Skocz do zawartości

Urazy, kontuzje, eliminacja ze sportów..


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Panowie, jestem 2 miesiące po operacji przepukliny pępkowej, lekarz powiedział że mogę powoli wracać do aktywności fizycznej, ale jeśli chodzi o siłownię to póki co tylko ćwiczenia nieangażujące tłoczni brzusznej.

 

Co mi tam zostało? Jakieś izolacje na maszynach, na bramie z kablami coś pokombinować? Szukałem w necie czegoś przydatnego, ale nic nie znalazłem. Jakby ktoś mógł zarzucić kilkoma pomysłami, albo dobrym linkiem, to byłbym wdzięczny.

Edytowane przez maciucha
Opublikowano

Czyli nie powinieneś w ogóle angażować mięśni brzucha? To tak się da, ćwicząc siłowo? A to nie jest tak, że mięśnie brzucha pomagają korygować i usztywniać prawidłową postawę przy prawie każdym ćwiczeniu

Opublikowano
2 minuty temu, krupek napisał:

Czyli nie powinieneś w ogóle angażować mięśni brzucha? To tak się da, ćwicząc siłowo? A to nie jest tak, że mięśnie brzucha pomagają korygować i usztywniać prawidłową postawę przy prawie każdym ćwiczeniu

Właśnie tak jest dlatego pytam gdzie być może ten udział jest znikomy, a przynajmniej jak najmniejszy.

Opublikowano
2 godziny temu, krupek napisał:

A to jest sens ryzykować? Może lepiej na początek się poruszać, pływanie, rower, bieganie, pograć w piłę. Rozruszasz ciało i wtedy powrót na siłownię.

No tylko pytanie co jest ryzykiem.

Pływanie/bieganie to mimo wszystko dość spore obciążenie dla brzucha, może jakiś lekki truchcik spróbuję za jakiś czas (a rana powikłała mi się na ponad miesiąc zropiałym krwiakiem więc pływanie w ogóle odpada).

Piłka to dynamiczny wysiłek ze zmianą nasilenia ruchu plus kontakt z innymi zawodnikami, ryzyko dostania piłką/łokciem/butem w brzuch, no odpada definitywnie.

 

Zacząłem trochę samemu rzucać do kosza, ale wciąż nie mam psychy na zrobienie dwutaktu, na pewno zacznę jeździć na rowerku stacjonarnym, ale myślałem też nad jakimiś lekkimi ćwiczeniami siłowymi bo już jestem taką fizyczną padaką, że nie mogę na siebie patrzeć i źle się czuję w koło tylko siedząc na dupsku, no ale chcę to zrobić z głową.

Opublikowano

Szczerze mówiąc to nie widzę tego. Nie zawsze się to czuje, ale brzuch pracuje przy praktycznie każdym ćwiczeniu, a już na pewno z wolnymi ciężarami (może na zaje.bistych, mocno izolujących maszynach jest trochę inaczej). Przekonałem się o tym dotkliwie, jak nadwyrężyłem mięśnie brzucha, ale robiłem trening wszystkich pozostałych partii normalnie. No, prawie normalnie, bo niektórych ruchów zwyczajnie przez ból nie dałem rady wykonać. Rwało mnie choćby przy ściąganiu drążka na plecy, tricepsie na bramie, klatce na ławeczce. Ja bym odpuścił. 

Opublikowano
2 godziny temu, kotlet_schabowy napisał:

Szczerze mówiąc to nie widzę tego. Nie zawsze się to czuje, ale brzuch pracuje przy praktycznie każdym ćwiczeniu, a już na pewno z wolnymi ciężarami (może na zaje.bistych, mocno izolujących maszynach jest trochę inaczej). Przekonałem się o tym dotkliwie, jak nadwyrężyłem mięśnie brzucha, ale robiłem trening wszystkich pozostałych partii normalnie. No, prawie normalnie, bo niektórych ruchów zwyczajnie przez ból nie dałem rady wykonać. Rwało mnie choćby przy ściąganiu drążka na plecy, tricepsie na bramie, klatce na ławeczce. Ja bym odpuścił. 

Nie no wiadomo, że wyciskanie/ohp/siad/drążek/mc odpadają. Spróbuję na najmniejszych ciężarach na butterfly machine, może jakiś bicek w podporze o kolano, ściąganie linek na trica osobno każda ręka stojąc bokiem. Myślę, że obciążenia typu 3-5kg nie zrobią mi krzywdy bo już dźwigałem takie zakupy i było ok, cały czas przy dźwiganiu czegokolwiek na co dzień noszę pas przepuklinowy więc trochę ten brzuch ma jeszcze pomocy. :lapka: 

 

 

Opublikowano
13 godzin temu, kanabis napisał:

Ten jak przeżywa. Ale sr.asz czy tez zrezygnowales bo za bardzo obciaza miesnie brzucha?

byś przeżył ból po operacji, chodzenie w pół zgiętym z bólu przez 2 tygodnie, a co najlepsze potem cięcie ropnia i szycie drenu na żywca, bez znieczulenia, to też byś przeżywał :kaz: 

 

a sranko też było na początku kontrolowane ogórkami kiszonymi, lnem i innymi bajerami, bo brzucha nawet do tego nie szło spiąć :frog: 

Opublikowano (edytowane)

Przeje.bane życie byc maciuchą :/

 

Polecam tez najlepsza przedtreningowke dwie lyzki kawy rozpuszczalnej wsypac do coli. Wiktor?Kosmki jelitowe go nienawidzą :nosacz3:

 

Co wy robicie ze przed 30 juz takie rzeczy, ja jak pare lat temu hemoroida znalazlem to sie przestraszylem ze rak a tutaj jakies ropnie ciecie na zywca panie kochany

Edytowane przez kanabis
Opublikowano

No mocno zastanawiajace biorac pod uwage ze mi policzylo 450kcal przy powiedzmy podobnym wyniku tyle ze na szosie

wm0SH3C.jpg

 

Masz na tym rowerku stacjonarnym pulsometr? Bo jak tylko wkleoales czas i dystans to mozna takie wyliczenia spalonych kcal miedzy bajki wsadzic

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...