krzysiek923
UżytkownicyOdpowiedziano
Wybierasz jedno, ale drugie nigdy nie wychodzi
GTA6 czy Switch 2?
Odpowiedziano
Odpowiedziano
człowieku ja nawet ich bogactwem nadal byłbym w ciężkiej depresji, może by mi było troche lepiej albo by mi ten majątek pomgół się wyleczyć z tego cholerstwa....
Odpowiedziano
Pamiętaj kaczi że zawsze możesz pogadać z nami kolegami :lapa:
Odpowiedziano
Nic nie dałby Ci majątek Kaczi, żaden to lek na depresję, no chyba, że masz depresję przez kłopoty finansowe to wtedy może.
Poczytaj o muchomorze czerwonym i jego właściwościach, dostałem trochę na spróbowanie od kolegi lotniarza-zielarza, dwa tygodnie jadłem i żyję, ponoć leczy depresję, w tym wyciąga z alkoholizmu itp., tylko trzeba wiedzieć, jak go przygotować, wysuszyć:
Poza tym są 4 substancje, których niedobór może doprowadzić do depresji, a z drugiej strony ich suplementacja może nam pomóc z niej wyjść + piąta (naturalny lek na depresję):
1. Omega-3
2. Witamina D
3. Cynk
4. Magnez
5. Ashwagandha
https://portal.abczdrowie.pl/4-substancje-ktorych-niedobor-moze-doprowadzic-do-depresji
https://portal.abczdrowie.pl/ashwagandha-indyjski-zen-szen-wlasciwosci-zastosowanie-przeciwskazania?amp=1
Jednak najbardziej polecam rozwój duchowy, bo stawanie się lepszym człowiekiem i pomaganie innym podnosi nasze poczucie własnej wartości. Kiedyś, gdy straciłem wszystko, a do tego dotknąłem dna, najpierw długo nie wychodziłem z łóżka, później jeszcze dłużej z pokoju.
Teraz jakaś siła, co chwilę mnie nagradza, choć zdaję sobie sprawę, że w każdej chwili moje życie może odwrócić się o 180 stopni. To był długi proces zdrowienia, około 8 lat, który w sumie trwa do dziś, ale ja przeszedłem ogromną przemianę i dużo dobrego zrobiłem, potrafiłem ostanie pieniądze na koncie przelać potrzebującym dzieciom na kurtki i buty zimowe.
Jestem osobą bardzo empatyczną, INFJ, innymi słowy absorbuję emocje innych, więc zawsze mi człowieka żal, a przez to jestem też osobą bardzo pomocną, na którą zawsze można liczyć.
To ile rzeczy potoczyło się w moim życiu po mojej myśli, po tej transformacji, to głowa mała, acz mam jeszcze dużo do poprawy.
Buduję dom, o którym marzyłem, w dodatku tam, gdzie zawsze chciałem zamieszkać, który nie jest dziełem przypadku, za dużo „zbiegów okoliczności”, w tym kilka razy dobra Karma do mnie wróciła, raz nawet tydzień później.
Wiem też, co czeka mnie w niedalekiej przyszłości, ale nie mam pewności, jeśli jednak to się wydarzy będę w szoku, a wszystko na to wskazuje.
Mój dom (stara fotka):
Odpowiedziano
to ten słynny REmake na start Switcha2?
Odpowiedziano
Różnica taka, że można pomyśleć że to dwie kompletnie różne gry
Odpowiedziano
Dlatego karanie się cyferkami nie ma dzisiaj znaczenia. Tutaj były konkrety i gołym okiem widać gigantyczną różnicę. A dzisiaj czy jakąkolwiek gra z PS5 wygląda jakoś znacznie lepiej niż God of War albo TLOU2? No niekoniecznie, to bardziej kosmetyczne zmiany niż coś co wystrzeli z kapci
Typowa rozmowa z łysolcami
Odpowiedziano
Ja sobie nie pozwalam na takie wybuchy gniewu jak ktos sie smieje z mojej lysiny, tylko płaczę potem w samotności
Odpowiedziano
Chyba jest łysy dopiero od pół roku. Zastanawiałem się czy chodziło mu o to, żeby go dotknęła po głowie?
Myślicie, że śmieją się też z Agenta 47?
Łysy z Brazzers by pewnie miał jakąś lepszą odzywkę na to xD
zdrowywariat
UżytkownicyOdpowiedziano
Co za durne pytanie. Wybór między jedną grą, a konsolą, która będzie miała całą bibliotekę gier.
jimmy
PatroniOdpowiedziano
tak, prawidłowo zrozumiałeś pytanie
Josh
UżytkownicyOdpowiedziano
Wybierasz jedną postać, ale drugą już nigdy więcej nie zagrasz: laseczka ninja czy czarny samuraj?
Mejm
Senior MemberOdpowiedziano
GTA6 = burger drwala wiec wybieram ps4 portable.
Krzysztof93
UżytkownicyOdpowiedziano
Oczywiście, że wolałbym Switcha 2. Boje się GTA bo piątka zniszczyła coś we mnie na zawsze i od tamtej pory marzę o upadku branży gier komputerowych.
Słupek
Senior MemberOdpowiedziano
gtavi
Zwyrodnialec
Senior MemberOdpowiedziano
Ubicie GTA Online, a tym głównie będzie szóstka to chyba dobry pomysł. Może Rockstar przypomni sobie, że mieli coś więcej w portfolio niż kowboje i złodzieje aut