-
Postów
9 415 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Ostatnia wygrana Suavek w dniu 4 grudnia 2024
Użytkownicy przyznają Suavek punkty reputacji!
Reputacja
4 972 ZajawkowiczInformacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
-
PSN ID:
SuavekS
-
Nintendo ID:
Suavek: SW-0480-3938-1410
-
Steam ID:
Suavek
-
Pogrywam sobie trochę więcej w P5R na PC i muszę przyznać, że choć duża część mojej dawnej krytyki gry jest wciąż zasadna, tak gra mi się zdecydowanie lepiej, niż na PS4. Usprawnienia QoL robią swoje. Plus pomimo tego, co uważają co niektórzy, więcej jak 30fps naprawdę zmienia odbiór gry, szczególnie przy tych charakterystycznych (i powtarzalnych...) animacjach. Fajne dodatki i aktywności względem oryginału. W ogóle jakoś mi umknęło, że w Royal dodano całą nową dzielnicę miasta do swobodnego zwiedzania, z całkiem nowymi lokacjami, sklepami itp. Super sprawa. Dostrzegam też, jaka ta gra jest przegadana. S-Linki z oryginału przewijam. Tylko te nowe czytam, choć jak na razie też dupy nie urywają. No ale to ocenię na koniec. Gra łatwa, nawet na Hard. Z jednej strony fajnie, że tyle różnych sposobów na wzmocnienie drużyny, ale z drugiej jednak chciałoby się nieco większe wyzwanie. Tymczasem im dalej, tym łatwiej, nawet bez wspomagania się tymi mocarnymi Personami z kompendium, które pierwotnie były DLC. Szkoda tylko, że nie da się przewinąć co niektórych animacji, czy scenek. Gra jest okrutnie powtarzalna pod niemal każdym względem. Do tego stopnia, że niektóre efekty, czy dźwięki zaczynają męczyć. Wszystko jest fajne do pewnego momentu, ale kiedy gra ma +/- 100h, to jednak opcja Skip byłaby mile widziana. Liczę, że zrobię 100% osiągnięć przy pierwszym podejściu i zakończę już przygodę z piątką na dobre. Strikers, Tactica, Q2 i potańcówka zaliczone, to tylko Royal został, w oczekiwaniu na szóstkę.
-
Thank Goodness You're Here! Luźna, prosta, niedługa przygodówka w kreskówkowej otoczce, pełna absurdalnego brytyjskiego humoru. Bardzo byłem ciekaw tej gierki, szczególnie po licznych zachwytach i pozytywnych opiniach, ale muszę przyznać, że ostatecznie mam mocno mieszane odczucia. Gra jest prosta i sprowadza się do chodzenia karykaturalnym mini-ludkiem po brytyjskim miasteczku i "pomaganiu" ludziom w różnych absurdalnych sytuacjach. Ale tak naprawdę jedyne co możemy robić, to skakać i walnąć pięścią, co służy za interakcję. 3/4 całości to opcjonalne konwersacje i jakieś motywy poboczne dla achievementów, zaś nad właściwym "wątkiem główny" nie ma się co specjalnie rozwodzić. Najwyraźniej urok gry tkwi w całym tym brytyjskim absurdzie, mniej lub bardziej charyzmatycznych postaciach, które napotykamy, oraz ogólnej stylistyce i oprawie audiowizualnej. Humor to kwestia subiektywna i przyznam, że do mnie nie do końca trafił. Może źle zrobiłem zaczynając gierkę w ponure zimowe popołudnie, ale przez niespełna połowę gry chyba nic specjalnie mnie nie rozbawiło. Z czasem się trochę przekonałem, doceniłem absurd całości oraz fakt, że niektóre żarty ciągną się przez całą grę, zaś otoczenie zmienia w miarę postępów. Parę razy nawet głośno się zaśmiałem. Niemniej jednak zdecydowaną większość czasu siedziałem raczej obojętny na to, co się dzieje, zwiedzając kolejne lokacje, uderzając we wszystko, co możliwe, nierzadko wzruszając jedynie ramionami. Całość skończyć można w 2-3h i raczej nic tu nie motywowałoby do ponownego przejścia, przy założeniu, że niczego istotnego się nie pominęło za pierwszym razem. Ogólnie odbiór gry będzie zależał przede wszystkim od indywidualnego poczucia humoru i ewentualnego nastroju. Mnie z początku korciło gierkę zakupić krótko po premierze, ale cieszę się, że poczekałem na bundla. Pomimo całej otoczki i momentami świetnego voice-actingu, była to raczej dla mnie ciekawostka. Ogólnie polecam, ale raczej w promocji.
-
Wrzucam tutaj, bo w sumie nie wiem, gdzie indziej. https://store.steampowered.com/app/1857740/MOBILE_SUIT_GUNDAM_SEED_BATTLE_DESTINY_REMASTERED/ Dziwny wybór gry do wypuszczenia, ale ok, nie mam nic przeciwko, chętnie zagram. Oryginał był wydany 10 lat temu na Vitę. Widać doją Seeda na całego. Dziwne jednak, że robią tylko remaster, a nie dodają materiału z pełnometrażówki. A jak ktoś chce mobile gacha to niestety seria G Generation przeniosła się na mobilki. RIP.
-
Jutro w Lidlu piwa butelkowe 8 w cenie 4 na apkę.
-
Fitness Boxing Fist of the North Star -90% (21zł) Nie oczekuję szału, ale w FB2 i FB Miku pogrywałem i całkiem spoko odskocznia. Nie wiem tylko, czy cena to bug, czy nie.
-
Do mnie też dotarł wspomniany spontaniczny zakup. "Luźne" przeglądanie Azylu Komiksu nie jest dobrym pomysłem. Nie śledzę i w sumie nie mam zamiaru zagłębiać się w żadne Transformersy, stare czy nowe, ale miałem ochotę na jakieś zamknięte (choćby częściowo) historyjki i tak się zebrało trochę w koszyku. Generalnie Transformers, to były obok Kaczora Donalda najliczniejsze u mnie komiksy za dzieciaka. Nie oczekuję tu głębi, ale na robociki chętnie popatrzę. Zakładałem jednak, że Autocracy będzie trochę grubszy, jak przeczytałem, że to zbiór 12 "zeszytów". War Within to zdaje się jeszcze czasy Dreamwave, ale może być fajny. Dużo koloru, jak na Cybertron, i ogólnie fajne wydanie. Spotlight były kluczowym zakupem, bo to właśnie takie pomniejsze, zamknięte historyjki skupione na konkretnych postaciach. Szkoda jedynie, że okładki tych Omnibusów okropne. Przy okazji, jakim klejem najbezpieczniej podkleić okładkę? Bo niestety jeden z Omnibusów na dzień dobry się zaczął rozklejać na grzbiecie. Zwykły introligatorski?
-
U mnie monotonnie. Aczkolwiek jutro powinien przyjść inny, dość spontaniczny zakup. Obecna kolekcja: Nie wiem tylko, jak to poukładać. Problemy pierwszego świata...
-
- 1 993 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Hathaway's Flash jest w produkcji, wg ostatnich informacji. Pewnie jakoś w 2026 premiera kinowa najwcześniej. Czyli streaming 2027? Rzekomo ruszają też przygotowania do hollywoodzkiego Gundama. Co do G-Qwaka, wstrzymam się z oceną, dopóki nie sprawdzę przynajmniej kilku odcinków. Do dziś wraca do mnie, jak jechałem po Gundam Build Fighters na podstawie samych trailerów, a gdy zacząłem oglądać, to wsiąkłem mocno, a sama seria jest chyba jednym z moich ulubionych Gundamów. Wczoraj skończyłem powtórny seans po latach i wciąż mi się to podoba. Choć największe zdziwienie to to, że naprawdę lubiłem większość bohaterów. Pomimo tego, że większość to dzieci, to jednak fajne mieli perypetie. Anime to gigantyczny fanservice, ale najlepszego rodzaju.
-
Bardziej przemawia tu nostalgia, ale odświeżając sobie OST przypomniało mi się, jak zajebiste menu/lobby miał Gundam Breaker 2. Fajny, stylizowany interface i świetne BGM. Jak odpalałem wybór misji, to aż nie chciałem nic zaczynać, żeby posłuchać chwilę tej muzyczki.
-
Little Kitty, Big City Jako kociarz od dawna czaiłem się na tę gierkę, ale teraz, gdy już ją przeszedłem cieszę się, że nie kupiłem jej za pełną cenę. LKBC to nic innego, jak przesympatyczny "koci sandbox" (nie mylić z litter boxem). Wcielamy się w kreskówkowego kota, którego zadaniem jest powrót do domu w wieżowcu, z którego wypadł. Mamy tu proste łamigłówki, elementy platformowe, liczne znajdźki, oraz niemałą ilość typowo kociego fanservice'u. Po drodze spotykamy również inne zwierzęta, służące radami, bądź oferujące jakieś zadania poboczne, a czas umilić sobie możemy robieniem zdjęć, bądź typowo kocimi aktywnościami. Gra jest kolorowa, miła dla oka i ucha, oferuje mnóstwo okazji do uśmiechu. Kitku jest bardzo fajnie animowany - zdecydowanie lepiej, niż futrzak ze Stray. Całość nie zajmie więcej, jak kilka godzin, nawet przy chęciach zrobienia 100%. Generalnie jest to świetny tytuł dla odrobiny relaksu, przede wszystkim dla kociarzy. Z pewnością jest on nieporównywalnie bardziej pozytywny i wesoły, niż wspomniany Stray, któremu chwilami bliżej było do horroru... I w sumie właśnie dlatego, że to jednak taka mniejsza gierka nie mogę powiedzieć, żeby była ona warta swej ceny bazowej. Plus osobiście nie jestem fanem platformówek, a tutaj trafiło się kilka irytujących momentów, gdzie musiałem powtarzać segment wymagający skakania. Niemniej jednak przy okazji promocji Little Kitty, Big City jak najbardziej polecam. Ja miło spędziłem czas, a myślę może to być też fajny tytuł dla młodszego gracza, jeśli ktoś szuka czegoś dla pociech.
-
A propos reakcji graczy: EDIT:
-
Dodają też bonusy, ale trzeba dodać osobną pozycję za 2gr przy pre-orderze. Anulowałem zamówienie i złożyłem na nowo - https://www.empik.com/gry-i-programy/xenoblade-chronicles-x-plus-pakiet-preorderowy EDIT: Ale chyba "wyprzedali", bo teraz mi Perfect Blue wyświetla tylko w ofercie drożej. Ale może jeszcze wróci oferta.
-
Rewelacyjny charity bundle w Fanatical za raptem 15$ (~63zł) - https://www.fanatical.com/en/bundle/safe-in-our-world-charity-bundle-2025 27 gier na Steam, między innymi: Thank Goodness You're Here, Little Kitty, Big City, Starship Troopers: Terran Command, A Space for the Unbound i inne.
-
Był bardzo mocny, limitowany ekwipunek Tify i Aerith, obok których ciężko było przejść obojętnie, a następnie Cid, również z limitką. A tymczasem ciąg dalszy FOMO. Wygląda na to, że do 1,5 rocznicy włącznie będą same limitowane bannery. Plus są obawy, że powtórkę crossovera Monster Hunter również tam gdzieś wepchną. Ja póki co ćwiczę silną wolę i czekam na coś fajnego dla Lucii. Zapewne dopiero, jak przyjdzie pora na jej Ultimate Weapon. Szkoda o tyle, że czasem bardziej dla kostiumów by się o coś pokusiło, niż jakiegokolwiek meta. Ogólnie nikłe, jeśli nie zerowe szanse, ale fajnie by było, gdyby choćby część wdzianek z Ever Crisis trafiła do trzeciej części Remaku.