Skocz do zawartości

Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Koksy pomocy. Piłeczka się wspaniała zaczęła co niedzielę z w miarę profesjonalnym składem, a mi siadła pachwina przez nierozgrzanie :frog:  Normalnie uczucie żalu jak za czasów podstawówki. Wczoraj po tygodniu przerwy i "regeneracji" pachwiny (rozciągania, maści, zimne okłady) wpadłem na boisko po 20 minutowej rozgrzewce (łącznie z biegiem ok. 2 km) i niestety - kilka zbyt gwałtownych ruchów i znów poczułem ten ból. Dograłem jakoś do końca na truchcie. Kolejne granie za 2 tygodnie. Co mogę zrobić, żeby móc być wtedy w 100% sprawny? 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Wiolku napisał:

Koksy pomocy. Piłeczka się wspaniała zaczęła co niedzielę z w miarę profesjonalnym składem, a mi siadła pachwina przez nierozgrzanie :frog:  Normalnie uczucie żalu jak za czasów podstawówki. Wczoraj po tygodniu przerwy i "regeneracji" pachwiny (rozciągania, maści, zimne okłady) wpadłem na boisko po 20 minutowej rozgrzewce (łącznie z biegiem ok. 2 km) i niestety - kilka zbyt gwałtownych ruchów i znów poczułem ten ból. Dograłem jakoś do końca na truchcie. Kolejne granie za 2 tygodnie. Co mogę zrobić, żeby móc być wtedy w 100% sprawny? 

No nie wiem może iść do lekarza/fizjoterapeuty ?

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, krupek napisał:

@Wiolku

Jak nadwyrężysz takie miejsce i nie doleczysz to będzie się odnawiać i dupa z piłki. Spróbuj 2 tygodnie przerwy, jakiś Voltaren, czy co tam teraz się używa i okłady żelowym, schłodzonym wkładem. Do tego rozciąganie mięśnia biodrowo-lędźwiowego, ale lekko. 

Sorry, zła reakcja na posta xd

No akurat będzie przerwa 2 tygodnie albo 3. Mocno wierzę w to, że się pachwina ogarnie. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Nie. Chyba sie "wsiaklo" :yao:

Tyle ze np jak sie zepne, wiesz tak jak sr.asz np i dotkne w te miejsce to jest takie lekkie wybrzuszenie. Z tym ze ani to juz nie wyskakuje jak guz ani nic nie przeszkadza wiec mam wyje,bane. Z tym ze ja z tym lazilem pare lat, to nie bylo tak ze mialem ciagle ten guzek , po prostu przy niektorych wysilkach to wyskakiwalo ale potem powoli znikalo nawet nie wiem czy to byly dni czy godziny. Nie chodzilem tez wtedy jeszcze na silownie wiec to inna sprawa bo obstawiam ze przy ciezarach mogloby sie to poglebic.Teraz w kazdym razie tego juz nie mam. 

No i kwestia jak duza jest ta przepuklina. U mnie wyskakiwal guz wielkosci no nie wiem agrestu. Jak ci wyszlo kichy ze kielbase mozna krecic to chyba raczej operacja 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, kanabis napisał:

Nie. Chyba sie "wsiaklo" :yao:

Tyle ze np jak sie zepne, wiesz tak jak sr.asz np i dotkne w te miejsce to jest takie lekkie wybrzuszenie. Z tym ze ani to juz nie wyskakuje jak guz ani nic nie przeszkadza wiec mam wyje,bane. Z tym ze ja z tym lazilem pare lat, to nie bylo tak ze mialem ciagle ten guzek , po prostu przy niektorych wysilkach to wyskakiwalo ale potem powoli znikalo nawet nie wiem czy to byly dni czy godziny. Nie chodzilem tez wtedy jeszcze na silownie wiec to inna sprawa bo obstawiam ze przy ciezarach mogloby sie to poglebic.Teraz w kazdym razie tego juz nie mam. 

No i kwestia jak duza jest ta przepuklina. U mnie wyskakiwal guz wielkosci no nie wiem agrestu. Jak ci wyszlo kichy ze kielbase mozna krecic to chyba raczej operacja 

No jest też mała, góra taki właśnie agreścik, ale niestety boli przy niektórych czynnościach więc trzeba operować :sapek: 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...