Opublikowano 6 października 20195 l cos tam niby było, ale wahania przy jednostajnym wysiłku od 120 do 180, więc niezbyt się mogę sugerować
Opublikowano 8 października 20195 l taki skurcz miesni brzucha mnie zlapal dzis, ze przez chwile myslalem, ze skonczylem jak maciucha z przepuklina
Opublikowano 8 października 20195 l ja dziś 11km na rowerku i potem z drżącymi nogami wszedłem na bieżnię i przetruchtałem 1km bez tracenia ciągłości powłok brzusznych damn it feels good to be 67
Opublikowano 9 października 20195 l Przepuklina na siłowni może wystrzelić i nie jest fajnie. Kolega opowiadał, że widział jak koleżce podczas ćwiczeń pomiędzy żebrami wspaniałego kaloryfera wywaliło flaka. Chłopisko zwinęło się na podłodze i kwiliło jak świnia zarzynana. Śmieje się z Maciuchy wiadomka, ale Maćkowi prywatnie jako osobie a nie nickowi życzę jak najlepiej i powrotu do zdrowia. Przepuklina żaden wstyd! Edytowane 9 października 20195 l przez Jotrazydwa
Opublikowano 10 października 20195 l A ja znam kolege ktory zna kolege ktory widzial goscia co mial przepukline i zostal potem mistrzem swiata
Opublikowano 27 października 20195 l 3mce po operacji, już pod 3km podchodzę na bieżni, w końcu bez pasa przepuklinowego, wczoraj i dziś byłem na boisku po godzince samemu do kosza porzucać, już normalnie mogę skakać, dwutakty, rzuty za 3, drybling z duchem, miesiąc temu nie było mowy o takich akrobacjach ku.rwa czuję się jak Kubica po tym wypadku wracający do formy, piękne uczucie Edytowane 27 października 20195 l przez maciucha
Opublikowano 27 października 20195 l A u nas wreszcie most zremontowali i moglem pobiegac wałem przeciwpowodziowym prowadzacym na wiochy. Jakie to fajne uczucie biegac po nieutwardzanych sciezkach Szczegolnie po roku nakur.wiania po betonie. Wogole jak inaczej stopa dostaje. Na betonie to po 8km juz mi stopa puchnie i zaczyna dretwiec , a tutaj 10 peklo i zero dyskomfortu zwiazanego z puchnieciem. No i wiadomo ze inaczej tez to na stawy dziala
Opublikowano 27 października 20195 l Rozjebane stopy, kolana do wymiany, zwyrodnienia stawów. Czy istnieje jakaś aktywność bardziej niezdrowa i niebezpieczna niż bieganie?
Opublikowano 27 października 20195 l 3 minuty temu, Tokar napisał: Czy istnieje jakaś aktywność bardziej niezdrowa i niebezpieczna niż bieganie? dawanie mevkowi swojego adresu?
Opublikowano 27 października 20195 l 14 minut temu, Tokar napisał: Rozjebane stopy, kolana do wymiany, zwyrodnienia stawów. Czy istnieje jakaś aktywność bardziej niezdrowa i niebezpieczna niż bieganie? No w sumie tak nawet serio mowiac to bieganie wieczorem, zima po miescie pelnym smogu i asfalcie to takie srednio zdrowawe chyba jest Jak ostatnio biegalem wlasnie w rejonie gdzie powietrze jest raczej slabszej jakosci to jak wrocilem na chate to bluza je,bala jakbym przy wydechu jakiegos jelcza ja trzymal. No ale wreszcie ten je,bany most zrobili to bede mogl wybiegac w dzicz. Sarenki bede widywal, koniki. Bedzie fajnie
Opublikowano 29 października 20195 l 2 lata kalisteniki bez kontuzji, 2 tygodnie temu wrocilem na ciezary i bark roz(pipi)any, nie moge wyprostowanej reki nawet podniesc
Opublikowano 29 października 20195 l 7 godzin temu, Shen napisał: 2 lata kalisteniki bez kontuzji, 2 tygodnie temu wrocilem na ciezary i bark roz(pipi)any, nie moge wyprostowanej reki nawet podniesc podciąganie sztangi do brody nachwytem?
Opublikowano 29 października 20195 l Nie robie tego (pipi). Obstawiam wyciskanie na klate na suwnicy. W sobote rano zrobilem trening, bylo spoko, w niedziele zaczalem czuc lekki ból w barku, a w poniedziałek juz nie moglem reki podnieść wyzej niz na wysokosc brzucha
Opublikowano 29 października 20195 l a na chuy suwnica zamiast wolnej sztangi? przeciez jak chociaż trochę źle się ułożysz to cały ciężar je.bie staw, bo nie ma jak zrobić korekcji
Opublikowano 29 października 20195 l 32 minuty temu, maciucha napisał: a na chuy suwnica zamiast wolnej sztangi? przeciez jak chociaż trochę źle się ułożysz to cały ciężar je.bie staw, bo nie ma jak zrobić korekcji Szatan mnie (pipi)a chyba podkusił. Całe zycie unikałem suwnicy, nigdy nic tam nie robiłem. Sciagnalem sobie plan treningowy jednego prosa z neta i na ostatnie dwie serie była suwnica na skosie dodatnim jako cwiczenie izolowane, mały ciezar duzo powtorzen. Wystarczylo nawet mi siebie nie jest żal za głupote Edytowane 29 października 20195 l przez Shen
Opublikowano 29 października 20195 l ostatnim razem jak mi poszedł bark to miałem 6 miesiecy z głowy, nie mogłem nawet gryfu wycisnac. Na szczescie moglem sie podciagac, to chociaz plecy urosly, ale teraz nie moge nawet reki do gory podniesc, zeby drazek zlapac
Opublikowano 30 października 20195 l Wspolczuje. Nigdy nie mialem zadnej powazniejszej kontuzji , odpukać. Jedynie mialem raz zapalenie nerwu gdzies w okolicach barku. 3 miechy odpoczynku od wiekszych ciezarow przy wyciskaniach zza glowy, zolnierskich i wyciskania na klate na skosie. Tylko odrobine za duzy ciezar i przeszywajacy, hamujacy ruch ból. No ale to juz wspomnienie dawne.
Opublikowano 31 października 20195 l 28 minut temu, Shen napisał: Poszedłem dzis nogi zrobic, bicka troche, ale bez sportu to No ja sobie nie wyobrazam. Nie wiem jak mozna zupelnie nic nie robic w celu udoskonalania naszego ciala lub wydolnosci. Zajo.ba bym jakiegos chyba dostal
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.