-
Postów
7 273 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
2
Ostatnia wygrana Farmer w dniu 25 lipca 2013
Użytkownicy przyznają Farmer punkty reputacji!
Reputacja
3 281 ZajawkowiczO Farmer
- Urodziny 30.08.1987
Informacje o profilu
-
Tytuł:
Reverse Farmer
-
Płeć:
mężczyzna
-
Skąd:
Śląsk
-
PSN ID:
FarmerMike87
-
Okami Dwa? Obok Wieśka i Stardew Valley gra życia. Dobrze jest być graczem czytając takie newsy.
-
Dobrze wiedzieć, że CDPR wciąż stara się sprzedać dobrze wszystkim znaną śpiewkę. Już od zapowiedzi czwórki bez Geralta było wiadomo, że muszą wybrać jeden z trzech kierunków: młody Vesimir, Ciri albo wzorem CP77 kreator postaci. Głosy o nowej szkole cechu Rysia sugerowały ten trzeci kierunek zważywszy, że w trylogii ani razu nie było nawiązania do tej szkoły plus wiedźmini byli już gatunkiem niemal na wymarciu. No zobaczymy jak wytłumaczą Próbę Traw u Ciri. Byleby tylko nie okazało się, że ta cała przygoda to pokłosie odwiedzin jakiejś typiary z kijem golfowym u Geralta. Ogólnie to beka z trailera. Oczywiście to nie ma prawa tak wyglądać, nie przy tych geniuszach kodu.
-
Farmer zmienił(a) swoje zdjęcie profilowe
-
Tak sobie ten DL2. Kilka godzin więc z opiniami się wstrzymam. Niemniej mam już dość grania jesienią w grze. No i dość zepsuta ta gra. Oprócz typowych ragdoli mam problem też z dialogami. Gadając z NPC albo robią przesadne pauzy albo urywają końcówki dialogów. I tak jest cały czas. Wchodzenie nocą do sklepów to też loteria bo nie zawsze wychodzą obesrańce. A i gałka w kontrolerze psuje mi grę. A Sony oczywiście nie pozwala grać padami z ps4.
-
Kurde, nie chcę zapeszać ale może się naprawiło bo dziś nie wywaliło mi błędu i ściąga gierkę na dysk. Wczoraj zrobiłem soft reset i może to to. No zobaczymy w każdym razie jak będzie z innymi grami. Wziąłem plusa na miesiąc i robię backup na chmurę i w razie czego będzie full reset. No kurde, dobrze by było żeby laser był ok bo na święta to przeważnie bojler szlag trafia czy coś
-
Nie jestem teraz pewny ale chyba gra oznacza te specjalne skrzynie przy próbie ich otwarcia (oznacza je gwiazdką). Zwykłych nie oznacza. Trzeba zaglądać w każdy kąt. Swoją drogą remake nie ma przesadnie dużo backtrackingu i nie jest on jakoś specjalnie męczący bo lokacje nie są obszerne. No i są skróty. Plus patent z respawnem wrogów powoduje, że ponowne odwiedziny lokacji nie wiąże się z ponowną walką z grupami wrogów, ot co jakiś czas z wentylacji wyskakują pojedyncze maszkary.
-
Przerzuć sobie leczenie pod inny klawisz. Przy przejściu tylko z piłą ustawiłem sobie leczenie pod krzyżak. Jeśli chodzi o leczenie to ja leczyłem się przez plecak między walkami. Zresztą gra ma dość osobliwy system wyrzucania lootu. Jak masz mało zdrowia, znajdujesz częściej apteczki, zaś amo leci do tych broni które masz w plecaku więc najlepiej wywal do schowka te których nie używasz. Zwoje najlepiej na początku walić w kombinezon i ulubioną broń.
-
W drodze do platyny bardziej od DKZ przejmowałbym się headshotami z kuszy. Jest to tak przyjemne jak jazda na Płotce. Jakby co to sposób ze spawnami na Skelige wciąż działa i jest to chyba najszybszy sposób na wbicie tego dzbana. Na DKZ właściwie dwóch ostatnich bossów może sprawić problemy jak jedzie się na nich z młynkiem. Chyba wszystkie buildy nadają się na te walki jeżeli są odpowiednio zbudowane. Na znakach ratujesz się przede wszystkim Quen, a pod eliksiry to oczywiście Jaskółka plus odwar zamieniający dmg na leczenie. Przy buildzie typowo pod miecze trzeba trochę więcej uważać i sporo się natańczyć bo biją mocno, a eliksiry szybko zatruwają Dżeralta.
-
Na domiar złego od kilku dni pad zaczyna odstawiać klasyczną maniane z lewą gałką serio mam już dość tej firmy. W dupę niech se wsadza prosiaka. Ukręcają rynek fizycznych nośników żeby dyktować ceny cyfrowych odpowiedników. I kto im zabroni windować ceny? Najpierw pozbawiają ludzi darmowego grania online, a teraz kroją napędy w konsolach. Kurwa żeby tylko Sony było takie chciwe ale to już wszędzie tak jest. Jutub sra minutowymi reklamami co kilka sekund, a lewakom niepodobają się chińskie bajki i śpiewają o cenzurze. Ten świat serio jest coraz głupszy.
-
W Sony to jednak cwane bestie pracują. Jak nie sprzedają drogo konsol bez napędu to jeszcze starsze modele wyposażają w chujowe podzespoły. Po dwóch latach i 10 dniach szlag trafił laser Bluray. Płyty dvd czyta bez problemu ale Bluray już nie. Ani gier ani filmów. Wczoraj chciałem sprawdzić jedna gierkę i dupa. Konsola nie potrafi odczytać dysku. Czyszczenie pamięci podręcznej i odbudowa bazy danych nic nie daje. Twardego resetu nie mogę zrobić bo nie mam plusa żeby savey zgrać w chmure ani pojemnego USB na kopię zapasową. Gnoje zawszone. Ledwo gwarancja minie i sprzęt szlag trafia.
-
Wszystko? Status "Perfection" uzyskany? I think not...
-
Już o tym pisałem ale brakuje mi trochę modów z pc. Odbicia w wodzie, rybki czy skiny npc-tów. Odświeżyło by to trochę grę ale cieszę się tym co mam. Jakiś huragan ostatniej nocy nawiedził wiochę. Na farmie brak zniszczeń więc trzeba się porozglądać po okolicy.
-
Wleciało jak złoto Na razie tylko marchewkę posadziłem ale byle do festiwali. No i dodali kilka trofików. Odpalasz grę a tu pyk, trofik za bycie zajebistym
-
Lubię styl Jonesa i jego długie uszy Gacka ale jakoś mam zawsze bekę z tej akurat okładki. A wszystko przez tą przepakowaną nogę. Okładka że śmierci eSa też meh. Za to klasykę w formie krwawego loga na czarnym tle powiesiłbym w zaszczytnym miejscu
-
Nobody Save The World - Z recki Kmiota albo Schabowego zainteresowałem się tym tytułem. Bardzo przyjemna gierka, a po opis zapraszam do odpowiedniego tematu z przemyśleniami któregoś z wyżej wymienionych bo plus minus zgadzam się z opinią. Co do trofków to typowe rzeczy: zrobić wszystko. Na początku troszkę bałem się dungeonów [999+ nie taki straszny jak go malują] z różnymi modami ale tutaj wszystko opiera się na odpowiednim przygotowaniu form pod dany dungeon. No właśnie. Jest pucharek za odblokowanie wszystkich form i wymaksowanie ich co wymaga odrobinę grindu ale zmieniając często formy, powinno większość wpaść w trakcie gry. Reszta trofików za misje poboczne, znajdźki, itd. Przy wymaksowaniu większości form NG+ nie stanowi większego wyzwania. Lost in Radom... tfu, Random - Krótka przyjemna przygodówka stylizowana na twórczości Tima Burtona. Gierka jest miksem chodzonej przygodówki i walki połączonej z karcianką gdzie o wszystkim decyduje rzut koblem. O ile koncept gry bardzo mi pasuje to widać pewne niedociągnięcia. Kolorystyka jest niemal identyczna przez całą grę. Postacie choć wykręcone to bez wyrazu [Śmierć jest tutaj wyjątkiem i szkoda, że jest jej tam mało], a sama walka choć z początku ciekawa szybko popada w rutynę. Brak większej ilości różnorakich kart, a kilka właściwie bezużyteczne. Fabuła przewidywalna niczym posty frostiego. Trofiki w większości można przegapić bo brak tutaj ng+ czy wyboru rozdziału więc trzeba uważać. Znajdziek nie ma dużo. Kilka za spełnienie pewnych kryteriów podczas walki, misje poboczne oraz za akcje w poszczególnych rozdziałach. Wykupienie wszystkich kart ze sklepu będzie wymagało od nas dość skrupulatnego zbijania dzbanków z kasą poustawianych byle gdzie. Shadow of Tomb Raider - Cztery i pół roku potrzebowałem by znów się przemóc i zrobić platynę. 99% rzeczy zrobiłem dawno temu i raczej nie ma tam nic trudnego, jak już to nużącego. Ostatnia część przygód Lary niestety obfituje w mnogość pozafabularnych rzeczy do roboty. Misje poboczne, skarby, krypty, stroje, wyzwania, polowania, zbieractwo wszelakie... Trochę pucharków za walkę oparte o perki z drzewka umiejętności. Standard. Tylko jeden puchar potrafi wkurzyć. "Droga przez mękę". Tak, granie na tym poziomie trudności to istna droga przez mękę i to nawet nie z powodu trudności. Jeżeli nie ganiamy na pałę, eliminujemy typów w miarę możliwości po cichu, a resztę trzymamy na dystans to walka nie stanowi większego problemu [zwłaszcza z dopakowanym osprzętem, strojami i odblokowanymi perkami w drzewku umiejętności]. Minus etap gdzie gra klasycznie zabiera nam sprzęt i każe walczyć CQC. Problem leży w eksploracji. Jakaś mądra dusza wymyśliła, że zapisy będą się robić tylko przy ogniskach, a te są koszmarnie ulokowane. Można gładko przejść killroomy i sekwencje "platformowe", a wystarczy, że źle wymierzymy skok albo gra postanowi zrobić nas w chuja i nie uwzględnić wciśnięcie klawisza. Wtedy zgon i zaczynamy wszystko od ostatniego ogniska tracąc kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt minut. No posypały się epitety przy kilku misjach. Przydługie "cinematik ekspirjens" i przerywniki, których w większości nie da się skippować raczej sytuacji nie poprawiają. Edit: miał tutaj być jeszcze nowy Dead Space ale że zdupcyłem trofik za permadeath to nie ma. Pewnie wzorem Lary, Isaac poczeka sobie na lepsze czasy.
-
Wszystkie składniki da się znaleźć/zrobić tylko z niektórymi jest większy kłopot niż z innymi. Podstawowym elementem do setów arcymistrzowskich są wzbogacona skóra i blacha/szaba wzbogaconego dwimerytu. Skóra jeszcze ok bo potrzeba do jej wykonania tylko dwie sztuki zwykłej skóry. Problem leży w blachach. By je zrobić trzeba dwie sztuki sztab, a żeby je zrobić trzeba cztery rudy wzbogaconego dwimerytu. Żeby zrobić sztukę rudy trzeba rudę zwykłego dwimerytu, orichalcum i ekstrakt kwasu [zwykły kwas się nie nadaje]. Ten ostatni składnik najciężej zdobyć bo leci tylko z archesporów, a famienie ich to męka. Same składniki są drogie w kupnie, a wytwarzanie choć tańsze też do tanich nie należy jeżeli zsumujemy koszty zestawu. Jeden zestaw wiedźmiński to jeszcze nic. Kredyt na wysoki procent u Vivaldiego zaczyna się gdy chcemy zrobić wszystkie by sprawdzić inne sety bądź postawić w Corvo.