To jak twórca wymyśli potwory, które w zamierzeniu miały straszyć, a w praktyce śmieszą, to kogo to będzie wina? Nadinterpretacja, to jest jak wyciągasz daleko idące wnioski z jakichś ledwie strzępków. Nie ma, co zwalać na grafikę, bo nawet jeśli nie takie było jego zamierzenie, to koń jaki jest, każdy widzi. Zresztą nie wiadomo, czy to nie jest tylko jego zdanie, bo każdy z nich(twórców) - co pokazuje ten wklejony fragment - mógł sobie o tym myśleć inaczej(zupełnie jak gracze).