Skocz do zawartości

Death Grips


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...
Opublikowano (edytowane)

I jak wrażenia robaczki? 

 

IMO jest chyba lepiej niż w bottomless pit. Wolę takie DG. Pokręcone, bardziej rockowe-metalowe-punkowe, rozdarte chociaż Em Ci zdzierał już bardziej czarne gardło. 

Czułem się jak w jakimś satanistycznym, nasączonym LSD lunaparku, gdzie obsługują nas Stefan, Andy i Zach. Uśmiechnięci. 

 

Dilemma, Ha Ha Ha, Black Paint, The Fear (tutaj popłynęli mocno z tym jazzem, geniusz), Rozczarowanie (najlepszy end track ever) - sztosiwnictwo 

 

W dodatku mimo mieszadła totalnego gatunków, 50 poddźwięków, darcia mordy, słucha się tego mega przyjemnie w porównaniu do starszych albumów

Chyba, że to już po prostu ja tak mam.

 

Kiedy oni skończą zaskakiwać? Znudzą się? Po poprzednim albumie mi trochę zainteresowanie nimi siadło, ale wróciło z siłą trapera na leżącej mordzie. 

 

MILORDZIE 

 

Gdzie jest typek od gryzienia szyb na albumie ?

Edytowane przez Wiolku
  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

The Man Who Destroyed Donald Trump's Hollywood Star Explains Himself

 

"I bought a pickax at the Home Depot in Glendale. I concealed it in a guitar case, and I went down to the star. I put on some headphones; I was listening to Death Grips, which is some high-energy, ridiculous music. It gave me the energy I needed to tear through the star."

 

haha Giving good people good ideas XD

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
W dniu 12.12.2018 o 09:56, Wiolku napisał:

xd

Też tak bardzo uwielbiacie Rozczarowanie? 

 

 

No od 2011 roku Spread Eagle Cross the Block było niezmiennie moją ulubioną piosenką od nich, aż do właśnie chwily gdy usłyszałem Dissapointed. W ogóle pierwszy raz jak słuchałem tej piosenki był miły, bo wracałem autem z obrony pracy magisterskiej i puściłem tę piosenkę na maksymalnej głośności samochodowych głośników. Rozje.bało mnie i natychmiast Dissapointed weszło na podium.

 

YOTS ostatecznie mnie szczególnie na zachwycił. Jest zbyt, powiedziałbym, techniczny. Chciałbym więcej darcia mordy, które nie jest przytłumione. Już od Sterydów tak miksują wokal, że gdzieś tam się zapada pod warstwą instrumentalną. No i w(pipi)iający Little Richard gdzie po wykur.wistym intro utwór przeradza się w nudną rockową piosenkę.

  • Dzięki 1
  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...