotece tytułów ze scenariuszami na miarę oskarów, ale z tytułu na tytuł coraz lepiej sobie radzą na tym polu. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 15 grudnia 2011 Opublikowano 15 grudnia 2011 (edytowane) It will be a single player adventure, and control throughout the game to Joel. http://translate.goo...6BtTATV4KG6jBCg From the interview of vandal.net: - You'll control Joel throughout the game. - One player adventure. (No news of online mode - coop mode) - They're show a scene in which Joel is teaching Ellie how to shoot a gun (but the Dogs said that they're not sure if the scene will appear in the final version of the game or not). - A game centered in the relation of the two main characters (Joel & Ellie) and not on the infected. - Face animations and expressions will be done by hand. - It is still not known which is the relation between the protagonists. - To the infected & other survivors.. a third enemy'll appear: the mother nature. - In order to add more tension, more realism and nerve to the cinematics, it is being tried to imitate a style of "camera in hand" , something that we already saw with spectaculars results in the film "Children of the Men". -It'll be a game less linear than Uncharted, with exploration elements. Edytowane 15 grudnia 2011 przez MajorZero64 2 Cytuj
K@t 116 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 ND pokazało, że nie ma dla nich czegoś takiego jak 100% wykorzystania mocy konsoli, teraz niech pokażą co potrafią jeśli chodzi o storytelling. No właśnie ludzie się czepiają, że ND za każdym razem powtarzają o wykorzystywaniu 100% mocy PS3, ale zapominają że pieski tłumaczyły to zaraz po premierze Uncharted 2 - chodzi o wykorzystywanie 100% mocy aktualnie przez nich ujarzmionej Jakkolwiek by to nie brzmiało. Po wydaniu nowej gry znowu pracują nad optymalizacją silnika, wiedzą jeszcze więcej o samej PS3 i jej możliwościach i dlatego w ramach tych "stu procent" mogą jeszcze więcej. Cytuj
YETI 11 040 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 http://www.youtube.com/watch?v=LwGaLJjzhNk&feature=youtu.be Fajna tapetka na pulpit. http://nickatnite89.deviantart.com/art/The-Last-Of-Us-Wallpaper-274024137?q=sort%3Atime%20the%20last%20of%20us&qo=25 Cytuj
K@t 116 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 Swoją drogą, to wiecie że autorem premierowego rendera TLOU oraz kilku z Uncharted 3 jest Polak?: http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=80743 Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 W nowym CDA ma być 3 - stronicowa relacja z prezentacji gry. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 (edytowane) ND pokazało, że nie ma dla nich czegoś takiego jak 100% wykorzystania mocy konsoli, teraz niech pokażą co potrafią jeśli chodzi o storytelling. No właśnie ludzie się czepiają, że ND za każdym razem powtarzają o wykorzystywaniu 100% mocy PS3, ale zapominają że pieski tłumaczyły to zaraz po premierze Uncharted 2 - chodzi o wykorzystywanie 100% mocy aktualnie przez nich ujarzmionej Jakkolwiek by to nie brzmiało. Po wydaniu nowej gry znowu pracują nad optymalizacją silnika, wiedzą jeszcze więcej o samej PS3 i jej możliwościach i dlatego w ramach tych "stu procent" mogą jeszcze więcej. oni są jak putin w rosji na ostatnich wyborach - wykorzystują 146% mocy PS3 XD tak mi przyszlo do glowy ze fajne tez by bylo gdyby ich "inventory" bylo realistyczne, zeby nie wsadzali miotły do kieszeni albo plecaka, zeby inventory nie bylo ograniczone tylko iloscią "kratek" albo wagą przedmiotów tylko w maire realnymi gabarytami, np mozna miec spokojnie 20 batoników w plecaku, ale juz karabin sie tam nie zmiesci (za to można go rpzewiesiec przez ramie, ale np noszenie 4 karabinów na ramieniu bardzo spowalnia) fajnie by bylo jak by mozna bylo znajadowac wieksze plecaki itp mogli by tez zrobic ze po pierwsze przedmioty nie sa jednorazowego znalezienia - zeby masa przedmiotów byla dostapna w wielu wielu miejscach , a co za tym idzie żeby trzeba bylo czasem decydować co sie bierze (żeby sie nie przeciążyć) , tzn np znajduje sie kanister z benzyną, ale nie zapowiada sie że bedzie on przydatny w zaden sposob przez jakis czas, wiec sie go nie podnosi i nie taszczy ze sobą bo są wazniejsze rzeczy potrzbne w danej chwili. a kanister pewnie ejszcze jakis sie znajdzie. podobnie z bronią - mogli by dać jakis karabim maszynowy, niby czad itp. ale np ma tylko pół magazynka naboi, i przez pół gry nie znajdzie sie ich wcale, a potem tylko kilka sztuk. i niby ma sie mocną broni ale bez amunicji, i trzeba zdecydowac czy ją nosic ze sobą czy lepiej spakować coś pożytecznego mogli by też dać mozliwosc zbierania roznych przydatnych drobiazgów jak np baterie do latarki, zapałki, ogolnie żarcie i picie, jakieś narzedzia albo noże (niekoniecznie do walki) nie wiem czy fabuła i specyfika rozgrywki uwzględnia backtracking, ale jesli tak to mogli by zrobić jakies "obozowiska" tymczasowe gdzie mozna by miec skrytke ktora pomiesci wiecej rzeczy i mozna tam schować cos na później. zakładam że zostawianie czegokolwiek na wierzchu skutowało by rozkradzeniem tego przez innych "rozbitków" . swoja droga nawet mogli by dac misje poboczną że inni ludzie dorwali sie do naszej skrytki i rozkrali przedmioty, i możemy (ale nie musimy) wpakowac sie do ich kryjowki i odzyskac rzeczy EDIT marzy mi sie też jakis fragment gry z samochodem , ale nie taki jak w uncharted gdzie oskryptowane samochody jadą a my tylko strzelamy, tylko żeby mozna bylo znalesc samochod, naprawic go (znaleść części i benzyne) i gdzies nim wyruszyć zeby w miare dało sie nim jezdzic, nie oczekuje gran turismo ale jakiś fragment gdzie mozna nim kierowac i zdecydowac o podróży - np jedziemy do innego miasta i po drodze spotykamy motel, mozemy sie zatrzymac i go przeszukać ryzykujac spotkanie z czymś niebezpiecznym, albo pojechac dalej. albo np napotkac wiesjką droga prowadzaca do lasu i mozemy zjechac z ulicy i sprawdzic co tam jest itp we wszystkich miejscach mielibysmy szanse znalesc benzyne i inne ciekawe rzeczy a np mogli by zrobic tak ze jesli olewamy wszystko i nigdzie sie nie zatrzymujemy to benzyny nie starczy na całą droga i pod koniec musimy porzucic samochod i przedzierac sie rpzez las na piechote , w nocy! XD ogolnie to moze byc MEGA gra mozliwosci jest od groma , oby chociaż część sie spełniła... chociaż szczerze mowiac chyba bym wolał żeby to rocstar robiło taką gre, jakoś otwarte swiaty rocstar bardziej pasują do survivalu niż korytażowe skryptowane światy ND (chociaż oczywiscie nadal licze że nie bedzie to kalka uncharted jesli chodzi o styl gry i design leveli) EDIT2 zeby gra nie byla za łatwa i nie miala totalnych uproszczeń ktore są bardzo modne dziś powinnismy caly czas czuć "losowe zagrożenie" i mozliwosc smierci. to by 1000 razy podniosło klimat survivawlu ! żeby nie bylo tak ze mamy oskryptowanych wrogów w danych miejsach i jak sie ich zabije to można byc spokojnym ze nic sie nie stanie, tylko żeby np jak siedzimy gdzies czy to w miscie czy w lesie to jest losowa mozliwosc że coś złego sie przyplącze, nie mowie tu o falach wrogów, tylko o mozliwosci ktore moze sie trawiac np raz na 1 minute a czasem raz na 20 minut, ze porpsotu jakis grzyb albo inny ziom pałeta sie po okolicy, albo zwabiony swiatłem latarki czy ogniska postanowił wpaść i trzeba cos z nim zrobić (niekoniecznie walczyc, np uciec, albo zostawić mu przynęte, np troche jedzenia ktorym sie zajmie i wtedy uciec) dodatkowo gra powinna miec powazny system śmierci, zeby nie bylo tak ze jak cos zwalimy to cofamy sie o 2 minuty do checpointa, tylko że naprawnie powaznie ryzykujemy robiąc rozne rzeczy, w innym wypadku nie ebdzie napięcia i grozy Edytowane 16 grudnia 2011 przez Yano 3 Cytuj
SzczurekPB 2 254 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 Yano, chyba za dużo oczekujesz. Piszesz o tej grze jakby to miał być jakiś Fallout czy coś Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 Za dużo Fallout New Vegas. To będzie gra action-adventure. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 zobaczcie edity, jeszcze wiecej w nich oczekuje xDD tak sie chwalą że to nawet nie bedzie gra tylko cos nowego, to oby chociaz troche rpawdy w tym bylo, a nie tylko klon uncharted Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 Klon to nie będzie. Nie wyobrażam sobie skaczącego Joela w stylu Drake'a ani strzelanin z Uncharted. Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 16 grudnia 2011 Opublikowano 16 grudnia 2011 Nic, tylko czekać na gameplay i wszystko będzie jasne. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 17 grudnia 2011 Opublikowano 17 grudnia 2011 (edytowane) http://www.youtube.com/watch?v=yuZSmSBLWAg&feature=related W grze ma być kamera wzorowana na Ludzkich Dzieciach. Dynamiczny temat z The Last of Us: G2LJ-GTNE-NKHM Edytowane 17 grudnia 2011 przez MajorZero64 Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 Obejrzałem właśnie trailer z PSN i jestem zachwycony tym co zobaczyłem. Klimat wylał się z ekranu i zalał mi mieszkanie.Tematyka zayebista, wygląd postaci i mimika super. Pierwsze filmowe skojarzenia to "I`m Legend" i "The Road" . Ta kamera wzorowana na finałowej scenie z "Children of Men" to jakieś potwierdzone info ? To jedno z moich ulubionych ujęć w historii kinematografii. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 http://translate.googleusercontent.com/translate_c?act=url&hl=en&ie=UTF8&prev=_t&rurl=translate.google.com&sl=es&tl=en&twu=1&u=http://www.vandal.net/avances/ps3/the-last-of-us/15367/1&usg=ALkJrhgJYUrQTWXCqIW6BtTATV4KG6jBCg Przeczytaj sobie to. Cytuj
darkgamer 43 Opublikowano 18 grudnia 2011 Opublikowano 18 grudnia 2011 Trochę tego jest ,ale warto przeczytać.Jeżeli podciągną ten temat w mistrzowski sposób(w co nie wątpię), to może być to najlepsza produkcja Naughty Dog. Cytuj
Siara_iwj 4 138 Opublikowano 19 grudnia 2011 Opublikowano 19 grudnia 2011 (edytowane) Yano się rozpisał, teraz moja kolej Na start kwestie techniczne, potem nieco "filozofii" i moich dziwniejszych przemyśleń. Życzyłbym sobie brak chapterów, znaczy się "dochodzimy do miejsca, filmik, a potem zaczynamy zupełnie gdzieś indziej, nowy level". Niech ta gra będzie wędrówką, gdzie np. po 5 godzinach staniemy gdzieś na wzgórzu i będziemy oglądać z daleka pierwsze lokacje, w których się to wszystko zaczęlo. Jednak powracania do tych lokacji bym odpuścił, niech będą wspomnieniem (niech trafi je pożar, niech zawali się budynek, nieważne, ale nich gra sprawia wrażenie, że wędrujemy ("The Road" się kłania). Dobrym pomysłem, aby uczynić całe to doświadczenie nieco bardziej "osobistym", czy "realnym" będzie uwzględnienie staminy przy np. bieganiu, czy sprincie (niech te postaci nie będą nadludźmi, którzy mogą biec przez trzy kilometry bez zająknięcia, niech się męczą, niech nie skaczą po ruinach jak Drake. Zwykły człowiek, wymęczony codzienną walką o życie raczej nie odstawia takich akcji). Niech podstawowym trybem ruchu będzie chód, a bieg, lub sprint może być pod którymś guzikiem. Pod "X" na padzie, przy podstawowych ustawieniach, ma być interakcja ze środowiskiem, a nie skok ( już to sporo zasugeruje). Fajne byłoby, gdyby gra zaczynała się po południu (jasno) i BARDZO POWOLI (albo nawet w rzeczywistym czasie) przechodziła w noc (noc może być krótka - jeśli to lato, to ciemno może robić się koło 23:00, a jasno, powoli, nawet przed czwartą rano). Gracz mógłby doświadczyć miłej ulgi, kiedy w końcu zobaczy jaśniejące niebo. Ważne, żeby przed nocą doświadczyć jeszcze dnia, żeby osoba grająca dobrze wiedziała jak wiele traci po zachodzie słońca i wyczekiwała go. Jeśli cała noc okaże się zbyt długa na potrzeby gry to niech będzie to tak zrobione, że gracz będzie zmuszony pograć przynajmniej z 4 godziny przed i ze dwie po zachodzie słońca (w tym przypadku dzień może kończyć się nieco szybciej, powiedzmy koło 21:00, zaczynając grę ok. 16-17), następnie jakaś scenka, choćby nawet ta z ogniskiem z artworków, sen i pobudka koło 04:00 rano - niech ten dzień właśnie się zaczyna. Dokończenie gry może być już za dnia. Kwestia bossów. Tutaj sam nie wiem, mogą ostro popsuć grę tego typu. Szczerze ich tu nie widzę... Obrażenia - zaraz przy odnoszonych ranach nie powinno być zasugerowanego "paska zdrowia", choćby nawet miał on być niewidzialny, obrazowany przez ciemniejący ekran/plamy/blur. Brak tego uczucia, że gdzieś w wersji developerskiej istniał tradycyjny, sztuczny healthbar, który teraz został zastąpiony czymś bardziej na czasie. To pociąga za sobą automatyczne odnawianie energii, a ściślej jego brak. Niech będą rany na ciele - mogą krwawić, boleć, przeszkadzać i osłabiać. Trzeba będzie nosić bandaże, czy plastry (do zdobycia w aptekach w metropolii, mijanych we wioskach domach albo z wraków aut - apteczki pierwszej pomocy). Nie wymagam jakiegoś super rozbudowanego systemu opatrywania obrażeń, zwykłe użycie z inventory wystarczy. Niech będą widoczne na postaci. Tylko nieopatrzona rana będzie mogła, po czasie, owocować zmianami na ekranie (wspomniane plamy bądź blur) albo spowolnionymi ruchami bohatera (może kuleć, zmuszając do główkowania jak przejść jakiś trudny teren, może nie być w stanie używać dwuręcznych broni, albo być zmuszonym do używania ich jedną ręką, obniżając skuteczność, może się gdzieś nie podciągnąć, tylko obchodzić naokoło, może trzeba będzie wysłać gdzieś dziewczynę, żeby pomogła, przepchnęła coś lżejszego, z uwzględnieniem jej mniejszej siły, itp, itd - pełno możliwości). Żarcie i picie - zrezygnowałbym z tego elementu. Postacie mogą pożywiać się podczas scenek. W trybie hardkorowym w F: New Vegas ten tryb cieszył przez kilka godzin, potem był nudny, bo żarcia było w bród. TLOU nie ma zadatków na postapokaliptyczny survival w stylu Falla. Nie sądzę, że gra potrwa więcej niż 20 godzin, a i to raczej optymistyczne założenie. Biorąc pod uwagę moją zachciankę prowadzenia fabuły "w czasie rzeczywistym", to wystarczy, że podczas jednej, czy dwóch scenek coś tam zjedzą. Teraz zejdźmy nieco "głębiej". Co tak naprawdę ma być głównym zagrożeniem w tej grze? Jeśli będą to zombiaki to dostaniemy strzelankę, a nie, jak twierdzi ND - jakieś "doświadczenie". Potwory i mutanty mogą być okazyjnym zagrożeniem, czymś, co pojawia się na tyle rzadko, że nie będzie stanowić sedna całego "zła" w tej grze. Można będzie strzelić z kałacha, albo palnąć kijem w łeb. Gdyby twórcy się postarali, to za główne zło mogliby obrać śmierć, zezwierzęcenie głównego bohatera, jakąś jego "straszną tajemnicę" (Nieuleczalna choroba? Jest zainfekowany? Może kiedyś był złym człowiekiem i zamordował matkę dziewczyny i opiekuje się nią, aby chociaż w swojej świadomości odkupić winę? Można wymieniac bez końca, wzbogacając i pogłębiając fabułę), doprowadzenie do śmierci podopiecznej, czy, bardziej ogólnie, otaczająca ich rzeczywistość. Idąc tą drogą, cała fabuła mogłaby się kręcić wokół wędrówki do jakiejś nieokreślonej "ziemi obiecanej" - motyw biblijnego Exodusu jak najbardziej zamierzony, tylko na mniejszą, dwuosobową skalę - może ktoś pamięta zieloną wyspę, której poszukiwał Costner w "Wodnym Świecie", coś w tym stylu - azyl, bezpieczeństwo, szansa na normalne życie. Miejscem tym może być choćby nawet taka Costnerowa wyspa w dosłownym znaczeniu - coś fizycznie oddzielone od zepsutego świata, niewielki teren gdzie da się normalnie żyć (może bohaterowie skądś dowiedzieli się, że są tam ludzie, którzy próbują na nowo odbudować świat, choćby na tym skrawku lądu?). Czym więc zapełnić grę, jak nie strzelaniem? Nie wiem. Zagadki logiczne czy architektoniczne nie uciągną gry, zdaję sobie z tego sprawę. Ciężko jest zrobić grę akcji bez akcji. Heavy Rain miał to coś, ale mechanika była zbyt sterylna na potrzeby TLOU. Otwarty świat z LA Noire - tu już bliżej, ale gra była schematyczna, czynności się powtarzały i coś, co pasowało do detektywistycznej opowieści, tu nie zda egzaminu. Jeszcze bardziej otwarte RDR, czy GTA? Tu już za daleko w stronę Arcade. Myśląc realnie, to dostaniemy Uncharteda z bardziej "intymnym" klimatem, coś, co sprawi, że sami poczujemy się jakbyśmy siedzieli z bohaterami przy tym ognisku z obrazka, ale rdzeń pozostanie - czyli strzelanie, skoki, skrypty. ND tak na serio nie zrobili jeszcze gry "głebokiej". Widowiskowe, owszem, epickie, owszem, ale wciąż był to najwyżej Indiana Jones, coś świetnego, coś co każdy kochał jak miał 15 lat i kocha dziś, racja, ale gdybym dziś po raz pierwszy obejrzał "Poszukiwaczy Zaginionej Arki", a nie kilkanaście lat temu, to pewnie nie siedziałbym już na skraju fotela, bojąc się mrugnąć, żeby nie stracić nic z akcji (tak samo czyta się książki Verne`a mając te "dwadzieścia ileś" lat, zamiast kilkunastu). Nie wiem, czy deklaracja o robieniu czegoś "dojrzałego i głębokiego" nie odbije się developerom czkawką, kiedy okaże się, że to Uncharted z przydymionymi kolorami, mniejszą ilością gagów i bez dzielnego, ale nieco pierdołowatego bohatera, którego każdy z biegu polubi. Niuanse "wczuwania się" - Cały czas mam przed oczami "The Road" i stosunki między ojcem i synem, które tu można by zastąpić relacją między zaprawionym w bojach opiekunem i radzącą sobie, ale wciąż nieco naiwną dziewczyną (na filmiku trochę wahała się przed wsadzeniem tego noża w plecy zombiaka - jest bardziej "ludzka" od głównego bohatera - co może sugerować w daaaaalekiej perspektywie, że pod koniec gry on umrze, będąc "o krok" od wymienionej "ziemii obiecanej", będąc zbyt, "zepsutym" latami brutalnej walki o życie, aby móc tam wejść. Ostatnie 30-40 minut gameplaya można będzie sterować panną - wystarczająco długo, żeby smutek z powodu śmierci gościa przeszedł u gracza w nadzieję na jej dalszy normalny byt - tutaj furtka otwarta dla sequela, gdzie to ona będzie główną bohaterką. Idąc dalej, w sequelu może się okazać, że Joel jakoś przeżył i znajdziemy go w końcu po "złej" stronie świata, jako starego człowieka zupełnie zniszczonego przez to, co go otacza, bla bla bla - buehehehe, patrzcie jak typ z Polski robi robi fabułę dla ND...pewnie nawet oni nie mają na razie planów na część drugą ...jest pewnie sporo więcej, ale jest również późno w nocy/wcześnie rano Idę kimać, a jak będzie mi się chciało to dopiszę coś później. Edytowane 19 grudnia 2011 przez Siara_iwj 3 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.