Skocz do zawartości

Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

2 dni po kolejnym FBW nie moglem wyprostować reki, tak napieprzal łokieć/triceps czy co tam ma się za więzadło pomiedzy. Nie zaraz po treningu, nie po przebudzeniu na drugi dzień, tylko jeszcze kolejny poranek po.

 

Troche zapilem przed snem, może uposledzilem sobie regeneracje :(

Opublikowano

Mnie rwie kręgosłup. Po 3 tygodniach bezrobocia nowa tyra gdzie ciągle się dźwiga, spawa w nietypowych pozycjach i szlifuje dużo daje się we znaki. Dzisiaj krzyż utrudniał chodzenie normalnie, trzeba na każdy krok uważać bo inaczej ból paraliż. Mam nadzieję, że przejdzie do jutra i jakoś się z bólami rozstanę.

Opublikowano

Krzyż mnie jeszcze tak nie bolał, żeby mi było ciężko chodzić, ale po paru miesiącach bezrobocia jak trafiłem do obecnej roboty gdzie dużo kg się przewala to mnie nawalały stawy. Nadgarstki, łokcie, barki przeszło po trzech miesiącach jak się organizm przyzwyczaił. I to nie było tak, że cały czas mnie bolało tylko 2-3 razy w tygodniu takie napady miałem. Teraz po roku nic z tych rzeczy nie ma miejsca. Warto jesć dużo żelek z żelatyną wieprzową.

Opublikowano (edytowane)

Kurcze nie mogę znaleźć tego przepisu. Teraz robię po prostu na oko. Żadna filozofia.

Proporcje mnie więcej takie:

szklanka truskawek, szklanka wody, 2-3 łyżki żelatyny ( jak damy więcej to będą twardsze ale ciężko to rozbełtać, jak robię tylko dla siebie to bez znaczenia ale często córka robi awantury jak nie są idealne ). 

Truskawki ( używam mrożonych ) traktuję blenderem i podgrzewam, później tylko dodać żelatynę, wymieszać, przełożyć do foremek, schłodzić i gotowe. Od razu wrzucam do zamrażarki i mam żelki po 15 minutach.

Z racji ketozy do słodzenia używam erytrytolu. Proponuję od razu większą ilość zrobić bo z 1 szklanki owoców to znikają na raz. 

 

Można też zamiast owoców dać właśnie jakiś sok czy nawet napój. Jak ktoś nie boi się słodzików to ostatnio na takie coś się natknąłem https://www.guiltfree.pl/pl/search?controller=search&orderby=position&orderway=desc&search_query=bolero+drink&submit_search=

W sumie to można dać co się chce byle jakiś kolor złapało i jakiś posmak był.

Foremki proponuję jakieś większe żeby się nie chrzanić z wlewaniem do małych w kształcie miśków. 

Edytowane przez mushabelly
Opublikowano

Wybilem bark (chyba). Jeszcze sie nie zregenerowalem po sobocie. W chuju to mam, jutro 5 kilometrow ma byc zrobione.

Opublikowano

Kupilem zelatyne, sok 100% pomaranczowy, sok z cytryny, foremki do galaretek z Pepco i pokombinuje zaraz.

Zaebiste, wyglada jak przeciwnik z Final Fantasy, az czuje jak regeneruje mi każda chrzastke.

Opublikowano

dokładnie, przecież barkami nie biegasz. Takie podejście mi się podoba.

 

Najciezsze 5 kilometrow w moim zyciu. :lapka:

Opublikowano (edytowane)

Przewaliłem dzisiaj 8 ton betonowych podestów układając je na palety do wysyłki i streczując - kręgosłup jakby lepiej. Myślę, że jeszcze tydzień i będę jak nowy. :) Trzeba się przyzwyczaić, za długo siedziałem na urlopie.

Edytowane przez wuJJek
Opublikowano

Wczoraj 30 kilometrow zrobione, w tym bieg 10 kilometrow. Wieczorem kostka spuchla i ciezko bylo stanac na noge. Voltaren i zele chlodzace sprawily, ze opuchlizna zeszla, ale jeszcze boli jak staje na noge. Kolejny trening we wtorek i (pipi)a nie wiem czy dam rade, jak ledwo chodze. Jak sie doprowadzic do porzadku przed treningiem? Mam niecale 2 dni. Boli stopa w okolicach kostki i dolna czesc podudzia, tam gdzie jest sciegno.

Opublikowano

Maus, weź na chwile przystopuj.

To, że jesteś wydolnościowo w stanie napie.rdalać, to nie znaczy że twoje kości, mięśnie i ścięgna są już równie dobrze przygotowane na taki duży regularny wysiłek. 

 

Jak ledwo stoisz, masz spuchniętą kostkę, to sobie wybij z głowy trening za 2 dni. Może byś go nawet i zrobił, ale w tym trybie posypiesz się prędzej niż później i będzie blekot, że kontuzja na 3 miesiące.

Opublikowano

Maus to chyba prędzej ten półmaraton na wózku pojedzie, zero szacunku dlaorganizmu.

 

Ja wczoraj 1,5 km basenu7 km basenu. Ta łydka dokocza, jest jakaś mocno napięta i bardzo niepewnie się czuję.

Opublikowano

Dobra, przekladam na czwartek trening na 5 kilometrow. Moim zdaniem to nowe buty, kolejny trening w starych przebiegne. Nowe bede zakladal z doskoku na "malutki kilometr" miedzy treningami, zobacze czy sie do nich przyzwyczaje.

Opublikowano

Przełóż trening do czasu aż nic Cię nie będzie bolało i poczekaj jeszcze parę dni i wtedy ruszaj. Nie igraj ze zdrowiem.

 

Ja po 2 tygodniach w nowej tyrze w końcu weekend bez bólu pleców. :) Zaczynam się przyzwyczajać i klimatyzować.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...