Paolo de Vesir
Senior MemberOdpowiedziano
Nie poznałbyś się na tych sztosach nawet gdyby wyruchały wilkołaka w dupę!
No i fantastyczna przygoda z Guybrush Threepwoodem dobiegła końca. "Księżniczka" uratowana, a lekcja na dziś to: "Na duchy najlepsze jest piwo korzenne"
Teraz kusi zagrać w kontynuację
czekamy juz od 2019
Odpowiedziano
Nie poznałbyś się na tych sztosach nawet gdyby wyruchały wilkołaka w dupę!
PC > konsole, od zawsze to powtarzałem
DarkStar
UżytkownicyOdpowiedziano
Coś szybko. Było grane z pamięci czy z walkthrough?
Quake96
UżytkownicyOdpowiedziano
Nie no ja za cienki w uszach jestem na rasowe zagadki z Point'n Clicków. Bez solucji bym do tego nie podszedł. Uwielbiam takie gry ale nie mam cierpliwości na szukanie igły w stogu siana i tym podobne
Meanthord
UżytkownicyOdpowiedziano
Akurat pierwszy Monkey jest prościutki i idzie się jak po sznurku nawet bez opisu. Za to dwójka to dopiero masakra xD
Quake96
UżytkownicyOdpowiedziano
Może i generalnie faktycznie gra nie jest zbyt skomplikowana, ale ma też swoje bardziej "myślące" momenty. Na przykład ta akcja na statku, gdy załoga się buntuje. Ja za cholerę bym sam nie wykminił co i jak z tym wywarem voodoo i tym jakich trzeba składników użyć
Ogólnie myślę, że jestem dosyć kumaty, ale serio niektóre zagadki by mnie położyły na dłużej
Dwójkę też chyba sprawdzę, tylko muszę się zebrać i zrzucić te kilkanaście dyskietek
Meanthord
UżytkownicyOdpowiedziano
Akurat granie w MI na Amidze to trochę kek, ale rozumiem, że taką masz ideę. To są wersje znacznie gorsze, niż PC. W sensie jeśli masz możliwość wyboru, to chyba lepiej grać w wersję enhanced?
DarkStar
UżytkownicyOdpowiedziano
Co do łatwych zagadek, to ja do dziś mam PTSD po "monkey wrench". W czasach kiedy tę grę ogrywałem pierwszy raz dopiero się uczyłem angielskiego, a w przygodówki grałem z żółtym słownikiem angielsko-polskim w ręku i nie miałem dostępu do Internetu. Nie było szans, żebym wymyślił tak głupie rozwiązanie zagadki bazujące na dobrej znajomości języka obcego.
Quake96
UżytkownicyOdpowiedziano
@Meanthord - To nawet nie idea co po prostu świadomy wybór
Domyślam się, że wersja DOSowa może mieć nie wiem, bogatszą warstwę dźwiękową czy coś, ale Amigę kupiłem po to aby na niej grać, niezależnie czy istnieje też lepszy odpowiednik jakiejś gry na innej platformie. Chodzi o czystą przyjemność z grania.
Z resztą ja nierzadko grywam w gry na tych niezbyt "najlepszych" dostępnych do wyboru platformach. Ograłem Half-Life 2 na oryginalnym Xboxie, Soldier of Fortune na Dreamcascie i tak dalej, a to już dla wielu podchodzi pod growy masochizm
Meanthord
UżytkownicyOdpowiedziano
Spoko, dlatego napisałem, że pewnie chodzi Ci o ideę i tak właśnie jest i to rozumiem
Jak dla mnie granie w 32 kolorach, z pocięta animacją (ba, w MI2 nawet scrollowania ekranu nie ma, tylko pocięte ekrany), z powolnymi loadingami to żadna przyjemność. Za stary jestem na takie nostalgiczne pierdy, po prostu szkoda mi czasu na doświadczanie tych wszystkich niedogodności skoro można szybciej, łatwiej i przyjemniej. Zwłaszcza, że ja w te gry grałem na premierę i nie muszę sobie ponownie fundować tego, co kiedyś wkurzało
ale fajnie, że grasz i na zdrowie!
@DarkStar masz na myśli MI2? No tam zagadki były od czapy, ale sama gra zacna z debilnym zakończeniem. Pewnie wiesz, ale są naprawdę dobre spolszczenia do MI1 i 2 (włącznie z SE).
DarkStar
UżytkownicyOdpowiedziano
O widzisz, wydawało mi się, że to w jedynce było. Tak, chodzi o zagadkę, w której należy użyć małpy jako klucza francuskiego, czyli po angielsku monkey wrench. Ta gra słowna ma sens w angielskim (mimo że nadal jest to zagadka z gatunku moon logic), ale dla polskiego dzieciaka stawiającego pierwsze kroki w nauce języka obcego ni wuja.
Ja się uznaję za weterana gatunku, praktycznie nie tykam solucji i wiele gier ukończyłem samodzielnie (w tym MI). Spolszczenia może i są, wątpię, że były w latach 90 ubiegłego wieku
A teraz mi nie są potrzebne.