Skocz do zawartości

Co dalej z Uniwersum Mass Effect ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Iluzja skończył pewnie podobnie jak Saren czyli se strzelił w łeb, a ze Żniwiarzami jest wytłumaczone. Przejdź jeszcze raz grę.

Ale wiesz, że indoktrynacja implikuje, że wszystko od trafienia Sheparda do jego obudzenia na koniec się nie wydarzyło?

 

1. Co to komu daje jeżeli to prawda? Wyobraźmy sobie końcówkę bez "indoktrynacji" (bo jako walka umysłu z próbą ingerencji z zewnątrz nie jest w jakikolwiek sposób wiążąca, nic co widziałeś się nie wydarzyło). Shepard trafiony przez Harbingera traci przytomność, ciemny ekran, Shepard się budzi, KONIEC. Godne zakończenie trylogii.

Jakbym rozmawiał ze ścianą

 

@down: nono, zabawne, hehehe :ph34r: gdybyś tylko tak sprawnie argumentował jak wrzucasz facepalmy i filmiki z jutjuba.

Edytowane przez Sebas
Opublikowano

Sebas, to że nie się nie wydarzyło, nie znaczy że nie było prawdą. W końcu to Żniwiarze Sheparda zindoktrynowali. Któż zna swoją genezę lepiej od nich samych? Część z tego co mówił Katalizator mogło być prawdą. Co prawda, oczywiście, nie musiało nią być.

 

Cała gra jest zakończeniem (świetnym, swoją drogą) sagi, dlatego otwartość ostatnich pięciu minut w ogóle mi nie przeszkadza.

Opublikowano

Jak dla mnie to zakończenie jest zaskakująco dobre. Mało kto się spodziewał,że tak się to skończy i dlatego ludzie lamentują, Zakończenie jest cholernie odważne, jak na czasy gdzie zawsze dobro wygrywa, jest cukierkowo , kolorowo, świat jest piękny ble ble ble. Grając od pierwszej części, nie wiedząc o tym, byliśmy skazani od kilku lat na porażkę, Nie mam Happy End-u. Cokolwiek zrobiliśmy przez te 3 części nie uratowało nas przed żniwiarzami.Ten cykl jest już stracony. Cholernie dobrze pomyślane.

  • Plusik 4
  • Minusik 2
Opublikowano (edytowane)

Sebas, to że nie się nie wydarzyło, nie znaczy że nie było prawdą. W końcu to Żniwiarze Sheparda zindoktrynowali. Któż zna swoją genezę lepiej od nich samych? Część z tego co mówił Katalizator mogło być prawdą. Co prawda, oczywiście, nie musiało nią być.

 

Cała gra jest zakończeniem (świetnym, swoją drogą) sagi, dlatego otwartość ostatnich pięciu minut w ogóle mi nie przeszkadza.

th_HappyRageGuy.png

Jeżeli takie zakończenie cię zadowala to spoczko.

Jak dla mnie to zakończenie jest zaskakująco dobre. Mało kto się spodziewał,że tak się to skończy i dlatego ludzie lamentują, Zakończenie jest cholernie odważne, jak na czasy gdzie zawsze dobro wygrywa, jest cukierkowo , kolorowo, świat jest piękny ble ble ble. Grając od pierwszej części, nie wiedząc o tym, byliśmy skazani od kilku lat na porażkę, Nie mam Happy End-u. Cokolwiek zrobiliśmy przez te 3 części nie uratowało nas przed żniwiarzami.Ten cykl jest już stracony. Cholernie dobrze pomyślane.

Teraz to już jestem pewny, że niektórzy grali w inną grę...

Edytowane przez Sebas
Opublikowano

Sebas, zrozum, że nie każdy myśli tak, jak Ty. Czy cię to boli, że mnie zadowala? Niepewność i odwaga twórców w grach jest rzadko spotykana. Chwała Bioware, że poszli inną drogą.

 

BTW: Przed chwilą narzekałeś na Majora, że wstawia obrazki, a teraz... No, nie chce mi się nawet komentować.

 

PS: Czemu dyskutuję z człowiekiem, który ma Burnejkę w avatarze? :o

Opublikowano (edytowane)

Chciałbym, żebyś chociaż ten post przeczytał dokładnie i ze zrozumieniem.

Napisałem już wcześniej, że to dla mnie ok, że myślenie w ten sposób o tym zakończeniu ci pomaga ale jednocześnie jestem święcie przekonany, że nie masz absolutnie racji co do jego interpretacji. Teoria o indoktrynacji została wymyślona przez fanów i wyraża nadzieję, że Bioware od początku miało zamiar podgrzać atmosferę i wydać dlc z zakończeniem. Jeżeli ktoś uważa, że to była zaiste indoktrynacja a nie oczekuje dokończenia (co jest na tą chwilę bardzo mało prawdopodobne - Muzyka przed kilkoma godzinami zapowiedział jedynie, że "wyjaśnią" obecne zakończenie) to rozumuje nielogicznie. Nie ma powodu, żeby nie pokazywać dalszego ciągu wydarzeń ani tym bardziej autorzy nie byliby tak zdziwieni negatywnymi opiniami.

 

Jeszcze dziwniejsze jest stwierdzenie, że Żniwiarze wygrali i zapoczątkowali kolejny cykl, kiedy ABSOLUTNIE nic na to nie wskazuje, dostajemy nawet na koniec informację, że Shepard stał się legendą pokonując zagrożenie. Mimo tak jasnego przekazu wiele osób nie potrafi zrozumieć o co biega a mimo wszystko bardzo im się to podoba. Bardzo ciekawe i zabawne zarazem.

 

Moim zdaniem w zamyśle autorów wszystko do momentu zobaczenia uciekającej Normandii miało miejsce tak jak to przedstawiono. A uciekanie przed falą energii i załoga na nowej planecie innej niż wszystkie, której do tej pory widzieliśmy? Podejrzewałbym, że to jest scena, którą nie należy brać dosłownie a twórcy chcieli przekazać nam, że galaktyka po tak druzgocącym konflikcie znajdzie ład i będzie pamiętała człowieka, dzięki któremu to się stało (ewidentnie scena, do której głosu udzielił astronauta).

 

Tylko co z tego? Lubię ambitne kino ale ta gra nie powinna się tak zakończyć bo zwyczajnie to nie pasuje to charakteru serii. Równie dobrze można by zakończyć ambitny melodramat seriami wybuchów i efektów specjalnych z Transformersów, tylko po co.

 

Jak ci się nie podoba mój avatar to nie odpisuj. Nie odnajduję szczególnej przyjemności w dyskutowaniu z siedemnastolatkiem.

Edytowane przez Sebas
  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Saren wierzył w syntezę Żniwiarzy. Uległ indoktrynacji. Strzelił se w łeb.

 

Iluzja wierzył w kontrolowanie Żniwiarzy. Uległ indoktrynacji.

 

Shepard wierzył w zniszczenie Żniwiarzy. Zwyciężył. Albo i nie zależy od nas.

Edytowane przez MajorZero64
Opublikowano (edytowane)

Chciałbym, żebyś chociaż ten post przeczytał dokładnie i ze zrozumieniem.

Napisałem już wcześniej, że to dla mnie ok, że myślenie w ten sposób o tym zakończeniu ci pomaga ale jednocześnie jestem święcie przekonany, że nie masz absolutnie racji co do jego interpretacji. Teoria o indoktrynacji została wymyślona przez fanów i wyraża nadzieję, że Bioware od początku miało zamiar podgrzać atmosferę i wydać dlc z zakończeniem. Jeżeli ktoś uważa, że to była zaiste indoktrynacja a nie oczekuje dokończenia (co jest na tą chwilę bardzo mało prawdopodobne - Muzyka przed kilkoma godzinami zapowiedział jedynie, że "wyjaśnią" obecne zakończenie) to rozumuje nielogicznie. Nie ma powodu, żeby nie pokazywać dalszego ciągu wydarzeń ani tym bardziej autorzy nie byliby tak zdziwieni negatywnymi opiniami.

 

Jeszcze dziwniejsze jest stwierdzenie, że Żniwiarze wygrali i zapoczątkowali kolejny cykl, kiedy ABSOLUTNIE nic na to nie wskazuje, dostajemy nawet na koniec informację, że Shepard stał się legendą pokonując zagrożenie. Mimo tak jasnego przekazu wiele osób nie potrafi zrozumieć o co biega a mimo wszystko bardzo im się to podoba. Bardzo ciekawe i zabawne zarazem.

 

Moim zdaniem w zamyśle autorów wszystko do momentu zobaczenia uciekającej Normandii miało miejsce tak jak to przedstawiono. A uciekanie przed falą energii i załoga na nowej planecie innej niż wszystkie, której do tej pory widzieliśmy? Podejrzewałbym, że to jest scena, którą nie należy brać dosłownie a twórcy chcieli przekazać nam, że galaktyka po tak druzgocącym konflikcie znajdzie ład i będzie pamiętała człowieka, dzięki któremu to się stało (ewidentnie scena, do której głosu udzielił astronauta).

 

Tylko co z tego? Lubię ambitne kino ale ta gra nie powinna się tak zakończyć bo zwyczajnie to nie pasuje to charakteru serii. Równie dobrze można by zakończyć ambitny melodramat seriami wybuchów i efektów specjalnych z Transformersów, tylko po co.

 

Jak ci się nie podoba mój avatar to nie odpisuj. Nie odnajduję szczególnej przyjemności w dyskutowaniu z siedemnastolatkiem.

 

Też się właśnie zastanawiałem nad tym że jeżeli właśnie to fani wymyślili zakończenie indoktrynacji to w BioWare muszą mieć niezłą bekę. Z drugiej strony jeżeli nie,to my mamy niezłą bekę z BioWare, juz nie chodzi o sens zakończenia, tylko o błędy w nim. Jeżeli się wezemie na ostanią misje np Garrusa i nie wiem daj my na to Liare, pod koniec gdy biegniemy, do portalu i uderza nas laser gdy wstajemy słyszymy że wszyscy zgineli ok,i teraz gdy wybierze się np zakończenie z kontrolą żniwiarzy czy syntezę (zależy czy gralismy jeszcze Shepardem Fem czy Man) to ze statku na planecie wychodzi i Garrus i Liara a przecież podobno zginęli...Czytałem, że z różnymi własnie postaciami tak jest, po prostu pod koniec zmartwychwstają. Już pomijam fakt Andersona który niby wszedł w portal za nami, a jest przy konsoli wczesnej niż my chociaż jest jedna droga.....Szczerze nie wiem jak odbierać własnie to zakończenie, ale skłaniał bym sie bardziej pod indoktrynację, bo w tedy to sie wszystko bardziej trzyma kupy bo jeżeli nie no to sorry ale to są błędy strasznie rażące.Zresztą jak przeszedłem pierwszy raz to właśnie to zakończenie nie dawało mi spokoju zresztą nie daje do teraz i o to chodzi.

Edytowane przez Milo
Opublikowano (edytowane)

MajorZero dobrze kombinuje z ta indoktrynacja:

 

The Reaper indoctrination theory is the answer.

And I can't believe people are still against it, it's

so obvious. And the entire ending was more of a

test, to see if you can be controlled like TIM. If

you choose Blue/Green you are giving into the

reapers, being controlled. If you however

choose Red, you are actively dismissing their

claims and breaking the indoctrination, waking

up back on earth -- right along side that reaper

that was right next to you.

Edytowane przez Ins
Opublikowano

MajorZero dobrze kombinuje z ta indoktrynacja:

 

The Reaper indoctrination theory is the answer.

And I can't believe people are still against it, it's

so obvious. And the entire ending was more of a

test, to see if you can be controlled like TIM. If

you choose Blue/Green you are giving into the

reapers, being controlled. If you however

choose Red, you are actively dismissing their

claims and breaking the indoctrination, waking

up back on earth -- right along side that reaper

that was right next to you.

Tak, gra kończy się w środku konfliktu i od razu dostajesz wiadomość:

"Commander Shepard has become a legend by ending the Reaper threat"

 

+ Zaskoczenie Bioware na reakcję fanów, makes perfect sense

Opublikowano (edytowane)

To i ja dorzucę swoje trzy grosze. Przede wszystkim chce zaznaczyć, że ogólnie jestem zadowolony z gry i uważam ją za trzymającą się kupy historię.

Samo zakończenie, moim zdaniem nie jest takie złe, mimo iż ta cała teoria indoktrynacji wyjaśnia je dokładnie i gdyby w grze była o tym wzmianka wszystko byłoby cacy i w ogóle pewnie nie byłoby takiego larum na internatach ale... no właśnie, mimo że wiele wskazuje na indoktrynację sama gra o tym nie mówi i zakończenie należy przyjąć bezpośrednio tak jak zostało podane. Ja bym nie miał z tym problemu (tak jak nie miałem w nowy Deus Ex, gdzie sytuacja była taka sama) gdyby autorzy pokusili i się o jeden filmik. Chodzi mi o pokazanie walki zgromadzonych przez nas sił. Pokazanie Quarian lub Gethów walczących ze Żniwiarzami, do tego Turian i Krogan ramie w ramie odpierających wroga, Salarian atakujących z partyzanta, rojów Raknii chmarami napierających na Żniwiarzy itd. Chodzi o to żebym mógł zobaczyć, że te całe moje latanie po galaktyce, wybory kto z kim będzie trzymał sztamę, kto przeżyje i ile będzie miał wojska było pokazane w ostatecznej bitwie, a potem zjazd kamery na Shepa i rozpoczęcie epilogu - pewnie sam filmik nie byłby zbyt epicki bo BW w tej części ME3 dobitnie udowodniło, że nie potrafi robić zapierających dech w piersi scenek przeziernikowych ale cóż i tak byłby lepszy niż nic (i ostateczny boss, niezapomniany, Marauder Shields). I z taką konkluzją całego wysiłku włożonego w jednoczenie galaktyki z całą, wręcz miłą, chęcią przyjąłbym cały ten obecny epilog (może poza urywkiem z Normandią). A tak, to mi teraz czegoś brakuje w tym całym finale trzeciej części -bo jako finał serii traktuję całe ME3, nie tylko 10 ostatnich minut, to przez całą grę poznaję wyniki moich decyzji z poprzednich odsłon, a ostatnie minuty to jest taka konkluzja konkluzji. W całej grze dostawałem odpowiedzi i jasne, podejmowałem też nowe wybory ale głównie takie które rzutowałby na ten filmik o którym wyżej pisałem.

Ogólnie nie będę się sprzeczał, że końcówka gry jest, jakby to powiedzieć, "oryginalna", trochę oderwana od całości ale najwidoczniej tak miało być. Może o to chodziło, żeby pokazać że nasze wysiłki sprowadzają się do kilku (3) wyjść i innej drogi nie ma, i nigdy nie było, że to wszystko było na marne (tak jakby) - Żniwiarze giną/są kontrolowani/zsyntetyzowani ale cofa to całą Galaktykę o tysiące lat w postępie, znów izolując rasy od siebie (bo ci co zostali w naszym systemie pewnie wymierają :P), trochę to wybujałe ale, o ile BW się nie pokusi o wyjaśnienie, wszystkie teorie są możliwe (tylko ciekawe czemu Przekaźniki nie poniszczyły systemów gwiezdnych...). Poza tym, to wciąż jest fikcja i wszystko jest możliwe, łącznie z boskim-dzieckiem i wielkimi organiczno-mechanicznymi statkami kosmicznymi, i SI które mogą ulec syntezie z organicznymi istotami (najbardziej podobała mi się wizja dzieci EDI i Jeffa z jakiegoś filmiku - iChlidren ;))

Jednego jestem pewien, nie chciałbym żeby gra się skończyła tak jak to przedstawiał koleś z filmiku, który stronę temu wrzucił Sebas. Taki super-amerykański-uber-patriotyczny-happyending byłby jeszcze głupszy ale pewnie większość krzykaczy by go zaakceptowała (poza tym przez pierwsze 15 min mowił do rzeczy).

 

Jeżeli chodzi o DLC, nie miałbym nic przeciwko takiemu co by wyjaśniło kilka kwestii ale jeżeli za pomocą DLC zmienią zakończenie to stracę resztki szacunku dla BW.

 

Co do pytania z tematu, to jedną z możliwości będzie umieszczenie ME4 wiele lat w przyszłości w momencie kiedy ludziom/alienom udaje się zrekonstruować Przekaźniki Masy i znów odkrywać kosmos. W zależności jak odległa by była ta przyszłość (licząc od momentu tej gadki dziadka z dzieckiem z końca ME3) gra mogłaby traktować o wojnie między nowo powstałą inteligentną rasą a ludźmi, albo próbie zdominowania już istniejących w uniwersum ras (zakładając, że ludzie jako pierwsi odbudowują przekaźniki). W każdym razie, nie licząc jakiegoś spin-off obecnej trylogii, nie widzę innego wyboru jak daleka przyszłość i odbudowywanie przekaźników :)

Edytowane przez the_m
  • Plusik 1
Opublikowano

Coraz więcej osób kończy grę, warto więc przy pomnieć jak miało być (zaczerpnięte z forum bioware):

 

 

Official Mass Effect Website

http://masseffect.com/about/story/

 

“Experience the beginning, middle, and end of an emotional story unlike any

other, where the decisions you make completely shape your experience

and outcome.”

 

Interview with Mac Walters (Lead Writer)

http://popwatch.ew.com/2012/02/28/mass-effect-3-mac-walters/

 

“[The presence of the Rachni] has huge consequences in Mass

Effect 3. Even just in the final battle with the Reapers.”

 

Interview with Mac Walters (Lead Writer)

http://business.financialpost.com/2012/03/05/qa-mass-effect-3s-mac-walters-on-how-the-game-tries-to-reach-all-audiences/

 

“I’m always leery of saying there are 'optimal' endings, because I think

one of the things we do try to do is make different endings that are

optimal for different people “

 

Interview with Mike Gamble (Associate Producer)

http://www.computerandvideogames.com/334598/interviews/mass-effect-3-weve-brought-back-a-lot-of-what-was-missing-in-me2/

 

“And, to be honest, you [the fans] are crafting your Mass Effect story as

much as we are anyway.”

 

Interview with Mike Gamble (Associate Producer)

http://www.360magazine.co.uk/interview/mass-effect-3-has-many-different-endings/

 

“There are many different endings. We wouldn’t do it any other way. How

could you go through all three campaigns playing as your Shepard and

then be forced into a bespoke ending that everyone gets? But I can’t

say any more than that…”

 

Interview with Mike Gamble (Associate Producer)

http://www.eurogamer.net/articles/2012-02-02-bioware-mass-effect-3-ending-will-make-some-people-angry

 

“Every decision you've made will impact how things go. The player's also the

architect of what happens."

 

“You'll get answers to everything. That was one of the key things. Regardless

of how we did everything, we had to say, yes, we're going to provide

some answers to these people.”

 

“Because a lot of these plot threads are concluding and because it's being

brought to a finale, since you were a part of architecting how they

got to how they were, you will definitely sense how they close was

because of the decisions you made and because of the decisions you

didn't make”

 

Interview with Casey Hudson (Director)

http://www.gameinformer.com/b/features/archive/2011/04/28/casey-hudson-interview-mass-effect-3.aspx

 

“For people who are invested in these characters and the back-story of the

universe and everything, all of these things come to a resolution in

Mass Effect 3. And they are resolved in a way that's very different

based on what you would do in those situations.”

 

Interview with Casey Hudson (Director)

http://venturebeat.com/2012/03/02/casey-hudson-bioware-co-created-mass-effect-3-with-the-sometimes-cranky-fans-interview/

 

“Fans want to make sure that they see things resolved, they want to get

some closure, a great ending. I think they’re going to get that.”

 

“Mass Effect 3 is all about answering all the biggest questions in the

lore, learning about the mysteries and the Protheans and the Reapers,

being able to decide for yourself how all of these things come to an

end.”

 

Interviewer: “So are you guys the creators or the stewards of the franchise?”

Hudson: “Um… You know, at this point, I think we’re co-creators with

the fans. We use a lot of feedback.”

 

Interview with Casey Hudson (Director)

http://www.gameinformer.com/b/features/archive/2012/01/10/mass1525-effect-3-cas5ey-fdsafdhudson-interviewae.aspx?PostPageIndex=2

 

Interviewer: [Regarding the numerous possible endings of Mass Effect 2] “Is that

same type of complexity built into the ending of Mass Effect 3?”

Hudson: “Yeah, and I’d say much more so, because we have the ability to

build the endings out in a way that we don’t have to worry about

eventually tying them back together somewhere. This story arc is

coming to an end with this game. That means the endings can be a lot

more different. At this point we’re taking into account so many

decisions that you’ve made as a player and reflecting a lot of that

stuff. It’s not even in any way like the traditional game endings,

where you can say how many endings there are or whether you got

ending A, B, or C.....The endings have a lot more sophistication and

variety in them.”

 

“We have a rule in our franchise that there is no canon. You as a player

decide what your story is.”

 

 

EDIT: Couple more interesting quotes I found, enjoy......or not.

 

 

Mike Gamble (Associate Producer)

http://www.nowgamer.com/news/1027650/mass_effect_3_reapers_can_win_bioware.html

 

Mass Effect 3 will shake up the player's moral choices more than ever

before, even going so far as allowing the Reapers to win the battle

for Earth, according to BioWare's community representative Mike

Gamble.

 

 

In an inteview with NowGamer at Gamescom, we asked if BioWare was taking risks with Mass Effect 3's

plot,

including a negative ending in which the Reapers win. Gamble simply

said, "Yes". We asked him again to confirm what he had just said and he

said, "Yes".

 

 

Mike Gamble (Associate Producer)

http://www.nowgamer.com/features/1229983/mass_effect_3_developer_interview_shepard_coop_story_details.html

 

 

"Of course you don’t have to play multiplayer, you can choose to play

all the side-quests in single-player and do all that stuff you’ll

still get all the same endings and same information, it’s just a

totally different way of playing"

 

 

Casey Hudson (Director)

http://gamescatalyst.com/2012/03/casey-hudson-kinect-the-future-of-interactive-stories/

 

“The whole idea of Mass Effect3 is resolving all of the biggest questions, about the Protheons and

the Reapers, and being in the driver's seat to end the galaxy and all

of these big plot lines, to decide what civilizations are going to

live or die: All of these things are answered in Mass Effect 3.”

 

Casey Hudson (Director)

http://www.computerandvideogames.com/336331/interviews/mass-effect-3-we-cant-go-on-holiday-our-dlc-is-really-good/?page=2

 

“There is a huge set of consequences that start stacking up as you approach the end-game. And

even in terms of the ending itself, it continues to break down to

some very large decisions. So it's not like a classic game ending

where everything is linear and you make a choice between a few things

- it really does layer in many, many different choices, up to the

final moments, where it's going to be different for everyone who

plays it.”

Opublikowano (edytowane)

Co do pytania z tematu, to jedną z możliwości będzie umieszczenie ME4 wiele lat w przyszłości w momencie kiedy ludziom/alienom udaje się zrekonstruować Przekaźniki Masy i znów odkrywać kosmos. W zależności jak odległa by była ta przyszłość (licząc od momentu tej gadki dziadka z dzieckiem z końca ME3) gra mogłaby traktować o wojnie między nowo powstałą inteligentną rasą a ludźmi, albo próbie zdominowania już istniejących w uniwersum ras (zakładając, że ludzie jako pierwsi odbudowują przekaźniki). W każdym razie, nie licząc jakiegoś spin-off obecnej trylogii, nie widzę innego wyboru jak daleka przyszłość i odbudowywanie przekaźników :)

 

Gdyby jednak nie była to indoktrynacja, to odbudowanie przekaźników bez technologii żniwiarzy byłoby prawie niemożliwe. Dlaczego? Jeden jeszcze by dało radę w układzie słonecznym ale kolejne trzeba było umieścić miliony lat świetlnych od ziemi. Mnie bardziej ciekawi co z "prawie całą" flotą z galaktyki która znajduje się w układzie słonecznym oraz cytadelą. A co do wybicia nowej rasy (tam gdzie uciekła normandia) przez żniwiarzy (jeśli przeżyli) tez mało prawdopodobne, zniwiarze nie są wszechmocni i wszechwiedzący. Jest wzmianka w me że wiedzę o gatunkach które trzeba skosić biorą z danych z cytadeli.

Edytowane przez MaroS
Opublikowano (edytowane)

@post Sebasa

Innymi słowy ludzie z BW sami sobie ukręcili bat, którym teraz dostają po (pipi)e od fanów. Za dużo PR-u i wyimaginowanych wizji czym to "trójka" nie miałaby być. Przecież to jest zwykły bełkot do nakręcania fanów, a nie realna wizja bo ta gra (czy też inna) nie byłaby w stanie sprostać takiej ilości zmiennych (myślę że nawet Acti nie uzbierałoby tyle kasy żeby w rozsądny przedziale czasowym poradzić sobie ze stworzeniem takiej gry). Taka smama sytuacja było z Haevy Rain, deweloper najpierw naobiecywał cudów na kiju, naiwna gawiedź w to uwierzyła i się nakręciła, a ostatecznie wyszło jak wyszło i (niezasłużone) cięgi za nieudolność spadły na twórców. Ich wina za nakręcanie ale nie za to, że niby coś źle zrobili.

 

@Up

Właśnie, kwestia tej floty to też dobra opcja na grę (nawet na RTSa), próba pogodzenia współistnienia tak różnych gatunków na tak malej powierzchni -Quarianie jeszcze by sobie poradzili bo mają te swoje Agrostatki i żyliby tak jak przez ostatnie 300 lat ale co z resztą. To mógłby być ciekawy wątek na nową grę.

Cytadela (o ile nie uległa zniszczeniu) mogłaby pomóc w odbudowie sieci Przekaźników (da się to jakoś wyjaśnić). W końcu wiedza o efekcie masy się nie ulotniła więc może by coś wykombinowali + jest jeszcze technologia reaperów.

Co do nowej rasy, to chodził mi raczej o wojnę w stylu tej jaką ludzkość toczyła z turianami przy pierwszym kontakcie. Żniwiarzy w ogóle wykluczam bo (teoretycznie) w każdym wariancie są co najmniej unieszkodliwiani.

Niezłym motywem mogłaby być ta nowa rasa połączonych syntetyków i organicznych, tylko nie wiem co by mieli robić ale pewnie coś by im scenarzyści znaleźli :P

Edytowane przez the_m
Opublikowano

Sebas pokończyli i co z tego wynika ???Bo przeczytałem co poniektóre wypowiedzi i w sumie nic tam ciekawego nie ma oprucz "reklamy".

 

Tak, gra kończy się w środku konfliktu i od razu dostajesz wiadomość:

"Commander Shepard has become a legend by ending the Reaper threat"

 

+ Zaskoczenie Bioware na reakcję fanów, makes perfect sense

Konczy się w środku czy nie kończy przedstaw swoje argumenty jakieś na twoją wizje zakończenia

Opublikowano

http://www.gameranx.com/updates/id/5695/article/mass-effect-3-writer-allegedly-slams-controversial-ending/

Nie wiem czy prawda ale warto przeczytać

I have nothing to do with the ending (...). No other writer did, either, except for our lead. This was entirely the work of our lead and Casey himself, sitting in a room and going through draft after draft. And honestly, it kind of shows.

Może i fake ale zakończenie, czy komuś się podoba czy nie, trochę bierze się znikąd.

Opublikowano

Coraz bardziej mi sie to zakończenie podoba. Ciekaw jestem co chce z nim zrobic BioWare. Powiem, ze na poczatku mialem mindfucka i pierwsze wrazenie bylo takie, ze przekombinowali. Teraz ogralem je raz jeszcze i to coraz bardziej mi sie kupy trzyma.

 

Swoja droga mialem troche ponad 4 tysiace punktow i mialem prawie idealne zakonczenie. Anderson nie przezyl, ale Shepard tak. Jestem pewien na 1000%, że na koncu wzial wdech.

Opublikowano

To jest najlepsze wyjście z tej sytuacji.

 

Na Forbes nawet pisali, że jeśli indoktrynacja nie była planowana to przy rosnącej popularności tej teorii mogą ją wykorzystać. Jednak ostatnie sceny i szczegóły w nich zawarte dowodzą prawdzie, że to walka Shepa z samym sobą. Indoktrynacja zawsze była ważną częścią ME. Saren główna postać ME1 był zindoktrynowany, podobnie jak Iluzja (bądź bardziej ulegał temu procesowi) w ME2.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...