Hipolos 23 Opublikowano 9 grudnia 2011 Opublikowano 9 grudnia 2011 FF7 jest słabe. I po co Ci to było? Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 9 grudnia 2011 Opublikowano 9 grudnia 2011 Aha czyli gra nie może się nie podobać? Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 10 grudnia 2011 Autor Opublikowano 10 grudnia 2011 Czy moglbym prosic o otwatcie mojego posta"...bo mnie to boli..."abym dalej mogl kontynuowac rozmowe,albo o nie usuwanie tego.Ostatni post zostal usuniety nie wiem dlaczego.jedyne co chcialem wyrazic to pare kwesti ktore mnie bola.Dlaczego nie moge tego zrobic?Chodzi o przeklenstwa czy moze za duzo gorzkiej prawdy?Smutne jest to ze zyjemy juz w czasach gdzie nawet wyrazanie tego co czlowiek naprawde mysli jest cenzurowane...bo tak naprawde nie wiem za co zamkniety zostal mi post.Dla mnie jest to cenzura.Rozmowa naprawde zaczela sie rozwijac. Doslownie nie moge uwierzyc ze to portal PSX EXTREME...Gazety ktora w Polsce byla biblia posiadaczy PSXa.Majac te 16-17 lat na kazdy numer czekalem jak dziecko.Z wywieszonym jezorem bieglem do kiosku aby sprwadzic czy jest,nowy pachnacy wypchany,po brzegi wypchany informacjami.Kiedys ludzie ktorzy tworzyli to pismo ustaniawiali standardy.Bylo to robione przez pasjonatow dla pasjonatow.I to sie az wylewalo z kazdego egzemplarza.Obciachowe foto story zwiazane z grami na koncu gazety,wypady na targi na stopa,opowiecsi o scierze ktory jest byl i bedzie zawsze kosmita czy rozowe opowiesci o Larze Croft:)Bylem z wami od zawsze(od 4 numeru) razem z wami budowalem baze ludzi ktora teraz wydawcy sobie podcieraj dupe.I kiedy mowie co mnie boli jestem uciszany?Wszystko stalo sie juz takie plastikowe jednolite i dla kazdego ze nawet wyrazanie odmiennego zdania na temat obecnej sytucji na rynku jest tabu.Powinnismy bronic tego co kochamy a nie patrzec jak to jest gwalcone na naszych oczach.Ja tego bede bronil z calego serca. Jeszcze raz prosze o nieusuwanie tego posta albo o otworzenie poprzedniego... *Ekidou * "Mozolnie skladalismy zlotówka do zlotówki, zeby tacy jak Ty mogli sie dzisiaj snobowac"...dziekuje Nie chcac sie sprzeczac kto ma racje,zgodzmy sie ze sie nie zgadzamy "Piraciles gry, które rzekomo kochasz - komu niby w ten sposób pomogles?"...Sobie. Od rodzicow dostalem milosc... Ale o swoja milosc musialem walczyc sam... Nie wiem co to ty lub kto kolwiek inny odczuwa kiedy gra,ale moge ci opisac co ja czuje. Jest to uczucie ktore przezywa sie robiac tylko i wylacznie TA jedna JEDYNA rzecz.To wtedy gdy twoje serce wali jak oszalale,puls rozrywa ci zyly,twoje cialo zaczyna sie pocic a zrenice zwerzac i rozszerzac z predkoscia twojego pierwszego zakretu w Gran Turismo.To wtedy gdy jestes jednoscia sam ze soba,zewnetrzny swiat nie istnieje.Jestes tylko TY i TA rzecz.Moze to byc adrenalina ktora TA RZECZ ci daje... ...Jak przy ostatniej walce z koncowym bossem kiedy nerwowo naciskasz guzik ktory odpowiada za atak,chociaz podswiadomie wiesz ze to i tak nic nie da...jednak i tak to robisz Ta RZECZA moze byc czas kiedy w duszy swieci ci slonce i biegasz boso po bezkresnej lace wypelninej po horyzont tysiacami barwnych kwiatow czujac poranna rose rozpryskujaca sie o twoje cialo. Ta RZECZ moze wyciskac z ciebie lzy jak seria Call of Duty siano od graczy.Smierc Aeris,Sniper Wolf,dzwiek staru PSXa... Sa to RZECZY ktore zrobily diamentowe rysy w twojej swiadomosci.Zlote linie na wspomnienie ktorych najszczersze lzy szczescia i radosci plyna ci do oczu. Teraz wyobraz sobie RZECZ ktora jest esencja TWOJEJ rozkoszy i najwspanialszych wspomnien jakie posiadasz... Ta RZECZA dla mnie sa G-R-Y. Dla mnie aternatywa na piractwo byla by kradziez Jestem naprawde mila i spokojna osoba ale wiem ze dla tej RZECZY bylbym gotow to robic.Ja tez zbieralem zlotowke do zlotowki i mialem na pirata raz miesiacu...i bylo mi naprawde nawet taka sume uzbierac.Pamietam raz w zimie przez miesiac jezdzilem na gape do szkoly(20 km) bo wlasnie wyszla angielska wersja Parasite Eve(2 cd).Wypatrywania kanara przez pol godziny dwa razy dziennie prez miesiac...nie zycze nikomu.Ale gra byla tego warta Druga po FF VII gra Square ktora byla PERFEKCYJNA. Odbierajac/zabraniajac mi tej RZECZY niesamowicie bys mnie skrzywdzil.Albo bylbym cale zycie nieszczesliwy nie mogac odnalesc tej JEDNEJ/RZECZY/MILOSCI.Albo zatrul bym to co najpiekniejsze w moim zyciu kradnac na to cos co KOCHAM Powinnismy sie zastanowic czy nasze reguly wzgledem legalnosci,zwlaszcza w sprwie wlasnosci intelektualnej,nie sa moze MOCNO przestarzale.Hamuja rozwoj naszej cywilizacji i sluza tylko i wylacznie do trzepania kasy przez chciwe korporacje.Naprawde zastanowmy sie czy napewno piractwo szkodzi?Branza gier jest tak wielka ze generuje wieksze przychody niz HOLYWOOD a my ciagle tylko slyszymy jak bardzo to piractwo jest niedobre.Jakie wielkie straty ponosi branza i ze trzeba urzywki likwidowac,online passy wprowadzac i za DLC("z gry wycielismy i sprzedajemy osobno") trzeba slono placic... Rynek gier w czerwcu tego roku byl wyceniany na...65.000.000.000 $ Czy tylko ja widze ze naprawde jest cos tu nie tak.Czy trzeba naprawde wskazac palcem na krola ktory jest nagi?? No to sie troche rozpisalem...ale kiedy robisz cos KOCHASZ,nawet kiedy o tym piszesz,nic wiecej nie ma znaczenia Cytuj
Gość Orson Opublikowano 10 grudnia 2011 Opublikowano 10 grudnia 2011 (edytowane) właśnie kur.wa co to za zamykanie tematu? jak ktoś tam cos przeskrobał to % mu a nie zamykać cały topic. Białoruś to czy forum konsolowe ? wafel - ty mi nie mów bo ja skończyłem Two Worlds 2 i był zabugowany jak sto pindziesiąt , nawet nie ma co porównywać do Skyrima. Jak sądzisz inaczej to ...nie miałeś z jedną lub z druga produkcją do czynienia. Edytowane 10 grudnia 2011 przez Orson Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 10 grudnia 2011 Opublikowano 10 grudnia 2011 bla bla bla... Jest to uczucie ktore przezywa sie robiac tylko i wylacznie TA jedna JEDYNA rzecz.To wtedy gdy twoje serce wali jak oszalale,puls rozrywa ci zyly,twoje cialo zaczyna sie pocic a zrenice zwerzac i rozszerzac z predkoscia twojego pierwszego zakretu w Gran Turismo. bla bla bla... Kazdy ma swoja podniete ale to juz jest troche przesada Ile ty masz lat? Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 10 grudnia 2011 Opublikowano 10 grudnia 2011 Wysłałem Ci wprawdzie PW, ale skoro temat został ponownie otworzony to dorzucę jeszcze swoje trzy grosze. Nie zauważasz, że ja Ci nie chcę nic odbierać. Wskazuję tylko wyraźny rozdźwięk miedzy Twoimi słowami i czynami. Chcesz bardziej innowacyjne gry? W takim razie gdy te wychodzą musisz je kupić i wesprzeć twórców. Budżety gier przez lata poszybowały w górę, margines błędu jest mniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Skoro ludzie chcą kupować chałturę, to chałturę dostają. Nie ma popytu na oryginalne gry, więc te nie powstają lub powstają rzadko. Kształt dzisiejszego prawa autorskiego nie ma tu nic do rzeczy, bo wszystko sprowadza się do tego, czy kolesie robiący grę będą mogli wyżyć po zakończeniu prac nad nią. Z Twojego dobrego słowa w internecie nikt nie podtrzyma swojej egzystencji. Prawdziwym problemem (przynajmniej w tej branży) -- jeśli uznamy że taki istnieje -- nie jest rzekomo krępujące kreatywność prawo, ba, nie są nimi nawet korporacje i korposzczurki nie mające o grach większego pojęcia. Są nimi konsumenci, ci wszyscy, którzy chcą wydawać pieniądze na gry którymi Ty tak pogardzasz. Nikt im do głowy pistoletu nie przystawia, nie ma zatem sensu doszukiwać się gdzieś daleko czegoś, co skanalizuje nienawiść wszystkich pięknoduchów. Chcąc zbawiać świat, mogliby najpierw zacząć od siebie. 1 Cytuj
Paliodor 1 817 Opublikowano 11 grudnia 2011 Opublikowano 11 grudnia 2011 Niestety trzeba przyznać racje twórcy tematu . Branża schodzi na psy, robi sie coraz bardziej prymitywne gry, wydawcy i tfurcy ( to było zamierzone ) jawnie pluja nam w twarz a my sie jeszcze cieszymy. Korupcja w growych mediach to juz standart, masturbowanie sie samą gafiką albo cool ficzerami z dupy ( Kinect i inne badziewia ) podczas gdy podstawowe cechy gier stoją w miejscu od lat i mozna tak wymieniac jeszcze długo . Smutna refleksja z wieczora . No i tym morałem możemy spokojnie zamknąć ten temat. Nic dodać, nic ująć. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 11 grudnia 2011 Opublikowano 11 grudnia 2011 Cofnijmy się do 90's kiedy gry porażały dopracowaniem i wszystkim. Ale dramatyzujecie. Branża przechodzi okres bumu, za parę lat będzie spoko. Teraz liczy się zysk bo gry są drogie w produkcji, ale się to zmieni. Cytuj
Paliodor 1 817 Opublikowano 11 grudnia 2011 Opublikowano 11 grudnia 2011 Pomarzyć dobra rzecz. No chyba, że przyjdzie taki kryzys jak w latach 80tych i growe tsunami przeczyści ten rynsztok w jaki zamienia się rynek gier.Na co bardzo liczę. 2 Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 11 grudnia 2011 Autor Opublikowano 11 grudnia 2011 "Chcesz bardziej innowacyjne gry? W takim razie gdy te wychodzą musisz je kupić i wesprzeć twórców."...wszystko cacy tylko gdzie te gry? :confused: "Nie ma popytu na oryginalne gry, więc te nie powstają lub powstają rzadko."A mysliesz ze czyja to wina?...Wydawcow,nie konsumentow.Wydawca trzyma teraz lape na wszystkim i jezeli on uzna ze gra,ktora ktos chce wydac,nie przyniesie mu oczekiwanych zyskow,nie wydaje jej i pokazuje ptaszka gosciowi.Nie przyniesie mu zysku wcale nie znaczy ze wydawca by nie zarobil,napewno by zarobil ale wielki biznes nie jest zainteresowany zyskiem rzedu 500 000 $.Bo orginalnosc gier zalezy od ich roznorodnosci.Teraz kiedy na rynku zostaly praktycznie 3 wielkie rekiny(EA,Activision,Ubisoft) malo ktora z nich bedzie sie zajmowala drobniakami jak mozna wydac to samo po raz kolejny(COD,Assassin Creed,NFS,FIFA,PES,Madden) i jak co roku zarobic krocie.I tutaj musimy zrozumiec ze to jest KORPORACJA i jak kazda korporacja najwaznieszy bedzie zysk... Co w tym zlego?A to ze jak liczy sie zysk to nie liczy sie nic innego.I korporacji naprawde nie obchodzi jakosc produktu ktory jest wam sprzedawany,wazny jest tylko ZYSK.Zysk ma byc maksymalny a koszta minimalne.W takich warunkach nie ma szans na innowacje.Nikt nie bedzie inwestowal w gre ktora sprzeda sie w kilku tysiacach,chociaz moglaby to byc najlepsza gra dla tych wlasnie kilku tysiecy ludzi.Dostajemy ciagle to samo i ciagle to samo kupujemy wiec to samo znowu jest nam produkowane...TAK WYGLADA BIZNES!Biznes to tudzie ktorzy nie maja pojecia o grach a jednak sa ich jedymi dystybutorami...To tak jakby gotowal wam obiad niewidomy kucharz ktory nie ma pojecia co robi,a kiedy dostajecie posilek i pyta sie czy wam smakowal wy macacie sie po brzuszku i oblizujecie gebe w pelni zachwytu...Zgadnijcie co jutro zrobi kucharz?Znowu pomiesza byle co,doda tego i tamtego bo ostatnio wam smakowalo i znowu wam poda.Ba.Zrobi sie tak pewny siebie ze jest super kucharzem ze zmniejszy porcje(DLC) i jeszcze zazyczy sobie wieceiej za swoje posilki(Online pass).A kiedy przyjdzie ktos i zacznie narzekac ze moze zmienilibysmy troche menu,drogo,porcje jakies mniejsze a w kuchni pracuja na czarno obcokrajowcy za grosze(developerzy)...Cala sala wstaje morduje goscia widelcami i mocno przytula kucharza i prosi zeby tylko nie przestal im gotowac... 1 1 Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 11 grudnia 2011 Autor Opublikowano 11 grudnia 2011 Pomarzyć dobra rzecz. No chyba, że przyjdzie taki kryzys jak w latach 80tych i growe tsunami przeczyści ten rynsztok w jaki zamienia się rynek gier.Na co bardzo liczę. Hooah! Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 11 grudnia 2011 Opublikowano 11 grudnia 2011 Ja też jestem zdania, że moment, w którym wielki biznes wkracza do branży to jednocześnie moment w którym można by już zacząć krzyczeć "Hannibal ante portas!". Tylko wiesz, w międzyczasie wyszło kilka fajnych, oryginalnych gier, które Tobie jednak najwyraźniej umknęły, bo nie lubisz np. DS'a. Poza tym sprzedały się słabo, więc wydawcy mają mniej argumentów by podążać w tym kierunku. Twierdzę zatem, że dla czystego sumienia należy je wspierać kiedy wychodzą, żeby potem nie narzekać gdy jest już za późno. Poza tym piszesz w istocie to samo co ja, więc nie będę nawet polemizował. Może nie zgodzę się w tej chwili co do tego, że branżą rządzi twardą ręką kilka grubych ryb, ale sytuacja do tego wg mnie zmierza. Na Zachodzie niezależne studia padają jak muchy, toteż ci mniejsi będą mieć dwie możliwości - albo dać się wchłonąć, albo bawić się w iOS'y, Androidy, ew. w dystrybucję sieciową. Ta pierwsza opcja sprowadzi się do produkcji blockbusterów, które już teraz absolutnie dominują np. na amerykańskich listach sprzedaży. Sytuacja będzie odwrotna do tej z lat 80-ych kiedy rynek zalała fala crapiszczy, lecz ostatecznie sprowadzi się do tego samego. Teraz będą to mało oryginalne, tworzone dzięki zachowawczej postawy produkcje AAA, a gdy jakaś wtopi firmy czekają spadki na giełdzie, cięcie posad i chaotyczne wierzganie celem powrotu do normalności. I tak aż do wykrwawienia. A że nie wpadną na nic ciekawego - to oczywiste, bo przecież ludzie, którzy sami nie grają nie mogą mieć o tym większego pojęcia. Tak więc ja też przychylam się do zdania Paliodora - jeśli ma tak być, to wolę potop. Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 11 grudnia 2011 Autor Opublikowano 11 grudnia 2011 "w międzyczasie wyszło kilka fajnych, oryginalnych gier, które Tobie jednak najwyraźniej umknęły, bo nie lubisz np. DS'a..." Uno.Nigdzie nie napisalem ze nie lubie DSa.Jedyne co napisalem to to ze PS Vita bedzie NDS z logiem SONY. Duo.Posiadam NDS lite bialego.Uwarzam ze jest najlepsza konsolka przenosna stawiam ja ponad PSP ktorego pozbylem sie po miecalym roku od zakupu. Tre.Z kazdego twojego posta az ZIONIE agresywna postawa.Twoj ton jest mocno nadrzedny i zaborczy.Widac ze nie lubisz kiedy ktos sie z toba nie zgadza.Mysle ze masz troche przerosniete ego...ale to tylko moje prywatne spostrzezenia. Nie trzeba czekac na zaden potop.Wystarczy dac znac ze niepodoba ci sie to co dostajesz i pieniadze ktore ty placisz powinny isc na rozwoj tego za co placisz.Biznes nie zrobi nic dopuki my nie zaczniemy tego od nich zadac.Dobrowolnie nie zejda z miliardow na drobne. Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 11 grudnia 2011 Opublikowano 11 grudnia 2011 Po pierwsze, spójrz na swoje tutejsze posty zanim zaczniesz wypominać mi agresję i przerost ego. Dwa - też pobawię się w psychoanalizę. Otóż odnoszę wrażenie, że jesteś lunatykiem śniącym sny o potędze. Nie masz argumentów poza komunałami, myślałeś, że jak uciekniesz w toporny populizm to porwiesz ludzi do nie wiadomo jakiej rebelii. Powinieneś mi być wdzięczny, że tak poważnie Cię potraktowałem i właściwie skończyć już ten cyrk, bo zaczynasz się miotać. Jak to dobrze, że raczyłeś wspomnieć - "pieniądze który ty płacisz powinny iść na rozwój tego za co płacisz". Oznajmiam Ci, że kupuję to, co mi się podoba, dlatego nikomu nic do tego (a zwłaszcza piratom snobującym się na niszowych grach). O tym co nie podoba mi się w branży piszę natomiast od dawna, tak samo jak staram się pisać o grach, które nie mają budżetów reklamowych pozwalających wleźć im do lodówki. Na co szły Twoje pieniądze, że -- cytuję -- "pospólstwu" wypominasz zły gust? Anyłej, ja skończyłem, masz wolną ręką, aby pokazać jak urzeczywistniasz swoje słowa, bo przecież "wystarczy dać znać". Przypuszczalnie jednak temat teraz przepadnie (tak jak bez odzewu był Twój post na PS3Site), pora zatem wybudzić się ze snu, drogi waflu. PS. Co do DS'a - może faktycznie coś źle zrozumiałem, więc w tej sprawie zwracam honor. 2 Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 12 grudnia 2011 Autor Opublikowano 12 grudnia 2011 To nie byla analiza tylko zwykle spostrzezenie,i to bardzo trafne co udowodniles tym ostatnim postem(ziomek..masz ego wieksze od tragedia w Smolesku) .Jezeli mialbym cie spsychanalizowac to byloby to tak... Mysle ze jestes osoba bardzo zadufana w sobie.Masz bardzo mocne poczucie wyzszosci nad innymi.Uwielbiasz dominowac i byc podziwiany(wsrod znajomych,rodziny),jestes lachy na komplementy.Udajesz ze ich nie potrzebujesz ale kiedy je slyszysz w srodku ciebie spiewaja anielskie chory.Masz problemy z nawiazywaniem,a juz napewno utrzymywaniem,kontaktow z ludzmi.Sprawia to ze jestes niespokojny i agresywny.Swoja agresje wylewasz na tych ktorych uwarzasz gorszych od siebie,a jest to prawie kazdy.Mysle ze jestes samotnikiem,nie zyjacym w zwiazku a jezeli masz kogos to jest to zwiazek chlodny,wyrafinowany i racze bezuczuciowy.Jestes smutna osoba,zadko sie usmiechasz lub smiejesz. Chcialem poruszyc naprawne istotny temat a ty z tego zrobiles pokaz swojego napuszonego ego.Ja nie pisalem tego zeby mierzyc sie na to kto ma wiekszego pisiora.Chcialem zwrocic uwage ze nie tak powinno byc...Pienadze ktore my placimy i przynosza tak ogromne zyski powinny byc inwestowane w to co je przynosi.Ale najwyrazniej niewielu widzi w tym problem.Smutne. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 12 grudnia 2011 Opublikowano 12 grudnia 2011 Branża i gry przechodzą głeboki kryzys jakości. Pakowane są w nie setki milionów dolarów, zatrudniani są gwiazdorzy, markowe kapele itd itp a to w żaden sposób nie przekłada sie na jakość tych gier. Wręcz przeciwnie, jakość spada nieustannie zupełnie jakby producenci ufali że kasą wpompowaną w tytuł zakryją zupełny brak miodu i grywalności . Gdzie sie podziały tamte emocje ?? Dlaczego gry zamiast sie rozwijac także w treści to stoją w miejscu a wręcz sie cofają ( chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie powie że FF7 było mniej skomplikowane od FF 13 ) ?? Gdzie jakieś treści bardziej skomplikowane niż kolejny heros walczacy o wolnośc równość i delegalizacje salcesonu i ratujacy świat/galaktyke w przerwie miedzy farmieniem expa ( Mass Effect, AC, Dragon Age, Skyrim i wiele innych "hitów" ) ?? Gdzie gry które poruszają kwestie rasizmu, uzależnienia, niewolnictwa itp ? Spójrzmy na takiego AC - odejmijmy grafike i hype i co nam zostanie ? Pełna schematów, sztywna popierdółka, debilna fabuła pełna pretensjonalnych tekstów o ratowaniu świata przez Assasynów ( przed złymi Templariuszami - na bardziej sztampowo sie chyba nie dało ) prosta i prostacka rozgrywka i tyle. Z utęsknienim czekam na skomplikowaną i trudną gierke która np bedzie skupiała sie na DRODZE zamiasu na CELU. Taki artystyczny tytuł o np I Krucjacie, pokazane emocje, droga i trudności jaką musieli przebyć ci ludzie, ich mentalność, wątpliwości, bohaterstwo, podłości. Gdzie bitwy nie będą radosną nawalaniną tylko prawdziwym koszmarem pełnym krzyku, hałasu i chaosu, gdzie bohater nie bedzie biegał jak maszynka napędzana amfetaminą tylko bedzie musiał odpoczywać, jesć, spać, bedzie mógł złamac noge ( którego to złamania nie zaleczy godzinka w łozku tak jak to ma miejsce w F3 ), gdzie podróz bedzie trwała naprawde długo żeby było czuć ten wysiłek i poświecenie. Nie doczekam sie tego bo po dzisiejszych tfurcach patrząc ewentualny taki temat to AC 12 w którym parkoura bedzie odpierdalał Kilidż-Arslan albo Godfryd z Boullion i to bedzie jedyna róznica miedzy tym a AC 1. No chyba, że przyjdzie taki kryzys jak w latach 80tych i growe tsunami przeczyści ten rynsztok w jaki zamienia się rynek gier.Na co bardzo liczę. Ja też ale chyba sie nie doczekamy bo rynek jest zbyt zmonopolizowany przez gigantów i zbyt duży procent graczy to gówniarze którzy dalej będa sie cieszyć z kolejnych prymitywnych gierek . 2 1 Cytuj
Gość Orson Opublikowano 12 grudnia 2011 Opublikowano 12 grudnia 2011 twoje czekanie z utęsknieniem jest zakończone - masz taka trudną gierkę , nawet dwie- Demon Souls i Dark Souls. to raz a dwa...nawet osławiony i znienawidzony Cod taki może być - wystarczy wybrać poziom trudności Veteran i gra przeistacza się z samograja w całkiem taktyczna rozgrywkę. Ostatnim CoD jakiego przeszedłem na Veteranie był MW 2. Bawiłem sie przednio , trzeba było grac z uwagę , powoli, planując bo jedna króciutka seria wroga kładła na glebę. Wprawdzie checkpointy nie były rzadkością no ale powtarzać 10 raz ten sam punkt kontrolny to żadna radość- dlatego grało się z uwagą. Po prostu gracze narzekają, że większość gier dziś to samograje a zamiast wybrać poziom trudności hard czy insane biorą normal albo easy. Ty Canaris po prostu znudziłeś się grami. Sam siebie oszukujesz, tworzysz sobie teorie, do tego nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo oszukuję cię pamięć . Odpal sobie np taki Syphon Filter z PSXa a potem Uncharted. To ta sama mechanika- mamy TPP i strzelamy. Pomiń zupełnie grafikę , zobacz o ile gameplay jest lepszy. Zmuś się by SKOŃCZYĆ podkreślam SKOŃCZYĆ (raz jeszcze podkreślam SKOŃCZYĆ od początku do końca czyli :P ) kilka odlskulowych gier (ale NIE RPG bo te się nie starzeją ) i zobacz jak to sie zmieniło na plus. Wyścigi kiedyś a dziś - ściagałki z tamtych lat wydają sie niemal pozbawione fizyki przy Forzie czy GT. Strzelanki to monotonia, te same korytarze, respawnujacy się z "szafy " wrogowie . Sportówki - porównajmy ISSa z PES 2012 . Sentymenty na bok - pES 2012 wygrywa ww każdym punkcie. Itd iitd. A Assasyn Creed ma świetny klimat, ma cudowną ścieżkę dźwiękowa a na dokładkę kolesie odpowiedzialni za przeniesienie cudów architektury odwalili kawał dobrej roboty- podziwianie tych kaplic, wież, zamków - poraża. Faktura muru (widać upływ czasu, pęknięcia tynku), zdobne festony, witraże, sklepienia , kopuły. Choćby dla tego warto wg mnie zagrać. Powiem raz jeszcze- masz wszystkie syndromy, że już ci sie po prostu gry znudziły i tyle. Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 12 grudnia 2011 Opublikowano 12 grudnia 2011 Dobra, teraz naprawdę ostatni raz. Nawet nie odniosłeś się do meritum. Moje życie towarzyskie jest naprawdę przyzwoite od, like, zawsze, dziękuję za troskę, ale było to niepotrzebne. Tym samym proponuję spojrzeć w lustro i dokonać refleksji nad samym sobą. Opisując mnie, opisujesz chyba samego siebie. Duże ego? Proszę Cię, nazwałeś swój post "dziełem", Twoje obraźliwe wobec inaczej myślących określenia już przytaczałem, więc więcej nie będę. Zrozum, że ludzie nie chcą, żeby ktoś im mówił co jest w dobrym guście, a co nie. Jak ktoś chce grać w te Twoje Black Cocksy 2 to niech sobie gra. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wynoszę się nad innych, bo gram w to czy tamto. Wręcz przeciwnie, jestem za tym, że w tej branży każdy miał coś dla siebie (nawet jeśli pewne trendy mi się w niej nie podobają). Jeśli jest natomiast gra która wzbudza mój entuzjazm to staram się nim dzielić z innymi, a Ty proponujesz wzmożenie moralne i rzucanie kamieni na szaniec dodatkowo podlane hipokryzją, bo -- parafrazując Frasyniuka -- Wafel, nie było Cię tam. Sorry, jesteś przykładem najprawdziwszego kabotyna. Nie mów mi, że nie liczyłeś tutaj na poklask. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 12 grudnia 2011 Opublikowano 12 grudnia 2011 (edytowane) twoje czekanie z utęsknieniem jest zakończone - masz taka trudną gierkę , nawet dwie- Demon Souls i Dark Souls. to raz a dwa...nawet osławiony i znienawidzony Cod taki może być - wystarczy wybrać poziom trudności Veteran i gra przeistacza się z samograja w całkiem taktyczna rozgrywkę. Ostatnim CoD jakiego przeszedłem na Veteranie był MW 2. Bawiłem sie przednio , trzeba było grac z uwagę , powoli, planując bo jedna króciutka seria wroga kładła na glebę. Wprawdzie checkpointy nie były rzadkością no ale powtarzać 10 raz ten sam punkt kontrolny to żadna radość- dlatego grało się z uwagą. Po prostu gracze narzekają, że większość gier dziś to samograje a zamiast wybrać poziom trudności hard czy insane biorą normal albo easy. Poziom trudności a poziom skomplikowania i powagi to dwie rózne rzeczy. Wzmiankowany COD - trudnośc na veteranie polegała tylko na tym że komp po prostu perfidnie oszukiwał ( setki granatów lecacych w twoją strone, wszyscy strzelają tylko w ciebie całkowicie ignorując twoich partnerów etc. ) Ty Canaris po prostu znudziłeś się grami. Sam siebie oszukujesz, tworzysz sobie teorie, do tego nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo oszukuję cię pamięć . Odpal sobie np taki Syphon Filter z PSXa... Nie znudziłem sie wcale grami - mnie po prostu nudza te same schematy fabuły i rozgrywki którymi usilnie karmią nas producenci. Red Dead Redemption było nową gierką przy której znowu poczułem jakieś emocje i chciało mi sie w nią grać w przeciwieństwie do Skyrima, AC czy Mass Effect. A gierki z PSx odpalam regularnie i jakoś mi sie nie nudzą a i bawie sie lepiej niż przy tych hitach za miliony dolców. A Assasyn Creed ma świetny klimat, ma cudowną ścieżkę dźwiękowa a na dokładkę kolesie odpowiedzialni za przeniesienie cudów architektury odwalili kawał dobrej roboty- podziwianie tych kaplic, wież, zamków - poraża. Faktura muru (widać upływ czasu, pęknięcia tynku), zdobne festony, witraże, sklepienia , kopuły. Choćby dla tego warto wg mnie zagrać. Chyba graliśmy w innego AC. Jerozolima wielkości małej wioski ( Damaszek i Akka to samo ) , npc snujący sie bez ładu i składu, klimatu zero, jazda konna beznadziejna ( rynna a koń potrzebny tylko do tego żeby szybko sie przemieścić ). No i nie można zapomnieć o czymś takim jak to że super ukryte emblematy do odblokowania zbroi Altaira ( w 2 ) po prostu sie pojawiaja na mapie jak posuwasz sie z fabuła. A teraz porównaj to sobie z szukaniem sekretów z Ocarina of Time albo nawet głupim Soul Reaverze - to kombinowanie, myślenie gdzie to cholerstwo może być, jak tam wleźć etc. Strzelanki to monotonia, te same korytarze, respawnujacy się z "szafy " wrogowie Czyli wypisz wymaluj CoD , jedyna róznica w grafice i spektakularności produkcji. Edytowane 12 grudnia 2011 przez Canaris Cytuj
Gość Orson Opublikowano 12 grudnia 2011 Opublikowano 12 grudnia 2011 (edytowane) dobra- wymień jeden gatunek gier oprócz japonskich rpgów - który dokonał regresu (strategii i przygodówek point and click nie liczymy bo nigdy nie było ich na konsolach) -a obalę twą tezę i ty mi niemów , że Jerozolima jest mała - bo to gra!!! Na Odyna - Libert City z Z GTA to odpowiednik NY. Nowego Jorku jednak w realu nie da rady sie objechać w 7 min a w GTA sie da- mimo, że Libety City to największy (niemal bo jest Just Cause ale tam świat jest o wiele mniej skomplikowany) świat w sandboksie. Innymi słowy to gry wideo i muszą byc uproszczone , przynajmniej póki co. Strzelaniny - jedyna różnica w grafie i spektakularności? Nie zgadzam się ale niech ci będzie, że jedyna. W takim razie skoro jedyna to i tak lepsze fpsy są dzisiaj bo chyba lepsze te ładniejsze i spektakularne ? no i powiedz którą oldskulową grę skończyłeś ostatnimi czasy- pomijając pomijając pomijając jrpg ,które faktycznie zaliczyły glebę zresztą jak cała japońska szkoła Edytowane 12 grudnia 2011 przez Orson Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 12 grudnia 2011 Autor Opublikowano 12 grudnia 2011 Canaris...Dobrze wiedziec ze nie tylko ja widze gry przez "okulary" DO WSZYSTKICH KTORZY TO CZYTAJA... NIE CHCE NIKOGO DO NICZEGO ZMUSZAC,NIE CHCE NIKOMU NIC ODBIERAC ANI ZABRANIAC! Wrecz przeciwnie,chce aby wszyscy mieli wiekszy wybor.Kwiesta jest TO ze sa to NASZE pieniadze i to MY powinnismy decydowac czy KOTIK ma dostac sto baniek czy moze zainwestujemy to w 100 projektow jak Limbo czy Trine. Najsmutniejsze jest to ze teraz "niezalezne" portale,magazyny...sprzedaly sie... Prawda jest taka ze teraz oceny dla gier sa KUPOWANE...i nikt nie widzi problemu.Dlaczego nie ma w "brandzlowych mediach" poruszanego tematu korupcji w naszym swiatku?Dlaczego nie ma tematu o tym jak DLC wyciaga siano z graczy?Jak online passy staly sie standardem nawet w grach ktore nie maja multi(Batman:AC).Online pass mialo sluzyc jako rekompensata za rzekome obizanie serwerow.Co jest zwyklym klamswem bo jezeli ja juz nie mam fizycznie tej gry to w nia nie gram,tylko gra osoba ktora ja teraz ma.Ale czy ktos to zauwarzyl? Kiedys kupowalem Extrima i wiedzialem ze ocena dla gry bedzie naprawde szczera i prawdziwa.Teraz kiedy widze widze ocene dla MW 3 wiem ze jest to poprostu branzowy kolorowy magazyn z ofertami kupna gier ktore dostaja same dobre oceny.Teraz kazdy portal serwuje nam ciepla bezmozga papke w ktorej nie ma tak naprawde nic wartosciowego.Zachwycanie sie tym ze..."znamy pierwsza ocena dla Deus Ex...mamy HIT!"...Czy to jest zart?!Czy to sa tematy na ktore chcecie czytac?Czy tak bardzo wazna jest ocena jakies sprzedago portalu?Czy juz nie trzeba zagrac w gre zeby stwierdzic czy jest dobra czy nie? "Pakowane są w nie setki milionów dolarów, zatrudniani są gwiazdorzy, markowe kapele itd itp a to w żaden sposób nie przekłada sie na jakość tych gier. Wręcz przeciwnie, jakość spada nieustannie zupełnie jakby producenci ufali że kasą wpompowaną w tytuł zakryją zupełny brak miodu i grywalności ." 100 000 000$ zostalo wpompowane w kampanie reklamowa BATTLEFIELD 3.Te sto baniek rozdzielone miedzy ludzi ktorzy naprawde robia gre (graficy,muzycy...nawet pani ktora im bioro sprzata)sprawia ze robia mi loda co miesiac darmowym DLC w postaci 4 mapek.Ale biznes musi miec reklame zeby mydlic galy wszystkim...A wystarczy demo siglia i multi(jezeli gra go posiada) w dniu premiery i wtedy bede wiedzial czy gra jest tym co obiecywaly reklamy.Sprawdze tytul.Bedzie git...biegne do sklepu. Bawimy sie zabawkami z Happy Meal,no bo ciezko inaczej nazwac obecna generacje kalkulatorow.Kiedy poruszana jest kwestia przestazalosci obecnego sprzetu,w kazdym uwalnia sie "syndrom kucharski" i kaze palic heretyka na stosie i tuli kucharza ktory z kazdym rokiem podaje mu coraz wieksza padline. http://www.youtube.com/watch?v=jIXag9D6A38&feature=related Niech kazdy zobaczy co mozemy miec dzisiaj a czym jestesmy karmieni.Naprawde nikt niechce aby tak wygladal Skyrim?Albo niech to bedzie plansza multi do Battlefielda na 500 graczy na strone.Tez nie?A moze Red Dead Redemption z pierwszej perspektywy.Zmienne pory roku dnia i nocy,polowania na zwierzyne ktore nie molega na nacisnieciu przycisku.Uprawa swojej farmy,dzikie rajdy zapedzajac bydlo po bezkresach dzikiego zachodu,ktorego same zwiedzanie i podziwianie bedzie doznaniem samym w sobie.Dylematy moralne czy miec niewolnikow na farmie i zyc poza prawem.Lapowki,ciemnie interesy,mordowanie niewygodnych swiadkow,zacieranie sladow.Czy wybrac inna droge ktora bedzie calkowicie twoja a nie z gory ustalona i napisana przez tworcow...gdzie tu wybor?Problemem w dzisiejszych grach jest ich skryptowana natura.Wszystko musi byc przewidziane i to wlasnie stanowi najwiekszy problem dzisiejszych gier.Zyski ktore generuje branza powinny isc na rozwijanie technologi,ktora nie bedzie sie opierac na skryptach,ale w jak najwiekszym stopniu na odwzorowaniu rzeczywistego swiata.Im bardziej rzeczywisty bedzie swiat wykreowany,im bardziej zachowanaia postaci w grach beda ludzkie tym bardziej dosadne i znaczace bedzie dla kogos kto gra dokonanie wyboru.Teraz jedyne co slyszymy to jak bardzo nasze poczynania beda mialy wplyw na rozgrywke i jaka to swietna historia bedzie.A wybor ogranicza sie do nacisniecia przycisku na ekranie kiedy w grze pojawi sie czas na wybor.W AC moge zabijac kogo chce i tak nie ma to wplywu na rozgrywke.A kazda nowa gra jest gorsza od poprzedniej...a niedlugo czesc 3(chociaz powinno to byc AC 5). Canaris Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 12 grudnia 2011 Autor Opublikowano 12 grudnia 2011 Ziomek...masz EGO wieksze niz sobie to wyobrazasz.Odpowiem na twoj post i moze zakonczymy nasza znajomosc.Nierozumiesz problemu i ja to rozumiem.Ja nie pisalbym na forum o gotowaniu bo nie mam zbytnio o tym pojecia. "Zrozum, że ludzie nie chcą, żeby ktoś im mówił co jest w dobrym guście, a co nie. Jak ktoś chce grać w te Twoje Black Cocksy 2 to niech sobie gra. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wynoszę się nad innych, bo gram w to czy tamto. Wręcz przeciwnie, jestem za tym, że w tej branży każdy miał coś dla siebie (nawet jeśli pewne trendy mi się w niej nie podobają)" A ja to o czym pisze?Chce aby kazdy mial wybor.Moim wyborem jest aby ktos gral sobie w Black Cock 2 bo jego szczytem marzen jest naciskanie przyciku i ogladanie napelniajacego sie slupka EXP.Ale ja chce grafiki i mechaniki ktora poraz kolejny sprawi ze poczuje to co kazdy z nasz czul przy pierwszym spotkaniu z SF II,MK,FF VII,FAR CRY.Kiedys postep w grach oznaczal takie gry jak Quake,Duke Nukem,Mortal Kombat,Diablo,Crysis.Cos co nie bylo odcinaniem kuponow i dopasowywanieniem gier do obecnych standardow(bo teraz wlasnie tak sie robi gry )Bylo czyms co przelamywalo jakies konwenanse jak Carramgeddon czy Postal.Kazda firma przescigala sie w ulepszaniu grafiki bo poprostu NIEWYPADALO aby gra wygladala o wiele gorzej niz cos co jest obecnie najlepiej wygladajace na rynku.Pchalo to postep gier od zawsze az tu nagle wszystko sie odwrocilo i teraz podobno mam sie zachwycac ze zamiast X man nacisnac teraz X + LT,ze fabula w grach jest najwazniejsza i gamepley jest przeciez rozny,no bo w kazdej grze przeciez naciskasz co innego.Niedobrze mi sie robi jak widze ludzi zachwycajacych sie taka padlina.Cos co kiedys bylo schabowym z frytkami przy zimnym browarku w cieple letnie popoludnie,zimnym smietankowym w czekoladzie(Bambino,Las Vegas,Bajka ) na wakacjach z rodzina nad morzem kiedy masz 4 latka.... Zamienilo sie w papke.Jednolity produkt ktory z roznorodnoscia ma spolnego tyle co dylemat miedzy LECH czy TYSKIE,Zabka czy Tesco,karbowane czy gladkie.Ja osobiscie juz nie moge patrzec na ta sama bulke z kotletem i udawac ze jem schabowego.Samkuja ci podeszwy serwowane w objezdnych budach,smacznego...ale ja chce swojego schabowego z piwkiem poniewaz obydwoje placimy rachunek.Jezeli tego nie rozumiesz,zgodzmy sie ze sie nie zgadzamy. Masz prawo do swojej opini,i ja ja szanuje,ale uszanuje tez moja do tego ze chce wyrazic to co chce wyrazic i robie to w sposob ktory mi odpowiada. Wiec..mysle ze nasza dalsza konwersacja bedzie przebiegac w klotliwym i wrogim nastawianiu wiec zakonczmy ja teraz Ale cos mi sie wydaje panie Zabka ze sie jeszcze odezwiesz...ego issues <_< Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 12 grudnia 2011 Autor Opublikowano 12 grudnia 2011 *Orson* "twoje czekanie z utęsknieniem jest zakończone - masz taka trudną gierkę , nawet dwie- Demon Souls i Dark Souls. to raz a dwa...nawet osławiony i znienawidzony Cod taki może być - wystarczy wybrać poziom trudności Veteran i gra przeistacza się z samograja w całkiem taktyczna rozgrywkę."I tu musze sie BARDZO zniezgodzic z toba ,tak jak z panem Zabka.Chociaz bardzo dobrze kombinujesz Gralem w obydwie i byly to poprostu naprawde dobre gry(druga juz mniej ).Nic nowego poza trybem hardcore max jako normal nie bylo.Fanjy sredniowieczny action RPG...i tyle. Assassain Creed po 2 czesci nawet nie ukrywa ze jest kotletem.Gdzie sie podziala idea social stealth tak mocno promowana przy AC?Gdzie ten myslacy tlum?Za pierwszym razem im sie udalo ale teraz mamy niedlu Cytuj
wafel82 1 Opublikowano 12 grudnia 2011 Autor Opublikowano 12 grudnia 2011 ...mamy teraz niedlugo czesc 5 i nic sie nie zmienilo.Ja nie chce kolenych atlasowych wycieczek po europie tylko GRY ktora bedzie sie tam odbywala.Znowu tlum ktory mozna bic popychac,bez zadnego znaczenia dla czegokolwiek i udawac ze jest cacy.Gdyby go tam nie bylo i postawimy kamery monitorujace,zamiast ltumu, mamy MGSa. Cytuj
Adan 7 Opublikowano 12 grudnia 2011 Opublikowano 12 grudnia 2011 Świetny temat. Analizy charakteru na podstawie 3 postów i standardowy lament "kiedyś było lepiej". Jest na rynku pełno tytułów, jak Wam się nie podobają te wielkie hity to ich nie kupujcie. Gracze dają sobie wciskać co się da, a potem narzekają. Smęcisz, że każda kolejna gra nie wygląda lepiej, ale żeby tak było to byłaby potrzebna kolejna generacja konsol co 3 lata i nikomu by się to nie opłacało.Już nie mówiąc o tym, że kiedyś wcale tak nie było i też wychodziły crapy. I tak fabuła w grach jest bardzo ważna, czy najważniejsza to ciężko stwierdzić. Wolę podniecać się dobrą opowieścią niż ładną grafą (która też jest ważna, nie chcę by gry wyglądały jak (pipi), by nie było). Poza tym czytając Twoje posty mam wrażenie, że za bardzo to wszystko przeżywasz. Rozumiem, że hobby może być dla kogoś ważne no ale chyba lekko przesadzasz. No i naucz się pisać jednego posta, a nie 4 pod jednym. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.